Witajcie
Jakoś nie mam weny twórczej.
Dziękuję za pochwały rodzinki.Wiadomo-to największa duma,więc miło,jak koś chwali.
Wczoraj trochę się wypogodziło i pocieplało odrobinę,to poszalałam z Maćkiem w ogródku.Tzn on szalał w piaskownicy,a ja zdejmowałam osłony z róż i stare liście z rabatek.Obcięłam też jedną dziką gałąź z jabłonki.Śmieci nie zdążyłam wszystkich uprzątnąć.
Zrobiłam kilka zdjęć.
A dzisiaj z rana mróz aż biało.Teraz za to mgliście i po wczorajszym słoneczku
Prymulki,kupione w zeszłym roku o tej porze,ładnie przezimowały i ruszyły.
Tegoroczne też niedługo do nich dołączą.Na razie hartuję na tarasie.
Ta żółta dostała ''koszulkę'' ,bo została sprezentowana dla teściowej jako dodatek do prezentu urodzinowego.A sobie zostawiłam 2 wiśniowe i tą jakby herbacianą.
A teraz kilka zaległych zdjęć z zakupów.
To z Lidla.Zaszalałam.Później żałowałam,że kupiłam tą piwonię.Bo okazało się ,że kłącze wielkości i długości kciuka

.Do tego z 2 cieniutkimi korzonkami ,z których wyrastają listki.Kiedy toto zakwitnie?Dobrze,że tylko 5zł

Anturium z B.Mam nadzieję,że dłużej wytrzyma niż cyklamen,bo ten już nędznie zwisa.Chyba padnie
Kupiłam też w końcu mały dołownik ,pomocny przy sadzeniu cebul.Przyda się do sadzenia zakupów z L.Ale zdjęcia nie robiłam.Był w promocji w Kauf.to wzięłam.
A tu sadzonki hibiskusów,które udało mi się ukorzenić.Od naszej
Anka159 
.Tylko 1 sadzonka padła

.Było 5 odmian,niektórych po 2 szt.Dostałam też hoje i rosną

.Więc spory sukces.
Na odmianie Sri lanka jest malusi pączuś

.Ale pewnie spadnie...
Wracając do ogródka.
Zrobiłam pobieżny przegląd,strat.Nie jest źle.Nie wiem jak trawy-jedna tylko została mi w ręku.To jakiś zebrinus z bazaru.Trudno.O reszcie trudno powiedzieć cokolwiek.Za wcześnie.
Paprocie przeżyły pierwszą zimę u mnie i bambus wygląda na żywy.
Wszystkiego nie zdążyłam sprawdzić,lub za wcześnie i jeszcze nie widać,by ruszały do życia.
TerDob,Teresko zauważyłam,że wychodzą m.inn. ziarnopłony od Ciebie

.Ale jeszcze nie kwitną.U mnie wszystko później.Nawet przebiśniegi nic nie pokazują.Może nie zakwitną?
Wychodzą już czosnki i nawet na 1 krokusie zauważyłam pączek.A kwiatów jeszcze nie ma.Cieszę się jak coś chociaż listki pokazuje

.
Widzę,że przezimowały pustynniki i jeden nawet się rozmnożył

.Ze strachem zaglądałam czy przeżyły.
Róże będę musiała mocno ciąć.Słabo zabezpieczyłam

.Muszę też wzmocnić krzaki jakimś nawozem.Tylko co kupić?
Przesadziłam też wczoraj kilka kwiatków.Przycięłam lub posadziłam nowe sadzonki uzyskane z cięcia.
To wszystko na dziś.Mam u Was duże zaległości.Ale coś czuję,że chyba będzie się robić ich coraz więcej

.Skoro już zaczęłam grzebać w ogródku,,,
Miłego dnia