Ach te róże! ach te różyczki!

[JAKUCH]

Ooooooo Wandziu z tego wynika prosty wniosek ,że trzeba zlikwidować dywany . Oby szybko się wygoiło, bo w taką pogodę to w pięty parzy ,żeby siedzieć w chałupie..Wyzdrowienia szybkiego ci życzę i nijak wybrać się na spacer z pieskiem

[Margo2]

Faktycznie, niefart.
Przy najbardziej pracowitych miesiącach musisz siedzieć w domu

[Iwonka1]

Wandziu, a to Ci się przytrafiło. Kwiatuszek może i połamany, ale kolorowo kwitnie Może troszkę niewłaściwy moment sobie wybrałaś na odpoczynek, ale później to nadgonisz. Róże piękne przyjechały Zamawiałam z tego samego źródła, w tym tygodniu będą już u mnie Nie przeginaj z ogrodem, noga się zrośnie i wtedy dasz czadu. Zdrowiej

[mimoza55]

Martuniu , Dziękuje za życzenia siedzę w domu, wiem że muszę ,,dmuchać i chuchać na nóżkę'' ale mnie porostu nosi
wyszłam na balkon, przycięłam i okopałam podsypałam nawozem róże i clematisy na balkonie. W donicach z clematisami posiałam
pietruszkę i seler. Połączyłam przyjemne z pożytecznym . Clematisy będą miały ochronę z pietruszki i selera aby ziemia nadmiernie nie wysychała a ja będę miała pod rekom zieloną pietruszkę do zupki

Jadziu, Dziekuje Jadziu dywan tu nic nie zawinił, ale wniosek z tego, że jeżeli przewracamy sie na prostej drodze
to widocznie latka uciekają Zaległości to ja będę miała, chyba, że wykorzystam swój paluszek

Gosiu, faktycznie niefart , ale nigdy się nie poddawałam i tym razem się nie poddam to tylko nóżka a skrzydeł
nam dodaje świadomość, że wokół nas są osoby na których możemy liczyć i wspierają nas ciepłym słowem

Iwonko Przytrafiło mi sie ,, niefart,, ale tłumacze sobie, że mogło być gorzej , nie jest tak źle
Agnieszka z Michałem obiecali, że przytną mi róże , sąsiad naostrzył mi sekatory a sąsiadeczka obiecała posadzić lilie , mieczyki i dalie
jednym słowem pomoc sąsiedzka działa Z różyczek jestem zadowolona, ładne sadzonki Dziękuję za życzenia
powrotu do zdrowia

[dorotka350]

Wandziu, przykra sprawa z tą nogą Dobrze, że będziesz miała pomoc w tych najpilniejszych sprawach. Nogę oszczędzaj, to szybko się zrośnie i znów będziesz biegać po rabatach

[mimoza55]

Dorotko, mam taka nadzieje, że szybko wskoczę na rower i zacznę wędrówki po łąkach i lasach, ale na wypad do doliny Chochołowskiej aby podziwiać wysyp krokusów muszę zapomnieć, możne w przyszłym roku

[JAKUCH]

Wandziu potem powinnaś smarować nogę maścią żywokostową ,albo nalewką żywokostową dla wzmocnienie nogi na 1/2 l wódki 50 g korzenia żywokostu Dobrze mieć takich dobrych duszków w razie potrzeby.

[mimoza55]

Jadziu, dziękuje żywokost mi rośnie w ogrodzie a i na działce też się rozsiał ,jak tylko puści listki to ukopię i zrobię
Gdy mój syn, miał wypadek to ciocia przysłała mi korzeń żywokostu, okazało się, że jest to bardzo inwazyjna roślinka.
Ciocia też mi podawała przepis na maść ale zapomniałam przepisu Jadziu dziękuje mówiąc szczerze to zapomniałam
o tym, że mam żywokost

[apus]

Podpisuję się pod tym co napisała Jadzia, z żywokostu mozna też robić olej (znajdę przepis, to Ci podam). Moja mama stosowała go po złamaniu nogi, naprawdę przynosi to smarowidło ulgę... "żywo - kost" żywi kości.
Ja sobie chcę przekopać od niej do swojego ogrodu jedną sadzonkę, mam nawet miejsce specjalnie dla niego, w którym może sobie szaleć

[mimoza55]

Basiu, z tego co pamiętam, to żywokost późno puszcza listki, więc na działce go teraz nie odszukam, ale zanim pozbędę się
,, super kosmicznego buta'' to żywokost pości listki i będę wiedzieć gdzie kopać a w ostateczności wykopie z ogrodu ,
chociaż tego z ogrodu nie chciałbym ruszać bo jak kwitnie to razem z trzmielina i rożą w kolorze malinowym stanowi ładna kompozycie.

[apus]

Wandziu, a może go jakoś trzeba by ograniczyć, nie pozbywać się całkowicie?

[mimoza55]

Basiu, nie będę się pozbywać żywokostu w ogrodzie ma swoje miejsce między trzmieliną a różą. natomiast na działce przez uprawę ziemi glebogryzarką następuje podział korzeni i tak sie panoszy na warzywniku niczym perz, nie idzie go wytępić latem króluje w śród
jarzynek, samozwańczy król

[apus]

Aaaaa....
Ja tak miałam z dziką śliwką i chrzanem, był moment że śniły mi się po nocach

[Maska]

Ojjj! gdyby kózka nie skakała....
Współczuję uziemienia, bo przez jakiś czas jest to przyjemne ale potem denerwuje takie uziemieni, życzę szybkiego zrastania i dochodzenia do pełnej sprawności!

[mimoza55]

Basiu, ja przy działce mam olbrzymi krzew głogu, wiosną ładnie kwitnie potem ma czerwone owoce , ale żywcem wcina mi sie w działkę.
Krzew jest kolczasty,nie wiadomo jak do niego podejść . Gdy byłam mała to dziadek ten krzew podpalał a i tak wiecznie odrastał.
Sąsiednie pola są nie uprawiane od lat wiec tarnina ,, dzika śliwka,, brzozy, sosny bazie, rozrastają sie tworząc młody las.
Ja swojej działki nie chce zaniedbać, wiec trzy razy do roku zamawiam kosiarkę i wykaszał łąkę a drugą część obsadziłam
drzewkami owocowymi i mam maleńki sad, warzywnik a koło domu róże i kwiatki.