Już masz prawdziwą wiosnę, 1 wiosenna burza.
Teraz mamy najpiękniejszy czas, przyroda zmienia się w zaskakującym tempie
 .
.

 .
.

 
  A róże nie okryte (bo mrozu miało nie być), w dodatku przy barierce.
  A róże nie okryte (bo mrozu miało nie być), w dodatku przy barierce.  
 




 Czarne poszło w dół, ten maleńki nosek jest już brązowy. Odpuściłam, nie tnę-zresztą niżej już się chyba nie da
  Czarne poszło w dół, ten maleńki nosek jest już brązowy. Odpuściłam, nie tnę-zresztą niżej już się chyba nie da   Co będzie to będzie. Gloria Dei, Lila Wunder i Rumba nic sobie z przymrozków nie zrobiły, rosną jak na drożdżach-jutro ma być cieplej to może im fotki zrobię. Pnące i Kazanlik przystopowały, ale absolutnie strat nie ma.
  Co będzie to będzie. Gloria Dei, Lila Wunder i Rumba nic sobie z przymrozków nie zrobiły, rosną jak na drożdżach-jutro ma być cieplej to może im fotki zrobię. Pnące i Kazanlik przystopowały, ale absolutnie strat nie ma. W Wielką Sobotę na Indigoletcie i Paul`s Scarlett odkryłam jasne plamki. Po nitce do kłębka: dziewczyny pisały o mszycach, a mnie odwiedziły skoczki różane. Po kilka sztuk ale stwierdziłam, że nie będę zakładała hodowli, nastawiłam wyciąg z czosnku i w poniedziałek spryskałam. Wczoraj oglądałam liście-są same trupki, przynajmniej taki sukces.
  W Wielką Sobotę na Indigoletcie i Paul`s Scarlett odkryłam jasne plamki. Po nitce do kłębka: dziewczyny pisały o mszycach, a mnie odwiedziły skoczki różane. Po kilka sztuk ale stwierdziłam, że nie będę zakładała hodowli, nastawiłam wyciąg z czosnku i w poniedziałek spryskałam. Wczoraj oglądałam liście-są same trupki, przynajmniej taki sukces. Zainspirowana naszą Wandzią-Mimozą
  Zainspirowana naszą Wandzią-Mimozą   zafundowałam im kąpiel w mleku. Kleopatry trochę się ogarnęły
  zafundowałam im kąpiel w mleku. Kleopatry trochę się ogarnęły   
  Nocami -5, nad ranem -7. Nakryłam wszystkie oprócz Kazanlika i pnących, aksamitki i żółtą miniaturkę (która wciąż nie może się zdecydować ,,żyć albo nie żyć...") wniosłam do domu.
  Nocami -5, nad ranem -7. Nakryłam wszystkie oprócz Kazanlika i pnących, aksamitki i żółtą miniaturkę (która wciąż nie może się zdecydować ,,żyć albo nie żyć...") wniosłam do domu. Wykopałam, pooglądałam, śladu życia nie było, to wyrzuciłam. Żal mi o tyle, że trochę się nagimnastykowałam w zimie przy przenoszeniu i opatulaniu, no i nigdy nie dowiem się jaka naprawdę to była odmiana. Kupiona w tym samym źródle co Chopin i Alison- na początku jesieni
  Wykopałam, pooglądałam, śladu życia nie było, to wyrzuciłam. Żal mi o tyle, że trochę się nagimnastykowałam w zimie przy przenoszeniu i opatulaniu, no i nigdy nie dowiem się jaka naprawdę to była odmiana. Kupiona w tym samym źródle co Chopin i Alison- na początku jesieni   Nigdy więcej róż wykopanych ze szkółki zbyt wcześnie. A Floresita o tym pisała... Mam nauczkę
  Nigdy więcej róż wykopanych ze szkółki zbyt wcześnie. A Floresita o tym pisała... Mam nauczkę   
 



 
  ja jestem uziemiona, nie muszę zaszywać skarpety
    ja jestem uziemiona, nie muszę zaszywać skarpety 

 kupiłam sobie w Biedronce dalię, urzekły mnie wypuszczające młode pędy:) Nigdy nie miałam dalii, ale mam dużą, bardzo szeroką donicę, to sobie ją posadzę, a w zasadzie już posadziłam w zastępczej doniczce:) Stoi sobie na parapecie kuchennym.
 kupiłam sobie w Biedronce dalię, urzekły mnie wypuszczające młode pędy:) Nigdy nie miałam dalii, ale mam dużą, bardzo szeroką donicę, to sobie ją posadzę, a w zasadzie już posadziłam w zastępczej doniczce:) Stoi sobie na parapecie kuchennym. 

 każdy centymetr się liczy- miejsce obliczone pod ,,Ahned" się nie zmarnuje, o doszły mi dwie rabatówki, będzie w sam raz.
  każdy centymetr się liczy- miejsce obliczone pod ,,Ahned" się nie zmarnuje, o doszły mi dwie rabatówki, będzie w sam raz.  żebym mogła z domu wychodzić.
  żebym mogła z domu wychodzić. to były damy dostojne. Niech Ci rośnie pięknie i zdrowo
  to były damy dostojne. Niech Ci rośnie pięknie i zdrowo   a jak już wyrośnie, proszę, wrzuć zdjęcia
  a jak już wyrośnie, proszę, wrzuć zdjęcia   
  Ale mają jeszcze parę dni na wystartowanie.
  Ale mają jeszcze parę dni na wystartowanie. 
 




 
 
 więc znowu muszę polować na coś konkretnego:
  więc znowu muszę polować na coś konkretnego:

 
  Na razie wszystkie dzielnie zniosły te nocne spadki temperatury.
  Na razie wszystkie dzielnie zniosły te nocne spadki temperatury.
 .
 .
 
  Chwilowo nie mam większych wymagań
  Chwilowo nie mam większych wymagań   
  Czasu nie cofnę.
 Czasu nie cofnę. 
    
  Wiedzę chemiczną mam bliską zeru od strony ujemnej
  Wiedzę chemiczną mam bliską zeru od strony ujemnej   na pewno nie mam prawa nikogo pouczać czy douczać. Tym bardziej, że używałabym ,,chemicznej chemii" gdyby nie kotka.
  na pewno nie mam prawa nikogo pouczać czy douczać. Tym bardziej, że używałabym ,,chemicznej chemii" gdyby nie kotka. , ale każdy orze jak może
  , ale każdy orze jak może   
  
    
    w stronę Wandzi-mimozy, bo to Ona wspomniała o przecieraniu zamączniakowanej róży mlekiem. I to był strzał w dychę. Ja swoich róż nie myłam, ,,troszkę"
  w stronę Wandzi-mimozy, bo to Ona wspomniała o przecieraniu zamączniakowanej róży mlekiem. I to był strzał w dychę. Ja swoich róż nie myłam, ,,troszkę"   za dużo listków, ale popryskałam je mlekiem. Skuteczność 100% i nie śmierdzi tak jak czosnek
  za dużo listków, ale popryskałam je mlekiem. Skuteczność 100% i nie śmierdzi tak jak czosnek   
  , podlewać i/lub pryskać.
 , podlewać i/lub pryskać. 
  
  
 

 .
 .
 
 

 
   
   . Wszystko spisane ku pamięci
 . Wszystko spisane ku pamięci 

 Wrotycz będę musiała kupić w sklepie zielarskim .
  Wrotycz będę musiała kupić w sklepie zielarskim . 