Wiosna u Ciebie już zawitała
Różyczki u Ewki cz. III
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. III
No właśnie pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to piękne krzaczki róż, moje tak wyglądają tylko historyczne, pozostałe, tak jak u Jadzi przycięte przy ziemi.
Wiosna u Ciebie już zawitała
na dobre, u mnie troszkę skromniej ale już pierwsze oznaki widać
. Teraz tylko troszkę deszczu i wszystko szybciutko ruszy
.
Wiosna u Ciebie już zawitała
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ponad 200 róż!!!
Spora kolekcja!
Bez kory też ładnie, ale faktycznie ta walka chwastami... mnie już na samą myśl o chwastach robi się gorzej. Tak naprawdę jeszcze dobrze nam wiosna się nie rozbujała, a już ich ogrom wszędzie.
A jakby tę ziemię trosze zdezynfekować?
Może delikatnym roztworem nadmanganiany potasu (nigdy róż nie podlewałam nim, powojniki tylko).
U mnie też tulipany botaniczne zniknęły, niewykopywana były i ziemia wciągnęła. Szkoda, ale pewnie na jesieni dokopię trochę, strasznie nie lubię wykonywania cebulek...
Bez kory też ładnie, ale faktycznie ta walka chwastami... mnie już na samą myśl o chwastach robi się gorzej. Tak naprawdę jeszcze dobrze nam wiosna się nie rozbujała, a już ich ogrom wszędzie.
A jakby tę ziemię trosze zdezynfekować?
Może delikatnym roztworem nadmanganiany potasu (nigdy róż nie podlewałam nim, powojniki tylko).
U mnie też tulipany botaniczne zniknęły, niewykopywana były i ziemia wciągnęła. Szkoda, ale pewnie na jesieni dokopię trochę, strasznie nie lubię wykonywania cebulek...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu,
na taką wiosnę to muszę poczekać, krokusy przekwitają a forsycja nie ma zamiaru zakwitnąć na tulipany i bratki
też muszę poczekać, ale co się odwlecze to nie uciecze
Piękna wiosna u Ciebie, tylko słoneczka w dzień a w nocy deszczyku,
Ci życzę.
też muszę poczekać, ale co się odwlecze to nie uciecze
Ci życzę.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewo, myślałam, że Legnica jest najcieplejszym miastem, ale Poznań jest nie do pobicia,co widać w Twoim ogrodzie.
Obfitość ,różnorodność gatunków i odmian.Tulipany botaniczne są bardzo urokliwe, a hiacynty - już czuję ich zapach.Tym bardziej, że mam w mieszkaniu dwa,które padły na ziemię po obfitym deszczu i zmuszona zostałam je ściąć.
Obfitość ,różnorodność gatunków i odmian.Tulipany botaniczne są bardzo urokliwe, a hiacynty - już czuję ich zapach.Tym bardziej, że mam w mieszkaniu dwa,które padły na ziemię po obfitym deszczu i zmuszona zostałam je ściąć.
- Annar13
- 1000p

- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Różyczki u Ewki cz. III
200 róż!
Ja też dziś u siebie zrobiłam spis z natury i naliczyłam 150 krzewów + szpaler z Rose de Rescht na własnych korzeniach, który muszę kontrolować
Nigdy nie sypałam kory, bo zawsze się zastanawiałam jak potem zrobić kopczyki.....
Ja też dziś u siebie zrobiłam spis z natury i naliczyłam 150 krzewów + szpaler z Rose de Rescht na własnych korzeniach, który muszę kontrolować
Nigdy nie sypałam kory, bo zawsze się zastanawiałam jak potem zrobić kopczyki.....
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewunia ładnie u ciebie róże przezimowały ,u mnie cięte zdecydowanie niżej
Ja korę spod róż usunęłam już w zeszłym roku wiosną,pisałam o tym u siebie
Uważam że usunięcie jej było bardzo dobrą decyzją,kora chyba nie za dobrze wpływa na rozwój róż i sprzątanie jest łatwiejsze zdecydowanie
Wiosna u ciebie już taka piękna
200 róż
coś wiem o tym ile to pracy
ale jak one kwitną to chciałoby się jeszcze z 200! no nie Ewunia? 
Wiosna u ciebie już taka piękna
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewa, jestem zaskoczona, ile roślin u Ciebie kwitnie.
Dodatkowo tak dobrze przezimowały Ci róże. U mnie wszystkie czarne do kopczyka. 
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewelinko - wiosna w moim ogródku jeszcze nie jes aż tak kolorowa, to ciągle pojedyncze okazy. W dodatku psuje mi się karta do aparatu foto i w żaden sposób nie mogę uchwycić zmieniającej się przyrody. Dla lata muszę coś wymysleć, róże zasługują na to, by je portretować. A zaczęły rosnąć jak szalone.

