Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Marysi fajne te Pysznogłówki... bardziej ta nazwa mi się podoba, niż ta poważna Monarda
, ale mnie się zawsze kojarzą z kurkami mojej babci ... miały na głowach właśnie takie śmieszne pióropusze 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
U Ciebie Maryśko jak zwykle piękne widoczki.
Czytam, że sekator się rozleciał...to tak samo jak mój
a drugi bez sprężynki i musiałam dużym wycinać maliny.
Muszę się wybrać po nowy...może po niedzieli.
Teraz sporo suszków do wycięcia ale zdążymy....no nie?

Czytam, że sekator się rozleciał...to tak samo jak mój
Muszę się wybrać po nowy...może po niedzieli.
Teraz sporo suszków do wycięcia ale zdążymy....no nie?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Marysiu witaj
, piękna sobota dziś była, mam nadzieję, że i u Ciebie też, ja sobie na działeczce poszalałam do samego wieczora, śliczny tojad 
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Wszyscy ruszyli w ogródki. Pracy jest sporo, ale jaka radość. My dziś oglądaliśmy tylko pierwsze oznaki wiosny. Mała wyjechała ze swoją lalą i bardzo była zadowolona. Martwię się tylko ilością donic
Skąd je brać 
Pozdrawiam - Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Jestem zmęczona aż do bólu, bo cały dzień na nogach w ogrodzie. Dalej wycinałam byliny, dzisiaj przyszła kolej na mojego olbrzyma miskanta, na śliwkę od Starkla która ma kolce i trochę mnie wkurza....źle ją posadziłam i muszę ją co roku mocno ciąć
Próbowałam wymienić ściółkę kurom, ale doszłam do połowy bo muszę w poniedziałek kupić wapno i wybielić kurnik, skoro całą zimę jadły i siedziały w kurniku
Pomalowałam słupki pod wiatę doniczkową masą bitumiczną, wycięłam maliny ale spalę je dopiero w poniedziałek (jak nie będzie lało). Na koniec przepuściłam wycięte gałęzie przez rozdrabniarkę, zrębki poszły pod krzewy i wygrabiłam ścieżki.
Agnieszko będą i czerwone
Macierzanek mam kilka i żadnej nie siałam, ale mimo że kupowałam czy dostawałam to raczej kwitły przynajmniej po roku.
Zarówno wschody jak i zachody są takie nieczyste ale ja lubię takie
. Narcyzy odmianowe u mnie kwitną później, a to że jeszcze nie wychodzą może być powodem późniejszego sadzenia i w pierwszym roku wyjdą później ale w następnym już o czasie
Małgosiu jakiś czas temu pokazywałam na wyspie drogę o której piszesz, bo byliśmy w Sułoszowej na pogrzebie w cudowny słoneczny dzień. Zdjęcia robiłam w samochodu. U mnie jest mnóstwo skałek w dolinkach i będę musiała znowu się wybrać na jakiś spacer. Piękna jest Dolina Kobylańska tylko, że to dużo chodzenia i powrót utrudniony, bo na nogach nie da się wrócić
Mariuszu bardzo mi miło
Potwierdzam w pięknym miejscu mieszkam, co prawda schodziliśmy je z dziećmi jak mieszkaliśmy jeszcze w Krakowie i teraz ogród mocno mnie wciągnął i chodzić mi się nie chce.
Basiu mam jeszcze dwa tojady letni i jesienny. Jesienny mam z któregoś dyskontu, ale całkiem ładnie się rozrasta. Ten jest niedługo i przesadzany ale mam nadzieję na ładną kępkę
Pysznogłówkę dzisiaj musiałam wykopywać, bo chciała zaróść różę i nie wiem jak to jest, że jedna znika po sezonie czy dwóch a druga pleni się jak chwast 
Dominiko niektóre niepozorne ale śliczne
Kiedyś miałam w ogrodzie mało niebieskiego, a za parę lat zaczął dominować...no przynajmniej w niektóre miesiące
Natalio z pewnością zagoszczą w twoim ogrodzie, bo ładne i pachną
Dorotko czasem coś u nas nie rośnie z niewytłumaczalnych powodów
Myślę że tojad ten jesienny rósłby bez problemu. Oj podziałam dzisiaj, ostro 
Iwonko akurat jestem na etapie zamawianie żółtego tojadu
ale może mnie przypadnie do gustu
Pysznogłówki to zioła ale bardzo dekoracyjne i warto je zaprosić do ogrodu. Dzięki za miłe słowa, a tereny wybrałam świadomie i podobają mi się
Malvy ja ciągle przestawiałam meble w mieszkaniu blokowym
, tutaj też ale już tylko w swoim pokoju, innych nie ruszam
Za to w ogrodzie ciągle coś kombinuję co jest utrapieniem dla mojego M kochającego stabilizację i pozycję horyzontalną
Julciu ano trawa rano była twardawa, to i dobrze bo błoto jest mało stabilne
W dzień było ciepło +15 a w słońcu to nawet nie wiem, bo szalałam i nie patrzyłam na termometr 
Pysznogłówka od Ciebie mam nadzieję, że zakwitnie, bo zmartwiła mnie zniknięciem
Jak uda się coś wyhodować z nasion to chętnie przygarnę nowy kolorek
Ewciu chyba wiem o jakich kurkach piszesz? o czubatkach staropolskich? śliczne też mi się podobały, ale w końcu mam tzw zwykłe nioski
Elżbietko jak to dobrze że mi się ten sekator rozleciał, to wpadłaś do mnie

