Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko..hiacynty jak malowane, sasanki śliczne i ta piękna magnolia.
. Szkoda tylko że pogoda się popsuła i nadchodzące święta nie pozwalają nam na dłuższe przebywanie na działce i podziwianie wiosennych kwitnień.
Oby choć święta sprawiły nam pogodową niespodziankę, cieplutko i słonecznie. 
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Dzięki Lucynko chętnie zamieszczę jakieś zdjęcia tylko,że nic mi nie wychodzi. Włożyłam kartę z aparatu do pendrajwa,lecz niestety nie
wchodzi z kartą do laptopa.
Pogoda dziś fatalna leje, zimno i wiatr spadł też grad.
Pochwalę się,że kupiłam w B. kaktus wielkanocny.Ma pełno czerwonych pączków.
wchodzi z kartą do laptopa.
Pogoda dziś fatalna leje, zimno i wiatr spadł też grad.
Pochwalę się,że kupiłam w B. kaktus wielkanocny.Ma pełno czerwonych pączków.
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko, piękna ta Twoja Stellata
Inne kwiatki też coraz liczniej kwitną
Pozdrawiam Cię ciepło i życzę dużo zdrówka i siły do pracy w ogrodzie
Inne kwiatki też coraz liczniej kwitną
Pozdrawiam Cię ciepło i życzę dużo zdrówka i siły do pracy w ogrodzie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko przesyłka właśnie dotarła,jesteś cudowna
. Na zawilce polowałam od dawna,zwłaszcza na japońskie
. Zresztą za wszystkie bardzo,bardzo,bardzo dziękuję 
Po świętach podzielę pierwiosnka i coś ci skubnę ,może znajdzie się jeszcze coś co byś chciała.
Po świętach podzielę pierwiosnka i coś ci skubnę ,może znajdzie się jeszcze coś co byś chciała.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Tulipanki botaniczne są urocze! 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witajcie!
Wczoraj się opalałam, dzisiaj zmarzłam podczas krótkiej wyprawy na pobliski ryneczek.
Takie to psikusy płata nam kwiecień.
Faktem jest, że w domu nigdy roboty nie brakuje, a w okresie przedświątecznym szczególnie, jednak mimo wszystko wolałabym choć część dnia spędzić na działce, zwłaszcza że przyjechały do mnie roślinki od Danusi [danuty z] i dobrze byłoby je wsadzić na rabaty. Trudno, dostały ziemię w doniczkach i widzę, że dobrze się tam czują. Toteż niech sobie troszkę tam pomieszkają.
Madziu [Madziagos] - dobrą nowinę mi przekazałaś, bo zakochałam się ostatnio w magnoliach. Dziękuję.
Aguniu [jagusia] - zakwitnie, zakwitnie.
Druga z moich dwóch też w tym roku nie pokazała ani jednego pąka.
Krysiu [leszczyna] - wczoraj wyległyśmy z domów, dzisiaj w większości zalegamy w nich.
Co do M masz absolutną rację. Osobiście uważam, że powinien zawiesić hodowlę, ale nigdy mu tego nie powiem. Sam musi zdecydować. Mieliśmy postawić wiosną nowy domek na działce. M nazwoził już gruzu, który teraz szpeci estetykę, ale jakoś to przeżyję, ważniejsze zdrowie.
Stasiu - mam nadzieję, że za rok 'Stellata' popisze się większą ilością kwiecia.
Fuksja już zaczyna rozwijać pąki i na święta miast narcyzów będzie kwitnąca ułanka.
Dziękuję i odwzajemniam dobre życzenia.
Soniu - zdaje się, że roślinki jak ludzie, bardzo chcą żyć i zaniedbane przez człowieka same sobie radzą w dążeniu do przetrwania.
Z tą moją akceptacją dla mężowskiego hobby to jest tak, że gdy on nie może, to ja muszę zadbać o nakarmienie i napojenie skrzydlatej braci, a tym samym przybywa mi obowiązków. Jednak z wiadomego powodu w żadnym wypadku mu tego nie powiem.
Dziękuję i wzajemnie udanego tygodnia życzę.
Ewelinko - witaj, kochana.