Jadziu - nie ma to tamto, skoro cięłaś nisko, to będziesz miała piękne duże kwiaty! Swoje cięłam delikatnie, ale tylko te, które mają zdrowe pędy, niestety - nie wszystkie, ale tych przecież nie pokazuję. Zobacz ak fantastycznie dają sobie radę ubiegłoroczne z marketu ( tylko ta wielgachna - Uncle Walter, jest starsza)

Daysy - masz rację, każdego dnia pojawia się coś nowego. Codziennie o pracy biegnę na ogród i szukam nowych cudeniek. Mam wrażenie, że nadchodzi czas na hiacynty. A róże rzeczywiście jakoś się mają, wiele pędów musiałam jednak wyciąć, dziś odkryłam kolejne do utylizacji i to własnie w LO, nie wiem czy nie ma raka wgłębnego. Nie będę więc ryzykować, tylko ciachnę.

Basiu - mam jakąś taką mglistą wizję, że i u Ciebie zagości tyle róż, i to w cale niedługiej przyszłości. Myslę, że różyczkowa choroba dopadła Cię na całego. Odwiedzając Twój ogródek widzę jednak, że lubisz i inne roślinki, prawda?

Wandziu - naprawdę jeszcze czekacie na forsycje? U Was pewnie troszkę później wiosna przyjdzie, ale potem gna, by nie zmarnować ani chwili. Specjalnie dla Ciebie


Jadziu - nie ma to tamto, skoro cięłaś nisko, to będziesz miała piękne duże kwiaty! Swoje cięłam delikatnie, ale tylko te, które mają zdrowe pędy, niestety - nie wszystkie, ale tych przecież nie pokazuję. Zobacz ak fantastycznie dają sobie radę ubiegłoroczne z marketu ( tylko ta wielgachna - Uncle Walter, jest starsza)

Daysy - masz rację, każdego dnia pojawia się coś nowego. Codziennie o pracy biegnę na ogród i szukam nowych cudeniek. Mam wrażenie, że nadchodzi czas na hiacynty. A róże rzeczywiście jakoś się mają, wiele pędów musiałam jednak wyciąć, dziś odkryłam kolejne do utylizacji i to własnie w LO, nie wiem czy nie ma raka wgłębnego. Nie będę więc ryzykować, tylko ciachnę.

Basiu - mam jakąś taką mglistą wizję, że i u Ciebie zagości tyle róż, i to w cale niedługiej przyszłości. Myslę, że różyczkowa choroba dopadła Cię na całego. Odwiedzając Twój ogródek widzę jednak, że lubisz i inne roślinki, prawda?

Wandziu - naprawdę jeszcze czekacie na forsycje? U Was pewnie troszkę później wiosna przyjdzie, ale potem gna, by nie zmarnować ani chwili. Specjalnie dla Ciebie

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Lodziu - oj, chyba najcieplej jest we Wrocławiu i tam jest pełnia wiosny. Ale dziękować Bogu i Poznań jest ciepły. Niestety jest też bardzo suchy. Jeśli spojrzysz na ilość opadów, to w mojej okolicy jest ich chyba najmniej. Zresztą obserwuję Wartę, przy której mieszkam - stan wody w ostatnim tygodniu znacznie się obniżył.

Aniu - kopczyki robiliśmy właśnie z kory zmieszanej z ziemią. Skoro masz już ponad 150 roż, to ani się obejrzysz, a dojdziesz do 200. Trzymam kciuki za Twoją kolekcję. Spójrz jak teraz wyglądają roże, które wsadzałam wiosną ubiegłego roku. Nie miały najlepszego miejsca, bo rosły wśród innych kwiatów i były kiepskie. Mam nadzieję, że w tym roku, jako dwulatki, pokażą pełną krasę.

