
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Ja dzisiaj mimo mżawki pojechałam na działkę,trochę rzeczy podgoniłam , wróciłam mokra ale zadowolona . 

- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynkonie żałuj działki poradzi sobie
, dostała wody reszta po świętach .Trochę zazdroszczę słonka mam zimno i paskudnie , może jutro będzie lepiej i słonko zajrzy w moje strony. Dziś zrywałam zielone do jutrzejszej palemki.W najbliższym tygodniu już tylko przygotowania do świąt i działka w odstawce, może skoczę tylko po szczypiorek i rzodkiewki na świąteczny stół.
Piękna ta fuksja, tylko jak będzieśz wystawiać na działkę to stopniowo przyzwyczajaj do słońca bo kiedyś zrobiłam to zbyt pochopnie i poparzyłam liście , potem trochę to trwało zanim znowu była śliczna. Teraz nie mam
Miłej niedzieli

Piękna ta fuksja, tylko jak będzieśz wystawiać na działkę to stopniowo przyzwyczajaj do słońca bo kiedyś zrobiłam to zbyt pochopnie i poparzyłam liście , potem trochę to trwało zanim znowu była śliczna. Teraz nie mam

Miłej niedzieli

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witam w niedzielne popołudnie!
Na działeczce byłam w odwiedzinach, bo nic tam nie ma do roboty, zresztą w niedziele i święta nie pracuję z zasady.
Kwiatów niewiele przybyło, pąków rozmaitych nawet dużo, ale jako że słonko dzisiaj za chmurami, to owe pąki nie chciały się rozwinąć. Zmarzlaki.
Zresztą sami zobaczcie.









Teraz słońce wyszło zza chmur, ale tylko świeci, nie grzeje i nawet na balkonie zimnica.
Basiu [apus] - zwizytowałam swoją działkę i stwierdziłam, że owszem trochę podlało, ale nie za bogato.
Niektóre roślinki musiałam napoić z koneweczki.
Danusiu [danuta z] - ja mam jedną kotkę, jedynaczkę, a balkon nie jest wielki. Po wystawieniu foliaczków, w jednym miejscu muszę bokiem się przeciskać, by spokojnie podlać umieszczone w nich rośliny. Tylko że na balkonie stoi jeszcze mały regał i dwa krzesła.
Ty masz miejsce na ziemniaki?
To jaka duża jest Twoja działka?
Aguś [with] - witaj!
Tej mojej wiośnie słoneczka brakuje, z tego też powodu nie rozwija wszystkich kwiatków.
Fuksję przechowałam po raz pierwszy i od teraz zawsze będę to robić.
Tereniu [tencia] - też byłam na działce i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że chwasty mnie nie lubią.
Jeszcze nie miałam co plewić i dalej nie mam.
Julio - dzisiaj g'woli sprawiedliwości ja nie miałam słońca, ale teraz mam i świeci mi prosto w oczy. Musiałam opuścić rolety.
Fuksja już od dawna stoi na balkonie, ale w takim miejscu, że ma zapewniony półcień. Zresztą na działce też rosła w półcieniu i w tym samym miejscu będzie również w tym roku. W tej sytuacji raczej nic jej nie zagraża. Mam nadzieję.
Próbowałam ukorzenić kilka szczepek z fuksji, ale przez choroby w rodzinie zaniedbałam i wyszło mi okrągłe zero.
Na działeczce byłam w odwiedzinach, bo nic tam nie ma do roboty, zresztą w niedziele i święta nie pracuję z zasady.
Kwiatów niewiele przybyło, pąków rozmaitych nawet dużo, ale jako że słonko dzisiaj za chmurami, to owe pąki nie chciały się rozwinąć. Zmarzlaki.

Zresztą sami zobaczcie.









Teraz słońce wyszło zza chmur, ale tylko świeci, nie grzeje i nawet na balkonie zimnica.
Basiu [apus] - zwizytowałam swoją działkę i stwierdziłam, że owszem trochę podlało, ale nie za bogato.