Dawno Cię nie gościłam, a tak to nie dość że nas coś łączy to mogłybyśmy w poniedziałek razem udać się na zakupy
Zdążymy, zdążymy
Iwonko pogoda jak marzenie i uchodziłam się jak głupia po tym moim pasie startowym
aż nóg nie czuję... a raczej za bardzo czuję
Wykorzystałyśmy w pełni dzień 
Justynko pamiętam jako dziecko jak wychodziłam na wiosnę na tzw podwórko, też brałam wózek z lalką i było to chyba duże przeżycie dla dziecka skoro pamiętam do dzisiaj. Może kupisz w jakiejś hurtowni trochę donic, a potem przydadzą się do sadzenia cebul jako ochrona przed nornicami
Zobacz tutaj http://www.formplast.pl/oferta/
To jest dopiero bateria słoneczna!

Pomalowałam słupki pod wiatę doniczkową masą bitumiczną, wycięłam maliny ale spalę je dopiero w poniedziałek (jak nie będzie lało). Na koniec przepuściłam wycięte gałęzie przez rozdrabniarkę, zrębki poszły pod krzewy i wygrabiłam ścieżki. Agnieszko będą i czerwone
Zarówno wschody jak i zachody są takie nieczyste ale ja lubię takie
. Narcyzy odmianowe u mnie kwitną później, a to że jeszcze nie wychodzą może być powodem późniejszego sadzenia i w pierwszym roku wyjdą później ale w następnym już o czasie Małgosiu jakiś czas temu pokazywałam na wyspie drogę o której piszesz, bo byliśmy w Sułoszowej na pogrzebie w cudowny słoneczny dzień. Zdjęcia robiłam w samochodu. U mnie jest mnóstwo skałek w dolinkach i będę musiała znowu się wybrać na jakiś spacer. Piękna jest Dolina Kobylańska tylko, że to dużo chodzenia i powrót utrudniony, bo na nogach nie da się wrócić
Mariuszu bardzo mi miło
Potwierdzam w pięknym miejscu mieszkam, co prawda schodziliśmy je z dziećmi jak mieszkaliśmy jeszcze w Krakowie i teraz ogród mocno mnie wciągnął i chodzić mi się nie chce. Basiu mam jeszcze dwa tojady letni i jesienny. Jesienny mam z któregoś dyskontu, ale całkiem ładnie się rozrasta. Ten jest niedługo i przesadzany ale mam nadzieję na ładną kępkę
Pysznogłówkę dzisiaj musiałam wykopywać, bo chciała zaróść różę i nie wiem jak to jest, że jedna znika po sezonie czy dwóch a druga pleni się jak chwast 
Dominiko niektóre niepozorne ale śliczne
Kiedyś miałam w ogrodzie mało niebieskiego, a za parę lat zaczął dominować...no przynajmniej w niektóre miesiące Natalio z pewnością zagoszczą w twoim ogrodzie, bo ładne i pachną

