Ogród na łące

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Witajcie! :wit

Dziś, a właściwie to już wczoraj ? miałam miłe spotkanie z Asią z naszego forum. Bardzo się cieszę, że mogłam na forum wreszcie poznać osoby o podobnych zainteresowaniach i ? co najlepsze - mieszkające niedaleko mnie, więc możemy się spotykać również osobiście. Koty też się chyba cieszą z takich spotkań, bo Tymon bardzo szybko umościł się na Asi kolanach.


Aniu, ja też nie rozumiem tego pędu do wycinki. ;:185 Ciekawe, czy raczą jednak zmienić tę ustawę po publicznych protestach? Kociska dziękują bardzo za uściski.

Elu, właśnie taki mamy zamiar ? przenieść się w cień własnego zagajnika. Usuniemy kilka wiotkich osik i powinno być dobrze. Wyrównywanie ziemi będzie trudne, bo jest ona przerośnięta korzeniami drzew, ale może chociaż duże kępy traw usuniemy, żeby zniwelować trochę te wypukłości. Pozdrawiam również cieplutko. ;:167

Lidziu, u nas na wsi ludzie też się spieszą ? sami się do tego na głos przyznają: ?...trzeba było...zanim ustawę zmienią??.
Ja też bardzo lubię brzozy, są piękne, maja dużo wdzięku. Mam nadzieję, że po mocnym przycięciu Veilchenblau znów się zakorzeni i odbije. Byle karczownik w to miejsce nie wrócił. Coś spróbuję znowu pomajstrować przy tych norach i korytarzach, żeby je odstraszyć. I muszę jesienią posadzić narcyzy pod nimi.

Asiu, tak ? właśnie chcemy się przenieść w tym roku w cień naszego zagajnika. Dobrze, że zdążył już urosnąć. Oznacza to jednak i sąsiedztwo kleszczy, ale trudno, i tak w sezonie muszę używać repelentów na komary i meszki, bo nic mi zrobić nie dają. Wiotkie osiki i młode brzózki nie mają jeszcze 10 lat, więc nawet w zgodzie ze starą ustawą moglibyśmy je usunąć, z korzyścią dla pozostałych drzew.

Humbi, bo tam w Twojej okolicy to chyba sporo jest ludzi, którzy sadzą drzewa, żeby mieć ładniejszy ogród, więc je szanują. Ja muszę przyznać, że u nas na wsi ludzie to i wcześniej nie przejmowali się legalizacją wycinki: wycinali co chcieli, tylko po trochu, po kawałku, od góry, po jednym drzewie, to tu, to tam. Teraz i na działkach prywatnych drzewa spadają, ale i po lasach ludzie zaczęli masowo kraść drzewo, bo czują się bezkarni. Deweloperzy również: media podawały ostatnio, że na działce w Łebie, gdzie Gołębiewski chciał swój największy hotel wystawić, wykarczowano wbrew miejscowemu planowi zagospodarowania terenu ponad 4 ha lasu sosnowego. Działka rozciąga się pomiędzy Bałtykiem a pobliskim jeziorem, teren niesamowicie atrakcyjny - był, bo moim zdaniem bez zadrzewienia już taki nie jest. :(

Ewelinko, Veilchenblau może znów się zakorzenią, ale w tym roku nie będzie kwiatów, bo kwitną na pędach zeszłorocznych. Będą musiały zacząć od zera.
Masz rację: po co było sadzić tyle iglaków na małych działkach, a często jeszcze od południa, przed oknami ? bez wyobraźni zupełnie. A z kolei z drzew liściastych to teraz zapas opału będą mieć. Ustawa jest po prostu mocno niedopracowana.

--------------------------------------------------------------------------------
Ledwo wyciągnęłam pudełka z nasionami, Tymonek już zrobił sobie z jednego podgłówek.
Obrazek

W niedzielę na działce zobaczyliśmy chmarę szpaków, które uwijały się na ziemi w poszukiwaniu jedzenia, oraz pierwsze krokusy. Inne mają nadal tylko liście.
W naszym zagajniku ptaki wszczęły wielki rwetes, jak nigdy dotąd - być może po raz pierwszy będą tam gniazdować? Mam nadzieję, że tak. Już się cieszę.
Obrazek

Przycięłam budleje na 20 cm od ziemi, parę innych krzewów i bylin też przycięłam, ale nadal więcej pozostaje do zrobienia niż już zrobionego. Na razie jest za mokro, żeby coś przesadzać. Tam, gdzie mamy odkrytą, niezarośniętą ziemię, glina mnie zasysała razem z kaloszami.

