Wysiew nasion sezon 2015-2025.. ..

[Aguss85]

Możliwe Ale z jednorocznych chciałabym mieć kwiaty krótko po posadzeniu, bo jednak wiele na ten rok mam bylin i wiadomo, że wcale nie zakwitną w tym roku. Przynajmniej mi się dotąd z bylinami to nie udało.
Które posiałabyś później? Będę miała je na oku, żeby miały doświetlanie i szybko gdy to możliwe poszły pod folię.

[Mariola54]

Które posiałabyś później? Będę miała je na oku, żeby miały doświetlanie i szybko gdy to możliwe poszły pod folię.

Na pewno cynia i bratek.
Cynię ja sieję w kwietniu bezpośrednio w ogródku
a bratka posiałabym koniec maja też w ogródku.

[Agneska]

Ja się skutecznie wyleczyłam ze zbyt wczesnych siewów. Nie w kiełkowaniu bowiem problem ale w utrzymaniu rozsady aż do połowy maja w domowych warunkach, przy niedostatecznej ilości światła. Tak hodowana rozsada nigdy nie będzie dobra, będzie wyciągnięta, podatna na choroby. Szkoda zachodu. Wysiewając później urośnie lepiej, łatwiej będzie ją hartować na balkonie. Roślin wymagających wczesnego siewu w ogóle nie biorę pod uwagę, wolę kupić gotową rozsadę bo w domowych warunkach i tak mi się nie uda.
Cynie i aksamitki będę siać dopiero w kwietniu a byliny najwcześniej w maju, już na dworze.

[Aguss85]

Dziewczyny, na pewno macie rację i niektóre na parapetach ciężko uchować, ale nie trzymam ich na parapetach (tzn teraz tak, do pierwszych wschodów, bo nad grzejnikiem jest cieplej).
Mariola u mnie reszta bratków w ogóle czeka do czerwca na siew na rozsadnik, sadziłam takie wczesną jesienią i jeszcze jesienią kwitły. Tylko na tą jedną odmianę pełną się pokusiłam już teraz.
Cynie, hmm, nigdy wcześniej nie miałam nawet sadzonek. Na opakowaniu miałam od początku marca siew pod osłony, ale że już miałam w pojemnikach ziemię to posiałam wcześniej.
Agnesko może i część się nie uda, ale jak nie spróbuję to się nie dowiem. Raczej nie będą niedoświetlone, ale czy nie narobię innych błędów to już nie jestem taka pewna Nie kupuję wielu sadzonek w szkółkach, bo są drogie i mnie nie stać na tyle, ile bym chciała posadzić Czasem biorę po jednej na próbę, ale raczej nie więcej
Od połowy marca na dzień i tak wynosi się większość rozsad pod folię, jak słonko trochę wychodzi to mają i cieplutko, i jasno.

Pozdrawiam i dzięki bardzo za wszystkie porady

[x - e-1]

Aga to Ci się zapowiada początek sezonu na bogato jak u mnie rok temu. Powodzenia!!!
Oczywiście każdy sam musi się na własnej skórze przekonać czy to za wcześnie na jego możliwości czy nie?
Ja miałam taką próbę ognia w ubiegłym sezonie. Przeszłam ją pomyślnie, ale w tym roku już dziękuję za ten luksus wczesnych wysiewów, poczekam do marca.

[Aguss85]

No właśnie, po prostu trzeba spróbować Może za rok też wybiorę inny sposób

Mam nadzieję, że też nikt mnie źle nie zrozumie, że polecam komuś takie terminy. Przejrzałam trochę wątek i widziałam, że nie jest sztywną tabelką, kiedy należy coś zacząć uprawiać a kiedy się nie powinno, dlatego odważyłam się i przyznałam do tego, jakie już popełniłam siewy
Wszystkim życzę pięknych wschodów bez względu na to, czy wczesne czy późne

[rozmalinka]

Czy siejąc aksamitki i cynie w kwietniu zdążę je przepikować do doniczek? Urosną do 15 maja, żeby sadzić na rabatkach?

[Rzepka]

Na pewno urosną, ale możesz też posiać rzadko w większej kuwecie i obędzie się bez pikowania, często tak robię.
Po Zimnych Ogrodnikach wysadzam z kuwety bezpośrednio do gruntu.

