Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
- ZielonaZabka
- 500p
- Posty: 548
- Od: 7 kwie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Hmmm, ja szczerze mówiąc tylko raz sadziłam mieczyki i niczym nie zaprawiałam, były piękne i zdrowe. W czym je moczyć, taka wersja minimum - wystarczy nadmanganian potasu, taki z apteki? I w jakim stężeniu?
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Ja na grzyby moczyłam w topsinie , w madmanganianie nie próbowałam ale wydaje mi się że gdzieś czytałam że kolor wody ma być lekko różowy 

- ZielonaZabka
- 500p
- Posty: 548
- Od: 7 kwie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Ja przeczytałam, że ma być ciemnoróżowy
informacja o stężeniu, jaką znalazłam, to 0,1-0,5% - ciężko stwierdzić jaki to będzie kolor, nadmanganian barwi dość mocno. Czasy moczenia wg internetu to od 20 minut do kilku godzin... Chyba po prostu wypośrodkuję...

- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Nie będę się upierać co do koloru lekko różowego bo pewna nie jestem - może zajrzy tu ktoś kto moczy mieczyki w nadmanganianie i nam podpowie 

- ZielonaZabka
- 500p
- Posty: 548
- Od: 7 kwie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Irku, dziękuję - Twoje notatki pokrywają się z tym, co też czytałam... Mam nadzieję, że to wystarczy mieczykom. Chciałabym je wysadzić już za 2-3 tygodnie, do połowy maja mogłabym jeszcze okrywać włókniną na noc.
-
- 500p
- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Ja w zeszłym roku moczyłam mieczyki w nadmanganianie, kwitły bez zarzutu. Brałam dwie tabletki na 1 litr wody dosyć ciemny kolor, tabletki lepiej najpierw rozgnieść bo nierozgniecione długo się rozpuszczają. W tym roku też tak samo, lilie także zażyły kąpieli nadmanganianowej.
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Obierając cebulki z łupinek niechcący jednej uszkodziłam czubek kiełka - czy taka cebulka nadaje się do wsadzenia?, czy już nie i należy ją wyrzucić?
- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Nie wyrzucaj. Bulwa powinna mieć przynajmniej jedno oczko uśpione.
Pozdrawiam
Adam

Pozdrawiam
Adam
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Dzięki za szybką odpowiedź.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 2 sie 2016, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Zielona żabka moja mama przez naście lat miała w ogrodzie mieczyki, co roku piękne i zdrowe. Sadzone z łuskami, nie moczone w niczym i nienawożone. Rosły sobie zdrowe, do czasu... W poprzednim sezonie dowiedziałam się czym są wciornastki i nie zobaczyłam ani jednego (z około 300) mieczyka w pełni kwitnienia. Każdy był zniekształcony i w różnym stopniu zaschnięty. To było straszne, więc nie ryzykuj drugi raz. Lepiej wydać te 30zł na środki owado i grzybobójcze, by później cieszyć się kwiatami.
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Wczoraj obierałam moje przechowywane po raz pierwszy cebulki - poza jedną -wszystkie były ładne (o wiele ładniejsze niż te, które kupiłam w tym roku). W tej jednej było coś takiego - co to jest? - nie ruszało się to wcale (obserwowałam przez pół godziny, bo tyle zajęło mi obieranie pozostałych cebulek - a ta z robalem była obrana jako pierwsza - nie macie pojęcia jaką miałam minę, gdy obierałam pozostałe - za każdym razem myślałam, że w kolejnej czai się takie coś - ale na żadnej nie było nawet najmniejszej dziurki).


Zdjęcia robione telefonem i niestety już przy sztucznym świetle, więc jakość nie najlepsza.
Cebulkę oczywiście wyrzuciłam.


Zdjęcia robione telefonem i niestety już przy sztucznym świetle, więc jakość nie najlepsza.
Cebulkę oczywiście wyrzuciłam.
- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
To trafił Ci się drutowiec
- larwa sprężykowatych z rodziny chrząszczy.
Dobrze zrobiłaś, że wyrzuciłaś porażoną bulwę, bo ratunku dla niej nie było.
Pozdrawiam
Adam

Dobrze zrobiłaś, że wyrzuciłaś porażoną bulwę, bo ratunku dla niej nie było.
Pozdrawiam
Adam
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Będę sadzić mieczyki po świętach


Chyba posadzę według kolorów bulw,
bo wszystkie dopóki nie zakwitną to nn


Chyba posadzę według kolorów bulw,

Pozdrawiam Ela
- ZielonaZabka
- 500p
- Posty: 548
- Od: 7 kwie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Czy dobrze kojarzę, że fonologicznym terminem wysadzania jest kwitnienie forsycji? Bo u mnie właśnie kwitnie, ale jest chłodno i poczekałabym jeszcze tydzień lub dwa...