Ja w sobotę też narwałam trochę, ale całe okazy mniszka i zrobiłam... gnojówkę. Taki mix, bo dałam też pokrzyw i podagrycznika. Niech się kisi pyszny napój dla roślinek.
Mój ogród wśród łąk część 6
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu będzie pyszny miodek!
Ja w sobotę też narwałam trochę, ale całe okazy mniszka i zrobiłam... gnojówkę. Taki mix, bo dałam też pokrzyw i podagrycznika. Niech się kisi pyszny napój dla roślinek.
Ja w sobotę też narwałam trochę, ale całe okazy mniszka i zrobiłam... gnojówkę. Taki mix, bo dałam też pokrzyw i podagrycznika. Niech się kisi pyszny napój dla roślinek.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Wróciłam z Sopotu, naładowałam się pozytywnie słoneczkiem, wiatrem i bryzą i mogę dalej działać. Piękny dzisiaj był dzień
Jagoda - Cieszy mnie, że podoba Ci się u mnie. Może mamy bliźniacze dusze ...ogrodowe
Aniu - Ogórki zdążysz posiać. Siejemy 8 maja, bo to imieniny Stanisława
Basiu - No i jeszcze mi przypomniałaś. Muszę go ukisić dla innych celów. Miodek już mam, schowam głęboko bo znowu wydrapią. A jest wart tego zbierania, oj tak. Mam podagrycznik, ale ozdobny, też się nada ?
W temacie zbieractwa....nazbierałam też pokrzyw. Będą idealne dla warzyw, szczególnie pomidorów, ale chyba troszkę i dla siebie ususzę. Nie ma to jak natura. A jest na wyciągnięcie ręki.

Bluszczyk kurdybanek. Ten będzie zasuszony i będzie znakomitą przyprawą, tudzież herbatką. Zapach i aromat ma idealny. Doczytałam, że zanim tymianek i bazylia zagościły w naszych domach, prym wiódł właśnie ten traktowany jak chwast kurdybanek. A dzisiaj na monciaku kobieta sprzedawała małe sadzoneczki po 5 złociszów. U mnie tego hektary w ogrodzie, więc M nie mógł wyjść z podziwu, że ja to tępię a ona to sprzedaje. M nawet nie wie, że często kurdybanek jada w zupach jarzynowych, bo lubię sypnąć jak sobie przypomnę.

Kanciki poprawiałam przez dwa dni. Wózek po Zuzi jeszcze daje radę. Jest niezastąpiony do prac w ogrodzie, wożę nim wygodnie moje wyposażenie, ale też wywożę np nadmiar wykopanej darni.

Lulcia chytra, ptaszkom nic nie zostawia. Muszę gdzieś utknąć wyżej to ustrojstwo, bo taki wodopój z pułapką to zły pomysł.

Świdośliwa pięknie kwitnie, mam nadzieję, że zdążę w tym roku przed ptaszkami i zjem trochę tych pysznych owoców.

Wszystkie choinki w ogrodzie mam tak zaszyszkowane. Nawet myślałam, że to jakaś choroba, ale wygląda to zwyczajnie, jak szyszki. Tylko skąd taki wysyp

Pomidory i papryka na przymusowym leżakowaniu na tarasie.