Tolinko - skoro piszesz, że usunęłaś korę, to musiałam tego nie doczytać. Byłam przekonana, że ciągle ją masz. Mam nadzieję, że łatwiej będzie mi utrzymać porządek, choć zapewne pracy będzie o wiele więcej. Zaczęłyśmy mniej więcej prowadzić wątek w tym samym czasie i gdy czytam widzę, że obie mamy coraz większego bzika. Ale to dobry bzik! Czyż nie?

Ewko - zima w Poznaniu była łagodna, choć bezśnieżna i szczerze powiem, obawiałam się o zdrowotność swoich roślin. W sumie okazało się, że jest nieźle. Pewnie, że zawsze chciałoby się, by było lepiej. Ale wtedy nie mielibysmy miejsca na nowe nasadzenia. Trzymam kciuki, żeby różyczki szybciutko odbiły, bo mimo wszystko zawsze żal, gdy musimy się z nimi pożegnać.


Aniu - kopczyki robiliśmy właśnie z kory zmieszanej z ziemią. Skoro masz już ponad 150 roż, to ani się obejrzysz, a dojdziesz do 200. Trzymam kciuki za Twoją kolekcję. Spójrz jak teraz wyglądają roże, które wsadzałam wiosną ubiegłego roku. Nie miały najlepszego miejsca, bo rosły wśród innych kwiatów i były kiepskie. Mam nadzieję, że w tym roku, jako dwulatki, pokażą pełną krasę.

Tolinko - skoro piszesz, że usunęłaś korę, to musiałam tego nie doczytać. Byłam przekonana, że ciągle ją masz. Mam nadzieję, że łatwiej będzie mi utrzymać porządek, choć zapewne pracy będzie o wiele więcej. Zaczęłyśmy mniej więcej prowadzić wątek w tym samym czasie i gdy czytam widzę, że obie mamy coraz większego bzika. Ale to dobry bzik! Czyż nie?

Ewko - zima w Poznaniu była łagodna, choć bezśnieżna i szczerze powiem, obawiałam się o zdrowotność swoich roślin. W sumie okazało się, że jest nieźle. Pewnie, że zawsze chciałoby się, by było lepiej. Ale wtedy nie mielibysmy miejsca na nowe nasadzenia. Trzymam kciuki, żeby różyczki szybciutko odbiły, bo mimo wszystko zawsze żal, gdy musimy się z nimi pożegnać.

- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Też sobie podarowałam ten miedzian... Jeszcze nie kupiłam Elżbiety, ale co się odwlecze to nie uciecze - cztery róże czekają na mnie w szkółce, więc Elżbieta najprawdopodobniej dołączy do zamówienia. Tylko gdzie ja ją wsadzę?
U Ciebie wiosna już się rozgościła na całego.
U Ciebie wiosna już się rozgościła na całego.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu...jak widać na zdjęciu twoje róże mają się całkiem nieżle.
. Ja co prawda jeszcze nie złapałam na dobre różanego bakcyla, mam zaledwie kilkanaście a już pewnie połowa będzie do wywalenia.
. Co najdziwniejsze , młode różyczki posadzone póżno jesienią mają się znakomicie a o nie najbardziej się obawiałam.
Tymczasem stare ( pięcio letnie ) niewytrzymały bezśnieżnej zimy i mrozów a na logikę myślałam że stare to już zahartowane.
Pozdrawiam serdecznie. 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu mój Uncle Valter też cięty az do piwnicy
i mało mam tak wysoko ciętych róż tylko LL i Pretty sunrise
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu, lubię różne roślinki.
Róże mnie oczarowują za każdym razem jak na nie patrzę, ale ogólnie uwielbiam wszelkie kwitnące, staram się nie kupować już na huuura, bo wsadzałam potem, dosadzałam i robił się coraz większy chaos na rabatach...
Róże mnie oczarowują za każdym razem jak na nie patrzę, ale ogólnie uwielbiam wszelkie kwitnące, staram się nie kupować już na huuura, bo wsadzałam potem, dosadzałam i robił się coraz większy chaos na rabatach...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Nawet sobie nie potrafię wyobrazić takiej ilości róż w jednym miejscu
Te tulipany to botaniczne czy darwina?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu, jestem zaskoczona, u Ciebie róże mają duże pędy, tylko patrzeć jak zaczną poszczać paki kwiatowe
a u mnie forsycja jeszcze nie kwitnie . W Poznaniu jest jednak cieplej
ale i ja doczekam sie ciepełka 

