Kiedyś, kilkanaście lat temu dostałam od babci roślinkę. Rosła sobie bardzo powoli przybierając w zdrewniałym pniu. Z upływem lat dolne liście schły i pozostał tylko skąpy piuropusz na solidnym, ogołoconym pniu. Liście miało dość sztywne, sztywniejsze niż dracena deremeńska czy reflexa . Stara roślina wypuściła od ziemi sadzonki - i te mam aktualnie. Jednak trudno mi sie z nimi "dogadać". Obecnie stoją na klatce schodowej, bo w domu schną strasznie a wyrzucic szkoda.
Co to za roślina, czy to jest dracena, jeśli tak - to jaka i "czego ode mnie oczekuje"
Ale liście mojej roślinki mają zgrubienie podobnego do nerwu środkowego charakterystyczne dla dracen.
Przypuszczałam, że jest to dracena wonna (d. fragrans)
Wg wiki to dracena wonna powinna mieć przynajmniej dwukolorowe liście (np zielono-zielone czy żółto-zielone), natomiast wśród jukk są odmiany z jednokolorowymi liśćmi - ale jak wspomniałam wcześniej - ekspertem nie jestem (niestety )
Na forum Czarodziej_ pisał, że dracena wonna victoria wraca do czysto zielonej barwy z braku światła i złych warunków pielęgnacj. Może to jest własnie to
Dziękuję, wiem, że w tamtym wątku znajduje się szereg przydatnych informacji. Bardzo zależałoby mi jednak na jakiejś diagnozie - trudno mi ocenić stan tych dracen, nie wiem, o czym swiadczą tak małe korzenie i ciemniejszy dół pni, a w związku z tym, nie wiem, czy mam je jakoś specjalnie ukorzeniać/odmładzać, czy tylko pielęgnować w odpowiednim podłożu. Bardzo zależałoby mi na zachowaniu ich obecnej wielkości, nie mam zbytnio możliwośći przeprowadzania na nich skomplikowanych zabiegów cięcia i woskowania.