
Papryka do gruntu. Część 6
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Busz już jest konkretny Agnieszko,cieplarniane warunki domowe bardzo jej służyły.Asiu pomidorów było do pikowania dwa razy tyle i jakoś poszło,więc pikowanie papryki to będzie czysta przyjemność. 

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Witek,
cieszą oczy takie widoki
Ja po 3 tygodniach oczekiwania na papryki wysiałam w końcu nowe nasiona kilka dni temu i czekam. Tym razem namoczone prosto do ziemi, bez żadnych wacików.
cieszą oczy takie widoki

Ja po 3 tygodniach oczekiwania na papryki wysiałam w końcu nowe nasiona kilka dni temu i czekam. Tym razem namoczone prosto do ziemi, bez żadnych wacików.
Iza
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Iza zobaczysz jak szybko wzejdą. Ja mam porównanie, a może to od nasion zależy , sama nie wiem.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Dzięki Iza
staram się jak mogę.
Trzy tygodnie to zdecydowanie za długo żeby Ci coś wzeszło.Najpewniej żywotność nasion była do
Skoro wysiałaś prosto do ziemi namoczone to na pewno nie muszę Ci podpowiadać bo to wiesz na pewno
że teraz muszą mieć ciepłą ziemię,więc hyc z nimi na grzejnik i wszystko będzie dobrze. 





Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- 100p
- Posty: 192
- Od: 4 sty 2014, o 15:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz - Okolice
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Ja mialemten sam problem z 5 odmian wykiełkowały i rosną 2jeszcze pisze:Witek,
cieszą oczy takie widoki![]()
Ja po 3 tygodniach oczekiwania na papryki wysiałam w końcu nowe nasiona kilka dni temu i czekam. Tym razem namoczone prosto do ziemi, bez żadnych wacików.
Teraz czekam czy wzejdą jeszcze inne nasiona
W zeszłym roku wszystko było pieknie a w tym coś nie poszło ale jestem dobrej myśli

-
- 500p
- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Wcześniej też stosowałem waciki ale rożnie kiełkowały nasiona. Kiedyś wyczytałem na forum żeby nasiona siać prosto do ziemi. W tym roku wykiełkowało ok 95% nasionek. Nie jak w ubiegłym roku pół na pół. Może coś źle robiłem z tymi wacikami ale teraz nasiona tylko do ziemijeszcze pisze:Witek,
cieszą oczy takie widoki![]()
Ja po 3 tygodniach oczekiwania na papryki wysiałam w końcu nowe nasiona kilka dni temu i czekam. Tym razem namoczone prosto do ziemi, bez żadnych wacików.

Pozdrawiam Krzysiek
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Ja moi drodzy od kilku lat jak się przejechałem na kilkuletnich nasionach twierdzę że najważniejszą rzeczą jest ich świeżość a na równi traktuję wysiew wprost do ziemi o odpowiedniej temperaturze do kiełkowania i nie zdarza mi się żeby jakaś wybrana odmiana która spełniła te kryteria nie wzeszła w zadawalającej ilości. 

