Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12212
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu nawet trzy razy dziennie mogę powtarzać, że cudną masz działkę,
a pokazujesz ja wspaniale.
Q Of N już ładnie pokazują kolor.
Ja dwie kępki tulipanów dziś wykopałam z doniczkami i powędrowały w ustronne miejsce. Chyba się zdenerwuję na sadzenie w pojemnikach.
Róże traktujesz, jak wiejskie gospodynie kury znoszące jajka.
Nie łudź się, że obrzeża z kostki, załatwią sprawę wąsów, też trawa w nie wrasta. Moje obrzeża są najlepsze,
ma się nieograniczone możliwości zmiany wielkości i kształtu rabat. Jak się ma doświadczenie, to cały ogród obrabiam nożykiem w godzinę.
Ciepła na weekendowe działkowanie. 
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Soniu, jakie masz obrzeża? Nie pamiętam
Aniu, pięknoty znów pokazujesz. Fajowy ten domek dla owadów
Aniu, pięknoty znów pokazujesz. Fajowy ten domek dla owadów
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Ale z tego co widzę, to ja już je mam obiecaneZuzia111 pisze:Aniu..w pierwszej kolejności muszę pochwalić tulipanki, kolorowo i pięknie.Czy wykopiesz czerwone czy zostawisz mnie tam się podoba i ani trochę w oczy mnie nie gryzie..
![]()
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aneczka, ale że jak za kolorowo
. Wiosna rządzi się własnymi prawami i może być barwna jak cygański tabor. Piękne sąte twoje rabaty i wszelkie zestawienia czy to planowane czy przypadkowe uchodzą na sucho i wyglądają szałowo. Ja rozumiem, że wkurza kiedy płacimy za coś co potem okazuje się być totalnie czym innym, a jeszcze w "ulubionym" kolorze, ale pociesz się tym, że patrząc na trwałość obecnych odmian to za rok będą już same liście

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Witajcie.
W końcu pachnie wiosną!
Nareszcie. Już prawie zapomniałam jaki maj potrafi być piękny.
Jeśli pogoda nie pokrzyżuje nam planów, to jutro planujemy pierwsze nocowanko na działce w tym sezonie.


Ewelinko u mnie ani mózg ani serce nie chce czerwonego w ogrodzie. W przeciwności do Ema. No ale jemu zostawiłam ogromną Flammentanz, więc już limit wyczerpał.
Co do żółtego we wszelakich jego odcieniach, to sporo go zaprosiłam ostatnio do siebie. I mam niezłego fefra czy mi się to spodoba jak już wszystko zakwitnie. 
O dziwo muszę przyznać, że mimo kręćka którego dostałam na punkcie róż, to ani razu nie pokusiałam się na kartonikową. Ja to mam silną wolę.

Werko ja najchętniej pozbyłabym się kamieni całkowicie i zrobiła same kanciki. Em jednak nie przeżyje, ze tak szybko odwidziały mi się kamienie o które tak go męczyłam i bidula tak dzielnie i długo mi je zwoził.

Sylwio i u mnie są wyrywni ludzie. Ja mam jednak na nich sposób: jestem jeszcze bardziej wyrywna od nich!
Takie zarośnięte rabaty właśnie lubię u siebie. Od początku, jak tylko kupiłam swoją zadbaną i praktycznie pustą działeczkę miałam wizję, ze stworzę tam zarośnięty gaj. Teraz czekam jak on porośnie.


Shire -Monika u mnie o mało nie doszło do rozwodu jak chciałam pozbyć się pięknej ale niestety ognistej i czerwonej Flammentanz. Kompromis sprawił, że została przesadzona na tyły. Tam przynajmniej nie będzie mi psuć kolejnych fotek w tym sezonie. I tym oto sposobem Em też został na swoim miejscu.

Aguś i mnie bardzo spodobały się debiutujące u mnie tulipany Purple Pion. I na przyszły sezon będą bledziochy, biele i różne odcienie fioletów. A co w efekcie urodzi mi się w głowie do czasu jesiennych zakupów, to się okaże.

Kasiu mnie też cieszą kolorki po zimie... ale nie czerwone.

Aniu -anabuko może Twój Maidwell Hall potrzebuje po prostu więcej czasu na rozbujanie się? Czy mały, czy duży, trzeba przyznać, ze cudowny.
Tulipanki dziękują za pochwałę.

Zuziu i u mnie strat przymrozkowych nie ma. No jedynie wilec ziemniaczany i euforbia w wiszącej donicy z kompozycją jednorocznych, podsuszył listki od niskiej temperatury.
Mam nadzieję, że Twój Eden szybko się pozbiera.


Soniu wiem... i do mnie kanciki najbardziej przemawiają. Tylko o Ema się obawiam.
Ja tam nie zamierzam sadzić kiedykolwiek jeszcze tulipanów w donicach, tylko wprost do gruntu. No ale u mnie nie ma szkodników.
I Tobie dużo ciepełka na weekend i nie tylko.


