Ogród H 11
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród H 11
Zauważyłam foliaczek? Czy to szklarenka? Rozumiem, że i pomidorki będą 
Re: Ogród H 11
Iwciu trzymam kciuki za udany egzamin Twojej córki. Piszę tak rano nie dlatego, że kocham poranki ale właśnie siedzę w szkole i czekam na pakiety z OKE
Jestem w szkole już od 5 rano bo tak nakazują procedury
Trzymam kciuki za swoich uczniów i gimnazjalistów w kraju
Co do działki...Nasza znajduje się na gliniastym terenie na dodatek jest na lekkim wzniesieniu czyli cała woda z okolicy spływa na nią... Gdy jest pora deszczowa, woda opadowa zalega dość długo i podtapia rośliny. Przekopywanie terenu też jest dużym wyzwaniem. Uprawy na niej są kiepskie, nawet cebula nie rosła w korzeń. Z doświadczenia czteroletniego mogę powiedzieć , że najlepiej radzą sobie ogórki, kabaczki, fasola.
I o dziwo borówka. Lokalizacja działki- 10 km od domu- też wymusza plan upraw. Dojazdy i regularne podlewanie działki w okresach suszy bywa uciążliwe i niemożliwe ze względu na nasze częste wyjazdy do rodziny.
Lemonko... Straszyli i wykrakali ! Dzisiaj u nas przymrozek!!! Szyby do skrobania! Siedzę w szkole i rozmyślam czy minus dwa stopnie zaszkodziło naszym kwiatom ... Pozostanę w takiej rozterce do jutra bo wyjazd do ogrodu jest dziś niemożliwy
Nasza woźna seniorka, ogrodniczka uspokaja mnie nieco mówiąc, że jej tulipany stoją.. A moje?
Podjechaliśmy wczoraj do H11 nacieszyć oczy kwiatami po kilkudniowej nieobecności, nacieszyliśmy...
Po dzisiejszym poranku nie wiem czego się spodziewać,oby to nie było ostatnie z nimi spotkanie...
Borówka jest niewymagająca, z czterech posadzonych dwa lata temu przyjęły się trzy. Dwie z nich owocują pięknie mimo, że rosną tam gdzie gromadzi się woda. Przed posadzeniem przekopaliśmy ziemię z kwaśnym torfem i trocinami. Potem obsypaliśmy korą.Zadziałało
Małgosiu, foliaczek stoi i czeka? na decyzję. Na pewno będzie w nim sałata i rozsady aksamitek. To się udaje. Z pomidorami jest problem. W poprzednich latach sadziliśmy w foliowcu pomidory i paprykę ale nieregularne dojazdy na działkę i sporadyczne podlewanie powodowało, że krzaki nie owocowały a nieliczne pomidory były małe i nie dojrzewały. Papryka nie zaowocowała ani razu. Muszę przyznać, że ten upragniony foliowiec przy naszym trybie życia nie pełni swej roli,niestety.
Kilka kadrów z wczorajszego wiosennego ogrodu...
[/url[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/31a930eca0e3230b]






[/URL
Spacer świąteczny w Świdwinie...
[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/e15eddd1f6ba3b0a]



