Agnieszko , nie wszystkie drzewa iglaste przeszkadzają , widocznie sasiadowi nic takiego nie zacienia więc nie narzeka . A przycinanie iglaków to ostateczność, one naturalne są piękne
Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Nie wiele mamy w okolicy Wrocławia ( lasy , jeziora..) ale za to przepiękne Zoo z Afrykarium, Odra ze stateczkami wycieczkowymi, Ogrod Botaniczny no i jego filia w Wojsławicach --same wspaniale rzeczy na wycieczki
Agnieszko , nie wszystkie drzewa iglaste przeszkadzają , widocznie sasiadowi nic takiego nie zacienia więc nie narzeka . A przycinanie iglaków to ostateczność, one naturalne są piękne
Agnieszko , nie wszystkie drzewa iglaste przeszkadzają , widocznie sasiadowi nic takiego nie zacienia więc nie narzeka . A przycinanie iglaków to ostateczność, one naturalne są piękne
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Narobiło mi się zaległości na FO, bo mnie pożerają teraz te wszystkie roślinki i nie tylko. Jeszcze kilka tacek zostało do pikowania, a potem pewnie dorosną warzywa i heja od nowa
.
Właśnie jedzie do mnie kurier, z moimi drzewkami do sadu
A ja tu sama z dzieckiem jestem , chyba Natalka będzie trzymać drzewko, a ja kopać
Wieczorkiem wejdę odpisać, a teraz Wam tylko pokażę moje styczniowe pomidory:

I kwitnące papryczki:

Właśnie jedzie do mnie kurier, z moimi drzewkami do sadu
Wieczorkiem wejdę odpisać, a teraz Wam tylko pokażę moje styczniowe pomidory:

I kwitnące papryczki:

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś
Aaaaaa moje papryki nie raczyły nawet wzejść
Pomidory i papryczki super, za zwyczaj nasze tak w maju przed sadzeniem wyglądają
Aaaaaa moje papryki nie raczyły nawet wzejść
Pomidory i papryczki super, za zwyczaj nasze tak w maju przed sadzeniem wyglądają
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agus jestem pełna podziwu dla twoich papryczek pomidorków.
Moje mają dopiero po 2 listki
Moje mają dopiero po 2 listki
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Toż to szok
Jak ja w maju będę sadził do gruntu pomidorki to ty już owoce będziesz miała 
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Rozumiem, że pomidory i papryki sadzisz do folii?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko czym Ty żywisz te pomidorki i papryki chyba są na sterydach? tak rosną
Pobijesz rekord FO zjadając pierwszego pomidora już niedługo! Brawa dla Ciebie
W Krakowie też mamy ZOO i to ładne położone w Lesie Wolskim. Jakiś czas bywaliśmy często, dopóki dzieci były w odpowiednim wieku, potem wnuki a teraz już od lat nie bywamy...a może byłoby warto. Tylko kiedy jak trzeba własne zoo wykarmić i zadbać o nie.
W Krakowie też mamy ZOO i to ładne położone w Lesie Wolskim. Jakiś czas bywaliśmy często, dopóki dzieci były w odpowiednim wieku, potem wnuki a teraz już od lat nie bywamy...a może byłoby warto. Tylko kiedy jak trzeba własne zoo wykarmić i zadbać o nie.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Posadziłam te drzewka
Sama sobie nie dowierzam
10 owocowych, magnolia Lennei, pigwowiec, paczka truskawek i czwarta borówka amerykańska na literkę B są już w ziemi
Zawsze mam tak, że jak coś zamówię, to przynajmniej jedna rzecz nie działa/jest popsuta/porysowana/uszkodzona/nieobecna
Tym razem trafiło na brzoskwinię, przyjechała z czarnymi pąkami i rakiem na korze
Zadzwoniłam do pana ze sklepu, poprosił o zdjęcie i obiecał dosłać zdrową sztukę, ale i tak się martwię, bo przyjedzie późno, z otwartymi pąkami i co z kędzierzowatością, pewnie od razu zachoruje bidulka, a na oprysk będzie za późno
Aj no źle się stało.
Ewelinka no to ładna historia, ale ten świat mały
Powiem Ci, że ja też w tym tunelu pod wodą miałam takie oczy
Bo to jednak nie jest żadne oceanarium w Kalifornii, a zwykłe miejskie zoo, a tu takie widoki, takie wielkie morskie zwierze.
