MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Papuziara
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 22 lut 2017, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

markonix pisze:
Papuziara pisze:
malutkimi kroczkami może rozwiążemy tajemnicę martwych pszczół , może jeszcze kilka wskazówek :;230
ja dzisiaj sprawdziłem swoje wyłuskane kokonu i cisza.....ale mam jeszcze ponad 300 rurek trzcinowych , a w kilku z nich wystające główki -właśnie ubiegłorocznych pszczół
Może ktoś wie, gdzie umierają "matki"? Wydaje mi się, że możliwe, że umierają w swoim "ulu", gdy resztkiem sił ostatnie jajeczka składają lub nanoszą jeszcze pyłek licząc, że jeszcze kolejne jajko złożą...
Przepraszam za operowanie niefachowym językiem, muszę się wprawić dopiero.

Jeśli u mnie wygryzły się trutnie, to chyba powinny odfrunąć? Czy z głodu padłyby od razu przy trzcinie? Czy mógł je szybko ściąć mróz, dlatego nie odleciały (wahania temp. teraz są wiadomo, znaczne, w dzień +7st. a w nocy -5st)

Jestem przerażona, prognozują +13 na poniedziałek :(
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2615
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Papuziara pisze:Może ktoś wie, gdzie umierają "matki"? Wydaje mi się, że możliwe, że umierają w swoim "ulu", gdy resztkiem sił ostatnie jajeczka składają lub nanoszą jeszcze pyłek licząc, że jeszcze kolejne jajko złożą...
Część m rurkach , a inne wylatują z ula i nie wracają .... ;:145

Czy mógł je szybko ściąć mróz, dlatego nie odleciały (wahania temp. teraz są wiadomo, znaczne, w dzień +7st. a w nocy -5st)
co do wahań temperatury to takich skoków na pewno nie masz w piwnicy ...
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Papuziara pisze:Jestem przerażona, prognozują +13 na poniedziałek :(
Ten problem będzie się powtarzał każdego roku. Mając to na uwadze warto pomyśleć na przyszłość o lodówce dla kokonów. Najlepiej oddzielnej gdzie tylko Ty będziesz zaglądać kontrolnie raz na kilka tygodni. Dobrym rozwiązaniem jest niewielka lodówka turystyczna zasilana elektrycznie, najlepiej z termostatem do ustawienia optymalnej temperatury. Takie zgrabne urządzenie można upolować z drugiej ręki w cenie 100-300 zł. Sam z powodzeniem używam tego wynalazku i śpię spokojniej. Żeby obniżyć koszt eksploatacji dobrze jest postawić ją w zimnym pomieszczeniu albo nawet na balkonie poza mieszkaniem. Moje kokony leżakują w takim lokum od października w stałej temperaturze +4 st.C. Lodówki tego typu rzeczywiście utrzymują zadaną temperaturę. Kiedy trzeba chłodzą, a w dni kiedy robi się zbyt mroźnie, lekko podgrzewają wnętrze. Postawienie lodówki poza mieszkaniem ma jeszcze jeden pozytywny skutek- wewnątrz panuje też wilgotność zbliżona do otoczenia. Kokony nie wysychają na wiór ani nie pleśnieją. Jest miodzio. Polecam.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Papuziara Wiesz co ,albo Ty zbyt emocjonalnie piszesz , albo ja zbyt emocjonalnie czytam :wink: Mumie ubiegłorocznych samic, niby proste , ale ciężko się było domyśleć. Najlepiej weź termometr i połóż przy kokonach w piwnicy. Jak będzie mniej niż 10 stopni to śpij spokojnie. Nie masz co się bać + 13 stopni. Wygryzanie to nie ekspres. Zwłaszcza , że ta piwnica to pewnie faktycznie zimna i nie dojdzie tam tak szybko wzrost temperatury. U mnie dzisiaj kuuuuupa śniegu i właśnie doszło do - 5 oczek mroziku. Kokony śpią na zewnątrz i myślę , że nie przeszkadza im to wariactwo temperaturowe :) .
Papuziara
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 22 lut 2017, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Ok, więc optymistycznie stawiam, że to były "mumie ubiegłorocznych samic" :) Wybaczcie, czytając tak po wierzchu to, co w internecie nie doszukałam się dokładnych informacji, same ogólne, nie było też takiego nazewnictwa. A tutaj 4 części po 60stron wątku też nie przerabiałam, bo za dużo tego.
Dziękuję bardzo za porady :)
Dobra sprawa z lodówką dodatkową, ale... 300zl plus ileś za prąd (nie mam pojęcia, ile) za trochę pszczół, jako moja fanaberia w ogórdku... trochę dla mnie drogo :( Stówka ok, ale 300 to dużo. Jak mi się uda to do jesieni postaram się poszukać lodóweczki. I do piwnicy z nią, pod moim mieszkaniem. Albo... czy zdarza się, że ktoś tutaj z forum przechowuje komuś kokony w lodówce takiej? Może ktoś się zgodzi, przyjąć moje pszczółki do siebie na zimę, wysyłka paczką jesienią, potem zimą z powrotem, do domu...?

Pisząc -5st i +7st. chodziło mi, że na zewnątrz.
Wczoraj zaopatrzyłam się w termometr, specjalnie do piwnicy. Idę zajrzeć, ile dziś mają.
Optymalna jaka jest temperatura? +4st? od 0st do ?
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Najtaniej jest zostawiać pszczoły na łasce pańskiej czyli pod chmurką. W końcu są to dzikie owady które i bez opieki jakoś sobie radzą. Jeżeli nawet część zginie to trudno-takie są prawa przyrody.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

diodas1 Piszesz to w oparciu o jakieś dane, czy o własne wyobrażenia? Skąd pewność , że w lodówce i temperaturze 4 stopni jest im lepiej niż na "świeżym powietrzu" ?

Papuziara Te mumie to takie obrazowe określenie , wątpię żeby było fachowe :wink: Jak pomiary w lochach?
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Swoje wyobrażenia buduję na bazie wielu informacji z internetu. Nie podam teraz źródeł bo pochłaniam ogrom pożytecznej literatury ale były to opisy technologii przechowywania kokonów w firmach zajmujących się hodowlą komercyjnie i statystyki badań w instytucjach agrotechnicznych- polsko i obcojęzyczne. Czy pszczołom jest lepiej? W naturze przyrost naturalny oscyluje ale szału nie ma a zapylaczy ubywa. Opiekując się kokonami i stosując różne zabiegi uzyskuje się rokrocznie zwielokrotnienie populacji. Kiedyś wypatrzyłem też zestawienie przeżywalności i kondycji pszczół w zależności od temperatury i wilgotności przechowywania kokonów. Są maniacy którzy preferują pozostawianie cyklu życia pszczół naturze bo uważają że pomaganie im osłabia ich naturalne mechanizmy immunologiczne. Ja należę raczej do tych którzy uważają że sama modlitwa to może być za mało. Żeby wygrać na loterii oprócz liczenia na cud trzeba czasem wypełnić kupon. Poza tym w mojej okolicy jest ogólnie dość ciepło w porównaniu z innymi regionami kraju. Bez lodówki czarno widzę dotrwanie kokonów do terminu kwitnięcia roślin.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Sorki, ale już Ci kiedyś pisałem, że murarka to nie jest gatunek arktyczny i występuje po północną Afrykę.
http://www.discoverlife.org/mp/20m?kind=Osmia+rufa
Wzrost temperatury teraz na przedwiośniu nie wpływa wyłącznie na Majki. Rośliny są jeszcze bardziej wrażliwe na "powiew wiosny" Czyli jest ciepło - rośliny ruszają, jest wystarczająco długo ciepło - ruszają Majki. Jeszcze raz sorki - to była oczywista oczywistość :)
Sam wiesz, że Majki nie są skore do wygryzania się wczesną wiosną. Kto może o tym lepiej wiedzieć jak nie ten, który owijał chatkę folią malarską żeby już wreszcie śpiochy wylazły z kokonów, bo cały Wrocław w kwiatach od dawna, a one śpią w najlepsze :wink:
Bo zimą to nie ma o czym gadać , nawet we Wrocku jest zimno i nic nie przeszkadza pszczołom kimać.
Nie wiem , ja trzymam praktycznie całą zimę na zewnątrz, Ty w lodówce. Ja nie narzekam na przyrosty i procent wygryzionych kokonów, Ty podobnie. Wniosek chyba sam się nasuwa , że oba sposoby są skuteczne. Z tym , że ten lodówkowy jest bardziej zawodny, w nieodpowiednich rękach oczywiście, bo na zewnątrz to każdy głupi będzie miał dobre rezultaty :wink:
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2615
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Dzisiaj z racji pobytu w pracy wziąłem się za wydłubywanie kokonów z trzciny , praca jak zwykle mozolna i skłaniająca do przemyśleń nad zamiennikiem do rurek ...
Pozyskałem dodatkowo około 800 kokonów i jeszcze mam sporo pracy do wykonania , porównując z formatkami to tylko brak tutaj pleśni ....
Podobny stopień ilości larw muszki , roztocz obecna , a kiedy ją wyłuskać mam wrażenie że się już rusza ....

