Nawet jak podmarzną to puszczą ponownie.
Moje małe zielone co nieco -cz. II
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
U mnie tak samo puszczają, ale to ich cecha chyba
Nawet jak podmarzną to puszczą ponownie.
Nawet jak podmarzną to puszczą ponownie.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj Olu
. Zdjęcia zimy fajne ale jednak wolę te kolorowe
. Trzeba przetrwać ten ostatni miesiąc przestoju i oby wiosna przyszła szybko
. Pozdrawiam
.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Dzięki Olu za przybliżenie wiosennych widoków mnie , blokowemu mieszczuchowi
... Ja jeszcze wiosny nie podglądam ... Jakoś nie składa się a dzisiaj znowu w nocy dosypało i zrobiło się nie miło ...Czekamy!

-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Nie, Olka, nie mów że nie kupiłaś jeszcze żadnej paczuszki z nasionkami
Jesteś dzielna, albo.....nie masz czasu
Ja też chodzę po ogrodzie i czujnie wyłapuję każdy skrawek czegoś zielonego, zwiastującego nadchodzące dobre czasy
Ja też chodzę po ogrodzie i czujnie wyłapuję każdy skrawek czegoś zielonego, zwiastującego nadchodzące dobre czasy
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Mati, Ewelinko, Maryniucieszę się że odwiedzacie mój wątek...
Ja też wolę bardziej te kolorowe zdjęcia , więc dziś , abym miała co fotografować zakupiłam w B. dwie prymulki.
Od razu rozświetliły i rozweseliły parapet...
Mała sesyjka...




Małgoś żadnych nasion jeszcze nie nabyłam , ale już się łamię pomału...
Tymczasem wysłałam zamówienie do BR.
Wiosną moje rabaty zostaną zasilone przez takie oto cudeńka:
jeżówki - "SUPREME CANTALOUPE"
COCONUT LIME
GREEN JEWEL
HOT PAPAYA
ALOHA
SECRET ROMANCE
oraz ostróżki
LA BOHEME
SKY BLUE
i parę floksów bo mam tylko białego...
Drugie zamówienie , tym razem różane , czeka do zrealizowania w Florib...
Ale co zamówiłam to napiszę dopiero jak już zamknę koszyk...
Ja też wolę bardziej te kolorowe zdjęcia , więc dziś , abym miała co fotografować zakupiłam w B. dwie prymulki.
Mała sesyjka...




Małgoś żadnych nasion jeszcze nie nabyłam , ale już się łamię pomału...
Tymczasem wysłałam zamówienie do BR.
Wiosną moje rabaty zostaną zasilone przez takie oto cudeńka:
jeżówki - "SUPREME CANTALOUPE"
COCONUT LIME
GREEN JEWEL
HOT PAPAYA
ALOHA
SECRET ROMANCE
oraz ostróżki
LA BOHEME
SKY BLUE
i parę floksów bo mam tylko białego...
Drugie zamówienie , tym razem różane , czeka do zrealizowania w Florib...
Ale co zamówiłam to napiszę dopiero jak już zamknę koszyk...
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu nie kuś tym bylinowym
. Wspaniałe zakupy
. Prymulowa sesja piękna i od razu lepiej na parapecie
. Ciekawa jestem jakie róże chcesz zamówić
. Pozdrawiam
.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
U mnie w B.ani jednej prymulki nie było dzisiaj...2 tyg.temu chyba była dostawa ale takie jak co roku nic nowego...Mam nadzieję, że jeszcze będą kolejne dostawy bo lubię tam kupować..Nasiona też nie atrakcyjne...te same od kilku lat..Wczoraj natomiast kupiłam w B. dla Synowej ładnego 3 pędowego storczyka, w kwiaciarni obok były o wiele droższe!

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ładne jeżówki sobie zamówiłaś Olu .U mnie niestety one nie chcą rosnąć prócz jednej Milkshake która jako tako rośnie .Supreme cantaloupe też miałam lecz to juz czas przeszły .Ciekawe jak te mrozy wpłyną na pąki powojników chyba nic im nie będzie .Większość ogródka jest zaśnieżona lecz lawenda ładnie wygląda spoglądając znad śniegu
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Oczywiście przywożąc panienkę do domu planowałam sterylizację, ale jej pierwszy termin zbiegł się z moim unieruchomieniem, a teraz gdy zobaczyłam, że plami było już za późno.
U mnie też śnieg jeszcze leży, jednak skoro znowu wróciły mrozy to nawet się z tego cieszę...
Świetne oznaki wiosny wypatrzyłaś, mnie jeszcze jakoś nie ciągnie z aparatem do ogrodu
U mnie też śnieg jeszcze leży, jednak skoro znowu wróciły mrozy to nawet się z tego cieszę...
Świetne oznaki wiosny wypatrzyłaś, mnie jeszcze jakoś nie ciągnie z aparatem do ogrodu
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ale wiesz... Można zawsze domówić, zamknięty koszyk nie zamyka zamówienia
Też mam we Flori... Jako prezent urodzinowy od babci i jeszcze przez Sabinę jedną za swoje dołożyłem
Też mam we Flori... Jako prezent urodzinowy od babci i jeszcze przez Sabinę jedną za swoje dołożyłem
- Anah
- 100p

