Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Ja też zakupiłam w sklepie ogrodniczym i okazuje się z wirusem!! Jak tak można, sprzedawać taki chłam!!!
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
No ale podobno siewki nie powtarzają cech ? Czy coś mi się pomieszało?adamanna pisze:Marta a może posadź je w dużych donicach , jak zgodzi się odmiana to choć nasiona zbierzesz
Pozdrawiam, Marta.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4101
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Marto masz rację, nic Ci się nie pomieszało.
Siewki nie powtarzają cech rośliny matecznej, siewka może być podobna do matki albo mało ciekawa,
ale może też wyjść z niej prawdziwa perełka.
Co do zakupów sklepowych to widzę, że nadal to niestety loteria.
Siewki nie powtarzają cech rośliny matecznej, siewka może być podobna do matki albo mało ciekawa,
ale może też wyjść z niej prawdziwa perełka.
Co do zakupów sklepowych to widzę, że nadal to niestety loteria.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1527
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Iwona to może ja swoje kanny posadzę i zbiorę nasiona, a dopiero później spale rośliny. Czy wirus zimuje na szczątkach roślin glebie?
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4101
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Marku masz dość mocno zawirusowaną, taką bym odradzała trzymać, chyba, że nie planujesz już nic kupować, to jak chcesz
możesz spróbować pokusić się o nasiona, ale czy warto, musisz sam zdecydować.
Nie wiem dokładnie jak to się przenosi, poza narzędziami i owadami(mszyce), dlatego teraz wywalam jak leci.
Wiem, że osobom zaczynającym dopiero ich uprawę trudno wyrzucić świeżo zakupione..., ale kiedyś każdy do tego dojrzeje.
Jak masz gdzieś blisko kiermasz ogrodniczy, targ to możesz poszukać jeszcze w maju, czerwcu w sprzedaży już rosnących roślin,
bywają też w marketach. Powodzenia.
możesz spróbować pokusić się o nasiona, ale czy warto, musisz sam zdecydować.
Nie wiem dokładnie jak to się przenosi, poza narzędziami i owadami(mszyce), dlatego teraz wywalam jak leci.
Wiem, że osobom zaczynającym dopiero ich uprawę trudno wyrzucić świeżo zakupione..., ale kiedyś każdy do tego dojrzeje.
Jak masz gdzieś blisko kiermasz ogrodniczy, targ to możesz poszukać jeszcze w maju, czerwcu w sprzedaży już rosnących roślin,
bywają też w marketach. Powodzenia.
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Dzień dobry, chwile temu założyłam konto na tym forum w nadzieji, że znajdzie sie tutaj dobra duszyczka, która mi pomoże
...
dostalam okoko 20 kłączy canny i ok miesiaca temu posadziłam je do doniczek. Pieknie rosly ale zaczęłam zauważać niepokojące zmiany na "łodydze" i na niektórych liściach porobily sie takie marmurkowe, przezroczyste zmiany? zdjęcia w załączniku





dostalam okoko 20 kłączy canny i ok miesiaca temu posadziłam je do doniczek. Pieknie rosly ale zaczęłam zauważać niepokojące zmiany na "łodydze" i na niektórych liściach porobily sie takie marmurkowe, przezroczyste zmiany? zdjęcia w załączniku




- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Uuu a nie jest to czasem pierwszy objaw gnicia? dużo podlewane są?
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Ja bym przesadziła i ograniczyła podlewanie, przy okazji można by było zobaczyć jak wyglądają korzenie, ale może niech sie jeszcze ktoś wypowie 

- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4101
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
DigiDaga witaj na forum. Czy masz też całkowicie zdrowe rośliny?
Jeśli tak to oddziel zdrowe od tych co coś im dolega i zrób zdjęcia całych liści patrząc od góry.
Pierwszy liść nieraz jest niezbyt ciekawy i potrafi z czasem sam zamierać bez oznak choroby.
Trudno na razie określić czy to wirus czy może jakaś choroba grzybowa, zobaczymy po kolejnych zdjęciach.
Czy wszystkie rośliny masz z tego samego źródła, czy widziałaś jak one wcześniej rosły?
Jeśli tak to oddziel zdrowe od tych co coś im dolega i zrób zdjęcia całych liści patrząc od góry.
Pierwszy liść nieraz jest niezbyt ciekawy i potrafi z czasem sam zamierać bez oznak choroby.
Trudno na razie określić czy to wirus czy może jakaś choroba grzybowa, zobaczymy po kolejnych zdjęciach.
Czy wszystkie rośliny masz z tego samego źródła, czy widziałaś jak one wcześniej rosły?
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Korzenie wydają się być zdrowe...