Danusiu [danuta z] - ja mam jedną kotkę, jedynaczkę, a balkon nie jest wielki. Po wystawieniu foliaczków, w jednym miejscu muszę bokiem się przeciskać, by spokojnie podlać umieszczone w nich rośliny. Tylko że na balkonie stoi jeszcze mały regał i dwa krzesła.

Ty masz miejsce na ziemniaki?

Aguś [with] - witaj!

Tej mojej wiośnie słoneczka brakuje, z tego też powodu nie rozwija wszystkich kwiatków.

Fuksję przechowałam po raz pierwszy i od teraz zawsze będę to robić.

Tereniu [tencia] - też byłam na działce i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że chwasty mnie nie lubią.


Julio - dzisiaj g'woli sprawiedliwości ja nie miałam słońca, ale teraz mam i świeci mi prosto w oczy. Musiałam opuścić rolety.

Fuksja już od dawna stoi na balkonie, ale w takim miejscu, że ma zapewniony półcień. Zresztą na działce też rosła w półcieniu i w tym samym miejscu będzie również w tym roku. W tej sytuacji raczej nic jej nie zagraża. Mam nadzieję.

Próbowałam ukorzenić kilka szczepek z fuksji, ale przez choroby w rodzinie zaniedbałam i wyszło mi okrągłe zero.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Moja działka chyba taka jak Twoja czyli 3 ary.Ziemniaków będzie 40 szt na jednej grządce. Chcę posadzić ziemniaki na próbę ponieważ ani
marchew ani pietruszka nie chcą rosnąć, więc będą ziemniaki. Tak sobie obmyśliłam.Z warzyw posadzę pomidory/folia/ cebulę,buraczki,ogórki
Fasolka szparagowa.Starczy.
Po wycięciu uschniętej jabłoni zwalonej przez wiatr śliwki mam teraz sporo miejsca na kwiatki
muszę tylko przekopać i wygrabić.
Masz widzę fajną sasankę czerwoną, czy zbierasz z niej nasionka??
To niebieskie to jakiś zawilec.?
Pozdrówka. Danuta.
marchew ani pietruszka nie chcą rosnąć, więc będą ziemniaki. Tak sobie obmyśliłam.Z warzyw posadzę pomidory/folia/ cebulę,buraczki,ogórki
Fasolka szparagowa.Starczy.


muszę tylko przekopać i wygrabić.
Masz widzę fajną sasankę czerwoną, czy zbierasz z niej nasionka??
To niebieskie to jakiś zawilec.?
Pozdrówka. Danuta.

- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko..ależ pączki do kwiatków także cieszą, to znak że będą kwitły i będzie kolorowo a że póżniej , dłużej będą cieszyć.
. Moje sasanki także wczoraj nie dały się sfocić, skulone i mokre.
. Dziś już pogodowo lepiej, ale także odpoczywam .
Ciepełka życzę. 




- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11622
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witam! U mnie dzisiaj piękny,słoneczny i dość ciepły dzień! Spacer w plenerze z własnym eM bardzo miły!
jako, że nie tylko działką się żyje!
Wczoraj byliśmy chwilę na działce w celach poznawczych tylko bo głowę urywało!
Mam nadzieję,że jutro uda się coś popracować bo nie mogę powiedzieć,że nie mam nic do roboty...
Cieszę się, że moje róże na które straciłam nadzieję , żyją!Trochę roślin,które spisałam już na straty,pokazały się!



Wczoraj byliśmy chwilę na działce w celach poznawczych tylko bo głowę urywało!

Mam nadzieję,że jutro uda się coś popracować bo nie mogę powiedzieć,że nie mam nic do roboty...



Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko jaką masz już dużą skalnicę. Mojej dopiero kolą się pączki. Sasanki próbowałam dwa razy wysiewać, ale nawet jedno nasionko nie skiełkowało
. Ten karminowy pierwiosnek zapowiada się interesująco
. Zrobiła się straszna zimnica na noc więc wielkich postępów wiosny chyba nie będzie.


- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko ja dzisiaj też nic nie robiłam, odpoczywałam
Jedynie wieczorem podlałam tuje i nowo posadzone roślinki.
Ładne już masz kępki kwiatów.

Jedynie wieczorem podlałam tuje i nowo posadzone roślinki.
Ładne już masz kępki kwiatów.
- krystyna2201
- 500p
- Posty: 546
- Od: 9 lut 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wschową a Głogowem
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko pięknie roślinki są zapączkowane a niektóre nawet kolorek pokazały więc nie jest żle. Mamy w tym roku niezdecydowaną wiosnę,przyzwyczailiśmy się do ciepłych wiosen ale niestety nieraz zdażają się chłodniejsze,roślinki za to dłużej kwitną 

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko to pewnie nie równo w kraju padało, bo u mnie ziemia pięknie nasączona, co widać też po roślinkach, że dostały sporo energii i bujają. Powiedz mi co jest na drugim zdjęciu?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko ja też pytam o roślinkę na drugim zdjęciu.
W ogrodzie wiosennie ale chłodno, kiedy słoneczko się pokazało grzało ale ogólnie jek na tą porę troszkę za chłodno....chciało by się już ciepełka.
pozdrawiam
W ogrodzie wiosennie ale chłodno, kiedy słoneczko się pokazało grzało ale ogólnie jek na tą porę troszkę za chłodno....chciało by się już ciepełka.
pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Danusiu [danuta z] - moja działka taka sama, tylko u mnie dużo miejsca zajmują mężowskie budynki dla królików i gołębi. Mam obiecane, iż w związku z tym, że M czeka dłuższe leczenie, hodowla gołąbków zostanie wstrzymana, ale obawiam się, że tych "budowli" nie zlikwiduje w nadziei na wznowienie hodowli.
Sasanki rozsiewam prosto z roślin, bo nasiona zebrane i wysiane później nie chcą kiełkować.
W tym roku też tak zrobię i jeśli wzejdą, pozostawię młodziaczki dla Ciebie.
Tak, ten niebieski to zawilec, ale - jak to u mnie - bezimienny.
Tobie też dużo
życzę.
Zuziu111 - jasne ,że pąki się kiedyś rozwiną, tylko że za pasem święta i brak czasu dla działki, a one mogą w tym czasie kwitnąć.
Jutro ma być ciepło, ale tylko jutro. Szkoda.
Maryniu - spacery sentymentalne tak samo potrzebne dla równowagi psychicznej jak woda i powietrze.
Tobie wczoraj wiało, mnie słoneczko grzało, za to dzisiaj odwrotnie. Jakaś sprawiedliwość jednak istnieje.
Moje róże też dają nadzieję. Zobaczymy.
Aguniu [jagusia] - moja skalnica mieszka na skalniaku w sąsiedztwie kamieni, które ją dogrzewają. Może dlatego zbiera się do kwitnienia. Mam jeszcze jedną, która siedzi trochę dalej od kamieni i ona jeszcze się nie spieszy.
Sasanki rozsiewam prosto z roślinek, bo tylko ten sposób daje nadzieję na sadzonki.
Rośliny mateczne kupiłam kiedyś na ryneczku.
Kasiu100780 - kępki są, tylko mało pąków się rozwija.
Krysiu2201] - tak bym chciała, żeby zapączkowane roślinki choć do poświątecznego okresu poczekały, bym mogła nacieszyć nimi oczy.
Basiu [apus] - masz rację. Nierówno, ale i tak się cieszę, bo co nie co pomoczyło.
A i śniegu nie miałam ani przymrozków, więc nie mogę narzekać.
Na drugim zdjęciu jest jakiś zawilec. Jakiś, bo nie znam jego imienia.
Krysiu [leszczyna] - to ja i Tobie napiszę, że to zawilec, niestety NN.
Do niedawna nie przywiązywałam wagi do nazw odmianowych, a tego zawilca mam od kilku lat. W ubiegłym roku strajkował i pokazał tylko jednego kwiatuszka, w tym roku już się odobraził i widać dużo pąków.
Także tęsknię za cieplutkimi, choć niekoniecznie gorącymi dniami.
Dorzucam troszkę kolorków. Na dobrą noc.


