Natalko z tymi lekami coś nie mogą utrafić albo za niskie skurczowe albo za wysokie rozkurczowe albo kaszel nie do opanowania normalnie metodą prób i błędów
Basiu Moje biedroneczki wynosiłam na kompostownik razem z suchymi liśćmi w razie chłodu wejdą głębiej między liście i ogrzeje je ciepło kompostu.W tą upalną wręcz sobotę nawet pszczółki już były, o kluczach gęsi i kaczek nie wspomnę nawet żurawie ze swoim charakterystycznym nawoływaniem normalnie piękna wczesna wiosna , niestety jeszcze ma być chłodno.
Lucynko też w niedzielę na działce nie byłam, leczyłam zakwasy
Fajnie ,ze gołąbki odwdzięczyły się za opiekę. Mąż też stopniowo do formy dojdzie. Tobie też pięknej pogody na działkowanie
Marysiu wiem o tych wpływach i już od stycznia się ograniczam w diecie" MŻ" skutki na razie niewielkie ale waga drgnęła -6 kg
Piaski faktycznie szybciej ciepłe ,ale za to momentalnie suche. Kilka samosiewek niezapominajek przenosiłam w inne miejsce i już musiałam podlewać
A Tobie Marysiu szybciutkiego powrotu do formy
Krysiu nie narzekaj ,też masz wiosnę
W gospodarstwie inaczej płynie czas zrobisz wszystko na czas
Siewy też ze spokojem to tylko ja jestem taka wyrywna
Udanych zakupów i pięknej pogody



















