Wiosna cz. 35
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu...wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy.
. Pogoda się nieco popsuła, mogło by chociaż popadać.
Wody na działkach nam jeszcze nie puścili, nie ma czym podlać.
Ciekawe jak tam twój kogut, czy był grzeczny. 
Re: Wiosna cz. 35
Witam serdecznie,długo podczytuję twój wątek jednak dopiero teraz zdecydowałem się zaznaczyć w nim swój skromny ślad.Wątek to skarbnica wiedzy między innymi odnośnie kwiatków do których jeszcze zupełnie nie dorosłem ale zapatrzony w twoje cudeńka na działeczce stwierdziłem że muszę wreszcie kwiatki jakieś posadzić
Nie mam w tym temacie zielonego pojęcia więc zapewne będzie w przyszłości tysiąc pytań do 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Witam !
Nikt nigdy nie wiem co mu dzień przyniesie! i ja nie przypuszczałam że taki piękny poranek będzie skąpany we krwi! Mój M tak jak JagiS bardzo lubi kryminałki, oczywiście skandynawskie górą ale Poirot'em i Colombem utyka niedobory. Prawie codziennie rano ogląda 13ulicę więc niby ranek skąpany we krwi to coś zupełnie normalnego ale nie w sensie dosłownym. Jak pisałam zgodziłam się przytulić stadko po zmarłym hodowcy 5 kurek i koguta. Stadko wypieszczone prawie jak moje koty, tłuściutkie leniwe...no ale co tam moje szybko je wytrenują w biegach po co lepsze kąski. Kogut przyjechał w terminie późniejszym, bo wiedząc pewnie co go czeka zwiał i spacyfikowali go dopiero wczoraj. Przyjechał po ćmoku więc razem z kartonem wsadziliśmy do kurnika z kochinami, bo kogut wielki kochin też no to może sobie dadzą po razie i będzie zgoda. Obudziłam się słyszę zachrypnięty głos kochina więc już wiem że żyje...wychodzę, a tu chocholi taniec trwa


Rzadko wtrącałam się do awantur dzieci więc i tu pomyślałam niech rozwiążą sam swój problem!
Poszłam karmić drugie kury...ale wracając widzę, że jest nieciekawie

Wróciłam do domu...kawa na obudzenie, telefony do ludzi czy nie chcą koguta...ale kto chce awanturnika...nie ma chętnych. A jedni wiedzie co mi powiedzieli...nie bo syn się denerwuje że kogut go budzi...k....chłop wychowany na wsi całe życie i kogut mu przeszkadza! Ludziom to się naprawdę we łbie przewraca. Dzwonię do tego co mnie ubrał w problem wysłałam zdjęcia i wspólnie podjęliśmy decyzję
Powstał jeszcze jeden problem bo spacyfikowany przez kochina młody kogutek poczuł wiatr w żagle i bałam się że też zacznie kochina dziobać...ale jest pod obserwacją i jest spokój ....no względny!
Zatem po kawie a przed owsianką zagotowałam wrzątek i ....dalej sobie dośpiewajcie jak nie wiecie co to przeprowadźcie się z miasta na wieś, kupcie sobie kurki a najlepiej miejcie swoje kurczaczki i dalej historia sama się napisze