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu ale dużo nazbierałaś mleczyków
Pokrzywy też muszę zacząć zbierać i zrobić gnojówkę dla roślinek. Dziś tachałam kamienie z pobliskich pól i właśnie narzekałam , że muszę je nosić a przydałby mi się jakiś wózek.Taki po dzieciach byłby wystarczający....Niestety , nie posiadam.Wszystko się powyrzucało jak dzieci dorosły.
Lulcia czeka aż ptaszki się zlecą do wodopoju, udaje naturalne tło.
Szyszunie na choinkach masz urocze.
Kochana ty masz klon palmowy , dobrze kojarzę? Powiedz jak z przyrostem u niego, długo rośnie?
Pokrzywy też muszę zacząć zbierać i zrobić gnojówkę dla roślinek. Dziś tachałam kamienie z pobliskich pól i właśnie narzekałam , że muszę je nosić a przydałby mi się jakiś wózek.Taki po dzieciach byłby wystarczający....Niestety , nie posiadam.Wszystko się powyrzucało jak dzieci dorosły.
Lulcia czeka aż ptaszki się zlecą do wodopoju, udaje naturalne tło.
Szyszunie na choinkach masz urocze.
Kochana ty masz klon palmowy , dobrze kojarzę? Powiedz jak z przyrostem u niego, długo rośnie?
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Cudnie przystroiły się choinki w kolorowe koraliki
Ciekawe komu chcą się tak przypodobać? Bo, że ktoś im ulegnie, to pewne 
Lucia ma chyba ochotę na pyszny obiadek
Lucia ma chyba ochotę na pyszny obiadek
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu ale fajnie relacjonujesz poczynania zbierania wszelakich dóbr
Choinki oblepione szyszkami super wyglądają.To pierwszy raz taki wysyp?
Pomidory w tym roku kupię,nie mam swoich sadzonek,ale wstyd
Miłego wieczorku
Choinki oblepione szyszkami super wyglądają.To pierwszy raz taki wysyp?
Pomidory w tym roku kupię,nie mam swoich sadzonek,ale wstyd
Miłego wieczorku
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Sadzonki pomidorów i papryki wzorcowe! Niedługo bedę wysadzać moje do szklarenki. Nawet dobrze, że się zagapiłam, bo przez ten ziąb i tak by nie rosły
Ja myślałam, że mam bluszczyka, ale mam równie paskudne świństwo, które mi się rozrasta na trawniku i całkowicie go niszczy, ale nie widziałam kwiatu i nie wiem, co to.
Świdośliwa powalająca!!!
Ja myślałam, że mam bluszczyka, ale mam równie paskudne świństwo, które mi się rozrasta na trawniku i całkowicie go niszczy, ale nie widziałam kwiatu i nie wiem, co to.
Świdośliwa powalająca!!!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, kurdybanek po 5 zł????
Może zrobimy biznes....
U mnie też tego ogrom i nie idzie ogarnąć. Ale tak sobie pomyślałam, że z niego też by można jakąś gnojówkę dla naszych roślin zrobić...
Ja robię z podagrycznika, ale z tego chwasta, robię taki miks - pokrzywa, mniszek i właśnie on.
Z samych pokrzyw też, ale to później, jak podrosną. Można też ze skrzypu i ona jest super, bo ma dużo krzemu, tylko u mnie w okolicy niestety nie ma nigdzie...
U mnie też tego ogrom i nie idzie ogarnąć. Ale tak sobie pomyślałam, że z niego też by można jakąś gnojówkę dla naszych roślin zrobić...
Ja robię z podagrycznika, ale z tego chwasta, robię taki miks - pokrzywa, mniszek i właśnie on.
Z samych pokrzyw też, ale to później, jak podrosną. Można też ze skrzypu i ona jest super, bo ma dużo krzemu, tylko u mnie w okolicy niestety nie ma nigdzie...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu już przetwory, a ja sobie uzmysłowiłam jak czas zapitala już maj...znowu lato szybko minie a my dalej czekamy i czekamy, to na wiosnę to na ciepło
Muszę poszukać u mnie kurdybanka bo chyba mam ale nie wiem czy to on
i też ususzę na herbatkę! a jak nie mam to poproszę żebyś mi kupiła parę sadzonek i tej pańci na monciaku
żartuję oczywiście!
Lulci kup drugi wodopój, moje uwielbiają nie z miski tylko z konewki i to metalowej
Lulci kup drugi wodopój, moje uwielbiają nie z miski tylko z konewki i to metalowej
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Wow, jaki piękny swierk z różowymi szyszkami, to teraz najmodniejsze i najdroższe świerki
Ścieżka cudna, romantyczna
A ile ziół zebrałaś , jesteś znawczynią , ja nawet jak zbiorę to potem zapominam , albo mi się nie chce tego pić ...
Kicia cudna, czeka na spragnionego gościa
Mieszkasz daleko od Wojsławic , ale raz w życiu trzeba się wybrać. Najlepiej na początku czerwca 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witajcie
Dzień słoneczny, ale wiał dość silny wiatr. M stwierdził, że chyba cały pułk musiał się powiesić, że tak mocno wieje. Taki żarcik makabryczny
Ale jak mi pranie dzisiaj schło
Wiatr nie wiatr, swoje trzeba robić, a było dzisiaj tego sporo. Powoli kończą się wolne dni, więc zagęściłam ruchy. Posadziłam pory, cebule ( szlag trafił znaczniki i do końca nie wiem co jest co
), selery też poszły do gruntu, najwyżej je przykryję jak się Zośka wścieknie. Przekopałam też w warzywniku pod pomidory, poprosiłam eMA o wykonanie podpór pod ogórki, co też uczynił. Jeszcze kilka dni i sieję ogóraski
Olka - Ten wózek ma ponad 11 lat. Zuza na szczęście miała kilka wózków, bo był u każdej babci jakiś w razie czego. Ostał się jeden. Ale mówię Ci, że niezniszczalne ma zawieszenie.
Klony palmowe są różne. I różne jest ich tempo wzrostu. Mrozoodporność też. Mam taki jeden, który ma kilka lat ale przyrasta bardziej wszerz, inny w górę bardziej rośnie i na boki. Tylko kochana, ja nie znam nazw
Jutro poszperam, może jeszcze znajdę ich znaczniki. Niezależnie od wszystkiego, klony są fajniutkie. Mam ich razem 6 w ogrodzie, ale wciąż mam niedosyt
Kupiłaś sobie klona, czy planujesz?
Iwonko - Niestety, Lulcia jest niezłym myśliwym. Poluje przeważnie na ptaszki, a ja jej jeszcze ułatwiam zadanie
Aniu - Jaki wstyd, nie przesadzaj. Ja po prostu lubię tą robotę, więc sieję a wszyscy znajomi się cieszą, i czekają zawsze na moje pomidorki.
Choinki maja już lat sporo, około 20, ale tak jak w tym roku to jeszcze nie szyszkowały. One prawie wcale nie miewały szyszek, czasami widziałam kilka na szczycie drzewa, ale w tym roku to jakaś klęska urodzaju. Każda choinka, nawet te ozdobne i młode są nimi oblepione. Nie mam pojęcia co jest przyczyną.
