Lucynko.. tęcza zawsze kojarzyła mi się z ładną pogodą na następne dni. Tym razem była bardzo oszczędna, wczoraj przyniosła ładną pogodę co oczywiście wykorzystałam na działce. Dziś już bez słonka i pada. Nie mogę coś się rozkręcić na tej działce

Przyznaję że dzisiejszy deszczyk nawet mnie cieszy, wczoraj nawoziłam roślinki..znów zakręcili nam wodę więc deszczyk ładnie rozpuści nawóz.
Wandziu...większość kwiatków zakwita w bardzo wolnym tempie w tym smagliczka, moja ciągle jeszcze nie kwitnie w pełnej krasie Co się dziwić, pogodę mamy jaką mamy..w kratkę. Wczoraj u mnie 14 st, dziś 4..
Janeczko..o przymrozkach nie chcę nawet słyszeć. Nie ma takiej opcji : Wczoraj robiłam wysiewy jednorocznych i to jest duży argument że przymrozków nie może być i tego się trzymajmy. Zielsku na razie z powodu pilniejszych spraw odpuściłam . Niech no tylko przyjdzie kilka cieplejszych dni wezmę się i za nie..polecą jak pióra kacze.
Iwciu..już wczoraj mój różanecznik niektóre kwiatki miał całkowicie rozwinięte. Zdjęcia nie robiłam bo myślałam że dziś znów pojadę. Jak wyżej napisałam oszczędna ta tęcza , żeby choć ładną pogodę przyniosła na kilka dni.
Basiu..tradycyjnie przenosiny na działkę były w połowie maja i tego się trzymam.

Patrząc jednak na te anomalia pogodowe zaczynam mieć wątpliwości.

Ale skoro anomalia, to może być tak że kwiecień plecień a od maja upały.
Elu..rozbawiłaś mnie tą wiosną rozkładając na czynniki męski , żeński.

Kwietnia już się nie czepiam bo zostało zaledwie mu parę dni.

W maju weżmiemy sprawy w swoje ręce...tak po babsku.
Bożenko..kolor tej sasanki u mnie czerwony, to jeszcze młodziutka sasanka..dobrze że zimą nie zmarzła. Chucham na nią i dmucham aby zechciała się rozrosnąć jak te fioletowe ale czy zechce.
Kasiu..zapraszam.
Ewelino...różę na pniu kupiłam w niewiedzy że one takie podatne na przemarzanie

Pierwszą zimę jakoś się udało, zobaczymy następną. Jak nie to także płakać nie będę. Dużo kwiatków przewinęło się przez moją działeczkę których już nie ma a działeczka jest nadal
Mariuszu..dzięki za pochwały.Mam jeszcze inną odmianę juki pasiastej, też ładna..nie wiem dlaczego nigdy jej nie pokazywałam.
Marysiu..trochę bym się bała 10 cio letniego rododendrona przesadzać ale skoro i tak słabo rośnie i kwitnie a może w końcu padnie czego ci oczywiście nie życzę, spróbuj . Choć najpierw spróbowała bym wymienić mu tylko ziemię.
Aniu..twój rododendron być może z tych póżniej kwitnących. Na najbliższych targach ogrodniczych jakie u mnie będą także mam zamiar kupić czerwonego klonika choć z miejscem już krucho.. O tarasie nie pomyślałam choć u mnie pewnie by to nie zdało egzaminu. Taras bardzo nasłoneczniony, kloniki nie za bardzo to lubią.
daysy..cieszę się że zakwitnie ci biała sasanka. Śnieżyca u mnie już była, tęcza także...czyżby burza mnie jeszcze czekała.

A niech by i była...a po niej piękna pogoda.
Marysiu- delosperma..no niestety, przepowiednia o ładnej pogodzie po tęczy sprawdziła się tylko na jeden dzień.