To mój drogocenny kochin po bójce

a teraz życie płynie dalej....
Lucynko moje ....co to się u mnie nie dzieje! nie ma nic wspólnego z zaharowaniem. Po prostu wydarzenie wczoraj goniło kolejne. Bramka się nie zamykała a ja musiałabym wątek skończyć żeby wszystko opisać
Nie martw się o mnie przeżyję sto wszystko tylko że mi za szybko życie biegnie
O kogucie zapomnieć nie mogłam a dlaczego to już wiesz...jak czytasz od początku
Bea dziękuję za rozjaśnienie dereniowe i to obyło się bez dereniówki
Mój bez cudownie obsypany pączkami i kitkami liściowymi muszę mu zrobić zdjęcie
Tereniu z Małogoszczu(-y_ bardzo dziękuję za życzenia
a o drobiu poczytaj wyżej bo mnie ręce opadły i pisać nie mam siły
Popatrz a u mnie pięć kropel spadło, pomidory na tarasie żyją , a znicz się spisał!
Dobrego dnia ;
Tereniu tyniu Franiu to kiciuś ? prawda ? a to śmiało wchodź tylko kogutów na razie nie przyjmuję
Koteczki to nawet płci męskiej porządne facety i zapraszam! Dziękuję
Zuziu dziękuję za życzenia
a co się działo to poczytaj wyżej! Pogoda u mnie w sam raz do pracy tylko ja na razie dochodzę do sienie po intensywnym poranku
Mariuszku jak się cieszę, bo ja kiedyś pomyliłam dwóch Mariuszów i straszny mnie wstyd był, ale jak inni tez tak mają! ...to życie jest piękne!
Dobrego dnia idę dalej zmywać z siebie przygodę poranka
Nikt nigdy nie wiem co mu dzień przyniesie! i ja nie przypuszczałam że taki piękny poranek będzie skąpany we krwi! Mój M tak jak JagiS bardzo lubi kryminałki, oczywiście skandynawskie górą ale Poirot'em i Colombem utyka niedobory. Prawie codziennie rano ogląda 13ulicę więc niby ranek skąpany we krwi to coś zupełnie normalnego ale nie w sensie dosłownym. Jak pisałam zgodziłam się przytulić stadko po zmarłym hodowcy 5 kurek i koguta. Stadko wypieszczone prawie jak moje koty, tłuściutkie leniwe...no ale co tam moje szybko je wytrenują w biegach po co lepsze kąski. Kogut przyjechał w terminie późniejszym, bo wiedząc pewnie co go czeka zwiał i spacyfikowali go dopiero wczoraj. Przyjechał po ćmoku więc razem z kartonem wsadziliśmy do kurnika z kochinami, bo kogut wielki kochin też no to może sobie dadzą po razie i będzie zgoda. Obudziłam się słyszę zachrypnięty głos kochina więc już wiem że żyje...wychodzę, a tu chocholi taniec trwa


Rzadko wtrącałam się do awantur dzieci więc i tu pomyślałam niech rozwiążą sam swój problem!
Poszłam karmić drugie kury...ale wracając widzę, że jest nieciekawie

Wróciłam do domu...kawa na obudzenie, telefony do ludzi czy nie chcą koguta...ale kto chce awanturnika...nie ma chętnych. A jedni wiedzie co mi powiedzieli...nie bo syn się denerwuje że kogut go budzi...k....chłop wychowany na wsi całe życie i kogut mu przeszkadza! Ludziom to się naprawdę we łbie przewraca. Dzwonię do tego co mnie ubrał w problem wysłałam zdjęcia i wspólnie podjęliśmy decyzję
Zatem po kawie a przed owsianką zagotowałam wrzątek i ....dalej sobie dośpiewajcie jak nie wiecie co to przeprowadźcie się z miasta na wieś, kupcie sobie kurki a najlepiej miejcie swoje kurczaczki i dalej historia sama się napisze


To mój drogocenny kochin po bójce

a teraz życie płynie dalej....
Lucynko moje ....co to się u mnie nie dzieje! nie ma nic wspólnego z zaharowaniem. Po prostu wydarzenie wczoraj goniło kolejne. Bramka się nie zamykała a ja musiałabym wątek skończyć żeby wszystko opisać

Nie martw się o mnie przeżyję sto wszystko tylko że mi za szybko życie biegnie

O kogucie zapomnieć nie mogłam a dlaczego to już wiesz...jak czytasz od początku

Bea dziękuję za rozjaśnienie dereniowe i to obyło się bez dereniówki

Mój bez cudownie obsypany pączkami i kitkami liściowymi muszę mu zrobić zdjęcie

Tereniu z Małogoszczu(-y_ bardzo dziękuję za życzenia

a o drobiu poczytaj wyżej bo mnie ręce opadły i pisać nie mam siły
Dobrego dnia ;

Tereniu tyniu Franiu to kiciuś ? prawda ? a to śmiało wchodź tylko kogutów na razie nie przyjmuję
Koteczki to nawet płci męskiej porządne facety i zapraszam! Dziękuję Zuziu dziękuję za życzenia

a co się działo to poczytaj wyżej! Pogoda u mnie w sam raz do pracy tylko ja na razie dochodzę do sienie po intensywnym poranku
Mariuszku jak się cieszę, bo ja kiedyś pomyliłam dwóch Mariuszów i straszny mnie wstyd był, ale jak inni tez tak mają! ...to życie jest piękne!