Pozdrawiam Irena

[Agneska]

Aniu, cynia zakwita ok 10 tyg od siewu, aksamitka ok 12 tyg. Na kwitnienie już w czerwcu musiałabyś zatem wysiać nasiona w marcu. Z siewu w kwietniu kwitnące rośliny będą w lipcu.
Ja z aksamitkami robię tak jak Irena, cynie pikowałam ale w tym roku spróbuję bez pikowania. Przy wcześniejszym siewie może być większa potrzeba pikowania bo po prostu za bardzo wyrosną w 'zbiorczym' pojemniku i trzeba będzie je rozsadzić a na grunt będzie jeszcze za wcześnie.

[Ika2008]

Rozmalinko, robię podobnie, jak Rzepka. Wysiewam aksamitki koło połowy kwietnia do płytkich raczej pojemników i w maju wysadzam wprost do gruntu, bez pikowania. Aksamitki bardzo szybko rosną i jeśli nawet w momencie wysadzenia są cienkie i trochę wyciągnięte, to w gruncie szybko "nabierają ciałka". Jedynym zagrożeniem na tym etapie mogą być ślimaki. Jednego roku, następnego dnia po wysadzeniu, po moich aksamitkach pozostało wspomnienie, w postaci śluzowych śladów.

[Agneska]

Agnieszko, tak, trzeba samemu wypróbować co będzie najlepsze. Absolutnie nie chcę Cię zniechęcać do eksperymentowania.

Ja też miałam w swojej karierze ogrodniczej okres wczesnych wysiewów, myślę że po prostu nie mogłam doczekać się wiosny i bardzo pragnęłam już zacząć nowy sezon i 'zabawę' w ogrodnika - bo bardzo to lubię.

Życzę Ci pięknych rozsad i radości przy ich produkcji:) Bo przecież ta radość jest najważniejsza.

[rozmalinka]

Rozmalinko, robię podobnie, jak Rzepka. Wysiewam aksamitki koło połowy kwietnia do płytkich raczej pojemników i w maju wysadzam wprost do gruntu, bez pikowania. Aksamitki bardzo szybko rosną i jeśli nawet w momencie wysadzenia są cienkie i trochę wyciągnięte, to w gruncie szybko "nabierają ciałka". Jedynym zagrożeniem na tym etapie mogą być ślimaki. Jednego roku, następnego dnia po wysadzeniu, po moich aksamitkach pozostało wspomnienie, w postaci śluzowych śladów.

...to może warto obsypać miejsce wokół sadzonek granulkami p/ślimakowymi ? Niby, że to niezapominajki

[Piloniek]

Ja aksamitki siałam w pojemniki po pieczarkach z marketów. Rosły pięknie i faktycznie bez pikowania do ziemi. Granulkami zasypywałam ślimaczki.... problem był tylko taki, że nie nadążałam kupować granulatu bo tak dużo ich było

[Carmelka00]

Aguss85 nie ty jedna posiałaś dużo i wcześnie

[dorotas24]

Ja się skutecznie wyleczyłam ze zbyt wczesnych siewów. Nie w kiełkowaniu bowiem problem ale w utrzymaniu rozsady aż do połowy maja w domowych warunkach, przy niedostatecznej ilości światła. Tak hodowana rozsada nigdy nie będzie dobra, będzie wyciągnięta, podatna na choroby. Szkoda zachodu. Wysiewając później urośnie lepiej, łatwiej będzie ją hartować na balkonie. Roślin wymagających wczesnego siewu w ogóle nie biorę pod uwagę, wolę kupić gotową rozsadę bo w domowych warunkach i tak mi się nie uda.
Cynie i aksamitki będę siać dopiero w kwietniu a byliny najwcześniej w maju, już na dworze.

Niestety się z Tobą zgodzę, wczesna rozsada jest wyciągnięta i podatna na choroby, o ile w ogóle uda się ją utrzymać. A wcale nie jest tak że im wcześniej posiejesz, tym wcześniej zakwitnie. Przekonałam się o tym dość boleśnie w zeszłym roku.