Pierwiosnków mam rzeczywiście dość dużo, natomiast sasanki w sumie cztery: dwie fioletowe oraz po jednej czerwonej i białej.
Te hiacyntowe tłuściochy to zakupione tej wiosny zapączkowane roślinki. Moje, sadzone jesienią, ledwo widoczne, a zakwitły tylko dwa i nie tak bogato.
Kompletujesz drzewa, zafunduj sobie drzewko magnoliowe. One tak cudnie wyglądają całe w kwiatach!
Bardzo dziękuję i odwzajemniam dobre życzenia.
Zuziu111 - oj, żal wczorajszego ciepełka, żal.
Jeśli dni świąteczne pozwolą, tzn. jeśli pogoda pozwoli, to na pewno wraz z gośćmi pójdziemy spacerkiem na działeczkę.
Zawsze taki spacer zaliczamy. Jedynie deszcz może nam przeszkodzić.
Danusiu [danuta z] - na początku dziękuję za przesyłkę.
Roślinki przyjechały dość wcześnie rano i wszystkie w dobrej formie. Teraz siedzą w doniczkach, bo rano tak zmarzłam, że nie miałam już ochoty wybrać się na działeczkę.
Nie rozumiem, jak nie wchodzi pendrajw, przecież karta wkładana jest z boku, do laptopa wkładasz pendrajw tak samo jak bez karty. Jeśli chcesz wgrać zdjęcia z telefonu, to zdaje się, że musisz inaczej postepować, ale ja Ci nie pomogę, bo sama nie wiem.
Spróbuj popytać mądrzejszych ode mnie.
Z kaktusem postępuj ostrożnie, bo one nie lubią, gdy zmienia się im miejsce. Gubią pąki.
Aguniu [witch] - dziękuję w imieniu 'Stellaty' i własnym.
Dobre życzenia przyjmuję z wdzięcznością i odwzajemniam.
Iwciu - nie kadź mi tak, kochana, bo się rumienię.
Cieszę się, że paczuszka dotarła i że jesteś zadowolona. Jeśli cokolwiek u mnie sobie upatrzysz, a ja będę podzielić, to zawsze możesz mieć.
Jeśli Twój pierwiosnek jest niezbyt rozrośnięty, to daj mu spokój i poczekaj do wiosny, a przedtem pozwól mu się rozsiać.
Basiu [apus] - tulipanki dziękują za pochwałę.
Kilka wczorajszych zdjęć.
Rozchodnik mirtowaty od Gosi Margo.
Piwonia majowa.
Serduszka białe.
Serduszka różowe.
Szafirki białe.
Czosnki karatawskie.
Czosnki olbrzymie.
Lilie.
Wczoraj się opalałam, dzisiaj zmarzłam podczas krótkiej wyprawy na pobliski ryneczek.
Takie to psikusy płata nam kwiecień.
Faktem jest, że w domu nigdy roboty nie brakuje, a w okresie przedświątecznym szczególnie, jednak mimo wszystko wolałabym choć część dnia spędzić na działce, zwłaszcza że przyjechały do mnie roślinki od Danusi [danuty z] i dobrze byłoby je wsadzić na rabaty. Trudno, dostały ziemię w doniczkach i widzę, że dobrze się tam czują. Toteż niech sobie troszkę tam pomieszkają.
Madziu [Madziagos] - dobrą nowinę mi przekazałaś, bo zakochałam się ostatnio w magnoliach. Dziękuję.
Aguniu [jagusia] - zakwitnie, zakwitnie.
Druga z moich dwóch też w tym roku nie pokazała ani jednego pąka.
Krysiu [leszczyna] - wczoraj wyległyśmy z domów, dzisiaj w większości zalegamy w nich.
Co do M masz absolutną rację. Osobiście uważam, że powinien zawiesić hodowlę, ale nigdy mu tego nie powiem. Sam musi zdecydować. Mieliśmy postawić wiosną nowy domek na działce. M nazwoził już gruzu, który teraz szpeci estetykę, ale jakoś to przeżyję, ważniejsze zdrowie.
Stasiu - mam nadzieję, że za rok 'Stellata' popisze się większą ilością kwiecia.
