Moje roślinki... apus - cz. 2

[Tulap]

W zeszłym roku szalała werbena patagońska, w tym wygląda, że pałeczkę przejął ryż No cóż, co kto lubi Osobiście życzę powodzenia w uprawie i znalezienie miejscówki

[apus]

Mati, dziękuję werbeny patagońskiej nie miałam, tzn. raz miałam, ze 3 lata temu, ale na następny sezon ani śladu po niej, u mnie się nie wysiała... Ale kto wie, może u mnie hitem będzie w przyszłym sezonie...

[Tulap]

No to się ciesz, bo znam wątek, w którym zrobiła dżunglę i zarosła młode róże

[iwona0042]

O ryż ozdobny, ciekawostka dla mnie, no to niech rosnie i sie pieknie zaprezentuje

[nifredil]

No to się ciesz, bo znam wątek, w którym zrobiła dżunglę i zarosła młode róże

Ha, u mnie tak było

Basiu, o ryżu ozdobnym to pierwszy raz u ciebie przeczytałam. Wyszukałam u wujka google i wyskakuje mi trawa o intensywnie ciemnych liściach.. są jakieś inne odmiany czy ta twoja też docelowo będzie ciemna??

[apus]

Mati, ja tak kiedyś miałam z kosmosem - onętkiem. Był wszędzie, bałam się lodówki otworzyć


Iwonko, Sabinko mam nadzieję że będzie zdobił mój ogród, z dnia na dzień coraz większy i pewnie w przyszłym tygodniu będę musiała pikować.

Sabinko, tak poszalała u Ciebie werbena?
Ryż mam pierwszy raz u siebie, widziałam u Daysy i baaardzo mi się spodobał, a jak spotkałam nasiona to i kupiłam, odmianę Black Madras. Wygląd ana to że ma ciemno purpurowe liście, przypuszczam, ze ten kolor zależny od padania światła.

[ewarost]

Basiu i ja posiałam ryż tyle, że jeszcze go nie widać... liczę na to ,że się ukaże... moje róże już odwinęłam z pieluszek i wyglądają że będzie ok Mam na myśli moje 4 ubiegłoroczne damulki, bo te stare, to terminatorki ... przez lata nikt ich niczym nie okrywał a one jakby na złość rosły ... teraz jest im lepiej... więc nadal dają radę

[apus]

Ewuniu na pewno za kilka dni zacznie pokazywać się, u mnie dosyć nierówno wschodzi, ale wschodzi. Z tego co widzę, że to z 6 sztuk na razie nie wyszło. Będzie czym obsadzać

Ja dzisiaj delikatnie zaczęłam rozgrzebywać kopce róż, bo chce je powoli hartować, a nie przypuszczam, żeby jeszcze były jakieś wielkie mrozy.
Na razie zbieram górną warstwę ziemi z tych róż, które posadziłam wiosną 2016, nasadzeń jesiennych jeszcze nie ruszam.

[Iwonka1]

Jak tą ziemię zebrać, żeby nie uszkodzić róż? W tamtym roku miałam obłożone darnią, to nie było problemu.

[Tulap]

No bo mi właśnie o Sabiny ogródek chodziło

[plocczanka]

Basiu, ja już miałam zamiar zlikwidować kopczyki pod różami, ale gdy usłyszałam, że mogą jeszcze być nocne przymrozki, zostawiłam te walonki różanym krzaczkom. Niech im nóżki nie marzną.

[apus]

Iwonko, ja zebrałam kopce z boków i delikatnie z góry, tam gdzie zbytnio się palcami wybrać ziemi to wypłuczę wodą (konewką, wężem), tak robiłam w ub. roku i sprawdza się, ale z tym jeszcze się wstrzymam, chce róże sukcesywnie odsłaniać, żeby mi kataru nie dostały.

Lucynko, sukcesywnie już chyba można odsłaniać, żeby się też nie zapociły


Ja dzisiaj zaczęłam renowację skalniaka, sporo się nagimnastykowałam, powyciągałam kamienie, usunęłam niektóre rośliny, zrobiłam dopiero 1/6 a już mi agrowłonikny brakło
Jutro trzeba będzie zrobić zapas.

[Maska]

Basiu ale fajny ten ryż! początkowo myślałam że pikowałaś cebulkę śliczna roślina, Twój to ten zielony będzie? a jeszcze widzę tak bordowy ładniutki! Muszę się zainteresować za rok!

[apus]

Marysiu, ona taki ciemno bordowy, prawie czarny. Mnie się też podoba
Kiedyś pikowałam do tej multidoniczki takie tyci petunie, moja mama za głowę się złapała jak zobaczyła te mikroby

[any57]

Ja dzisiaj delikatnie zaczęłam rozgrzebywać kopce róż, bo chce je powoli hartować, a nie przypuszczam, żeby jeszcze były jakieś wielkie mrozy.

Ja się z tego wyleczyłem trzy lata temu - a tak ciepło było wtedy, o mrozach nic nie mówili i ... nagle w nocy wziął się nie wiadomo skąd i do samej ziemi wszystko wymroził
Teraz czekam na tę chwilę, gdy zgodnie z ludową mądrością, zakwitną forsycje - dopiero wtedy obcinam i rozgarniam kopczyki.