newrom pisze:A wiedzę o tym co tam się dzieję to skąd bierzesz? Byłeś?
Masz rację, warto pamiętać. O wszystkim, także o tym że sanacja z kościołem rzymskim bardzo się starała żeby Ukraińcy nie mieli powodów do kochania polskich panów. Później sowieci zrobili wiele żeby ludność ukraińską wykończyć (wielki głód, ale też "zwykłe" egzekucje i wywózki), to z kolei spowodowało że wermacht wszedł jako wojsko wyzwoleńcze. I oczywiście nie usprawiedliwia to zbrodni, ale taka wiedza pozwala lepiej zrozumieć dlaczego tak łatwo dało się napuścić sąsiadów na siebie (podobne rzeczy miały miejsce nie tak dawno na Bałkanach).
Akcja Wisła dotknęła masy dobrych ludzi, oczywiście byli wśród nich mordercy i popierający morderców. Tylko czy powinno się stosować odpowiedzialność zbiorową ?
Moje korzenie to Podlasie i... północna granica Beskidu Makowskiego - a teraz mieszkam na Jurze. To tak informacyjnie, żebyś nie zafiksował się, że piszesz z, jak sam napisałeś, "rezunem".
To po co wyskakujesz z jakimiś niedźwiedziami hasającymi po ulicach, czy piciu wódki do śniadania?
Ja osobiście nie słyszałem o takich zwyczajach w Polsce, niedźwiedzi tez nigdy nie spotkałem, chociaż jestem myśliwym od ponad 20 lat. Do spacerowiczów też nie zdarzyło mi się strzelać , poza nalewkami alkoholu nie pijam.
Co do wiedzy na powyższe tematy , to mam sporą, moja siostra wyszła ( niestety) za mąż za takiego rezuna, potomka rezunów z Akcji "Wisła" i niestety, mój szwagier wpisuje się jak ulał to tego stereotypu rezuna bez czci i honoru.
Mam tez przyjaciela, który prowadzi firmę transportową i osobiście jeździ na tirach ,głównie na Ukrainę i do Rosji, zapewniam Cię ,że nie jest mu do śmiechu tam jeździć.