- Posty: 169
- Od: 26 maja 2016, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ach, ta wiosna... Dobrze, że chociaż uwieczniona na zdjęciach. Choć widać, że nie tylko my, ale i rośliny rwą się do tego, aby znów ukazać swoje piękne oblicze
Te pączki u powojnika wyglądają bardzo obiecująco. A moje clematisy chyba przemarzły... Wiszą na nich tylko smutne liście, nie wykazują żadnych oznak życia. Choć jeszcze łudzę się, że się obudzą.
A prymulki wspaniale rozświetliły okno - to takie radosne iskierki; aż od razu lepiej robi się na duszy, jak się na nie patrzy. Oby jak najwięcej tak wiosennych akcentów!
Naprawdę nie rwą Ci się ręce do tego, aby coś wysiać?! Gratuluję odporności, ja przez podglądanie różnych wątków całkowicie poddałam się nasionkowemu szaleństwu!
Wypoczywaj, kochana!
A prymulki wspaniale rozświetliły okno - to takie radosne iskierki; aż od razu lepiej robi się na duszy, jak się na nie patrzy. Oby jak najwięcej tak wiosennych akcentów!
Naprawdę nie rwą Ci się ręce do tego, aby coś wysiać?! Gratuluję odporności, ja przez podglądanie różnych wątków całkowicie poddałam się nasionkowemu szaleństwu!
Wypoczywaj, kochana!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie
Ale dziś zmarzłam, tak mnie wymroziło z samego rana, palców u rąk i u nóg nie czułam...
A wybrałam się z eMem na targ bo chciałam kupić kołdrę i nową pościel dla każdego...Myślałam że po drodze zajrzę do jednego z marketów i zobaczę jakie są nasiona, ale od tego mrozu odechciało mi się wszystkiego...
Jedyne co jest pocieszające to to ,że wiosna przybędzie do nas za 40 dni...
Tak będziemy leżały wśród tulipanów
i rozkoszowały się nimi...
Ewelinko właśnie w tym sezonie chce więcej wsadzić wieloletnich bylin niż stawiać na sianie...
Coś tam na pewno z nasionek pójdzie do ziemi , ale już nie takie ilości jak w zeszłym roku.
Sianie jest fajne i ekscytujące , tylko gorzej z miejscem na te wszystkie pojemniczki i doniczusie...
Co do Flor...to jeszcze muszę przemyśleć swoje zachcianki i wtedy napiszę co chcę zamówić...
Cynie są takimi wdzięcznymi kwiatami , te posieję na pewno...I motyle bardzo je lubią.

Właśnie Maryniu nasiona w Biedr...nie pociągnęły mnie kompletnie. Muszę zajrzeć kiedyś do LM albo do Auch..No i po ziemię muszę skoczyć bo mam parę kwiatów doniczkowych do wsadzenia i przesadzenia...A trzykrotka która była latem na dworze w kompozycji z pelargoniami to już takie korzenie w wodzie zapuściła że wstyd...Trzeba bidulę w końcu wsadzić do ziemi...
Ciekawe czy te odmianowe jeżówki tak samo dobrze będą u mnie się czuły jak te zwykłe...

Jadziu mam nadzieję ze powojniki wiedzą co robią...
Cieszę się ,że jeszcze puchowa osłona leży na ogrodzie , bo jednak mrozik się zrobił nie lada mały. Rankiem było u mnie -12 stopni. A i w ciągu dnia - 7 a odczuwało się jakby było o wiele więcej.
Ostróżki jednoroczne też pięknie się prezentowały i trzeba by było zrobić z nimi powtórkę z rozrywki...
A może wysiały się choć troszkę...
W skrzynce z pelargoniami widzę , że wschodzi coś drobniutkiego. Myślę że może to być smagliczka bo tam sobie rosła.

Małgosiu ja coś mam opory przed sterylką. Trzeba potem bardzo pilnować diety i podawać pokarm specjalny dla takich psów , bo hormony inaczej zaczynają pracować i psiaki lubią tyć...
Z drugiej strony miałabym spokój z kawalerką.
Pół biedy jak to wypadnie na okres zimowy tak jak teraz , gorzej jak na letni , kiedy to Daisy pragnie być całymi dniami na ogrodzie...A tu bez kontroli się nie da...Siedzi wtedy w areszcie.
W ogrodzie to jeszcze nie ma na czym oka zawiesić , ale coś tam trzeba uwiecznić...

Tulap tak , tak ja wiem że dopóki paczka nie jest w drodze to jeszcze sto pomysłów mi może do głowy przyjść...Lepiej już nie zaglądać na strony szkółek...

Aniu może i bym coś wysiała gdybym miała nasiona...
Z zeszłego roku coś tam niby zostało, ale bez kolorowych opakowań , przez które najwięcej głupiejemy i chce nam się siennych szaleństw. Dopóki na nie się nie natknę i nie przytargam do domu to mam spokój...
No i ziemi brak a tak jakoś ciągle nie mam z nią po drodze...Ciebie za to podziwiam bardzo...

