u mnie w tym roku cucamelon, może zimą uśmiechnę się do Ciebie o nasionka tykwy?
Super, że praca idzie, miłego i spokojnego popołudnia




 Jak tylko te tykwy się udadzą i obrodzą, to na pewno nasionka zbiorę i oczywiście z nadmiarem.
  Jak tylko te tykwy się udadzą i obrodzą, to na pewno nasionka zbiorę i oczywiście z nadmiarem.  
  Ale wymysliłem przy tym nową pomidorową zabawe, o tytule: Kto ułoży największą ilość liter alfabetu przy wysadzaniu pomidorów.
 Ale wymysliłem przy tym nową pomidorową zabawe, o tytule: Kto ułoży największą ilość liter alfabetu przy wysadzaniu pomidorów.  
    
  Chyba będzie problem w sezonie.
 Chyba będzie problem w sezonie.  
 


 
 

 
 



 
  bo znowu masa pracy.
 bo znowu masa pracy.
 Trochę lepiej wyglądają dyniowate ale też już powinny być dawno w gruncie. Selery wyglądają ok i dzisiaj pójdą w grunt. Niestety wypadł miały wyjazd dzisiaj, więc trochę się przełoży wszystko.
 Trochę lepiej wyglądają dyniowate ale też już powinny być dawno w gruncie. Selery wyglądają ok i dzisiaj pójdą w grunt. Niestety wypadł miały wyjazd dzisiaj, więc trochę się przełoży wszystko. 






 Ogarnąłem tunel.bez foli, bo poplon mógł czasami mnie przerosnąć.
 Ogarnąłem tunel.bez foli, bo poplon mógł czasami mnie przerosnąć.   Powoli już można ziarna było zbierać z żyta.
 Powoli już można ziarna było zbierać z żyta.   
  
 





 U mnie marchewka też zaduszona przez rzodkiewkę, niestety tak jest gdy brakuje czasu żeby ogarnąć prace zawodową z pracą przy warzywach...
  U mnie marchewka też zaduszona przez rzodkiewkę, niestety tak jest gdy brakuje czasu żeby ogarnąć prace zawodową z pracą przy warzywach...
 
 












 
 

 Warzywnik zarósł mi chwastami, z którymi walcze codziennie. W dodatku pojawił się kret i mi ryje pod grządkami.
 Warzywnik zarósł mi chwastami, z którymi walcze codziennie. W dodatku pojawił się kret i mi ryje pod grządkami.   Jakoś dwa dni temu była burza z niezłą ulewą, to mam na działce spokój z podlewaniem na jakiś czas. Inna kwestia, że od tego dnia zrobiło się znacznie chłodniej. Powoli przeezedzam buraki ale jakoś mozolnie mi to idzie, bo jak wracam z pracy, to już robi się wieczorynkowa pora i komary i meszki nie dają pracować.
 Jakoś dwa dni temu była burza z niezłą ulewą, to mam na działce spokój z podlewaniem na jakiś czas. Inna kwestia, że od tego dnia zrobiło się znacznie chłodniej. Powoli przeezedzam buraki ale jakoś mozolnie mi to idzie, bo jak wracam z pracy, to już robi się wieczorynkowa pora i komary i meszki nie dają pracować. 









 Zasada jest jednak taka, że lepiej więcej w kwadracie, niż długi pojedyńczy rząd. To ze względu na zapylanie. Ostatnio jadąc rowerem dziwiłem się że aż tak gęsto gdzieś było wysiane.
 Zasada jest jednak taka, że lepiej więcej w kwadracie, niż długi pojedyńczy rząd. To ze względu na zapylanie. Ostatnio jadąc rowerem dziwiłem się że aż tak gęsto gdzieś było wysiane.  Nawet nie kojarze jakie są polecane odległości siewu.
 Nawet nie kojarze jakie są polecane odległości siewu.  