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Słuchajcie więc: wysiałam 9 odmian, 3 odmiany leciały samolotem w bagażu podręcznym, może przejście przez bramkę uszkodziło zdolność kiełkowania, a może po prostu były stare. Jedna odmiana kupiona w internecie, nasiona wyglądały na puste, więc ok. Elf Zielonki kupiony w markecie, mogły być stare nasiona, ok. Jedna odmiana pochodzi z owocu kupionego w markecie, wyjęłam dojrzałe nasiona jakiś miesiąc przed siewem, więc świeże na pewno. Naświetlane?
Były też nasiona z ubiegłorocznej własne uprawy i te też nie wzeszły.
Jaki jest więc wspólny mianownik, skoro ANI JEDNO nasionko nie wykiełkowało?
Nasiona wyłożone na waciki stały w kiełkownicy w piekarniku przy włączonej żarówce tylko. Miały ok 29 stopni.
Dodam, że z nasion wysianych wcześniej (większość z własnej uprawy) wzeszły wszystkie - 2. Też w taki sam sposób kiełkowane, tylko krócej leżały na wacikach.
Ja stawiam na waciki, ewentualnie jeszcze jest opcja, że temperatura mogła być chwilowo za wysoka. Tylko czy to dało by taki efekt?
Były też nasiona z ubiegłorocznej własne uprawy i te też nie wzeszły.
Jaki jest więc wspólny mianownik, skoro ANI JEDNO nasionko nie wykiełkowało?
Nasiona wyłożone na waciki stały w kiełkownicy w piekarniku przy włączonej żarówce tylko. Miały ok 29 stopni.
Dodam, że z nasion wysianych wcześniej (większość z własnej uprawy) wzeszły wszystkie - 2. Też w taki sam sposób kiełkowane, tylko krócej leżały na wacikach.
Ja stawiam na waciki, ewentualnie jeszcze jest opcja, że temperatura mogła być chwilowo za wysoka. Tylko czy to dało by taki efekt?
Iza
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryka do gruntu. Część 6
To musi być coś innego Witku, ja w tym roku wysiewałam najstarsze nasiona słodkich papryk, Ożarowską od Franta ( 2012?, trochę się domyślam bo rok lekko rozmazany) i Urzej od Kozuli. Wzeszły wszystkie a ponieważ nasionka z AWN więc wiem ile wsiałam, Ożarowskiej 5 a Urzejów 8.
U mnie najczęściej przyczyną zamierania nasion była zbyt niska lub zbyt wysoka temperatura przy kiełkowaniu.
Od jakiegoś czasu robię tak: nasiona obojętnie czy z wymiany czy ze sklepu namaczam w nadmanganianie potasu (1 % roztwór czyli, 1 tabletkę 100 mg, rozpuszczam w 10 mililitrach wody) i trzymam 30 minut.
Po tym czasie dokładnie płuczę i wsadzam bezpośrednio do ziemi. Pojemniczek z ziemią zaś ustawiam na tunerze tv, ( może to być akwarium lub podłogówka jak ktoś nie ma dzieci lub zwierząt).
Jak tylko widzę pierwsze kiełki muszę wystawić do światła i tu najczęściej występuje taki problem, że kiełkuje kilka a reszta jeszcze w ziemi.
Niestety te kilka muszą już wykiełkować na oknie. Stąd różnice w wielkości sadzonek. Ale one potem się wyrównają.
Na oknie młode siewki stawiam w styropianowych pudłach, które zabezpieczają przez zimnem a raczej przed różnicami temperatur między zimną szybą a podgrzewanym przez kaloryfer parapetem.
Nie kiełkuję papryk na wacikach, ten sposób sprawdza się mi tylko przy pomidorach. Pozdrawiam
U mnie najczęściej przyczyną zamierania nasion była zbyt niska lub zbyt wysoka temperatura przy kiełkowaniu.
Od jakiegoś czasu robię tak: nasiona obojętnie czy z wymiany czy ze sklepu namaczam w nadmanganianie potasu (1 % roztwór czyli, 1 tabletkę 100 mg, rozpuszczam w 10 mililitrach wody) i trzymam 30 minut.
Po tym czasie dokładnie płuczę i wsadzam bezpośrednio do ziemi. Pojemniczek z ziemią zaś ustawiam na tunerze tv, ( może to być akwarium lub podłogówka jak ktoś nie ma dzieci lub zwierząt).
Jak tylko widzę pierwsze kiełki muszę wystawić do światła i tu najczęściej występuje taki problem, że kiełkuje kilka a reszta jeszcze w ziemi.
Niestety te kilka muszą już wykiełkować na oknie. Stąd różnice w wielkości sadzonek. Ale one potem się wyrównają.
Na oknie młode siewki stawiam w styropianowych pudłach, które zabezpieczają przez zimnem a raczej przed różnicami temperatur między zimną szybą a podgrzewanym przez kaloryfer parapetem.
Nie kiełkuję papryk na wacikach, ten sposób sprawdza się mi tylko przy pomidorach. Pozdrawiam


Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Nie mierzyłam ile ta temperatura wynosi, mogę domyślać się że jest to powyżej 30 stopni. Ale wiem, że dzieje się tak ilekroć ustawię nasionka na kaloryferze, a mam tradycyjną węglową kotłownię.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
A ja jestem bardzo zadowolony z kiełkowania, co prawda nie na wacikach, ale ręczniku papierowym. Papryki dużo wolniej od pomidorow, za to pomidory ekspresowo, na drugi dzień miałem już kiełki i to ponad 20 odmian. Dzisiaj, po czterech dniach wszystkie już wyszły z ziemi. Normalnie szok 

Andrzej
- Saute
- 200p
- Posty: 372
- Od: 24 lut 2017, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Moje wszystkie papryki od wczoraj na balkonie, na noc też. Będą tam do wtorku, bo ma się ochłodzić i nawet przymrozki, a jak wasze ? 

Andrzej
Re: Papryka do gruntu. Część 6
U mnie wszystkie papryki na parapetach i nie ruszą się stamtąd jeszcze parę tygodni 

- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Papryka do gruntu. Część 6
Odważny jesteś!Saute pisze:Moje wszystkie papryki od wczoraj na balkonie, na noc też. Będą tam do wtorku, bo ma się ochłodzić i nawet przymrozki, a jak wasze ?
Wczoraj popikowałam ostatnie maluchy i wszystkie gnieżdżą się na parapetach.
W ramach eksperymentu (nigdy nie siałam tak późno ) wyłożyłam jeszcze do skiełkowania właśnie otrzymane nasiona.
Ciekawe czy doczekam się owoców...
Pozdrawiam, Marta.