Dorotko czasem coś u nas nie rośnie z niewytłumaczalnych powodów

Iwonko akurat jestem na etapie zamawianie żółtego tojadu
Pysznogłówki to zioła ale bardzo dekoracyjne i warto je zaprosić do ogrodu. Dzięki za miłe słowa, a tereny wybrałam świadomie i podobają mi się Malvy ja ciągle przestawiałam meble w mieszkaniu blokowym
Julciu ano trawa rano była twardawa, to i dobrze bo błoto jest mało stabilne

Pysznogłówka od Ciebie mam nadzieję, że zakwitnie, bo zmartwiła mnie zniknięciem
Ewciu chyba wiem o jakich kurkach piszesz? o czubatkach staropolskich? śliczne też mi się podobały, ale w końcu mam tzw zwykłe nioski
Elżbietko jak to dobrze że mi się ten sekator rozleciał, to wpadłaś do mnie

Dawno Cię nie gościłam, a tak to nie dość że nas coś łączy to mogłybyśmy w poniedziałek razem udać się na zakupy
Iwonko pogoda jak marzenie i uchodziłam się jak głupia po tym moim pasie startowym
Wykorzystałyśmy w pełni dzień Justynko pamiętam jako dziecko jak wychodziłam na wiosnę na tzw podwórko, też brałam wózek z lalką i było to chyba duże przeżycie dla dziecka skoro pamiętam do dzisiaj. Może kupisz w jakiejś hurtowni trochę donic, a potem przydadzą się do sadzenia cebul jako ochrona przed nornicami
Zobacz tutaj http://www.formplast.pl/oferta/ To jest dopiero bateria słoneczna!

- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Witaj Marysiu !! myslałam że tylko ja taka padnięta po całym dniu pracy na działce ale czytam że Ty to dopiero narobiłaś
Piękne słoneczko miałaś
U nas z rana też był mróz i do południa zimno ale mimo wszystko pracowaliśmy od rana do wieczora .
Sił zero nawet pisać mi się nie chce
Serdecznie pozdrawiam i miłej i słonecznej niedzieli życzę

Piękne słoneczko miałaś
Sił zero nawet pisać mi się nie chce
Serdecznie pozdrawiam i miłej i słonecznej niedzieli życzę
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Marysiu chyba wszystkie dzisiaj mamy zakwasy
ale warto było poszaleć w ogrodzie, na to czekamy co roku.
Na moich piaskach wiele roślin nie chce rosnąć, chyba im za sucho, za ubogo. Przecież nie wszystko musimy mieć, możemy pooglądać u innych.
Też liczę na poniedziałkową pogodę, chociaż jak widzę mocny wiatr za oknem to chyba deszczyk przywieje i zmianę pogody.
Na moich piaskach wiele roślin nie chce rosnąć, chyba im za sucho, za ubogo. Przecież nie wszystko musimy mieć, możemy pooglądać u innych.
Też liczę na poniedziałkową pogodę, chociaż jak widzę mocny wiatr za oknem to chyba deszczyk przywieje i zmianę pogody.
- Anah
- 100p

