 
 Mam też skrętnika Hototogisu, ale jeszcze nie kwitnie.
Oddałam część kwiatów moim młodszym siostrom, które (ku mojej radości) pokochały jakimś cudem kwiaty i mają domy zastawione coraz to nowymi doniczkami.
 
   A tak się broniły i zapierały, że ich kwiatki na interesują.
  A tak się broniły i zapierały, że ich kwiatki na interesują.   
 Zmniejszyłam kolekcję skrętników na rzecz mojej kolejnej choroby - hojozy.














 Zapraszam!
  Zapraszam! 
 















 ale te maleństwa nic tak nie cieszy jak coś co budzi się do życia
 ale te maleństwa nic tak nie cieszy jak coś co budzi się do życia  


 
 








 a
  a  
  
  


 
 








 
 


 
 
		