Jeszcze troszkę kolorków...
















Ale dziś zmarzłam, tak mnie wymroziło z samego rana, palców u rąk i u nóg nie czułam...
A wybrałam się z eMem na targ bo chciałam kupić kołdrę i nową pościel dla każdego...Myślałam że po drodze zajrzę do jednego z marketów i zobaczę jakie są nasiona, ale od tego mrozu odechciało mi się wszystkiego...
Jedyne co jest pocieszające to to ,że wiosna przybędzie do nas za 40 dni...

Tak będziemy leżały wśród tulipanów
i rozkoszowały się nimi... Ewelinko właśnie w tym sezonie chce więcej wsadzić wieloletnich bylin niż stawiać na sianie...
Coś tam na pewno z nasionek pójdzie do ziemi , ale już nie takie ilości jak w zeszłym roku.
Sianie jest fajne i ekscytujące , tylko gorzej z miejscem na te wszystkie pojemniczki i doniczusie...
Co do Flor...to jeszcze muszę przemyśleć swoje zachcianki i wtedy napiszę co chcę zamówić...
Cynie są takimi wdzięcznymi kwiatami , te posieję na pewno...I motyle bardzo je lubią.

Właśnie Maryniu nasiona w Biedr...nie pociągnęły mnie kompletnie. Muszę zajrzeć kiedyś do LM albo do Auch..No i po ziemię muszę skoczyć bo mam parę kwiatów doniczkowych do wsadzenia i przesadzenia...A trzykrotka która była latem na dworze w kompozycji z pelargoniami to już takie korzenie w wodzie zapuściła że wstyd...Trzeba bidulę w końcu wsadzić do ziemi...
Ciekawe czy te odmianowe jeżówki tak samo dobrze będą u mnie się czuły jak te zwykłe...

Jadziu mam nadzieję ze powojniki wiedzą co robią...
Ostróżki jednoroczne też pięknie się prezentowały i trzeba by było zrobić z nimi powtórkę z rozrywki...
A może wysiały się choć troszkę...
W skrzynce z pelargoniami widzę , że wschodzi coś drobniutkiego. Myślę że może to być smagliczka bo tam sobie rosła.

Małgosiu ja coś mam opory przed sterylką. Trzeba potem bardzo pilnować diety i podawać pokarm specjalny dla takich psów , bo hormony inaczej zaczynają pracować i psiaki lubią tyć...
Z drugiej strony miałabym spokój z kawalerką.
W ogrodzie to jeszcze nie ma na czym oka zawiesić , ale coś tam trzeba uwiecznić...

Tulap tak , tak ja wiem że dopóki paczka nie jest w drodze to jeszcze sto pomysłów mi może do głowy przyjść...Lepiej już nie zaglądać na strony szkółek...

Aniu może i bym coś wysiała gdybym miała nasiona...

Jeszcze troszkę kolorków...
















- Anah
- 100p

- Posty: 169
- Od: 26 maja 2016, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Oleńko, nie ma za co, bo u mnie to już zakrawa o chorobę
Zerknij do mnie do wątku i przejrzyj mój zbiór - gdyby coś Ci wpadło w oko, to chętnie odsypię, abyś miała co wysiewać
Tak mi się udało, że w tym roku mam dużo nietypowych odmian, może któraś przypadnie Ci do gustu i skusi do wysiewu 
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu u mnie odmianowe jeżówki
najdłużej miałam 2 sezony a większość wypadała po pierwszej zimie
...Zraziłam się na maxa bo sadzonki były drogie...Ale u mnie w tym czasie szalały nornice więc nie wiem co było przyczyną i jednoznacznej opinii nie wyrażę... Poleciłam również zakupy Koleżance i u niej taka sama sytuacja... Najdłużej trwa coconout lime i pink double delight ...mam nadzieję,że wiosną zobaczę je znowu!
Dzisiaj nawet nie wychodziłam z domu!

Dzisiaj nawet nie wychodziłam z domu!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Anusia
dziękuję ci bardzo kochana.
Aż tak zdesperowana nie jestem , że nie mam co siać...Aż tak rączki mnie nie świerzbią...
Będę miała okazję to na pewno coś skubnę , tymczasem mam spokój. Na razie podziwiam i dopinguję pelargonie wytargane z piwnicznego snu zimowego....I fiołeczki pobudzam do kwitnienia.
Maryniu miejmy nadzieję że jednak u mnie im się spodoba i dają radę.
Są takie piękne...
Jak to jest że u innych super rosną i okazale kwitną a u nas nie koniecznie...To niesprawiedliwe prawda?
Aż tak zdesperowana nie jestem , że nie mam co siać...Aż tak rączki mnie nie świerzbią...
Będę miała okazję to na pewno coś skubnę , tymczasem mam spokój. Na razie podziwiam i dopinguję pelargonie wytargane z piwnicznego snu zimowego....I fiołeczki pobudzam do kwitnienia.
Maryniu miejmy nadzieję że jednak u mnie im się spodoba i dają radę.
Są takie piękne...