Ciekawostką jest rurka którą najpierw zamieszkała murarka , jednak później zjawiła się tam nożycówka ale rurka nie była zamknięta liśćmi tylko gliną - więc nie spodziewałem się tam takich mieszkańców.
Co prawda całość zmąciła obecność roztoczy , ale trzeba się jej pozbyć przed wykluciem pszczół.

Obrazek

To tyle odnośnie mojej obecnej hodowli ;:108


Natomiast co do przechowywania kokonów w lodówce mam złe doświadczenia , choć wynikają one zapewne z tego że posiadam lodówkę z systemem no-frost która skutecznie wysysa wilgoć obecną w środku co mogło spowodować "wysuszenie : kokonów.

Mam też pewien problem ze zrozumieniem co Diodas miał na myśli pisząc :
Postawienie lodówki poza mieszkaniem ma jeszcze jeden pozytywny skutek- wewnątrz panuje też wilgotność zbliżona do otoczenia. Kokony nie wysychają na wiór ani nie pleśnieją. Jest miodzio. Polecam.
Przecież lodówka jest hermetyczna więc nie ma znaczenia gdzie się znajduje , tym bardziej że są to zwykłe lodówki , bez udziwnionych systemów ?
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

markonix To chyba pierwszy zgłoszony u nas przypadek "kanapki" w rurce. Z tym że to nie jest nożycówka. Jakaś miesierka, może Megachile alpicola. Gdzieś czytałem, że zamyka rurkę ziemią i jest jedynym tak kończącym gatunkiem miesierek. Podobno jej ulubione liście do robienia tych "cygar" to z poziomki, ale też gdzie indziej czytałem , że w ogóle nie używa liści tylko ziemię. Pomieszanie z poplątaniem w różnych źródłach mamy :(
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