Czas zbieractwa się zaczął, niedługo sosnowe przyrosty, potem kwiaty czarnego bzu, róże, lawenda i oczywiście mnóstwo warzyw i owoców.
Do późnej jesieni mam co robić
Miłeczko - Ja każdemu polecam świdośliwę, bo to taki niekłopotliwy krzaczek. I do tego pięknie kwitnie i rodzi smaczne owoce.
Rozejrzyj się dobrze, na pewno masz gdzieś bluszczyk. On dość ładnie pachnie, przyjemny zapach, dzisiaj powędrował do zupki kalafiorowej.
Zazdroszczę Ci tej szklarenki, ja muszę poczekać cierpliwie do zakończenia imprezki przez Bonifacego i jego kumpli.
Basiu - Bluszczyk na monciaku pewnie lekko przedrożony, bo tam wszystko droższe, ale sam fakt, że jest w sprzedaży to i mnie lekko zdziwiło. No cóż, może nie wszędzie go można zdobyć. Jakby co, mam go sporo i mogę zbić fortunę
Skrzypu nie mam, ale teraz się zastanawiam, że gdzieś go widziałam, i to w całkiem w sporej ilości. Coś mi się jakieś piachy kojarzą. Gnojóweczki są dobre dla roślin, ja jeszcze placki od krówek moczę, i tym wywarem podlewam kwiatki w sezonie.
I żywokost też jest dobry, mam go trochę na sąsiedniej łące, chyba jutro skoczę. Bo ten ozdobny, to chyba nie?
Marysiu - Lulcia ma swoje miseczki, ale jak widać deszczówka smakuje lepiej. A kurdybanku, jak nie znajdziesz, to prześlę pół hektara
Ta kobita miała jeszcze mini sadzoneczki szczeci, też po 5 złotych naszych, ale maleńkie strasznie.
Coraz bardziej zaczynam doceniać rośliny użyteczne, a są na wyciągnięcie ręki. Wspaniały czas zbieractwa przed nami.
Karola - Do Wojsławic się wybiorę, to wiem na pewno, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Nie jestem znawczynią ziół, ale to na tyle ciekawy temat, że mnie wciąga. Tym bardziej, że są na wyciągnięcie ręki. W ogrodzie mam troszkę swoich, uprawianych przeze mnie, ale cieszą mnie i te, które rosną sobie na dziko.
Te szyszki to dzieci starych świerków, ale może one są takie z lepszym rodowodem, nie mam pojęcia, bo ich nie sadziłam. Jak kupiliśmy posesję, to one już w tym szpalerze rosły. I nigdy tak mocno nie owocowały
Miłego jutrzejszego świętowania
Dzień słoneczny, ale wiał dość silny wiatr. M stwierdził, że chyba cały pułk musiał się powiesić, że tak mocno wieje. Taki żarcik makabryczny
Wiatr nie wiatr, swoje trzeba robić, a było dzisiaj tego sporo. Powoli kończą się wolne dni, więc zagęściłam ruchy. Posadziłam pory, cebule ( szlag trafił znaczniki i do końca nie wiem co jest co
Olka - Ten wózek ma ponad 11 lat. Zuza na szczęście miała kilka wózków, bo był u każdej babci jakiś w razie czego. Ostał się jeden. Ale mówię Ci, że niezniszczalne ma zawieszenie.
Klony palmowe są różne. I różne jest ich tempo wzrostu. Mrozoodporność też. Mam taki jeden, który ma kilka lat ale przyrasta bardziej wszerz, inny w górę bardziej rośnie i na boki. Tylko kochana, ja nie znam nazw
Iwonko - Niestety, Lulcia jest niezłym myśliwym. Poluje przeważnie na ptaszki, a ja jej jeszcze ułatwiam zadanie
Aniu - Jaki wstyd, nie przesadzaj. Ja po prostu lubię tą robotę, więc sieję a wszyscy znajomi się cieszą, i czekają zawsze na moje pomidorki.
Choinki maja już lat sporo, około 20, ale tak jak w tym roku to jeszcze nie szyszkowały. One prawie wcale nie miewały szyszek, czasami widziałam kilka na szczycie drzewa, ale w tym roku to jakaś klęska urodzaju. Każda choinka, nawet te ozdobne i młode są nimi oblepione. Nie mam pojęcia co jest przyczyną.
Czas zbieractwa się zaczął, niedługo sosnowe przyrosty, potem kwiaty czarnego bzu, róże, lawenda i oczywiście mnóstwo warzyw i owoców.
Miłeczko - Ja każdemu polecam świdośliwę, bo to taki niekłopotliwy krzaczek. I do tego pięknie kwitnie i rodzi smaczne owoce.
Rozejrzyj się dobrze, na pewno masz gdzieś bluszczyk. On dość ładnie pachnie, przyjemny zapach, dzisiaj powędrował do zupki kalafiorowej.
Zazdroszczę Ci tej szklarenki, ja muszę poczekać cierpliwie do zakończenia imprezki przez Bonifacego i jego kumpli.
Basiu - Bluszczyk na monciaku pewnie lekko przedrożony, bo tam wszystko droższe, ale sam fakt, że jest w sprzedaży to i mnie lekko zdziwiło. No cóż, może nie wszędzie go można zdobyć. Jakby co, mam go sporo i mogę zbić fortunę
Skrzypu nie mam, ale teraz się zastanawiam, że gdzieś go widziałam, i to w całkiem w sporej ilości. Coś mi się jakieś piachy kojarzą. Gnojóweczki są dobre dla roślin, ja jeszcze placki od krówek moczę, i tym wywarem podlewam kwiatki w sezonie.
Marysiu - Lulcia ma swoje miseczki, ale jak widać deszczówka smakuje lepiej. A kurdybanku, jak nie znajdziesz, to prześlę pół hektara
Coraz bardziej zaczynam doceniać rośliny użyteczne, a są na wyciągnięcie ręki. Wspaniały czas zbieractwa przed nami.
Karola - Do Wojsławic się wybiorę, to wiem na pewno, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Nie jestem znawczynią ziół, ale to na tyle ciekawy temat, że mnie wciąga. Tym bardziej, że są na wyciągnięcie ręki. W ogrodzie mam troszkę swoich, uprawianych przeze mnie, ale cieszą mnie i te, które rosną sobie na dziko.
Te szyszki to dzieci starych świerków, ale może one są takie z lepszym rodowodem, nie mam pojęcia, bo ich nie sadziłam. Jak kupiliśmy posesję, to one już w tym szpalerze rosły. I nigdy tak mocno nie owocowały
Miłego jutrzejszego świętowania
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu moja mama też kurdybanek miała w ogrodzie i dawała do potraw. Na kancikowanie nas obie wzięło. :
Wózek Zuzi tak eksploatujesz.
Ja tylko nowy Karola mogłabym obciążać wiaderkiem.
Papryki i pomidory już zahartowane, ładne.
Pracujesz ciężko nad zapełnianiem spiżarni. 
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, ścieżka cudowna
O takich klonach mi się marzy myślałam,że one źle zimują ale skoro są u Ciebie to trzeba posadzić
Pomidorki i papryki zdrowiutkie, ja swoje będę podlewała nawozem z żywokostu od Ciebie, sporo się rozrósł.