Przy pośpiesznym wstawianiu zdjęć popełniłam kilka błędów...Wybaczcie, pędzę do testów..
Co do działki...Nasza znajduje się na gliniastym terenie na dodatek jest na lekkim wzniesieniu czyli cała woda z okolicy spływa na nią... Gdy jest pora deszczowa, woda opadowa zalega dość długo i podtapia rośliny. Przekopywanie terenu też jest dużym wyzwaniem. Uprawy na niej są kiepskie, nawet cebula nie rosła w korzeń. Z doświadczenia czteroletniego mogę powiedzieć , że najlepiej radzą sobie ogórki, kabaczki, fasola.
I o dziwo borówka. Lokalizacja działki- 10 km od domu- też wymusza plan upraw. Dojazdy i regularne podlewanie działki w okresach suszy bywa uciążliwe i niemożliwe ze względu na nasze częste wyjazdy do rodziny.
Lemonko... Straszyli i wykrakali ! Dzisiaj u nas przymrozek!!! Szyby do skrobania! Siedzę w szkole i rozmyślam czy minus dwa stopnie zaszkodziło naszym kwiatom ... Pozostanę w takiej rozterce do jutra bo wyjazd do ogrodu jest dziś niemożliwy
Podjechaliśmy wczoraj do H11 nacieszyć oczy kwiatami po kilkudniowej nieobecności, nacieszyliśmy...
Po dzisiejszym poranku nie wiem czego się spodziewać,oby to nie było ostatnie z nimi spotkanie...
Borówka jest niewymagająca, z czterech posadzonych dwa lata temu przyjęły się trzy. Dwie z nich owocują pięknie mimo, że rosną tam gdzie gromadzi się woda. Przed posadzeniem przekopaliśmy ziemię z kwaśnym torfem i trocinami. Potem obsypaliśmy korą.Zadziałało
Małgosiu, foliaczek stoi i czeka? na decyzję. Na pewno będzie w nim sałata i rozsady aksamitek. To się udaje. Z pomidorami jest problem. W poprzednich latach sadziliśmy w foliowcu pomidory i paprykę ale nieregularne dojazdy na działkę i sporadyczne podlewanie powodowało, że krzaki nie owocowały a nieliczne pomidory były małe i nie dojrzewały. Papryka nie zaowocowała ani razu. Muszę przyznać, że ten upragniony foliowiec przy naszym trybie życia nie pełni swej roli,niestety.
Kilka kadrów z wczorajszego wiosennego ogrodu...
[/url[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/31a930eca0e3230b]






[/URLSpacer świąteczny w Świdwinie...
[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/e15eddd1f6ba3b0a]




Przy pośpiesznym wstawianiu zdjęć popełniłam kilka błędów...Wybaczcie, pędzę do testów..
Re: Ogród H 11
Asiu,dziękuję za kciuki
. Jak będziesz mogła to napisz czy według ciebie był trudniejszy niż w poprzednich latach
. Ładne widoki masz,mam nadzieję że pogoda im nie zaszkodzi za bardzo. U mnie dzisiaj sypie i jest ok 2* ,boję się nocy.
Re: Ogród H 11
Pierwsi uczniowie , którzy skończyli część pierwszą egzaminu / historia , wos/ twierdzą, że był łatwy 
Re: Ogród H 11
Dzięki,moja córka najbardziej się go bała ,choć jak robiła testy z lat poprzednich to jej dobrze szło. 
Re: Ogród H 11
Z ogromną radością donoszę : tulipany i inne kwiaty w H11 przeżyły niespodziewany atak mrozów
Popędziłam wczoraj popołudniu zbadać stan i odetchnęłam z ulgą....
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród H 11
Ale piękna wiosna w H11
Cieszę się, że cebulowe nie ucierpiały, u mnie też przyszedł przymrozek, ale nie taki jak zapowiadali, nic strasznego się nie wydarzyło.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogród H 11
Dzień dobry wszystkim
Cóż to za majówka, wietrznie, zimno i mokro..a ja kicham i kaszlę.. W sobotę popędziliśmy do ogrodu z silnym postanowieniem nadrobienia wszystkiego i wszędzie
To pierwsza majówka od trzech lat, kiedy jesteśmy w tym czasie w domu. Właściwie gdyby nie podłe fatum i mało operatywne biuro podróży, którego nazwy nie wymienię z wrodzonej przyzwoitości, bylibyśmy w jednym z bawarskich zamków Ludwika Szalonego. Tak więc, sobota i niedziela spędzona została w H11. Wiało, padało ale praca postępowała.... Uprzedzając ewentualne pytania wyjaśniam : działałam równie intensywnie co uwidoczniony Małżón














Re: Ogród H 11
Asiu,widzę że wiosna zawitała do twojego ogródka. Szkoda tylko że pogoda taka mało wiosenna. Ślicznie wygląda rabatka z tulipanami przy altance.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród H 11
Uwielbiam podglądać czyjeś warzywniki
Wszystkie cebulowe są sliczne, tulipanki i narcyzy, ale mi się najbardziej podoba ten równiutko wytyczony, skopany i zgrabiony warzywnik
Co już w nim rośnie, jakaś sałata czy kapustne? A na brzegu to hortensje?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Ogród H 11
No i dzięki fatum podgoniliście robotę ;)
A tak serio to ja podobnie jak Agnieszka uwielbiam oglądać warzywniki. Wasz jest taki czysciutki
A tak serio to ja podobnie jak Agnieszka uwielbiam oglądać warzywniki. Wasz jest taki czysciutki
Re: Ogród H 11
Witajcie !
Na miłe wpisy odpowiem nieco później, teraz zamieszczę kilka zdjęć.










