Reniu
Widzę nie tylko pączki ale i znajome znaczniki od Kasi

zginełabym już bez nich ,a Kasia taki mi zapas w tamtym roku przysłała ,że Kubuś uczył się na nich pisać pierwsze literki
Czarne kuleczki to nie strażnicy tylko szkodnicy i wszystkim bardzo smakowały liście irysów

Wszystkie mają już nowe domki i co jest bardzo miłe mam kontakt z nowymi właścicielami i od czasu do czasu dostaję zdjęcia dzieciaków
Kasiulka u mnie też na razie leje i wieje po wierzchu błocko a dalej zmarzlina ,jeszcze trzeba poczekać
Też jeszcze nie oceniam strat ,zobaczymy jak zaczniemy pleć

Uśmiechnełam się jak zobaczyłam twój wpis w wątku sprzedażowym,bo właśnie miałam do ciebie pisać z pytaniem ,czy będziesz miała w tym roku nadwyżki maluchów na sprzedaż

jak by co to w kolejce stoję
Najtrudniej było rozstać się z ostatnim ,strasznie go rozpuściliśmy