Jakoś wiele cebulowych u mnie po prostu ginie po dwóch - trzech sezonach. Trochę w tym i mojej winy, bo większość sadzę w donicach, a potem nie przypilnuję i nie wykopię na czas, nie wysuszę i nie wsadzę od nowa.
Teraz wykopałam pięć dużych donic z tulipanami, które sadziłam jesienią 2014. Były tam zgniłe pozostałości dużych cebulek i parę malutkich, które mój M dzielnie chce uratować: dałam mu te ładniej wyglądające, żeby sobie posadził, może za 2-3 lata zakwitną?

Rudy Tosiek się nie pokazał. Hmmm? Może wybył na poszukiwanie kotek.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Obiecałam kiedyś wstawić zdjęcia z wycieczki do Wojsławic (2014), a jako że w ogródku nadal nic ciekawego się nie dzieje, to zrobię to teraz na raty.

Wojsławice, cz. I.
Po drodze z Wrocławia do Wojsławic miałam okazję po raz pierwszy zobaczyć na własne oczy pola szparagów.
Na drugim zdjęciu w tle jedne z najładniejszych ? moim zdaniem ? drzew w krajobrazie, czyli wysokie topole, już na zawsze przywodzące mi w pamięci obrazy m.in. Stanisławskiego (http://i.niezlasztuka.net/wp-content/up ... akowie.jpg).

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Daria dziękuję za gościnę, ciasto pyszne :D. Pozdrowionka dla Tymona i Bazyla. Niesamowite, ze tak blisko można znaleźć osoby o działkowych zainteresowaniach ;:oj.
Daria zagajnik na pewno będzie super miejscem. I wyobrażam sobie te cypryśniki błotne, super.
Z wycieczki - pola szparagów odlotowe ;:215 .
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Asia, było mi bardzo miło! :) Mam nadzieję, że to dopiero początek naszych spotkań.
Jak na początku zaglądałam i podczytywałam forum, to jakoś nie widziałam za bardzo ludzi z Małopolski, za to dało się odczuć, że w innych stronach tworzą się bliższe znajomości. No i proszę: doczekałyśmy tego samego, już nam się utworzyło fajne grono małopolskie. :D ;:4
Ciekawe, czy cypryśniki błotne będą obgryzane przez sarny? Pewnie tak :roll: , trzeba będzie siatkę założyć, jak Ty wokół swoich borówek.
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Ogród na łące

Post »

Dario, ale mi sypnęłaś dobrociami w kopertę ;:cm Szok normalnie, bardzo Ci dziękuję. Zmobilizowałaś mnie maksymalnie i juz oczami wyobraźni wszędzie na zalesiu widzę kwiaty ;:306
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Aniu, Cieszę się, że doszły i że sprawiły Ci radość. :) Zasługa w tym moja malutka, bo tylko pakowałam i podpisywałam, a to moja mama nazbierała tyle nasion i szkoda by było, żeby się zmarnowały. Ja niektóre z nich wysiałam w zeszłym roku na kawałku naszej łąki kwietnej. Powodzenia we wszelkich uprawach!
elakuznicom
500p
500p
Posty: 663
Od: 13 cze 2012, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogród na łące

Post »

Darusia przeglądałam dzisiaj trochę internetowe oferty , zobacz może Cię zainteresuje

http://www.cudowny-zywoplot.pl/?gclid=C ... Al5o8P8HAQ
pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Elu, dziękuję, że pomyślałaś o nas. ;:168 Powiem Ci, że kiedyś zastanawiałam się mocno nad tym wiązem turkiestańskim na żywopłot, wchodziłam nawet na tę stronę i podziwiałam jak to szybko rośnie. Obejrzałam parę filmików z sadzenia tego żywopłotu i różne zdjęcia żywopłotu po dwóch latach. Ale... teraz ciesze się, że jednak nie wydaliśmy kasy na te sadzonki, bo w zeszłym roku obejrzałam w jednym odcinku "Mai w ogrodzie" ogród niedaleko Krakowa, gdzie ogrodniczka wypowiadała się o tym żywopłocie:
- owszem rośnie szybko,
- ale właśnie dlatego, że rośnie szybko to bardzo szybko wykształca pnie i jednocześnie łysieje od środka, wymaga co najmniej trzykrotnego! cięcia w sezonie, a robi się to coraz trudniejsze z racji dużej wysokości.