Izuniu cokolwiek wypatrzyłaś, to nie domek dla owadów. Dopiero wczoraj sobie zakupiłam pierwsze dwa małe domki ale jeszcze ich nie zawiesiłam na działce.


Ania_85, tak jak mówiłam, wpadaj na kawę i ciacho
to i cebule czerwonych tulipanów również dostaniesz.

Sabinko wypluj te słowa! Dwa lata mogłyby pokwitnąć wszystkie moje cebule. Z wyjątkiem tych czerwonych...



I tak oto w końcu po trzech latach polowania i kolejnych pomyłek w końcu mam upragnione Angelique. Czy mnie powaliły na kolana..? Ładne są ale nie mam pojęcia o co był ten szał...

A tak moja Córa szalała w parku linowym w Krynicy Morskiej:

I zachód słońca:

Dobranoc.

Nareszcie. Już prawie zapomniałam jaki maj potrafi być piękny.
Jeśli pogoda nie pokrzyżuje nam planów, to jutro planujemy pierwsze nocowanko na działce w tym sezonie.


Ewelinko u mnie ani mózg ani serce nie chce czerwonego w ogrodzie. W przeciwności do Ema. No ale jemu zostawiłam ogromną Flammentanz, więc już limit wyczerpał.
Co do żółtego we wszelakich jego odcieniach, to sporo go zaprosiłam ostatnio do siebie. I mam niezłego fefra czy mi się to spodoba jak już wszystko zakwitnie. 
O dziwo muszę przyznać, że mimo kręćka którego dostałam na punkcie róż, to ani razu nie pokusiałam się na kartonikową. Ja to mam silną wolę.


Werko ja najchętniej pozbyłabym się kamieni całkowicie i zrobiła same kanciki. Em jednak nie przeżyje, ze tak szybko odwidziały mi się kamienie o które tak go męczyłam i bidula tak dzielnie i długo mi je zwoził.

Sylwio i u mnie są wyrywni ludzie. Ja mam jednak na nich sposób: jestem jeszcze bardziej wyrywna od nich!
Takie zarośnięte rabaty właśnie lubię u siebie. Od początku, jak tylko kupiłam swoją zadbaną i praktycznie pustą działeczkę miałam wizję, ze stworzę tam zarośnięty gaj. Teraz czekam jak on porośnie.



Shire -Monika u mnie o mało nie doszło do rozwodu jak chciałam pozbyć się pięknej ale niestety ognistej i czerwonej Flammentanz. Kompromis sprawił, że została przesadzona na tyły. Tam przynajmniej nie będzie mi psuć kolejnych fotek w tym sezonie. I tym oto sposobem Em też został na swoim miejscu.

Aguś i mnie bardzo spodobały się debiutujące u mnie tulipany Purple Pion. I na przyszły sezon będą bledziochy, biele i różne odcienie fioletów. A co w efekcie urodzi mi się w głowie do czasu jesiennych zakupów, to się okaże.


Kasiu mnie też cieszą kolorki po zimie... ale nie czerwone.

Aniu -anabuko może Twój Maidwell Hall potrzebuje po prostu więcej czasu na rozbujanie się? Czy mały, czy duży, trzeba przyznać, ze cudowny.
Tulipanki dziękują za pochwałę.


Zuziu i u mnie strat przymrozkowych nie ma. No jedynie wilec ziemniaczany i euforbia w wiszącej donicy z kompozycją jednorocznych, podsuszył listki od niskiej temperatury.
Mam nadzieję, że Twój Eden szybko się pozbiera.


Soniu wiem... i do mnie kanciki najbardziej przemawiają. Tylko o Ema się obawiam.
Ja tam nie zamierzam sadzić kiedykolwiek jeszcze tulipanów w donicach, tylko wprost do gruntu. No ale u mnie nie ma szkodników.
I Tobie dużo ciepełka na weekend i nie tylko.



Izuniu cokolwiek wypatrzyłaś, to nie domek dla owadów. Dopiero wczoraj sobie zakupiłam pierwsze dwa małe domki ale jeszcze ich nie zawiesiłam na działce.


Ania_85, tak jak mówiłam, wpadaj na kawę i ciacho
to i cebule czerwonych tulipanów również dostaniesz. 
Sabinko wypluj te słowa! Dwa lata mogłyby pokwitnąć wszystkie moje cebule. Z wyjątkiem tych czerwonych...



I tak oto w końcu po trzech latach polowania i kolejnych pomyłek w końcu mam upragnione Angelique. Czy mnie powaliły na kolana..? Ładne są ale nie mam pojęcia o co był ten szał...

A tak moja Córa szalała w parku linowym w Krynicy Morskiej:

I zachód słońca:

Dobranoc.

- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu czemu nie lubisz czerwonego na działce?
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2652
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Cudny kadr z tym powojnikiem i widokiem na działkę 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Alu doprawdy nie wiem czemu... Lubię czerwone dodatki w garderobie a czerwone paznokcie wprost uwielbiam! Jednak na działce ten kolor ma zakaz wstępu. I nie wiem dlaczego. Toleruję malinową różę Ascot i takowe tulipany Doll's Minuet, które tu poniżej widać. Choć te i tak już ledwo ledwo. To jakieś zboczenie zapewne
Monika dziękuję.





