Witaj Alicja:)
Powojnik mandżurski to olbrzym.Ja takiego u siebie nie mam.Nie jestem specjalistką od clematisów.Na początku ogrodowania wpadłam w sidła ich piękna i zakupiłam chyba z 10 od razu.Niestety wielkokwiatowe po góra 2 sezonach nie spisały się. Bylinowe są bardzo fajne,bo wiosną ścinasz je do zera,a one szybko odrastają.Jednak mam je pomiędzy różami.One nie mają ogonków czepnych.Mam Alionushkę i Arabellę oraz Olgae i Alba.Obraziłam się na powojniki.
Kilka lat minęło,a ja znowu chcę spróbować,ale tym razem z bardziej pewnymi clematisami,a mianowicie z grupy viticella.
Będę zamawiała w szkółce eclematis.Mam na oku Fay,Mm Julia Carrevon i chyba Solina.
Pozdrawiam