Jakbym sobie walnęła taki żywopłot na kilkudziesięciu metrach chociażby, to byśmy się zamęczyli cięciem za te 3 lata.
A tak posadzę sobie od strony sąsiadów cisy o pokroju kolumnowym i nawet jak ich wcale nie będę cięła, to nie będę miała kłopotu. Z drugiej strony nawet dorosłe cisy dobrze reagują na mocne cięcie, więc jak mi się zachce kawałek fantazyjnie przyciąć, to sobie przytniemy. Będzie trzeba dłużej poczekać na efekt, ale przynajmniej będą zielone i gęste nawet w zimie.
Dobrze, że obejrzałam ten odcinek (nr 569: http://tvnmeteo.tvn24.pl/magazyny/maja- ... 89935.html), bo znowu się okazało, że nie ma cudownych rozwiązań, wszystko ma swoje plusy i minusy.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Troszkę brak mi ostatnio czasu na pisanie. :oops:
W ostatni weekend nie byliśmy na działce, w sobotę padało, w niedzielę wiał wiatr taki, że głowę urywało. :( Zaliczyliśmy taki wiatr podczas poprzedniego wyjazdu i muszę przyznać, że praca przez ileś godzin na zimnym wietrze jest wykańczająca, mimo ciepłego ubrania i kaptura. Zazwyczaj kończymy prace już po zmroku, ale wtedy skończyła mi się "para" sporo wcześniej.

Podczas ostatnich wyjazdów M. zdołał przerzucić całą górkę, a raczej wał ziemny (kilka ładnych ton), na którym w tym roku znowu posadzimy dynie. To wbrew regułom płodozmianu, ale z drugiej strony górka dyniowa wbrew regułom tradycyjnego rolnictwa/ogrodnictwa ma w tym roku jeszcze lepszą strukturą niż w zeszłym sezonie: tworzą się ładne gruzełki i próchnica, nadal następuje rozkład większych kawałków, ogólnie życie biologiczne kwitnie. :) Mój M. zapałał miłością do "hugli", jak w skrócie nazwaliśmy jeden ze sposobów permakulturowej uprawy, zwany z niemieckiego 'hugelkltur'. Wszędzie by tworzył kopce i wały ziemne. Teraz mamy ich 4 i M. tworzy piąty. W naszym wydaniu to takie kompostowanie chwastów z gliną na miejscu przyszłej uprawy.
Obrazek

Obrazek

Przenieśliśmy nasze palenisko bliżej zagajnika. Ogień jest pod nadzorem mojego nadwornego piromana, czyli oczywiście M.
Obrazek

A tu takie tam - pochyłości naszej działki.
Obrazek

Obrazek

No, nie mam co pokazać. Ja zasadniczo przycinam i próbuję pielić w mokrej glinie, M. kopie. Przesadzaliśmy ostatnio borówki, ale wieczorem nie było już sensu robić zdjęć. Znowu okazało się, że karczownik grasował zimą, bo wygryzł korzenie jednej z borówek. Dobrze, że tylko jednej.

A propos górek dyniowych i dyń: odmiana 'Blue Hubbard' znakomicie przechowuje się w mieszkaniu - właśnie dopiero teraz rozkroiliśmy jedną. Jej kolor z sino-niebieskiego zaczął się robić szaro-beżowy, a kolor miąższu z ciemnożółtego zrobił się bardziej pomarańczowy, niż u dyń krojonych jesienią.

Słodkie papryki ładnie powschodziły, karczochy trochę gorzej, ale też dobrze. Miechunki pomidorowe ładnie, ale za to rodzynek peruwiański nie chce wykiełkować już ponad dwa tygodnie i chyba nic z tego nie będzie.
Oczywiście część papryk rozdam, jeśli to wszystko dożyje do maja. :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

No to jeszcze dla koloru: Wojsławice cz. II

Obrazek

Obrazek

Liliowiec 'Cichociemny':
Obrazek

Liliowiec 'Perła Warszawy':
Obrazek

A tu 'Ruby Spider':
Obrazek

Obrazek

Obrazek

'Purple Arachne':
Obrazek

Klon wyrazisty 'Silver Vein':
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Zagajnik już sporawy macie, hamak można powiesić :).
;:3 Przydałoby się więcej słoneczka i mniej wiatru, podziwiam, że pracowaliście w taką pogodę, myśmy już długo nie byli a przydałoby się. W sobotę znowu coś innego zaplanowane. Jeszcze jakby pogoda była fajna a tak? Chociaż też w deszczu się kopało i z latarką, hehe.
Górki dyniowe, hugle :) fajne. Tak mi się skojarzyło - czytałam ostatnio blog młodych ludzi, pary, która przeprowadziła się w 2015r. z miasta do - w zasadzie lasu, częściowo sadu i mieszkają w małej chatce, którą zbudowali z kostek słomy, zero wygód. W czasie budowy mieszkali w przyczepie kempingowej podobnej do naszej (odlot, podziwiam samozaparcie, w takich warunkach to można ewentualnie weekend spędzić). I wały hugelkulturowe robią pod uprawy. W pierwszym roku to im ślimaki wszysto zjadły. I tu mi się przypomina, że możnaby na ślimaki kupić granulki bo nie wiem czy mam jeszcze.
Z dyń to mi się najdłużej przechowywała dynia makaronowa - ponad rok! i nadal była ok.
Papryczki masz ładne, działkę dużą - powinnaś upchnąć :). Ja jeszcze dokupiłam i dziś przyszły nasiona, muszę posiać. Jakby Ci się jakaś odmiana spodobała to daj znać.
Obejrzałam film o żywopłocie - ciekawy. U Mai w ogrodzie utknęłam na kilka godzin.
Wojsławice piękne, u nas też tak będzie kiedyś :).
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród na łące