Monika dziękuję.





- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Cudne tulipany dalej widzę
Piękne zdjatka obejrzałam na dobranoc. Teraz będę o nich śnić.
Może i tak. .może mój clemek potrzebuje więcej czasu.
Piękne zdjatka obejrzałam na dobranoc. Teraz będę o nich śnić.
Może i tak. .może mój clemek potrzebuje więcej czasu.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu ślicznie 
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Mnie również zaciekawił ten kwiatek
Aniu jak na razie u tego powojnika nie widac pączków, więc o kwitnieniu w tym roku można zapomnieć
Zgodzę się z Tobą w 100% - miejsca mam wiele
Wsiałem sobie w tym roku kocimiętkę - będzie identyczna jak Twoja
Aniu jak na razie u tego powojnika nie widac pączków, więc o kwitnieniu w tym roku można zapomnieć
Zgodzę się z Tobą w 100% - miejsca mam wiele
Wsiałem sobie w tym roku kocimiętkę - będzie identyczna jak Twoja
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu-anabuko najfajniejsze jest to, że część tulipanów właśnie zaczęło kwitnienie a inna jeszcze część dopiero w blokach startowych. Chyba w tym roku będę się cieszyć nimi rekordowo długo.


Piotrze dziękuję.


Dominiko i Sebastianie dla tego właśnie kolorku ją kupiłam i pierwszy raz posadziłam ostatniej jesieni. To Szachownica Perska -Fritillaria Persica. Kupiłam trzy cebule. Dopiero później doczytałam ile to może z nią być zachodu a już nie daj Boże posadzić ją dość późno... a ja sadziłam na koniec października...
Na szczęście dwie z trzech wylazły. Jedna zakwitła pięknie a druga skromnie. I tak się cieszę. Jest bardzo fajna i oryginalna.

`
Seba to że powojnik nie ma jeszcze pączków wcale nie świadczy o tym, że już nie zakwitnie w tym roku. U mnie pąki ma niewiele sztuk. Także spokojnie, bo są odmiany kwitnące wcześniej i takie co później, a są i takie co już całkiem później pokazują kwiaty, np od września. Także cierpliwości. Na pewno zakwitnie.



Rzeczywiście zawirusowany, pasiasty tulipan? Obok taki jaki być powinien:






Piotrze dziękuję.


Dominiko i Sebastianie dla tego właśnie kolorku ją kupiłam i pierwszy raz posadziłam ostatniej jesieni. To Szachownica Perska -Fritillaria Persica. Kupiłam trzy cebule. Dopiero później doczytałam ile to może z nią być zachodu a już nie daj Boże posadzić ją dość późno... a ja sadziłam na koniec października...

`
Seba to że powojnik nie ma jeszcze pączków wcale nie świadczy o tym, że już nie zakwitnie w tym roku. U mnie pąki ma niewiele sztuk. Także spokojnie, bo są odmiany kwitnące wcześniej i takie co później, a są i takie co już całkiem później pokazują kwiaty, np od września. Także cierpliwości. Na pewno zakwitnie.



Rzeczywiście zawirusowany, pasiasty tulipan? Obok taki jaki być powinien:




- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu, z tym domkiem dla owoadlw to chodziło mi o tę niby- budkę dla ptaków. Tam trawa wystaje więc myślałam, że to domek dla owadów
No chyba, że to dla ptaków faktycznie? Choć chyba nie.
Córka pewnie była przeszczęśliwa w parku linowym
To fajne przeżycie dla dzieci.
Piękne te Twoje tulipany i aranżacje. A jak się miewa stolik? Jest już na działce?
Córka pewnie była przeszczęśliwa w parku linowym
Piękne te Twoje tulipany i aranżacje. A jak się miewa stolik? Jest już na działce?
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu gratuluję pierwszego pąka na LO
Niestety na mojej nie ma jeszcze ani jednego,no nic czekam,teraz ma być ciepełko to na pewno wystartują
Byłam wczoraj w centrum ogrodniczym i widziałam kule srebrne,ale na pałąku.Wzięłabym,ale cena mnie skutecznie odstraszyła
Zachorowałam też na poidełko,chyba sobie zażyczę na Dzień Matki
Ptaszki na rabatach super się prezentują,a ten niebieski szczególnie
Fajnie,że odpoczęliście nad morzem,a Twoja córcia to odważna,tak wysoko się wspinać
Miłego week
Byłam wczoraj w centrum ogrodniczym i widziałam kule srebrne,ale na pałąku.Wzięłabym,ale cena mnie skutecznie odstraszyła
Zachorowałam też na poidełko,chyba sobie zażyczę na Dzień Matki
Fajnie,że odpoczęliście nad morzem,a Twoja córcia to odważna,tak wysoko się wspinać
Miłego week



