Storczyk nie kwitnie

Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Brak kwitnienia

Post »

slawcioo bez problemu da się je uratować, dostawałem pod opiekę w gorszym stanie. Ja proponuje po pierwsze przesadzić w marcu do odpowiedniego podłoża, w tych doniczkach to prawie nic nie pozostało, po drugie zaprzestać używania jakichkolwiek oprysków z nawozami i wydaje mi się to najważniejsze to zmienić system podlewania bo one są po prostu zasuszone. Storczyki mają takie podłoże, że jak je podlejesz z butelki raz na tydzień to wszystko spłynie na podstawkę. Zacznij podlewać metodą przez zanurzanie doniczki w wodzie na kilkanaście minut, w tym szacie korzenie i podłoże zdążą nasiąknąć wodą. Następne podlewanie aż korzenie zmienią kolor z zielonego na srebrny. Ale na kwitnienie to trzeba będzie trochę poczekać, no i więcej światła. Powodzenia :wit
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Olinka91
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 22 lut 2017, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Orchidea nie wypuszcza pędów kwaitowych

Post »

Dzień dobry, mam problem ze swoją orchideą. Dostałam ją w tamtym roku w styczniu i wtedy kwitła około miesiąc. Następnie gdy pęd uschnął obcięłam go. Roślina więcej noe wypuściła pędu i nie kwitła. Około 3 miesiące temu utworzyła się nowa bulwa z której rosną tylko liście, niedawno utworzyła się nowa bulwa z której też rosną tylko liście. Nie mam pojęcia co zrobić żeby orchidea zakwitła. Stare bulwy są całkowicie usunięte i nie wiem czy je wyciąć czy zostawic. Będę wdzięczna za pomoc.
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19352
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Brak kwitnienia

Post »

Dużo odpowiedzi znajdziesz w tym wątku, ale przyczyn może być wiele. Praktycznie wszystkie storczyki do kwitnienia potrzebują np. różnicy w temperaturze nie tylko między dniem, a nocą ale również między latem i zimą. Czyli nocami i zimą powinno być parę stopni chłodniej. Druga sprawa duża ilość światła przez cały rok, niektóre potrzebują nawet trochę słońca. Oczywiście do tego dochodzi prawidłowe podlewanie. Inna sprawa, że są storczyki, które w mieszkaniu trudniej kwitną.
Co do bulw, ja bym je zostawił, gdyż tylko z wierzchu mogą być suche. Taka bulwa to źródło dodatkowych składników odżywczych dla storczyka. Chyba, że uschły całkowicie wskutek błędów uprawowych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Brak kwitnienia

Post »

Ten rodzaj storczyka szybko przerasta bryłę korzeniową i wymaga częstszego przesadzania, również bardzo istotne jest odpowiednie podłoże oraz zapewnienie krótkiego okresu spoczynku późną jesienią. Kwiaty utworzą się na nowych przyrostach. Dla mnie jest to trudniejszy w uprawie storczyk niż np. Phalaenopsis.Tu szczegóły jak przesadzać, http://www.storczyki.org.pl/uprawa/how2 ... esadzanie/
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19352
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Brak kwitnienia

Post »

Ważna uwaga, jeśli chodzi o uprawę Cymbidium i zawiązanie kwiatów. Te storczyki preferują nawet latem temperaturę w okolicach +20 stopni, więc na okres wiosny, aż do jesieni dobrze je wystawić na zewnątrz w lekko zacienione miejsce - np. na balkon. W zimie z kolei max temperatura dzienna powinna być z kolei w okolicach +15 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
beata22
100p
100p
Posty: 120
Od: 10 mar 2010, o 20:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Andrychów

Re: Brak kwitnienia

Post »

Z mojego doświadczenia mogę doradzić, że storczyk ten nie zakwitnie jak nie będzie miał dużo światła wobec czego ja trzymam je zawsze na parapecie.
Pozdrawiam serdecznie Beata
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Aniula85
50p
50p
Posty: 70
Od: 11 sty 2016, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Brak kwitnienia

Post »

Ja tez mam jednego delikwenta ,który nie kwitnie od marca zeszłego roku. Nie przejmuje się tym wielce, ponieważ każdy storczyk jest inny i widocznie potrzebuje więcej czasu niż inne. Jest z nim wszystko ok, bo ma nowe korzenie, ma nowe piękne jędrne liście, kolor zielony, Nic nie gnije i nie schnie. po prostu potrzebuje czasu na regeneracje po ostatnim kwitnieniu i tyle.Jeżeli nie chce bardzo długo kwitnąć, to wstawiam w chłodniejsze o kilka stopni miejsce na noc . Niższe temperatury zmuszają storczyki do szybszego kwitnienia.
Panjarek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 17 paź 2016, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Co z moim storczykiem? Czy zakwitnie?

Post »

Dzień dobry.
Chciałbym się was poradzić czy na mojego storczyk jest jakaś szansa czy już raczej kwiata na nim nie zobaczę. Od około 1,5 roku wygląda tak:


Obrazek

Obrazek

Miesiąc temu dałem mu nawóz w aplukatorze ale nie zmienił on nic. Podlewam około raz na dwa tygodnie.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19352
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Brak kwitnienia

Post »

Zapraszam do lektury tego wątku, do którego przeniosłem Twój post.
Przeczytaj o warunkach, które trzeba zapewnić żeby storczyk zakwitł.

Storczyki wymagają regularnego nawożenia w sezonie (więc jedna aplikacja nic nie da), ale nie jest jedyny czynnik, dalej są jasne stanowisko (najlepiej na parapecie), wysoka wilgotność powietrza (minimum 50%), zapewnienie różnicy w temperaturze między dniem, a nocą. Oczywiście ważne też jest, żeby sam storczyk był w dobrej kondycji, m. in. zdrowy system korzeniowy.
Biorąc pod uwagę porę roku oraz brak wcześniejszego nawożenia mało prawdopodobne, żeby w tym roku zakwitł, szczególnie że zimą nie nawozi się roślin. Być może jeśli przez jesień będziesz nawozić nawozem do kwitnących połową zalecanej dawki co każde podlewanie, być może na wiosnę lub latem zakwitnie. Oczywiście musisz spełnić pozostałe wyżej wymienione warunki.

Edit Jeśli po 1,5 roku ten storczyk ma dalej tylko dwa liście znaczy się, że coś nie tak jest z warunkami uprawy. Średnio falenopsis powinien wypuścić w ciągu roku jeden, dwa liście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Co z moim storczykiem? Czy zakwitnie?

Post »

Panjarek pisze:Dzień dobry.
Chciałbym się was poradzić czy na mojego storczyk jest jakaś szansa czy już raczej kwiata na nim nie zobaczę.
Panjarek Kupowałem na wyprzedaży storczyki w gorszym stanie, a to przykład jednego z nich, który akurat kwitnie, pozostałe dopiero przekwitły i puszczają nowe liście , jeden nawet zakwitł jednocześnie na dwóch pędach.
Wypracowałem sobie bardzo prostą metodę uprawy którą chciałbym się podzielić z innymi forumowiczami miłośnikami phalaenopsisów a która przynosi mi rezultaty pokazane na zdjęciu.
Do wiaderka w moim przypadku po farbie ok 3l wlewam wodę z filtra osmotycznego ale może być zwykła z kranu ewentualnie przegotowana, do niej wlewam 35-40ml koncentratu przygotowanego wcześniej w butelce obornika w granulkach (do kupienia w sklepach ogrodniczych) 1 obornik 4 woda jak to wygląda foto.
Taką butelkę trzymam lekko niedokręconą żeby gazy z fermentacji mogły się wydostać. W wyżej opisanej pożywce zanurzam doniczkę ze storczykiem często nawet na całą noc bo zapominam wyjąć. Po kąpieli najedzonego i napitego storczyka odsączam nad wiaderkiem i stawiam na parapet. Roztwór we wiaderku pod przykryciem zostaje na kolejny raz i tu istotna rzecz jak ubędzie ok połowa dopełniam wodą i co ok 3-5 uzupełnienie dodaje 35-40ml ww. koncentratu i tak przez cały rok.
W zimie obornik dodaję rzadziej. Częstotliwość kąpieli dostosowuje do nasłonecznienia i temperatury ale zawsze czekam aż min połowa bryły korzeniowej przeschnie. Widać to przez doniczkę. Może komuś przyda się ta porada.



Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2060
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu

Post »

On jest za słaby żeby kwitnąć.Podłoże chyba w kiepskim stanie nie wiem jak korzenie wewnątrz doniczki bo nie widać na foto. Poczytaj też bo zasadach uprawy czy robisz wszystko zgodnie ze sztuką. Jak się nim zaopiekujesz odpowiednio to jak odżyje to zakwitnie. Ale samo się nie zrobi...
Ps nawóz w aplikatorze to nie jest dobre rozwiązanie- poczytaj opinie.
Awatar użytkownika
*Kasia
500p
500p
Posty: 710
Od: 27 sie 2009, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Brak kwitnienia

Post »

PanJarek, osłabionych roślin nie zasila się nawozem. Storczyka radzę wyjąć z doniczki, a następnie ostrym sekatorem odciąć stare korzenie wraz z ok. połową trzonu rośliny. Pozostawić 1 dzień do wyschnięcia i zasadzić w świeże dobre podłoże o dużej granulacji.
Ten storczyk ma zdrowe liście, choć nie jest ich zbyt dużo oraz zdrowe korzenie na wierzchu. Będzie dobrze :uszy
aberracje
200p
200p
Posty: 276
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Brak kwitnienia

Post »

Dziendobry/dobrywieczor (w końcu niewiadomo kto kiedy czyta :) )

Przeczytałam cały ten wątek o storczykach (a w zasadzie głównie o phalaenopsis'ach) i postanowiłam dołożyć swoją cegiełkę :) No może tak nie tyle moja własną, co koleżanki, ale wyprobowaną na własnych roślinach. Koleżanka ma kilka storczyków, naprawdę mocno kwitnących. Nawet jak jej sąsiadka przyniosła takiego, który od kilku lat nie kwitł, to u tej mojej koleżanki zakwitł na kilku rozgałęzionych odnóżach (wygląda jak krzak, a nie jak te sklepowe, z jednym prostym kijkiem). Podlewanie koleżanka wykonuje jak na forum radzą, poprzez zanurzanie w wodzie, rośliny stoją na widnym oknie (kierunku niestety nie pamiętam), generalnie robi to co inni, tylko efekty ma lepsze. I tu dochodzimy do sendna sprawy: koleżanka twierdzi że głównym sekretem kwitnienia jest fakt, że storczyki lubią towarzystwo. Te jej stoją we trzy w dużej ozdobnej misie (każdy w swojej osłonce), co pewnie wpływa na mikroklimat wokół nich (podwyższona wilgotność), i naprawdę ochoczo kwitną. Ja mam w domu chyba z 7 sztuk, kwitnąć specjalnie nie chciały, więc postanowiłam im dać szansę: kupiłam duża misę sałatkowa (tylko taka znalazłam), na dno wsypałam keramzyt (bo sama w sobie za głęboka była) i na nim ustawiłam doniczki ze storczykami. Podlewam towarzystwo konewką, a to co przeleci leży sobie na dnie i paruje. No i teraz efekty (na storczykach, które po kilka lat nie kwitły): cztery zakwitły równocześnie, jeden wyprodukował liścia, po czym poganiany groźnymi spojrzeniami wyprodukował gałązkę z keiki, jeden wypuścił liścia i coś chyba szykuje, któryś właśnie wypuścił nowa gałązkę i będzie kwitł (ale w tłoku nie widzę który), i tylko jeden nie poddał się presji stada i nie robi nic... Te co już przekwitły teraz produkują liście, ale to to one już wcześniej potrafiły, więc medalu nie dostaną :wink:

No i żeby wyznać całą prawdę: jeden lub dwa z tych moich storczyków już kiedyś powtórnie zakwitło, ale propagowanie tego sposobu na kwitnienie pewnie się na forum nie spodoba :oops: Otóż wyjeżdżając na wakacje (długie), powierzyłam opiekę nad roślinami córce. Po powrocie z wakacji zastałam storczyka z gałązka z pąkami, bardzo przyjemny widok :) Dwa tygodnie później zabrałam się za jego podlewanie: uniosłam doniczkę z osłonki, żeby sprawdzić jak się korzenie mają i z szoku dostałam czkawki - storczyk stał w wodzie do 3/4 wysokości osłonki (po 2 tygodniach bez podlewania!). Dziecko się do podlewania przyłożyło, nie ma co, zrobiło storczykowi porę deszczową jakiej nie widział świat, a ten zamiast gnić, to w szoku zaczął kwitnąć :D I żeby nie było że to odosobniony przypadek, to rok później było dokładnie to samo, kwiaty podlewał jej chłopak i też oczywiście utopił jednego storczyka, a ten zaczął kwitnąć. Phalenopsis uliginosa ;:oj
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2060
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Brak kwitnienia

Post »

Popieram to że storczyki w grupie zawsze lepiej rosną z tego powodu co pisałaś, czyli mikroklimat zwiazany ze wzrostem wilgotności.
Odnośnie podlewania i topienia. Też coś takiego przeżyłam tzn nie ja ale mój storczyk. Mąż go bezustannie topił przez rok. Korzeniom nic wielkiego się nie stało, bo były silne. Za to podłoże okropne się zrobiło i pewnie na dłuższą metę storczyk by to odczuł. Odnośnie jego kwitnienie. Czy był w wodzie czy teraz tradycyjnie bez niej, kwitnie mi tak samo intensywnie i chętnie. Dużo na pewno zależy od konkretnego egzemplarza.
aberracje
200p
200p
Posty: 276
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Brak kwitnienia

Post »

Moja mama podlewa oszczednie, ale na pewno cześciej niż co drugi tydzień, trzyma storczyka na północnym oknie (chłodniejszy pokój) i jak ten zaczyna kwitnać, to zabiera na te kilka miesiecy do stołowego. Kwitnacy storczyk zajmuje pół stołu! Jak sie któremuś chce, to potrafi, znaczy sie ;:108


P.S. Wybaczcie braki, ale moj tlf.kom. nie ma ogonków do a ani e, dysponuje jedyne zestaw kropek/fal/kresek nad literkami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”