Witajcie!
Dzieci i inni goście rozjechali i rozeszli się już do swoich domów, a w moim znowu zapanowała cisza.
Dzień był taki piękny, słoneczny i niech już tak zostanie.
Gosiu [Margo] - pięcioro a nawet więcej, bo siedmioro, ale tylko od czasu do czasu, raczej rzadko niż często. Wszyscy zaabsorbowani własnymi sprawami nie zawsze mają czas do odwiedzin domu rodzinnego. Nie mam żalu, znam życie.

Tylko ta cisza...
Moja działka, jak wiesz, położona jest w takiej niby niecce i wiatry tam nie hulają, to chyba dzięki temu jest tam nieco cieplej.
Widzisz, lepiej wiesz, czego nie mam. Szachownic nie mam, więc jeśli rozmnożyły Ci się na tyle, że możesz się podzielić, to ja chętna.
Zaglądałam żurawkom pod nogi. Korzenie są w porządku. Prawdopodobnie zimna wiosna jest dla nich niekorzystna.
Basiu [apus] - ziele oliwne w naszym klimacie nie zimuje w gruncie, wobec czego ja przesadzę je do dużej donicy, na lato wkopię donicę na rabacie ziołowej, a na zimę przyniosę na parapet.
Ja też po raz pierwszy spotkałam to zioło.
Krysiu [leszczyna] - zgadzam się z Tobą w sprawie rodzinnych spotkań. Wspaniale jest powspominać minione lata, podzielić się smutkami i radościami.
Ogórki siałaś? U mnie ogórki sieje się od Stanisława, tj. od 08 maja. Tak jakoś się utarło i tradycja musi być.
Aniu [anabuko] - no proszę, jaką furorę robi ziele oliwne.
Sama spotkałam je po raz pierwszy, a że lubię ziołowe przyprawy, to sobie nie odmówiłam. No i o synowej pomyślałam, a zrobiłam dobrze, bo była zachwycona. Ona jeszcze bardziej ziołowa niż ja.
Danusiu [danuta z] - Jagusia zaprasza Cię na lekcję zakładania wątku. Skorzystaj i nie czekaj zimy, bo teraz ogrody kwitną i jest co pokazywać.
Nie martw się o przegrzanie roślin, bo upałów póki co nie ma i nie zanosi się w najbliższym czasie.
Myślisz, że pozbyłaś się milinu? Obyś nie był w "mylnym błędzie". To uparta roślina. Z jednego miejsca ją wyrzucisz, w innym Ci wyrośnie.
Aguniu [jagusia] - nie bój żaby, ja też go nie znałam, mimo że z ziołami mam do czynienia od zawsze bądź to na parapecie, bądź na działce.
Dzisiaj z wiadomego powodu na działce nie byłam, ale kilka zdjęć do pokazania jeszcze mam.