Lecę robić zdjęcia od góry... wszystkie są z tego samego źródła prócz 3, które zakupiłam na allegro. Nie widziałam jak rosną, po prostu ojciec dostał od znajomego.
Zdjęcia od góry roślin, którym moim zdaniem coś dolega- to te, które maja zmiany na łodydze :



Ten na moje oko jest całkowicie zdrowy:


Reszta jeszcze się nie wykształciła, malutkie są.
Walczyłam już z mszycami, póki co spokój... dzisiaj, zanim zamieściłam post odruchowo z przerażenia te ciemne niby gnijące odbarwienia potraktowałam topsinem.


Lecę robić zdjęcia od góry... wszystkie są z tego samego źródła prócz 3, które zakupiłam na allegro. Nie widziałam jak rosną, po prostu ojciec dostał od znajomego.
Zdjęcia od góry roślin, którym moim zdaniem coś dolega- to te, które maja zmiany na łodydze :



Ten na moje oko jest całkowicie zdrowy:


Reszta jeszcze się nie wykształciła, malutkie są.
Walczyłam już z mszycami, póki co spokój... dzisiaj, zanim zamieściłam post odruchowo z przerażenia te ciemne niby gnijące odbarwienia potraktowałam topsinem.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4101
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Moim zdaniem to wirus. Zwróć uwagę na mszyce, bo one mogą go przenosić na zdrowe rośliny.
Obserwuj te co będą się rozwijały, może niektóre będą czyste, jak ta co pokazałaś. Życzę powodzenia.
Poczytaj sobie o wirusach w necie, w pierwszym poście masz linki. (Pamiętaj o pisowni, poprawiłam.)
Obserwuj te co będą się rozwijały, może niektóre będą czyste, jak ta co pokazałaś. Życzę powodzenia.
Poczytaj sobie o wirusach w necie, w pierwszym poście masz linki. (Pamiętaj o pisowni, poprawiłam.)
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Mam tylko dwie canny kupione w kapersach w sklepie, Sunburst i Alaskę. Moje z nasion niestety nie wzeszły, ale gdy je dostałam był to ostatni rok ich ważności.
Te dwie z kłącza podpędziłam w doniczkach i niestety, widzę mało regularne smugi na liściach, nawet nie proszę o identyfikację, bo już znam odpowiedź. Bardzo chciałabym je posadzić, to moje pierwsze w życiu canny. Czy z takich z wirusem będzie kwiat? Czy moje chore canny mogą być zagrożeniem dla kwiatów jakiejś sąsiadki (w najbliższym sąsiedztwie raczej nikt takich egzotyków nie ma, ale może dalej)? A jeśli zdecydowałbym po sezonie wyrzucić kłącza i poszukać gdzieś zdrowych- to jest ryzyko przetrwania choroby w ziemi i zarażenia nowych kłączy?
Te dwie z kłącza podpędziłam w doniczkach i niestety, widzę mało regularne smugi na liściach, nawet nie proszę o identyfikację, bo już znam odpowiedź. Bardzo chciałabym je posadzić, to moje pierwsze w życiu canny. Czy z takich z wirusem będzie kwiat? Czy moje chore canny mogą być zagrożeniem dla kwiatów jakiejś sąsiadki (w najbliższym sąsiedztwie raczej nikt takich egzotyków nie ma, ale może dalej)? A jeśli zdecydowałbym po sezonie wyrzucić kłącza i poszukać gdzieś zdrowych- to jest ryzyko przetrwania choroby w ziemi i zarażenia nowych kłączy?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4101
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem
Agnieszko jak koniecznie chcesz to posadź, zakwitną.
Nie wiadomo jakie Ci wyrosną odmiany z tych zakupionych w sklepach,
ale jak zawiążą nasiona to możesz zebrać i dopiero wywalić.
Nie mam pewności jak to się przenosi poza narzędziami i owadami.
Nie wiadomo jakie Ci wyrosną odmiany z tych zakupionych w sklepach,
ale jak zawiążą nasiona to możesz zebrać i dopiero wywalić.
Nie mam pewności jak to się przenosi poza narzędziami i owadami.
Re: Kanna-paciorecznik cz.3
Co za bzdury! Wirus to twór na pograniczu materii ożywionej i nieożywionej. Namnaża się (tworzy kopie) tylko i wyłącznie w żywych komórkach. Pierwszy raz słyszę, żeby wirus żerował na białku (związku chemicznym)drozd pisze:Andres
Może spróbować sposobów 'babciowych' opryskać kanny rozcięczonym chudym mlekiem niepasteryzowanym. Jeżeli to wirus żerujący wiadomo na białku roślinnym po zetknięciu się z białkiem zwierzęcym przechodzi na nowego zywiciela lecz powrotu nie ma.