O kwiatki pytaj ile chcesz, a ja jak tylko będę wiedziała opowiem i zachęcę bo je uwielbiam. Resztę sieję i sadzę jednak wiedzieć np. o pomidorach ...wiem małogloff pisze:Marysiu,przepraszam że dopiero zameldowałem się w odsłonie kontynuacji wątku,ale wiem że Ty wiesz co mi przez ostatnie dni głowę truło![]()
W sumie jak sama napisałaś ,, póki co ogród jest raczej nieciekawy"więc nic nie straciłemŻartuję oczywiście i z dozą nieśmiałości w Twoje łaski się wpraszam
![]()
Dobrego dnia idę dalej zmywać z siebie przygodę poranka
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Wiosna cz. 35
No Marysiu widzę, że spadek Ci się trafił
no i jeszcze dobry obiad
ale najważniejsze, że wszystko zakończyło się "pozytywnie"
teraz będziesz bawić się w hodowlę hihi ;)
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, no cóż, kogucik chciała zaznaczyć swoje miejsce w hierarchii, ale przypuszczam, że rosół będzie zacny
Hasło, że facetowi ze wsi pianie koguta przeszkadza, to bezcenna informacja, obśmiałam się zdrowo, a jeszcze nie tak dawno pisałyśmy o pietruszce z marketu

Hasło, że facetowi ze wsi pianie koguta przeszkadza, to bezcenna informacja, obśmiałam się zdrowo, a jeszcze nie tak dawno pisałyśmy o pietruszce z marketu
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Wiosna cz. 35
Ja tak dokupiłam królika królikowi do towarzystwa i zakończyło się wygryzioną dziurą na plecach ale na szczęście rana nie była groźna. Mieszkają od lat w osobnych klatkach. Z rybkami też zauważyłam, że ciężko dołączyć nową do stada. Najlepiej hodować razem od niemowlęctwa
.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Mariuszu mnie kiedyś też ktoś pomógł unicestwić starego koguta to teraz oddałam usługę
Hodowlę to ja mam od 5 lat, mam kury, koguta i miałam rok temu nawet kurczątka. Para kochinów miała też mieć potomstwo ale nie udało się ...jednak nie tracę nadziei
Basiu cóż bliższa ciału koszula ...kochinek mój i sporo mnie kosztował
No widziałaś współczesnych wieśniaków. Pewnie jakby zamieszkał koło Krakowa to walczyłby z ludźmi którzy hodują drób
Asiu klatka to jeszcze, ale kolejnej woliery już nie zbuduję i tak mam już dwa kurniki
Biedny królik ..że też plecami się atakują
Masz rację jak brać to malutkie i koty i psy ....i króliki












Już dwa lata cieszynianka ma tylko liście!

bez koralowy obsypany kwiatami!


siewki redlove muszę przesadzić do doniczek!

szkoda, że nie mogę umieścić tu zapachu!





piwonia majowa, mam nadzieję że zakwitnie!






no to poszalałam ! Dobrej nocy!
Hodowlę to ja mam od 5 lat, mam kury, koguta i miałam rok temu nawet kurczątka. Para kochinów miała też mieć potomstwo ale nie udało się ...jednak nie tracę nadziei
Basiu cóż bliższa ciału koszula ...kochinek mój i sporo mnie kosztował
Asiu klatka to jeszcze, ale kolejnej woliery już nie zbuduję i tak mam już dwa kurniki












Już dwa lata cieszynianka ma tylko liście!

bez koralowy obsypany kwiatami!


siewki redlove muszę przesadzić do doniczek!

szkoda, że nie mogę umieścić tu zapachu!





piwonia majowa, mam nadzieję że zakwitnie!






no to poszalałam ! Dobrej nocy!
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Wiosna cz. 35
Czytałam z wypiekami na twarzy
No tak, co innego przygarnąć pod troskliwe kogucie skrzydła kurki-sierotki, co innego tolerować konkurenta!
Ale rosołek pewnie dobry miałaś, ja też dziś rosół zrobiłam, taki wyładowany marchewką aż do pomarańczowości i doprawiony świeżym lubczykiem, listkami selera i pietruszki, ale nie taki zacny bo niestety na zwykłym kurczaku, nie na prawdziwej kurze ani kogucie.
Co to ludziom na wsi nie przeszkadza, drzewa przeszkadzają, pies sąsiada bo głośny, auto sąsiada bo stoi za blisko mojego płota, kurki, ule i inne zwierzęta gospodarskie
Patrzę, jak wszystko co gospodarskie się likwiduje, zostają tylko wille i żywopłocik.
Zostawiam już kurki, bo muszę się och-achnąć na pierwiosnki, ale masz bogactwo odmian i kolorków!
A narcyzowa łączka
Matuńciu, jakie to piękne! One same ze sobą są takim gustownym duetem, mają zimnozielone liście i soczyście żółte kwiaty, czy to nie jest wspaniałe połączenie? 
Ale rosołek pewnie dobry miałaś, ja też dziś rosół zrobiłam, taki wyładowany marchewką aż do pomarańczowości i doprawiony świeżym lubczykiem, listkami selera i pietruszki, ale nie taki zacny bo niestety na zwykłym kurczaku, nie na prawdziwej kurze ani kogucie.
Co to ludziom na wsi nie przeszkadza, drzewa przeszkadzają, pies sąsiada bo głośny, auto sąsiada bo stoi za blisko mojego płota, kurki, ule i inne zwierzęta gospodarskie
Zostawiam już kurki, bo muszę się och-achnąć na pierwiosnki, ale masz bogactwo odmian i kolorków!
A narcyzowa łączka
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Wiosna cz. 35
Nasyciłam oczy,jestem po spacerku z Reksiem, może przyjdzie 
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, ale przepiękne te pierwiosnki ząbkowane!
Boskie są! I w ogóle przystkie pierwiosnki u Ciebie
I tyle żonkili!
Przepiękna wiosna