Pomidorki i papryki zdrowiutkie, ja swoje będę podlewała nawozem z żywokostu od Ciebie, sporo się rozrósł.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
A chcesz szczeci? oddam za darmo
tej mam nadmiar, chociaż ostatnio inaczej na nią spojrzałam....łaskawszym okiem
Małgosiu już wiem, że sasanki muszę sadzić jak cebulowe chroniąc przed nornicami 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Co i rusz czytam o plusach czarnego bzu,a dalej go nie mam.Tym razem nie odpuszczę,zioła mam w planie również w tym roku posadzić.
Do obiadów jak znalazł.Swoje siejesz,czy kupujesz małe kępki do rozrastania?
Do obiadów jak znalazł.Swoje siejesz,czy kupujesz małe kępki do rozrastania?
- wsiania
- 500p

- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
No, to teraz masz rabatki "od linijki"
Widzę, że przesz z pracą jak taran, mnie okoliczności przystopowały - albo zimno, albo deszcz, albo goście, albo święto, albo praca. Z tymi szyszkami coś jest na rzeczy, bo mamy świerka, który ma ok. 20 lat i po raz pierwszy widzę go też całego w takich różowych szyszkach. A drzewo żadne tam wymyślne, wujek ponoć z tatrzańskiego lasu przywiózł malutką sadzonkę i posadził.
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. 
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania


