Mamy już niemal połowę miesiąca, a pani wiosna jakaś taka niemrawa. Zupełnie jak ja (wstyd się przyznać).
Julio - dam radę. Ktoś przecież musi.
Jedno moje dziecię na szczęście mieszka blisko i piechotką przemierza drogę w pięć minut.

Irenko [Rzepka]

O, to ja też wystawię swoją cieplarenkę i rośliny z nią na balkon. Może pojutrze, bo jutro zapowiedziałam wszem i wobec, że idę na działkę i nic ani nikt mnie od tej decyzji nie odwiedzie.

Marysiu [Maska] - powiem Ci w sekrecie największym, że podobny tłok panuje na moich parapetach i nie tylko na nich.

Niedziela minęła spokojnie, choć w minorowych nastrojach. Dziękuję.

Malwinko - Ło matko i córko!!! Mój humanistyczny umysł nie jest w stanie ogarnąć Twojego naukowego wywodu,


Tereniu [tencia] - trochę się pozbierałam do kupy i zaczynam myśleć po mojemu, tzn. optymistycznie.
Dziękuję Ci bardzo za dobre serduszko i wzajemnie wszystkiego co najlepsze życzę.

Maryniu -


Pielęgnowanie sieweczek to sama przyjemność i bez tego zajęcia byłoby Ci smutno.
Niech więc pięknie wzejdą i ślicznie rosną.
Tereniu [TerDob] - mnie się też tak przydarza, że wysyłam swoje wypociny w jakieś nieznane rejony.
Jasne że się nie poddam. To nie leży w mojej naturze. Jestem raczej przebojową i twardą babą.

Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia.


Aguniu [jagusia111] - dziękuję,

Marysiu [amba] - spośród moich trzech synów jeden na szczęście mieszka nie tylko w tym samym mieście, ale dodatkowo bliziutko, bo na sąsiedniej ulicy. Bardzo mnie to cieszy, tym bardziej że zawsze mogę liczyć na jego pomoc, jako że pracuje w domu.

Gdybym miała daleko na działkę, to pewnie też ograniczałabym siewy domowe. Mam ten komfort, że na upartego mogę kilka razy przejść z domu do ogródka i nawet w jeden dzień poprzenosić roślinki, nie mówiąc o przewożeniu autem.
Danusiu [danuta z] - trochę roboty będzie, ale to takie miłe zajęcie.
W mojej Biedrze też wystawili dużo róż i nawet miałam jedną w ręce, ale gdy zastanowiłam się, gdzie ją posadzę, odłożyłam z powrotem na półkę. Choć raz wykazałam się mocną silną wolą.

Danusiu, widziałam u Aguni, że potrafisz wstawiać zdjęcia.

U Agi pokazałaś pięknego liliowca.

Iwonko [00..] - zrozumiałaś wywód Malwinki? Dobra jesteś.

Ja przyjęłam na wiarę.

Powiem moim siewkom, co mają robić. Niech sobie nie myślą....
Na koniec pokażę Wam, jak ładnie zaczęły się rozrastać heliotropy, którym niedawno uszczykiwałam wierzchołki wzrostu.