- Posty: 169
- Od: 26 maja 2016, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Marysiu, widzę, że u Ciebie w ogrodzie też sporo się dzieje. Dobrze, dobrze, niech ta wiosna czym prędzej nadchodzi! Wspaniały masz ten błękitno-niebiesko-fioletowy zakątek. Uwielbiam taką kolorystykę i co udowadniasz, wbrew powszechnemu przekonaniu, sporo jest kwitnących w takich odcieniach roślin
A jak kicie? Też już grzeją się na słońcu? Jedynka podczas naszej nieobecności była u rodziców mojego M., a że mają dom z ogródkiem, wzięli ją na zewnątrz (na smyczy) na półgodzinny spacer. Efekt? Teraz w domu nie mogę otworzyć okna, bo jak oszalała biegnie do szyby, nos wkłada w szparę, a potem kombinuje jak się na zewnątrz wydostać. Chyba będę musiała jednak przewidzieć dla niej jakieś stałe miejsce na balkonie (i jakiś haczyk to smyczy, żeby ona sobie spacerowała bezpiecznie, podczas gdy ja będę dłubać w kwiatkach
Ściskamy Ciebie i Twoją ferajnę bardzo mocno!
A jak kicie? Też już grzeją się na słońcu? Jedynka podczas naszej nieobecności była u rodziców mojego M., a że mają dom z ogródkiem, wzięli ją na zewnątrz (na smyczy) na półgodzinny spacer. Efekt? Teraz w domu nie mogę otworzyć okna, bo jak oszalała biegnie do szyby, nos wkłada w szparę, a potem kombinuje jak się na zewnątrz wydostać. Chyba będę musiała jednak przewidzieć dla niej jakieś stałe miejsce na balkonie (i jakiś haczyk to smyczy, żeby ona sobie spacerowała bezpiecznie, podczas gdy ja będę dłubać w kwiatkach
Ściskamy Ciebie i Twoją ferajnę bardzo mocno!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Witaj Marysiu
. Czytam i muszę przyznać, że odwaliłaś kawał roboty
. U mnie wczoraj mocno wiało i mi się po prostu nie chciało za bardzo pracować w ogródku. Na pewno jeszcze zdążę ze wszystkim
. W sumie nie mam tego wiele a już sporo zrobiłam
. Słonecznej niedzieli Ci życzę
.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Marysiu pracowałam w większości rękami a bolą mnie nogi
Dzisiaj pas... no może kobee przesadzę do osobnych doniczek
Miłej Niedzieli 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Malvy
- 500p

- Posty: 680
- Od: 10 lut 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Marysiu, mi też padł sekator
szczęście że miałam dwa, bo jak z mamą idziemy do ogrodu to się nie kłócimy o narzędzia
Gałązki od Ciebie wypuszczają coraz więcej listków, już całe wiadro stoi tak, żeby trochę słońca miały
Gałązki od Ciebie wypuszczają coraz więcej listków, już całe wiadro stoi tak, żeby trochę słońca miały
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Marysiu, aleś się rozpędziła z ogrodową działalnością!!!
Odpocznij ździebko, bo się zaharujesz!
Ja dzisiaj na działce nie byłam z powodów wiadomych. Ale za to wczoraj byliśmy całą ferajną, bo M zawiózł nas (mnie, psa i kotę)
. Niestety pobyt był krótki z uwagi na jego zdrowie,
które niby wróciło do normy, ale jednak ciągle dycha aż przykro słuchać.
Dużo słoneczka Ci życzę na cały tydzień,
byś się porządnie zmęczyła, skoro tak to lubisz. 
Odpocznij ździebko, bo się zaharujesz!
Ja dzisiaj na działce nie byłam z powodów wiadomych. Ale za to wczoraj byliśmy całą ferajną, bo M zawiózł nas (mnie, psa i kotę)
Dużo słoneczka Ci życzę na cały tydzień,
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Witaj Marysiu,pewnie odpoczywasz troszkę od ogrodu i troszkę od nas
czasem trzeba ,w ogrodzie niestety to niekiedy bardzo ciężka robota ,taka dla chłopa ,a nie dla nas,ale my wyrywne jesteśmy i wszystko najlepiej zrobimy,dla nas to mogłoby być tylko zrywanie kwiatów do flakonu ,ja to uwielbiam ,pozdrawiam i buziaczki 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród przed sezonem cz. 34
Witam w nowym tygodniu licząc na nowe siły do pracy w ogrodzie
Tereniu droga! ciężko wczoraj było wrócić do pełni sił, bo chyba pogoda nas pokonała a zmęczenie dopełniło niedomagania. Dzisiaj już lepiej, ale za to pogoda wymusi nas nas odpoczynek. Ptaszki radośnie śpiewaj i ranki są głośne. Całą noc siąpiło więc znowu musi ziemia obeschnąć żeby cokolwiek ruszyć
Mam nadzieję, że Ty jesteś w lepszej kondycji po sobotnim wysiłku, życzę zdrowia i sił do prac wiosennych

