Dziwne plamy na Piaranthusie (sululencie) :(

[a-moroso]

Potrzebuję Waszej pomocy i rady.

Mój piaranthus dostał takich dziwnych czarnych kropek - już dwie części wyrzuciłam - jedna wyglądała na miękką i jak ją oderwałam to od dołu była czarna i miała suche korzonki, a druga miała tylko dziwne kropki, ale też stała się miękka pomimo zdrowych korzeni



Dzisiaj oderwałam trzecią, ale z racji zdrowych korzonków posadziłam ją z powrotem - ale trochę dalej od pozostałych ...




Martwi mnie też środkowa część roślinki bo staje się jasno zielona i taka dziwnie pomarszczona

Piaranthus ładne wygląda po prawej stronie doniczki - tam też wypuścił nowy człon.

Dodam, że mam go od jednego miesiąca i podlewałam go 2 razy w słoneczny dzień (co 2 tygodnie) i dwa dni temu tylko spryskałam. Posadzony jest do mieszkanki ziemi kaktusowej ze żwirkiem i agroperlitem.
Czy to jest jakiś grzyb spowodowany przelaniem (chociaż podlewam rzadko), a może wina agroperlitu, który podobno dłużej trzyma wilgoć w dolnych partiach doniczki ? Czy może przesadzić go do samego żwirku - tylko z drugiej strony ładnie zaczął rosnąć ???

Błagam pomóżcie, nie wiem co robić

Pozdrawiam serdecznie
Ania

[xipe]

Te z plamkami do wyrzucenia.
Profilaktycznie podlewaj roztorem Previcur wg stężenia zalecanago na opakowaniu.

[blabla]

Wdał się grzyb z nadmiaru wilgoci. Teraz nie podlewaj wcale, ewentualnie możesz spryskać czymś przeciw prawdziwkom, może być to właśnie Previcur. Roślina ma ewidentnie za mało światła i nie powinna teraz rosnąć. Z tego powodu nowy człon jest nienaturalnie wyciągnięty. Marszczenie się jest właściwą oznaką - obecnie roślinka ma odpoczywać od wzrostu i tracić wilgoć. Na wiosnę można ją znów zacząć podlewać. Wtedy pomarszczenie zniknie i roślinka będzie wyglądać ok.

[a-moroso]

xipe i blabla - wielkie dzięki za rady - jutro mam nadzieję, uda mi się kupić coś na grzyba i faktycznie go podleję

blabla - niestety większość moim roślin stapeliowych zaczęła się wyciągać - czy najlepszym wyjściem w tej sytuacji było obniżenie temperatury w pomieszczeniu gdzie stoją ?

Trochę się powtórzę, ale co sądzicie o mieszkance ziemi kaktusowej ze żwirkiem i agroperlitem dla stapeliowych ?
Jedni uważają, że agroperlit jest super bo spulchnia ziemię i bardzo wolno oddaje wilgoć, a inni uważają, że jest zły, ponieważ dłużej trzyma wilgoć w dolnych partiach doniczki - a to nie jest wskazane dla tych roślin. Czy lepiej przesadzić je do samego żwirku ??? Jakie macie doświadczenia w tym temacie ?

Aha - jak często mam je zraszać ? (niektórzy piszą: "od czasu do czasu" - ale dla mnie to jest pojęcie względne)

Ja stapeliowymi zajmuję się od niedawna - dlatego wszelkie rady są baaaardzo cenne

[darekcn4]

Przepraszam, ze to powiem, ale spaskudzona roślina... Przepraszam... Smutno. Szkoda jej, ale posłuchaj Tomka ,,blabla". Wg mnie absolutne zero podlewania. Wygląda, jakby był przelany...

Substrat jest czarny jak 12 w nocy, to na pewno nie służy tym roślinom w tym czasie...

[darekcn4]

Przelany wielokrotnie...

[blabla]

Nie mam doświadczenia ze stapeliami, nigdy ich u siebie nie trzymałem. Z tego, co piszesz i co widać na fotkach to Twoja mieszanka (podłoże) powinna być ok.
Oczywiście chłód byłby wskazany (ok. 10*C), ale jeśli rośliny trzymane są cieplej to jeszcze nie tragedia. Trzeba tylko trzymać je w suszy, by nie rosły.
Co do spryskiwania - to gdy rośliny nie rosną to nie jest ten zabieg konieczny. Jeśli wystąpiłoby zagrożenie kompletnego wysuszenia roślin, to wtedy można trochę popryskać (nie częściej niż raz dziennie, a standardem jest tak ok. raz w tygodniu), ale do tego Twoim roślinkom to jeszcze daleko. Sukulenty generalnie im bardziej wyschną tym mniej wody tracą. Więc po lekkim pomarszczeniu utrata wilgoci powinna praktycznie ustać i do wiosny powinno obyć się bez wody.

[darekcn4]

Tomku mam sukulenta, któremu człony wysychają zupełnie... Nie wiem co to za roślinka. Widzę, ze się na sukulentach nie znamy, ani ja, ani Ty ... Szkoda roślinki... Tomek wstaw ładniutkie fotki do mojego nowego wątku. Pozdrawiam.

[blabla]

Wstaw fotkę. Mam trochę literatury. Jeśli znajdę trochę wolnego czasu to zidentyfikuję chwasta.
Jeśli chodzi o zdjęcia moich roślin to w sieci dostępne są tu: http://www.ptmk.eia.pl/lobivia/ oraz http://cactusadventure.com/.

[darekcn4]

Tomku no wstaw do naszego wątku takie najładniejsze jak możesz.

[blabla]

Nie zrobię tego ponieważ f) Wysyłając wiadomości lub zdjęcia na forumogrodnicze.info zgadzasz się na ich powielanie i wykorzystanie przez forumogrodnicze.info oraz właściciela domeny - firmę Marolex Sp. z o.o. w dowolnej formie na forum lub na stronie firmowej www.marolex.pl.
Jeśli ktoś chce oglądać moje fotki to adresy podałem już wyżej.

[darekcn4]

Aj Tomek Tomek, czepiasz się, ja tam nie mam obaw, a sobie kopiujcie i drukujcie, przetwarzajcie. Mnie to nie obchodzi.

[a-moroso]

blabla wielkie dzięki za informacje - są dla mnie naprawdę cenne. Dzisiaj kupiłam previcur i zamierzam piaranthuska podlać - a co będzie - czas pokaże. Próbuję sobie przypomnieć w jakim stanie on do mnie dotarł i wydaje mi, że te plamy już byłby, ale rozpamiętywanie nic nie da - jest to dla mnie kolejne doświadczenie.
Jeszcze raz dzięki ;)
P.S. Fajnie mieć pasję - byłam na Twojej stronie - jest suuuper, ach te piękne zdjęcia ...
Pozdrawiam serdecznie
Ania

[blabla]

Plamy na Twojej roślince nie wyglądają groźnie. Przy zimowaniu w suchym, widnym i relatywnie chłodnym miejscu powinno się udać dotrwać roślince bez większych problemów do wiosny. Jasny parapet okienny na pewno się do tego nadaje. Jeśli raz na jakiś czas (np. co 2 tygodnie) spryskasz roślinkę jakimś grzybozabójem, to nie widzę powodów do obaw. Osobiście dokładnie w ten sposób ratuję porażone grzybem roślinki. Lądują u mnie na parapecie, trzymane są w wyższej temperaturze (ok. 16*C) i w zupełnej suszy. I zazwyczaj akcje tego typu kończą się powodzeniem.
Poniżej fotka mojej kwarantanny oraz kaktusów bardziej ciepłolubnych: