Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

[Zuzia111]

Piotrku..także nie. Cwane bestie schodzą poniżej zamarzniętego gruntu, coś muszą tam jeść. .

[wolak345]

Czasami mam nadzieję że mroźna zima przynajmniej trochę je ograniczy, ale z tego chyba nic bo według wikipedii krety na Syberii też występują a syberyjskie mrozy przy naszych to pikuś. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kret_europejski

[toldi]

Ale na Syberii jest pewnie jeden kret na 100ha a u nas 100 kretów na hektar

[Zuzia111]

U mnie na działce patrząc na porytą ziemię myślałam że jest tego cała armia. Armia co to sprowadziła bliższą i dalszą rodzinę. . Okazało się że był tylko jeden osobnik. Po wyproszeniu go z działeczki od roku spokój, co nie oznacza że kiedyś znów nie pojawi się następny.

[buum]

Piotrku..także nie. Cwane bestie schodzą poniżej zamarzniętego gruntu, coś muszą tam jeść. .

To u mnie chyba krety (dzięki Bogu) się wyprowadziły bo nic nie rozryły mi jeszcze jesieniom kilka kopców było. Ale od tej pory cisza..... oby były głęboko w ziemi

[Brygida608]

U mnie wczoraj na działce odkryłam 3 kopce kreta pod jabłonką. Rozgarnęłam ziemię i wcale się nie martwię. Mój pies skutecznie odstrasza krety: biega, węszy,zostawia swój ślad i...nigdy nic nie upolował , ale wiosną i latem nie mam problemu z kopcami, więc może to metoda? Krety aktywizują się u nas jedynie na przedwiośniu i dają znać 2-4 kopczykami. Bardziej wkurzają mnie nornice, wiele kwiatów mi padło, bo pozjadały korzenie. Już nie wiem, jak je odstarszać.

[Zuzia111]

Brygida...na nornice kup taką łapkę, pokazywałam dwie strony wcześniej. Mnie także wiele kwiatów padło przez nornice , jak miało nie paść..... rył jak wół. Aż się boję żeby jakiś inny znów się nie przyplątał.

[tomcio tomasz]

Witam.
Idzie sezon, więc czytam sobie różne wieści, które mogą się niebawem przydać.
Niestety problem nornic, karczowników i też kretów dotyka mnie nawracąjąco,
ponieważ sąsiaduję z zupełnie dzikim terenem i po prostu przychodzą.
Mogę chyba użyć nieśmiało określenia o sporym doświadczeniu.
Kiedyś już podzieliłem się tutaj swoimi doświadczeniami i rozwiązaniem,
które nadal uważam za bezkonkurencyjne. Otóż zakupiłem już na sezon Difenor,
ponieważ po przetestowaniu przeróżnych sposobów, pułapek i środków,
wspomniany Difenor jest według mnie najbardziej uniwersalnym i skutecznym środkiem
dla nieproszonych gości. Trzeba jedynie cierpliwie doglądać czy nam coś nie wlazło
i właściwie zaaplikować odpowiednią dawkę. Teraz jest to jeszcze łatwiejsze, ponieważ na stronie
difenor.pl jest film pokazujący szczegóły.
Polecam powtórnie, od trzech lat mnie nie zawiódł.

[Brygida608]

Do Zuzia 11
Dziękuję za podpowiedź, będę działać w kwestii nornic. U mnie- podobnie jak na tym zdjęciu- ryją przy krawężnikach, obwódkach rabatowych i żrą ,co popadnie

[buum]

Kochani coraz bliżej wiosna więc i nasi przyjaciele zaczną wariować pod ziemią i niestety nad nią ....

[toldi]

To chyba trzeba kupić jakieś środki uspakajające dla siebie albo posadzić meliskę

[buum]

Dzisiaj byłem na działce i odpukać w niemalowane ale dalej cisza jadąc na działkę widziałem jak na polach jeden przy drugim kopiec może tam się wyniosły krety Oby tak grzeczne były też nornice .....

[Brygida608]

U mnie tunele i korytarze,ale kopce się nowe nie pojawiły.U sąsiąda za siatką i owszem. Kilkanaście.
Mam pewnie nornice,a sąsiad krety. Chyba,że to wejścia do krecich tuneli...U mnie wchodzą i wychodzą,a u sąsiada ryją i robią kopczyki.

[gosia79z]

Do zwalczania gryzoni najlepsza natura...czyli koty. Chyba już o tym pisałam tutaj.
Z tym że te koty to raczej takie " gospodarskie" a nie wypasione pieszczochy. Krety, nornice , szczury wyprowadzily się dość szybko. Mieszkam na działce położonej blisko cieków wodnych i wielokilometrowych ugorow...Chyba najgorsza lokalizacja- ze względu na nieproszonych gości.

Jest jeden minus posiadania kilku kotów, razem z gryzoniami wyprowadzily się ptaki. Nie wszystkie, ale większość.

[buum]

U mnie na działce kotki łażą ale i dziur jest sporo w trawie przez myszy lub inne gryzonie ....
Ale odpukać kretów nie widać są nieco dalej I niech tam zostaną