Dorotko jednak z wiekiem nie ma się co rzucać na pracę i trzeba łagodnie wchodzić w sezon z pracami, bo co z tego że więcej zrobimy w jeden dzień jak potem dwa dni dochodzę do siebie
Dorotko nie mam wszystkiego i to nie tylko dlatego że nie chce róść, nie wszystko też mi się podoba...na szczęście 
Wiatr przywiał deszcz i całą noc siąpiło, słońca nie ma i dzisiaj dzień dla rozsad pod dachem
Aniu kochana zachłanni na pracę potem czasem cierpimy, ale ta pogoda taka nie równa i z góry zakładamy, że jak dzisiaj ładnie to dzień wykorzystujemy maksymalnie w obawie że jutro będzie lało
Pewnie y moja kondycji wystarczyłby mi mój stary balkon, bo spacery na pasie startowym kosztuje za dużo wysiłku
!
Koteczki mam domowe i do ogrodu rzadko wychodzą i to oczywiście na uwięzi, bo za drzwiami czyha wróg koci. Mam huskyego który zamordował mi wcześniej dwa śliczne czarne kotki
Ubieranie dwóch kotów w uprzęże trochę nas zniechęcają do wyjąć do ogrodu, więc siedzą biedaki w drzwiach tarasu. Maciek może niuchać wolność przez moskitierę, ale Monika jest taka cwana że potrafi ją wypchnąć i uciec
Potem jest akcja że M trzyma w wolierze Lolę a ja zachęcam Monię do powrotu
Ucałowania i głaskanko dla miłych dziewczyn
Ewelinko narzuciłam sobie trochę nowych obowiązków i chyba za dużo. Do tego dochodzi jeszcze remont gościnnego pokoju, który miał być po świętach a będzie w tym tygodniu. Niby ja tego robić nie będę, ale wyprowadzenie stamtąd moich doniczek, bo pokój jest przechowalnią roślin to naprawdę ciężka praca. Poza tym człowiek ma paskudną cechę gromadzenia
Dzisiaj mokro po całonocnym deszczu więc od ogrodu wolne.
Dobrego i słonecznego tygodnia
Ewuniu no popatrz jak to jest
Ja myślę że etap bolących dłoni jeszcze przed nami, bo potem skupiamy się na plewieniu i wyrywaniu trawy a od tego dłonie bolą
Dobrego tygodnia
Malwinko mam parę sekatorów w tym jeden najstarszy i najsolidniejszy pomarańczowy więc raczej nie ginie. Pozostałe mniej cenne chodzą po ogrodzie i chowają się przede mną
, a znajduję filuty najczęściej po latach jak likwiduję kompostownik! Rozleciał mi się niedrogi ale ostry, a ten solidny jakiś tępy jest i ktoś musi mi go naostrzyć
Trzymam kciuki ze patyczki listeczki jeszcze o niczym nie świadczą i poczekamy na korzonki
Lucynko oszczędzaj swojego rekonwalescenta, bo taka choroba bardzo osłabia, ale pewnie sam chciał zobaczyć swoje gołąbki
Padłam wczoraj znowu, bo coś marna jestem, ale przecież ja nie dam rady życia przeżyć w fotelu
Wykopałam już hibiskusa i dzisiaj M odbiera samochód od konserwatora więc może jutro namówię go na jazdę także i na pocztę tylko nie pamiętam co Ci jeszcze oprócz chryzantem obiecywałam, bo mogłabym dołożyć
Nie życz mi porządnego zmęczenia bo mi to nie służy i nawet się cieszę że całą noc padało, bo nie będę wyrywna do ogrodowania.
Tobie słonka i dobrego tygodnia
Martusiu powoli zastanawiam się czy jest sens powiększania ogrodu w miarę upływu lat? chyba jest jeszcze czas, żeby tak zorganizować ogród aby móc się nim cieszyć jak najdłużej
Jak wiesz ja nawet chłopa nie mam takiego który mógłby mnie wyręczyć w ciężkich pracach, a do najęcia kogoś nie ma szans....no chyba że firmę, ale na to raczej mnie nie stać
Dobrego tygodnia i mocno całuję
Julciu będzie dobrze
Dzisiaj trochę czerwieni z maja i czerwca!