Dziewczyny jestem przez Was mobilizowana do starań
Iwonko, odpisuję z dużym poślizgiem co oznacza, że po cebulowych nie ma już śladu. Rabatką władają teraz irysy i różne zielone chaszczory...w tym chwaszczory. Zasadniczo władają rabatkami ślimaki bezskorupkowe czyli nagie , o których mówię Luzytany paskudne.
Agnieszko , to są hortensje, które mój Małżón z dziwnym upodobaniem kupił i wsadził mimo mych perswazji dotyczących miejsca i warunków sadzenia. Dwie z nich dostały już rykoszetem od dziadka Mroza. Pomału się dźwigają....
Warzywnik jest oczkiem w głowie Małżónka za co mu jestem dozgonnie wdzięczna. Wczoraj dosadzał fasolę bo zniknęła z grządki. Może za sprawą Luzytanów ? Żrą WSZYSTKO! Zjadły mi słoneczniki, sałatę i kilkucentymetrowe pędy kann i mieczyków...
Lemonko dopadamy i podganiamy nieustannie... choć sobotę w ogrodzie "przebujałam"
i przejadłam...


Na miłe wpisy odpowiem nieco później, teraz zamieszczę kilka zdjęć.










Dziewczyny jestem przez Was mobilizowana do starań
Iwonko, odpisuję z dużym poślizgiem co oznacza, że po cebulowych nie ma już śladu. Rabatką władają teraz irysy i różne zielone chaszczory...w tym chwaszczory. Zasadniczo władają rabatkami ślimaki bezskorupkowe czyli nagie , o których mówię Luzytany paskudne.
Agnieszko , to są hortensje, które mój Małżón z dziwnym upodobaniem kupił i wsadził mimo mych perswazji dotyczących miejsca i warunków sadzenia. Dwie z nich dostały już rykoszetem od dziadka Mroza. Pomału się dźwigają....
Warzywnik jest oczkiem w głowie Małżónka za co mu jestem dozgonnie wdzięczna. Wczoraj dosadzał fasolę bo zniknęła z grządki. Może za sprawą Luzytanów ? Żrą WSZYSTKO! Zjadły mi słoneczniki, sałatę i kilkucentymetrowe pędy kann i mieczyków...
Lemonko dopadamy i podganiamy nieustannie... choć sobotę w ogrodzie "przebujałam"


Re: Ogród H 11
Re: Ogród H 11
Upalna pracowita sobota z małym akcentem wypoczynku





Ponieważ dopadamy ogrodu spontanicznie a w okolicach końca roku rzadziej niż on tego pragnie..to mamy dużo pracy do nadrobienia. Chwasty rosną szaleńczo, ślimary zbunkrowały się w każdym cienistym i wilgotnym zakątku. Jest ich chmara
W tym roku mam też na roślinach sporo ślimaków skorupkowych.
Deszcze podlały naszą ruinkę, są zacieki na suficie, deski podłogowe też szwankują i tak oceniając stan domku stwierdzamy: czas na NOWY. Tylko powtarzając za małżónem kiedy ? Faktycznie niemal cały urlop poza domem z naciskiem na pobyt z seniorami rodziny a w trakcie roku szkolnego ciężko.
Stan zawieszenia.





Ponieważ dopadamy ogrodu spontanicznie a w okolicach końca roku rzadziej niż on tego pragnie..to mamy dużo pracy do nadrobienia. Chwasty rosną szaleńczo, ślimary zbunkrowały się w każdym cienistym i wilgotnym zakątku. Jest ich chmara
Deszcze podlały naszą ruinkę, są zacieki na suficie, deski podłogowe też szwankują i tak oceniając stan domku stwierdzamy: czas na NOWY. Tylko powtarzając za małżónem kiedy ? Faktycznie niemal cały urlop poza domem z naciskiem na pobyt z seniorami rodziny a w trakcie roku szkolnego ciężko.
Stan zawieszenia.