Aguś uwielbiam warzywnik, nie umiałabym się zdecydować, czy mnie bardziej cieszą nowe ładne kwiaty czy warzywa, to i to piękne, a warzywka jeszcze jakie praktyczne
Chętnie oddałabym w dobre ręce sadzonki, mam tu pod nosem nową sąsiadkę która właśnie wybudowała domek, jest bardzo miła i po kilku rozmowach czuję, że też taka zielonozakręcona i chyba sprezentuję jej nadwyżki, jak sobie wyrównają ziemię to będzie miała od razu co sadzić
Pamiętam mój pierwszy rok w domku, wydatki na farby, listwy, meble i inne duperele. Chyba posadziłam wtedy w ogrodzie z pięć roślinek, nie więcej.
Mam do miasta kilkanaście kilometrów, mieszkam za Kiełczowem, to od Wrocławia kierunek pn-wsch.
Moje papryki też nie wszystkie jeszcze wyszły, siałam je na początku marca. A te kilka tu na zdjęciu-to takie eksperymentalne były, miałam je wyrzucić, ale jak wyrzucić takie pięknotki?
Prymulko witam miło
Ja też już się tych cebul nie mogę doczekać
Mam nadzieję, że opłaci się jesienna praca i że je ładnie zestawiłam
Natalko to koniecznie zaplanuj sobie wypad ;) Ciekawie, taaaak
Będzie oślepiać gości od razu od otwarcia furtki 
Zawsze mam tak, że jak coś zamówię, to przynajmniej jedna rzecz nie działa/jest popsuta/porysowana/uszkodzona/nieobecna
Ewelinka no to ładna historia, ale ten świat mały
Aguś uwielbiam warzywnik, nie umiałabym się zdecydować, czy mnie bardziej cieszą nowe ładne kwiaty czy warzywa, to i to piękne, a warzywka jeszcze jakie praktyczne
Mam do miasta kilkanaście kilometrów, mieszkam za Kiełczowem, to od Wrocławia kierunek pn-wsch.
Moje papryki też nie wszystkie jeszcze wyszły, siałam je na początku marca. A te kilka tu na zdjęciu-to takie eksperymentalne były, miałam je wyrzucić, ale jak wyrzucić takie pięknotki?
Prymulko witam miło
Natalko to koniecznie zaplanuj sobie wypad ;) Ciekawie, taaaak
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Iwcia ja kiedyś też nie lubiłam, najbardziej było mi przykro prz małpach człekokształtnych
One są tak bardzo do nas podobne i siedziały smutne za tymi kratami i za co to?
Ale duzo się zmieniło, zwierzaki wydają się być szczęśliwe, a przynajmniej nie widać, żeby się męczyły. Chociaż ich miejsce jest w naturze, wolałabym je oglądać tam, gdzie żyją, może kiedyś wygram w totka i pojadę w świat oglądać wszystko, co mi się zamarzy
Seba Bardzo się cieszę
No ale nie miały wyboru
To teraz czekam na zdjęcia tych krokusków, coraz więcej wiosennych ładności pokazujesz w wątku.
Violka pooglądałam tą Twoją kukurydzę i przyznam, że mnie zatkało
Faktycznie Ci już mocno urosła i nic nie wyciągnięta, moje były znacznie chudsze
Aniołek coś tam czyta, ale póki co nic nie doradza
Mariusz a ja się jeszcze nigdy nie wybrałam we Wrocławiu na tą "pszczółkę" która kursuje po korycie koło Ostrowa
Wszędzie, gdzie jeździmy, pływamy statkami, łodziami i w ogóle wszystkim, co pływa, a u siebie jakoś nie, no trzeba to latem nadrobić
Pomidorasy mam prawdziwe mniejsze od Twoich, mają ledwo liścienie
A to to tylko taki eksperyment ;)
Seba Bardzo się cieszę
Violka pooglądałam tą Twoją kukurydzę i przyznam, że mnie zatkało
Mariusz a ja się jeszcze nigdy nie wybrałam we Wrocławiu na tą "pszczółkę" która kursuje po korycie koło Ostrowa
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś, ale teraz będzie Ci się dobrze spało po takiej robocie
Szacun dla Ciebie, że tyle posadziłas dzisiaj
Ja tez planuję kupić pigwowca, mam juz jednego, ale po lekkiej przeprowadzce w zeszłym roku, jak to musiałam go przesunąć trochę
- nie wiem czy żyje teraz, a nawet jeśli żyje, to swoje musi odchorować.
