Kobea i jej uprawa cz.5

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
krystata
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 6 wrz 2013, o 09:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Ja posialam dwa tyg temu kobeę z moich zebranych jesienią owoców kobeii ,ale niestety żadne nie wzeszlo.A posadzilam ok 20 ziarenek.
Ale mam paczuszkę nowych kupionych i jutro dopiero posadze.Wstawie do szklarenki na działce,może dogoni wasze :uszy
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Moje posiane 15.II chyba nie mają już szans by wzejść. :(
Powtarza się to kolejny rok.
Dziś sieje kolejną porcję, z innej firmy.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Grażynko, nie wiadomo, mnie kiedyś wyszła po miesiącu, w kuwetce rosło już wtedy cos innego, chyba bakłażany. :;230
Na wszelki wypadek spenetruj podłoże, przynajmniej będzisz wiedziała, czy zgniły.
Moim zdaniem najważniejsze jest chyba ciepło przy kiełkowaniu, moczenie to indywidualny wybór, ja moczę kilka godzin w letniej wodzie.

Pozdrawiam Irena
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Irenko wyrzuciłam podłoże i jedno nasionko obślizłe i białe znalazłam. Nic innego.
Świeże nasiona już posadzone. Pod parapetem grzeje kaloryfer, okno południowe, już wyczerpałam wszystkie możliwości. Nawet podłoże do wysiewu innej firmy zastosowałam. ;:108
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

W sianiu kobei najważniejsza jest chyba jednak jakość nasion. U mnie wykiełkowały bez namaczania, a stały na chłodnym parapecie. 50% nasion wzeszło.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

U mnie z ostatniego opakowania białej kobei mam już cztery siewki ;:138 Z pozostałymi było bardzo, bardzo biednie. Warunki te same, nawet ta sama tacka z ziemią dla ostatnich trzech torebek nasion.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

No to gratuluję, doczekałaś się ;:333
Z nasionami trudno wyczuć, nie wiadomo, czym się kierować przy zakupie, bo nawet z uznanych firm nasienniczych nie kiełkują.
To nie tylko świeżość nasion, ale także sposób przechowywania.
Ot, coroczna loteria, wyjdą czy nie wyjdą???? :D

Pozdrawiam Irena
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Tak loteria, posiane mam kolejne 5 nasion.
To już 4 paczka. ;:108
Papi
100p
100p
Posty: 131
Od: 17 mar 2015, o 20:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Ja miałam w sumie 40 nasion, dwóch różnych producentów. Wysiane w to samo podłoże, trzymane w tych samych warunkach a wschodziły nierównomiernie, w jednych mam już liście właściwe, inna dopiero wczoraj pokazała kolanko (wysiewane 14.02). Statystycznie od jednego producenta 5/16 wzeszło, a od drugiego 16/24. Także jest to loteria. Ale mam 20 roślinek, zobaczymy czy wszystkie będą silne i przetrwają, bo niektóre jakoś wolno rosną, właściwie to się nie zmieniają od tygodnia.
Papi
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Jak już wykiełkowały, to raczej nie powinnaś mieć kłopotów z dalszym rozwojem, początkowo wszystkie wolno rosną, ale później nie można ich okiełznać.
Ja w tym roku urwałam jednej liścienia, taka inwalidka rosła, ale dała radę. :D

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Niech to :evil:
Z paczki fioletowych wzeszły tylko dwie, z czego jedna padła. ;:145
Z paczki białych po ok 3 tyg. pokazuje się tylko jedno kolanko. :?
Moczę kolejne wczoraj kupione - mix... ;:224

To moje drugie w życiu nieudane podejście do kobei i chyba ostatnie. Mam na nią focha ;:201
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Po posianiu utrzymujecie wysoką wilgotność, tzn przykrywacie folią lub czymkolwiek, żeby ograniczyć parowanie i zrobić "dżunglę"? Jeśli w takiej sytuacji nie kiełkują to naprawdę o jakość nasion tylko się rozchodzi...no ale chce się mieć i się kombinuje kolejne siewy, życzę powodzenia. Czytałam, że można ją wyciągnąć z ziemi i zimować w pomieszczeniu jak to robię z marakują, na pewno spróbuję. Ponoć szybciej kwitnie w kolejnym roku. Oby w tym roku Słońca kobeiki kwitły wszystkim.
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Agneska, nie mów tego głośno, bo one też strzelą focha. :;230

Andziu, nigdy nie udało mi się przechować krzaka w doniczce natomiast raz udało mi się przetrzymać jesienne szczepki, nie kwitły jakoś super wcześnie, nie mogłam opanować krzaka i ciągle uszczykiwałam, może to było powodem.

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Post »

Agneska pisze:Niech to :evil:
Z paczki fioletowych wzeszły tylko dwie, z czego jedna padła. ;:145
Z paczki białych po ok 3 tyg. pokazuje się tylko jedno kolanko. :?
Moczę kolejne wczoraj kupione - mix... ;:224

To moje drugie w życiu nieudane podejście do kobei i chyba ostatnie. Mam na nią focha ;:201
Agnieszko jak już odpuściłam sobie czekanie na kobee wysiane jako pierwsze, wysypałam z pojemników ziemię i użyłam wymieszanej ze świeżą do pikowania innych roślin. I teraz mam takie niespodzianki w niektórych tackach ;:oj Po ponad miesiącu od wysiania niektóre się namyśliły i zdecydowały rosnąć. Np w towarzystwie cynii

Obrazek

Albo między porami, w tunelu foliowym. W nocy mając raptem kilka stopni na +. Naprawdę mnie zaskoczyła :shock:

Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”