Fuksja już zaczyna rozwijać pąki i na święta miast narcyzów będzie kwitnąca ułanka.
Dziękuję i odwzajemniam dobre życzenia.
Soniu - zdaje się, że roślinki jak ludzie, bardzo chcą żyć i zaniedbane przez człowieka same sobie radzą w dążeniu do przetrwania.
Z tą moją akceptacją dla mężowskiego hobby to jest tak, że gdy on nie może, to ja muszę zadbać o nakarmienie i napojenie skrzydlatej braci, a tym samym przybywa mi obowiązków. Jednak z wiadomego powodu w żadnym wypadku mu tego nie powiem.
Ewelinko - witaj, kochana.
Pierwiosnków mam rzeczywiście dość dużo, natomiast sasanki w sumie cztery: dwie fioletowe oraz po jednej czerwonej i białej.
Te hiacyntowe tłuściochy to zakupione tej wiosny zapączkowane roślinki. Moje, sadzone jesienią, ledwo widoczne, a zakwitły tylko dwa i nie tak bogato.
Kompletujesz drzewa, zafunduj sobie drzewko magnoliowe. One tak cudnie wyglądają całe w kwiatach!
Bardzo dziękuję i odwzajemniam dobre życzenia.
Zuziu111 - oj, żal wczorajszego ciepełka, żal.
Jeśli dni świąteczne pozwolą, tzn. jeśli pogoda pozwoli, to na pewno wraz z gośćmi pójdziemy spacerkiem na działeczkę.
Zawsze taki spacer zaliczamy. Jedynie deszcz może nam przeszkodzić.
Danusiu [danuta z] - na początku dziękuję za przesyłkę.
Nie rozumiem, jak nie wchodzi pendrajw, przecież karta wkładana jest z boku, do laptopa wkładasz pendrajw tak samo jak bez karty. Jeśli chcesz wgrać zdjęcia z telefonu, to zdaje się, że musisz inaczej postepować, ale ja Ci nie pomogę, bo sama nie wiem.
Z kaktusem postępuj ostrożnie, bo one nie lubią, gdy zmienia się im miejsce. Gubią pąki.
Aguniu [witch] - dziękuję w imieniu 'Stellaty' i własnym.
Dobre życzenia przyjmuję z wdzięcznością i odwzajemniam.
Iwciu - nie kadź mi tak, kochana, bo się rumienię.
Cieszę się, że paczuszka dotarła i że jesteś zadowolona. Jeśli cokolwiek u mnie sobie upatrzysz, a ja będę podzielić, to zawsze możesz mieć.
Jeśli Twój pierwiosnek jest niezbyt rozrośnięty, to daj mu spokój i poczekaj do wiosny, a przedtem pozwól mu się rozsiać.
Basiu [apus] - tulipanki dziękują za pochwałę.
Kilka wczorajszych zdjęć.
Rozchodnik mirtowaty od Gosi Margo.
Piwonia majowa.
Serduszka białe.
Serduszka różowe.
Szafirki białe.
Czosnki karatawskie.
Czosnki olbrzymie.
Lilie.-
jagusia111
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko puść na ten gruz jakieś jednoroczne, szybko rosnące pnącze i zasłoni doraźnie.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Aguniu [jagusia] - nic nie zasłoni,
bo tam jest trawnik, czy raczej coś, co ma być trawnikiem. 
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
O widzę, że jestem tuż za moją sąsiadką Madzią
Lucynko, dopiero dzisiaj zauważyłam, że jest nowy wątek
Zaznaczam sobie ścieżkę, żeby nie błądzić!
Weekend był wyjątkowo ładny i chyba wszyscy spędziliśmy w naszych ogrodach dużo czasu. I dobrze, bo dzisiaj to już pogoda raczej nie ciekawa. Wiesz, troszkę ci zazdroszczę tego kwiatka na magnolii gwiaździstej. Moja przetrwała drugą zimę ale pączka kwiatowego ani jednego. No nic....trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Lucynko, dopiero dzisiaj zauważyłam, że jest nowy wątek
Zaznaczam sobie ścieżkę, żeby nie błądzić!
Weekend był wyjątkowo ładny i chyba wszyscy spędziliśmy w naszych ogrodach dużo czasu. I dobrze, bo dzisiaj to już pogoda raczej nie ciekawa. Wiesz, troszkę ci zazdroszczę tego kwiatka na magnolii gwiaździstej. Moja przetrwała drugą zimę ale pączka kwiatowego ani jednego. No nic....trzeba uzbroić się w cierpliwość.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witaj Lucynko
. Kiedyś na pewno zafunduję sobie takie magnoliowe drzewko
. Póki co czekam na odpowiednie miejsce dla niej bo przecież nie lubi przesadzania. Dzisiejszy dzień był dość chłodny ale u mnie po południu wychodziło chwilami słoneczko
. Święta zapowiadają się chłodne i deszczowe , szkoda. Taki to kwiecień mamy przewrotny w tym roku . Piwonia majowa wygląda u Ciebie fajnie a moja jakaś taka słaba bo ma tylko kilka pędów po bokach i w środku dziura
. Białe szafirki cudne
. Pozdrawiam
.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko, piękna ta magnolia, gwiaździste tak niesamowicie wyglądaja jak kwitną w dużej ilości
Nie da rady przejśc obojętnie, chociaż powiem Ci, że ja nawet obok jednego takiego kwiatu obojętnie bym nie przeszła 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Hej Lucynko!
Znowu to ciepełko u Ciebie przyspieszyło roślinki, ale nic to moje też będą miały pąki. Śliczne białe szafirki, miałam ale co roku było ich coraz mniej aż przepadły dobrze że chociaż zwykłe wreszcie mam i nie znikają. Piwonia majowa od Lidzi będzie miała jeden kwiat i już się cieszę
Przez ostatnie dni wszystko przystopowało bo takiego zimna w kwietniu już dawno nie było, te pojedyncze ciepłe dni to nawet trudno zapamiętać że były
Ty migdałka straciłaś w bezczelny sposób, a ja jak miałam działkę tak straciłam piwonię drzewiastą posadzona między krzaczkami, a jednak ją wypatrzyli
Teraz mam innych złodziei....karczowniki, mróz i niewyjaśnione okoliczności przyrody
Słonka i ciepła oraz dobrego nastroju dla Was obojga

Znowu to ciepełko u Ciebie przyspieszyło roślinki, ale nic to moje też będą miały pąki. Śliczne białe szafirki, miałam ale co roku było ich coraz mniej aż przepadły dobrze że chociaż zwykłe wreszcie mam i nie znikają. Piwonia majowa od Lidzi będzie miała jeden kwiat i już się cieszę
Ty migdałka straciłaś w bezczelny sposób, a ja jak miałam działkę tak straciłam piwonię drzewiastą posadzona między krzaczkami, a jednak ją wypatrzyli
Słonka i ciepła oraz dobrego nastroju dla Was obojga
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko, tam gdzie lilie rosną masz wykorowane? Czy pod korą jest agrowłóknina, czy bezpośrednio dajesz na ziemię?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko mój pendrajw ma dwa końce z boku nic niema.Może jednak coś wymyślę.
Lucynko ten grudnik to nie grudnik tylko Rhipsalidopsis czyli kaktus wielkanocny. Liście? ma podobne do grudnika a kwiatki kwitną do góry
takimi jakby frędzelkami. Dziś kupiłam drugi taki jasno różowy.
Czosnki olbrzymie są już naprawdę olbrzymie
Lucynko ten grudnik to nie grudnik tylko Rhipsalidopsis czyli kaktus wielkanocny. Liście? ma podobne do grudnika a kwiatki kwitną do góry
takimi jakby frędzelkami. Dziś kupiłam drugi taki jasno różowy.
Czosnki olbrzymie są już naprawdę olbrzymie
-
jagusia111
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Danusiu, a nie masz do tego aparatu kabelka, który podłącza się bezpośredni do laptopa bez wyciągania karty z aparatu. Każdy aparat taki ma. A jeśli nie masz to jest to zwykły kabelek USB, który można kupić w każdym sklepie za grosze. Przerzucanie zdjęć za pomocą tego kabelka jest bardzo proste.