Dobrego tygodnia!
Tereniu droga! ciężko wczoraj było wrócić do pełni sił, bo chyba pogoda nas pokonała a zmęczenie dopełniło niedomagania. Dzisiaj już lepiej, ale za to pogoda wymusi nas nas odpoczynek. Ptaszki radośnie śpiewaj i ranki są głośne. Całą noc siąpiło więc znowu musi ziemia obeschnąć żeby cokolwiek ruszyć
Mam nadzieję, że Ty jesteś w lepszej kondycji po sobotnim wysiłku, życzę zdrowia i sił do prac wiosennych


Dorotko jednak z wiekiem nie ma się co rzucać na pracę i trzeba łagodnie wchodzić w sezon z pracami, bo co z tego że więcej zrobimy w jeden dzień jak potem dwa dni dochodzę do siebie

Wiatr przywiał deszcz i całą noc siąpiło, słońca nie ma i dzisiaj dzień dla rozsad pod dachem
Aniu kochana zachłanni na pracę potem czasem cierpimy, ale ta pogoda taka nie równa i z góry zakładamy, że jak dzisiaj ładnie to dzień wykorzystujemy maksymalnie w obawie że jutro będzie lało
!Koteczki mam domowe i do ogrodu rzadko wychodzą i to oczywiście na uwięzi, bo za drzwiami czyha wróg koci. Mam huskyego który zamordował mi wcześniej dwa śliczne czarne kotki
Ucałowania i głaskanko dla miłych dziewczyn

Ewelinko narzuciłam sobie trochę nowych obowiązków i chyba za dużo. Do tego dochodzi jeszcze remont gościnnego pokoju, który miał być po świętach a będzie w tym tygodniu. Niby ja tego robić nie będę, ale wyprowadzenie stamtąd moich doniczek, bo pokój jest przechowalnią roślin to naprawdę ciężka praca. Poza tym człowiek ma paskudną cechę gromadzenia
Dobrego i słonecznego tygodnia
Ewuniu no popatrz jak to jest
Ja myślę że etap bolących dłoni jeszcze przed nami, bo potem skupiamy się na plewieniu i wyrywaniu trawy a od tego dłonie bolą Dobrego tygodnia

Malwinko mam parę sekatorów w tym jeden najstarszy i najsolidniejszy pomarańczowy więc raczej nie ginie. Pozostałe mniej cenne chodzą po ogrodzie i chowają się przede mną
, a znajduję filuty najczęściej po latach jak likwiduję kompostownik! Rozleciał mi się niedrogi ale ostry, a ten solidny jakiś tępy jest i ktoś musi mi go naostrzyć Trzymam kciuki ze patyczki listeczki jeszcze o niczym nie świadczą i poczekamy na korzonki
Lucynko oszczędzaj swojego rekonwalescenta, bo taka choroba bardzo osłabia, ale pewnie sam chciał zobaczyć swoje gołąbki
Wykopałam już hibiskusa i dzisiaj M odbiera samochód od konserwatora więc może jutro namówię go na jazdę także i na pocztę tylko nie pamiętam co Ci jeszcze oprócz chryzantem obiecywałam, bo mogłabym dołożyć
Nie życz mi porządnego zmęczenia bo mi to nie służy i nawet się cieszę że całą noc padało, bo nie będę wyrywna do ogrodowania.
Tobie słonka i dobrego tygodnia

Martusiu powoli zastanawiam się czy jest sens powiększania ogrodu w miarę upływu lat? chyba jest jeszcze czas, żeby tak zorganizować ogród aby móc się nim cieszyć jak najdłużej

Julciu będzie dobrze

Dzisiaj trochę czerwieni z maja i czerwca!













Dobrego tygodnia!