klikZ pewnością masz rację. Używam lodówki nie dlatego żeby się nie wygryzły przed terminem tylko po to żeby wiosną miały jeszcze dość energii na start. Badacze doświadczalnie stwierdzili że zbyt wysoka temperatura snu zimowego powoduje szybsze zużywanie składników pokarmowych co powoduje że wielu owadom brakuje wiosną siły na wygryzienie się i umierają z głodu wewnątrz kokonu. Jako że na początku przygody szkoda każdej sztuki, wolałem nie powielać eksperymentów tylko uwierzyć obcym wynikom badań. Kupione kokony od razu umieściłem w lodówce a na wiosnę było około 98% wygryzień. Nie wiem czy pomogło ale jak widać nie zaszkodziło. Lodówkowy sposób może być oczywiście zawodny jeżeli jest to lodówka ogólnodostępna i często otwierana albo taka która potrafi wysuszyć kokony na pieprz. Chatkę owijałem folią malarską bo wcześniej niż inne drzewa zakwitła brzoskwinia a pszczółek ani śladu więc chciałem szybciej obudzić "swoje" Pomysł okazał się słuszny. Lodówka daje też możliwość aby opóźnić wygryzienia, zależnie od upraw i terminu kwitnienia. Z przyrodą różnie bywa i czasem można nieco pomóc. Na przykład malowanie pni drzew na biało w zamyśle ma opóźniać wegetację. Brzoza sama maluje się na biało :)
markonix, jak pisałem wcześniej, używam lodówkę turystyczną zbudowaną w oparciu o moduły Peltiera(rodzaj pompy ciepła bez kompresora). To dość proste urządzenie i niezbyt szczelne, poza tym okresowo otwierane dla kontroli zawartości. Rewizję wykonuję zwykle w ciągu dnia, kiedy temperatura na zewnątrz i wewnątrz jest zbliżona. Przy okazji następuje wymiana powietrza więc i wilgotność w lodówce jest podobna do otoczenia i stała aż do następnego otwarcia.Ilość wody w postaci wilgotności kokonów i pary w powietrzu jest wciąż ta sama. Nic się nie skrapla i nie "wymraża" Można powiedzieć że wnętrze lodówki ma parametry takie same jak otoczenie z tą różnicą że niezmienne w czasie. Moja lodówka nie jest w stanie zamrozić wsadu (elektronika to blokuje). Stoi na zewnątrz mieszkania dlatego mimo niezbyt idealnej izolacji termicznej pobiera niewiele energii elektrycznej. W domu gdzie mam około 23 st.C chodziłaby prawie na okrągło. Na balkonie włącza się rzadko. To akurat żaden wynalazek. Podobnie oszczędnie pracowałaby lodówka kuchenna wstawiona do zimnego pomieszczenia lub zainstalowana na balkonie.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Papuziara
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 22 lut 2017, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Dzis za oknem 9st a w lochach 2. Wczoraj za oknem coś kolo 0st a w lochach 2. Przedwczoraj piękny śnieg padał, a dzis juz go nie ma i nawet juz chodniki suche :(
W piwnicy uchyliłam okienko i 50cm od niego dalam pudelko z dzieciakami. Tam trzyma sie te 2st. A za ścianką, kolo przetworów juz 4st od wczoraj ( zaopatrzylam sie z poświęceniem w 2 termometry;) ). Czy w przeciągu lekkim mogą stać?
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2615
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

klik masz rację z tą miesierką ....nie wiem czemu ta nożycówka chodzi mi po głowie i miesza..... ;:124

diodas ok , połaskotałeś moją ciekawość ..... :;230


Wczoraj pożyczyłem frezarkę i chciałem ponowić próbę zrobienia formatek z desek , niestety nie dane mi było ponieważ frezy mam o średnicy sworznia 8 mm , a tulejkę do ich mocowania we frezarce 6 mm - innej nie ma w tym zestawie - wszystko jest przeciw .

Ciekawe jak tam pozostali forumowicze i ich prace :?: sam nie wiem czy zdążę w takim tępie ;:145

pozdrawiam Marek
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Papuziara Świetna temperatura jak myślę. 2 stopnie to dla mnie lepiej niż 4 :wink: i dla Majek pewnie też komfort. Mogą stać w przeciągu. Spokojnie do pierwszych kwiatów możesz potrzymać w takich warunkach, a potem zrobisz im wypad z piwnicy. One potrzebują też trochę czasu w wyższych temperaturach. Jakieś tam przemiany muszą zajść chemiczne i fizyczne. Samicom dojrzewają jajniki itp. itd.

Powoli robi się bosko! Iwy już lekko posrebrzone od kotków. Przebiśniegi opuściły pąki w dół i lada chwila zakwitną. Wyłazi kupę zielska, przetaczniki bluszczykowate między kamieniami mają mikro pączki, jasnota purpurowa dostała nowych listków, taszniki też zaczynają życie . Nie ma co, trzeba strzepać kurz z siebie i do roboty! Ruszam d. i jadę po trzcinę, narka ;:oj
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”