Stapeliowate (stapelia, orbea,caralluma itp.)

[Iochroma]

Ewo, doświetlasz je jakoś? Pięknie wyglądają po zimie, szkoda że moje inaczej..
Co to na ostatnim zdjęciu, u dołu i po środku?

[ewa321]

Magda - żadnej z moich roślin niczym nie doświetlam, nie utrudniam sobie życia
Jak któraś nie rośnie - rozstaję się z nią.
A te akurat stoją centralnie przy oknie wschodnim, gdzie w zimie mają mnóstwo światła i słońca, o ile w ogóle jest ...
No i chociaż się bałam, bo mam sporo małych roślinek, które kupiłam późną jesienią,
to jednak dość mocno ograniczyłam podlewanie, i pewnie dlatego nie rosły, na szczęście.
A to na dole - o ile chodzi o tą kwadratową, czarną doniczkę, to jest Quaqua mammillaris.
Pięknie kwitnie i mocno śmierdzi
Ale podobno trudno ją doprowadzić do kwitnienia, zobaczymy.
Żałuję bardzo, że ukatrupiłam jednego z najpiękniejszych według mnie śmierdziuszków,
który nie musi kwitnąć, bo ma tak obłędnie piękne badylki - Stapelianthus pilosus
Ale upoluję go w tym sezonie na bank

A co się stało z Twoimi ?
Jeżeli się tylko wyciągnęły, to nie ma się co zamartwiać - na pewno nadrobią latem

[Iochroma]

Piękny ma pokrój, niestety ale muszę dopisać Quaqua do i tak długiej listy chciejstw
Nawet nie to, że się wyciągnęły, takie blade i pomarszczone się zrobiły, mikroskopijnie podlewałam bo bałam się zalania i to się jednak na nich odbiło, tak jak może momentami za niska temperatura ("zimowałam" je w nieużywanym pokoju) i niedostatek słońca. Ale, sezon już tuż tuż, foliaczek czeka i szybko wrócą do formy (mam nadzieję)

[janek45]

Witam pięknie wam kwitną Grandiflory ,moja pięknie rośnie ale nie kwitnie.
Czy może ktoś mi powiedzieć kiedy mogę liczyć na kwiatka.

[Iochroma]

Podejrzewam że dobre nasłonecznienie w sezonie u tak dużej rośliny musi skutkować kwitnieniem

[janek45]

Stoi cały czas na parapecie okna strony południowej ,słońca ma full.

[onectica]

Coś za soczyście ona wygląda. Nie dogadzasz jej przypadkiem za mocno?

Magda - ja bym jednak zaglądnęła w korzenie.

[janek45]

Nie wiem o co chodzi z tym że za soczyście wygląda,blasku dodaje też flesz aparatu.
Jak dobrze rośnie to chyba nic z korzeniami się nie dzieje co,nie wiem o co ci chodzi.

[Iochroma]

Bo to o moje korzenie chyba chodzi Lucy, myślisz ze coś je żre/przelane?

[ewa321]

Magda - a czy te Twoje nie wyglądają czasem jak ta moja z fotek poniżej



Chociaż wszystkie śmierdziuszki traktowałam jednakowo,
to ona ze wszystkich wygląda najgorzej - jest lekko pomarszczona,
jakby zażółcona, i na dodatek zasuszyła chyba ze dwa badylki (widoczne na fotkach) ...
A czemu - bo stoi centralnie przy oknie, i jest najbardziej ze wszystkich narażona na dużo niższą temperaturę.
Regularnie, przez całą zimę, podczas wietrzenia, dostawała podmuch mroźnego powietrza
To się ewidentnie odbiło na jej kondycji.
Widzę też po innych kwiatkach, że jak jest im zimno to żółkną.
Tak prawie straciłam jedną z krasulek.
Skoro piszesz, że podlewałaś sporadycznie, to na pewno nie przelałaś !!
Ale wiosną nadrobią

[onectica]

Podlewanie przy obniżonej temperaturze, to zawsze jest jakieś ryzyko dla korzeni.

Janek - a Twoje miały odpoczynek zimowy?

[ewa321]

Lucy - zarówno podlewanie jak i brak wody może je ukatrupić
Szczególnie, jak to są małe roślinki ze szczątkowym systemem korzeniowym.
Chyba tak właśnie załatwiłam tego pięknego stapelianthusa ...
Ze strachu, że przeleję - zasuszyłam go
Wiem, że takich malutkich nie powinno się zostawiać zimą bez wody.

[Iochroma]

Właśnie zauważyłam że niezrównana orbelia incomparabilis produkuje pączki kwiatowe zrobię jutro zdjęcia i wrzucę, chyba w zbytnim przechłodzeniu tkwi błąd.

Z ogromnym zaskoczeniem zauważyłam też maleńki pączek na małej, dopiero-niedawno-co ukorzenionej diplocyatha ciliata, więc te niedoskonałe warunki jednak niektórym pasują

[onectica]

Lucy - zarówno podlewanie jak i brak wody może je ukatrupić

To prawda, ale jak jest niższa temperatura, to to suszenie jednak dłużej trwa i jest czas na reakcję. Po przelaniu natomiast już tego czasu nie ma. Ja osobiście wole podsuszyć, niż przelać, chociaż i jedno i drugie potrafię całkiem nieźle

Diplocyatha to moja absolutnie ulubiona gwiazda!
U mnie tak wcześnie nie kwitnie, a i często zasusza pąki. Trzymam kciuki za Twoją

[ewa321]

Magda - uwielbiam tą orbelię !!
Ale to właśnie ją połamałam
Jak mi się nie pozbiera, to będzie mi bardzo przykro.
Moja D. ciliata zapączkowała ... zimą
Ale niestety zasuszyła pąk.
Mnie jeszcze nic póki co nie pączkuje, zazdroszczę !!
Za to zaczynają się pojawiać młode pędy