Zawilec


Sasanki rozsiewam prosto z roślin, bo nasiona zebrane i wysiane później nie chcą kiełkować.


Tak, ten niebieski to zawilec, ale - jak to u mnie - bezimienny.

Tobie też dużo

Zuziu111 - jasne ,że pąki się kiedyś rozwiną, tylko że za pasem święta i brak czasu dla działki, a one mogą w tym czasie kwitnąć.

Jutro ma być ciepło, ale tylko jutro. Szkoda.

Maryniu - spacery sentymentalne tak samo potrzebne dla równowagi psychicznej jak woda i powietrze.

Tobie wczoraj wiało, mnie słoneczko grzało, za to dzisiaj odwrotnie. Jakaś sprawiedliwość jednak istnieje.
Moje róże też dają nadzieję. Zobaczymy.

Aguniu [jagusia] - moja skalnica mieszka na skalniaku w sąsiedztwie kamieni, które ją dogrzewają. Może dlatego zbiera się do kwitnienia. Mam jeszcze jedną, która siedzi trochę dalej od kamieni i ona jeszcze się nie spieszy.

Sasanki rozsiewam prosto z roślinek, bo tylko ten sposób daje nadzieję na sadzonki.
Rośliny mateczne kupiłam kiedyś na ryneczku.
Kasiu100780 - kępki są, tylko mało pąków się rozwija.

Krysiu2201] - tak bym chciała, żeby zapączkowane roślinki choć do poświątecznego okresu poczekały, bym mogła nacieszyć nimi oczy.

Basiu [apus] - masz rację. Nierówno, ale i tak się cieszę, bo co nie co pomoczyło.

Na drugim zdjęciu jest jakiś zawilec. Jakiś, bo nie znam jego imienia.

Krysiu [leszczyna] - to ja i Tobie napiszę, że to zawilec, niestety NN.

Także tęsknię za cieplutkimi, choć niekoniecznie gorącymi dniami.

Dorzucam troszkę kolorków. Na dobrą noc.




Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko ładniusi ten zawilec, jak by się Tobie udało upolowac nasionka to włóż do koperty.
Troszkę mnie podsmuciłaś likwidacją podopiecznych męża...niedobrze, ale trzeba byc dobrej myśli.
pozdrawiam
Troszkę mnie podsmuciłaś likwidacją podopiecznych męża...niedobrze, ale trzeba byc dobrej myśli.
pozdrawiam

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko ja nawet na Twoim miejscu nie pozwoliłabym zlikwidować gołębników, żeby była motywacja do walki z choroba w imię zasiedlenia pustych miejsc...tak jakoś sobie pomyślałam
Śliczne hiacynty takie pełne! pewnie sadzone jesienią? Sasanki masz śliczne jak ciągle mam nadzieję że dorobie się sasanek chociaż to sprawa beznadziejna
Bardzo mi się podoba podejście twoje do całości wydarzenia i życia...tak trzymaj
Niech Ci słonko jutro zaświeci i dobrego samopoczucia życzę


Śliczne hiacynty takie pełne! pewnie sadzone jesienią? Sasanki masz śliczne jak ciągle mam nadzieję że dorobie się sasanek chociaż to sprawa beznadziejna

Bardzo mi się podoba podejście twoje do całości wydarzenia i życia...tak trzymaj

Niech Ci słonko jutro zaświeci i dobrego samopoczucia życzę


Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko piękne te hiacynty.