Post »

Daria, ależ zrobiłaś mi smak tymi zdjęciami z Wojsławic ;:oj Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam pojechać..
Hodowla papryczek imponująca, a co się tyczy przechowywania dyniek. Ostatnio miałam chęci na dynię makaronową i mimo, że z wierzchu wyglądała dobrze to po rozkrojeniu aż buchnęło niezbyt apetycznym zapaszkiem.. ;:145 Oj długo musiałam wietrzyć (jestem niesamowicie wrażliwa na wszelkie smrodki w kuchni)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42358
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród na łące

Post »

Dario bardzo lubię czytać Twoje posty o Waszym ogrodzie a zwiedzanych przez Ciebie miejscach.
Ogromnie mnie cieszą Wasze eksperymenty hodowlane i ja szukam rożnych ciekawostek, a szczególnie metod żeby się nie narobić, a coś zebrać i cieszyć się plonami ;:306
Dzisiejszy dzień był powiem krótko "zasmarkany" ! od Białego Kościoła okolice spowiła mgła taka, że na 100 - 150 m nic tylko mleko i ta wilgoć wciskająca się wszędzie! mam nadzieję na lepszą wiosnę i wtedy pochodzimy po wczesnowiosennym ogrodzie ;:196
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród na łące

Post »

Hej, już piękna połowa maja, co tam w ogrodzie słychać?
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Dawno nie pisałam nic o naszych wysiłkach uprawy czegokolwiek na łące, ale mam w tym sezonie dość dwojakie odczucia do naszej działalności, z różnych względów.
Przy okazji przesadzania wielu roślin okazało się, że nic nie robi u nas takich szkód, jak karczowniki.
Nie mogą się z nimi równać ani duży mróz, ani zimne wiatry, ani nornice czy norniki.
Naiwnie wcześniej myśleliśmy, że karczowniki to lubią wygryzać korzenie tylko drzewkom owocowym i np. wiśniom czy jabłonkom ozdobnym, ale teraz okazało się, że wygryzą praktycznie wszystko.
Podgryzły nam m.in. róże, borówki amerykańskie, astry, żylistki, kosaćce.
A ja się dziwiłam, dlaczego niektóre byliny mi wcale nie przyrastają? ;:219

A to przykładowe fotki ich działalności, widać nawet ślady zębów:
Żylistki
Obrazek

Obrazek

Kosaciec różnobarwny
Obrazek

Obrazek

Róża wielokwiatowa
Obrazek

Obrazek

A to czaszka ? podejrzewam, że właśnie należała do karczownika, bo jest za duża na czaszkę nornika, prawdopodobnie kot sąsiadów zostawił mi ją w prezencie, za co jestem mu wdzięczna (bo poluje):
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sporo po czasie, ale odpowiem na Wasze posty:
Asiu, widziałyśmy się i rozmawiałyśmy, to jesteśmy na bieżąco z wymianą informacji.
Ja nie będę używać granulek na ślimaki ? szkoda mi ewentualnie zatruć jeża, jeśliby się znowu pojawił u nas. Idę na ilość i mam nadzieję, że coś dla nas zostanie. Ślimaki niszczymy tylko mechanicznie, że tak to nazwę. Ostatnio podżarły mi mocno belamkandy i niektóre dalie. No i podejrzewam, że te papryczki młode też. Miechunki mają małe listki, to może będzie dobrze.

Sabinko, polecam wycieczkę do Wojsławic ? sami mamy ochotę na kolejną.
Wydaje mi się, że z dyń najlepiej się przechowują te odmiany z gatunku Cucurbita maxima, to tak z dotychczasowych obserwacji. Mają grube skórki. Ale sporo zależy od samego zbioru ? żeby nie uszkodzić skórki i ogonków za krótko nie przyciąć, bo wtedy się łatwo psują.

Marysiu, dziękuję. ;:196 Oj tak, trzeba szukać sposobów ułatwiających życie ogrodnika (typu zrębki i inne ściółki), bo idzie się zarobić, a często brak nam zdrowego rozsądku i umiaru w tych naszych nasadzeniach. (To akurat o sobie piszę.)

Humbi, postaram się wreszcie zgrać jakieś zdjęcia i coś sensownego napisać. ;:196

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i dziękuję, że wpadaliście, mimo mojego milczenia. :wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”