Przepiękna wiosna
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Wiosna cz. 35
Witaj Marysiu szkoda kogutka
miał mieć przeprowadzkę a skończył w garnku
. niestety takie życie ,ale właściwie z góry było do
przewidzenia bo nawet bracia kogutkowie walczą między sobą i przeważnie zostaje jeden
Wiosna jak malowanie , szczególnie żonkilowe pole cudne. Widzę że siewki jabłoni różne prawdopodobnie te czerwono listne powtórzą cechy odmiany
Fiołki cudownie pachną wiem
za to z fiołka którego dostałam od ciebie w ubiegłym roku mam łan siewek bo mateczny nie przetrwał zimy mimo okrycia. Jestem ciekawa czy siewki też będą miały kropeczki po mamusi
zakwitną na pewno później bo jeszcze maleńkie.
Za to co jest na ostatnim zdjęciu nie mam pojęcia
Miłego dnia bez deszczu,albo właśnie z deszczem wedle życzenia, u mnie pochmurno chłodno a padać nie chce
przewidzenia bo nawet bracia kogutkowie walczą między sobą i przeważnie zostaje jeden
Wiosna jak malowanie , szczególnie żonkilowe pole cudne. Widzę że siewki jabłoni różne prawdopodobnie te czerwono listne powtórzą cechy odmiany
Fiołki cudownie pachną wiem
Za to co jest na ostatnim zdjęciu nie mam pojęcia
Miłego dnia bez deszczu,albo właśnie z deszczem wedle życzenia, u mnie pochmurno chłodno a padać nie chce
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna cz. 35
Widzisz Marysiu, takie wielkopańskie maniery... niedługo to śpiewać ptakom trzeba będzie zakazać... a swoją drogą dzisiaj wedle po godzinie 4 rano już tak pięknie się darły

Zjawiskowy pierwiosnek!!!![]()
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu wiosna na całego, no i łany żonkili już kwitną super to wygląda
no ale cebulek to tam sporo musi być wkopanych hehe 
- wsiania
- 500p

- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, ależ miałaś "atrakcje"! Pocieszę Cię tym, że nas czekają trzy takie rosołki, bo dopiero teraz spośród porcelanek z naszych lęgów trzy ujawniły się jako kogutki i zaczynają fikać do siebie nawzajem, a kogut-szeryf tylko je gania. Byłby rosół już w tę niedzielę, ale się pierzą właśnie, więc dziękuję, poczekam
Nie mogę się napatrzeć na Twoje prymulki, te pełne szczególnie! Żółte wyższe (lekarskie?) od Ciebie u mnie też kwitną
Nie mogę się napatrzeć na Twoje prymulki, te pełne szczególnie! Żółte wyższe (lekarskie?) od Ciebie u mnie też kwitną
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. 
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu pole żonkili -cudne
Pierwiosnki też przepiękne
Ja tez zapytam co jest na ostatnim zdjęciu bo nie rozpoznaję ??
Na temat kurek się nie wypowiadam bo nawet nie wiedziałam że mogą tak walczyć ze sobą .
Pozdrawiam i życzę dużo sił i zdrowia do pracy na działeczce
U mnie pada .
Ja tez zapytam co jest na ostatnim zdjęciu bo nie rozpoznaję ??
Na temat kurek się nie wypowiadam bo nawet nie wiedziałam że mogą tak walczyć ze sobą .
Pozdrawiam i życzę dużo sił i zdrowia do pracy na działeczce
U mnie pada .