Szkoda tej brzoskwini
Mam nadzieję, że przyślą Ci zdrowy okaz
Ja po brzoskwinię i morelę, to nawet się jeszcze nie wybieram. Mam pod nosem szkółkę z drzewkami w pojemnikach, to nie muszę się aż tak śpieszyć, najpierw muszę posadzić wszystko to, co pozamawiałam - nudząc się w jesienno-zimowe wieczory
Miłej nocki

Ja tez planuję kupić pigwowca, mam juz jednego, ale po lekkiej przeprowadzce w zeszłym roku, jak to musiałam go przesunąć trochę
Szkoda tej brzoskwini
Miłej nocki
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Karolka zgadza się, pod samym Wrocławiem mało jest do oglądania, no może w łeśnicy lasy i kawałek dalej zamek na wodzie. Za to w okolicy dalszej zamków mamy mnóstwo i jak gdzieś wyskoczyć z dzieckiem na weekend, to u nas prawie zawsze są to zamki
Właśnie nei wiem, czy sąsiad lubi to drzewko, czy po prostu jest bardzo grzeczny i nie komentuje
Aniu i takie mają teraz być
Moje jeszcze mniejsze, dopiero co siałam pomidorki i mają rozłożone liścienie albo w ogóle tylko kolanka. Te krzaczory miałam już dawno odpuścić, ale... nie umiem ich wyrzucić
A kiedy wątek otwierasz, bo szukam Cię i szukam na forum i dalej nie ma?
Kasiu sadzę pomidorki w tym roku i do folii, i do gruntu, wysiałam w połowie marca. Te, co są na zdjęciach chyba posadzę zbiorczo po dwa-trzy w donice i poczekam na pierwsze owocki, a jak zaczną dojrzewać grunciaki to pożegnam się z nimi
Nie sprawdzają się u mnie pojemniki, za często trzeba podlewać, nawet 2xdziennie.
Marysiu długo już niczym nie podlewałam ich prócz wody, ale dostały jakiś czas temu biohumus, a teraz nową ziemię w kubki, póki co głodne nie są. Mają dwa miesiące już
Chyba wolałabym takie własne zoo do karmienia i dbania
Próbuję sobie od połowy wieczora przypomnieć, czy byliśmy w Waszym ogrodzie zoologicznym, ale chyba nie. Zawsze jesteśmy w Krakowie przy okazji wyjazdu na jurę i park Ojcowski, od kiedy się znamy z Krzysiem jeździmy tam co roku. Na pewno znów pojedziemy i chyba spróbujemy obadać też zoo, bo dziecku się zwierzaki podobają.
Aniu i takie mają teraz być
Kasiu sadzę pomidorki w tym roku i do folii, i do gruntu, wysiałam w połowie marca. Te, co są na zdjęciach chyba posadzę zbiorczo po dwa-trzy w donice i poczekam na pierwsze owocki, a jak zaczną dojrzewać grunciaki to pożegnam się z nimi
Marysiu długo już niczym nie podlewałam ich prócz wody, ale dostały jakiś czas temu biohumus, a teraz nową ziemię w kubki, póki co głodne nie są. Mają dwa miesiące już
Chyba wolałabym takie własne zoo do karmienia i dbania
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Pamiętam jak kiedyś mi się podobał pigwowiec u sąsiadki, chodziłyśmy koło jej domu na spacery i myślałam sobie, jak ten krzak ozdobny ładnie kwitnie!Amanita pisze:Aguś, ale teraz będzie Ci się dobrze spało po takiej robocieSzacun dla Ciebie, że tyle posadziłas dzisiaj
![]()
Ja tez planuję kupić pigwowca, mam juz jednego, ale po lekkiej przeprowadzce w zeszłym roku, jak to musiałam go przesunąć trochę- nie wiem czy żyje teraz, a nawet jeśli żyje, to swoje musi odchorować.
Szkoda tej brzoskwiniMam nadzieję, że przyślą Ci zdrowy okaz
Ja po brzoskwinię i morelę, to nawet się jeszcze nie wybieram. Mam pod nosem szkółkę z drzewkami w pojemnikach, to nie muszę się aż tak śpieszyć, najpierw muszę posadzić wszystko to, co pozamawiałam - nudząc się w jesienno-zimowe wieczory
![]()
Miłej nocki![]()
No bardzo żałuję brzoskwini, jakiś mi się włączył pesymizm, ze z ta nową też coś będzie nie halo...ale może akurat przyjedzie ok? Chyba sobie już przygotuję syllit i ją od razu po wyjęciu z paczki popryskam, będę miała sumienie czyste, że zrobiłam co mogłam
Jakby mierzyć nudę zamówieniami roślin, to miałyśmy strasznie nudną zimę
Dobranocka
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2652
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agusiu, założyłaś nowy wątek już dawno temu a ja przez jesienną i zimowa szczątkową obecność na forum prawie go nie zauważyłam. Jak zwykle praca pochłania mnie za mocno, ale jakby nie ona, skąd bym brała środki na moje ogrodowe fanaberie. No skąd?
Jesteś wspaniałą ogrodniczką. Pamiętam Twoje ubiegłoroczne pomidory i papryki
Zanosi się na to samo, a pewnie i na więcej. Nie miałam czasu przeszukiwać całego wątku, to napisz mi proszę jakie to specjalne lampy do podświetlania siewek?
Twoje potager z aniołkiem to będzie wątek roku na forum, nikt chyba nie ma takiego cudnego warzywnika, wspaniale to sobie wymyśliłaś, świadczy to nie tylko o Twojej pracowitości, ale i ogromnej wyobraźni.
Też mam krokusy Lady Killer, strasznie mi się spodobały i kupiłam jesienią, jeszcze na białe i Vanilla Cream poluję.
Nasionka dmuszka poskubię w tę sobotę, sama muszę w końcu wysiać, to będę i o Tobie pamiętała. Przepraszam, że tak późno, ale nie ogarniam tego wszystkiego- chodzenie do pracy, opieka nad młodym i jeszcze mnóstwo pracy przyniesionej do domu.
Kończąc ten przydługi wywód- jest pięknie u Ciebie. Jestem szczerze zachwycona

Jesteś wspaniałą ogrodniczką. Pamiętam Twoje ubiegłoroczne pomidory i papryki
Twoje potager z aniołkiem to będzie wątek roku na forum, nikt chyba nie ma takiego cudnego warzywnika, wspaniale to sobie wymyśliłaś, świadczy to nie tylko o Twojej pracowitości, ale i ogromnej wyobraźni.
Też mam krokusy Lady Killer, strasznie mi się spodobały i kupiłam jesienią, jeszcze na białe i Vanilla Cream poluję.
Nasionka dmuszka poskubię w tę sobotę, sama muszę w końcu wysiać, to będę i o Tobie pamiętała. Przepraszam, że tak późno, ale nie ogarniam tego wszystkiego- chodzenie do pracy, opieka nad młodym i jeszcze mnóstwo pracy przyniesionej do domu.
Kończąc ten przydługi wywód- jest pięknie u Ciebie. Jestem szczerze zachwycona
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś skoro jura i Ojców to serdecznie zapraszam to mojego domowego zoo
to rzut beretem do mnie i kawa z jajecznicą domową na stole! A wiesz co ja zaczęłam robić mojemu jedynemu pomidorkowi wcześniakowi? nie dość że dostał duży kubek i wschodnie okno to podlewam go rozcieńczoną wodą spod kurzych ziemniaków. Od wczoraj wertuję taką stronę https://pl.pinterest.com a jak znalazłam jak sadzić pomidory to mam mętlik w ogłowie, ale chyba spróbuję i poeksperymentuję
Rany! czego ludzie nie wymyślą 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aga, te pomidory to chyba lada dzień zaczną kwiaty wykształcać. Ale duże
10 owocówek, magnolia, pigwowiec, borówka i jeszcze truskawki.. sezon w pełni. Na taką ilość sadzonek/drzewek jedna brzoskwinka to chyba nie jest zbyt duża strata, tym bardziej, że bez problemu przyślą nowe drzewko. Powiedz mi czym pryskasz na kędzierzawość? Mam u siebie jedną jedyną nektarynkę i już od 3 lat pięknie kwitnie, a potem kędzierzawość zjada ją w całości. Już nawet zaczęliśmy ją traktować jako wiosenne drzewko ozdobne, bo kwitnie niesamowicie pięknie
a owoców nadal brak..
10 owocówek, magnolia, pigwowiec, borówka i jeszcze truskawki.. sezon w pełni. Na taką ilość sadzonek/drzewek jedna brzoskwinka to chyba nie jest zbyt duża strata, tym bardziej, że bez problemu przyślą nowe drzewko. Powiedz mi czym pryskasz na kędzierzawość? Mam u siebie jedną jedyną nektarynkę i już od 3 lat pięknie kwitnie, a potem kędzierzawość zjada ją w całości. Już nawet zaczęliśmy ją traktować jako wiosenne drzewko ozdobne, bo kwitnie niesamowicie pięknie


