Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Gloria wśród hortensji super połączenie
może musiałabym się nad tym zastanowić, bo bardzo mi się podoba .Zdróweczka dla rekonwalescenta 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
dorotka350 pisze:
Klękajcie narody...
Ech... kiedy ja będę mieć takie różane krzaczyska..?Może choć mój Graham szybko stanie się jak Twój. Nawet taki po czerwcowej wichurze..?
dorotka350 pisze:
Dorotko czy to jest Crocus Rose? Siedzę i myślę... Ta róża ma na tym zdjęciu wyjątkowy kolor. Taki kremowy a bez żółtego podbicia.
Jeśli to Crocus to aparat zrobił akurat takie zdjęcie, czy może ta róża miewa u Ciebie takie własnie tony?Myzianko dla Manga.
Oczywiście za uszkiem. A nawet dwoma.- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, ależ piękności pokazujesz
Gloria Dei z hortensją
Pozostałych róż nawet nie komentuje, bo co jedna to ładniejsza, a kępy floksów wyglądają imponująco. Te, które dostałam od ciebie bardzo szybko się rozrastają i już się doczekać nie mogę kiedy stworzą takie kępy
Ciekawa jestem jakie małe co nieco zamówiłaś w Lilypolu
Ciekawa jestem jakie małe co nieco zamówiłaś w Lilypolu
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
O rany, staram się być dzielna i nic nie kupować ale twoje różane obrazy kruszą moją silną wolę na malutkie kawałeczki. Skończy się jakimś poważnym zamówieniem 
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko - podpisuj! Co to za cuda te wielgachne różyska?
Pieska wyściskaj, cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło.
Pieska wyściskaj, cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, czyli mam posadzić 3 Lavender Ice obok siebie?
Jeden krzaczek już mam i chciałam do niego dokupić drugi
Chodzi jeszcze za mną Crocuse Rose. Coraz bardziej mi sie podoba
Tylko na razie nie znalazłam dla niej miejsca
Jeden krzaczek już mam i chciałam do niego dokupić drugi
Chodzi jeszcze za mną Crocuse Rose. Coraz bardziej mi sie podoba
Tylko na razie nie znalazłam dla niej miejsca
- Lady-r
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Co to za różyczka w hortensjach na ostatniej fotce? Cudo. 
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Doroto, oglądając Twoje przecudowne róże, jestem zauroczona. Krzewy pełne kwiatów,liście błyszczące, żadnej plamki, czym Ty je karmisz, masz złotą rączkę. Ja tego lata toczyłam boje z czarną plamistością ,maczniakiem,skoczkiem a o mszycach nie wspomnę, jak by tego był za mało to mam nieproszonych gości w ogrodzie krety, nornice i szczury 
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotka już mi się podoba koncepcja kolejnego murku
nowy murek...nowa rabatka
i nowe róże
Ciekawa jestem czy będzie to kontynuacja zmian na rabacie za ławeczką
Remont tarasu, a co z różami
ekipa remontowa nie zniszczy Ci tych nasadzeń?
Ciekawa jestem czy będzie to kontynuacja zmian na rabacie za ławeczką
Remont tarasu, a co z różami
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko szczeka opada na widok Twoich róż
Powiedz mi czy Augusta jest podpięta? Czy ona tak pięknie sztywno trzyma pędy? Mam ją od wiosny 2016, więc jeszcze mało o tej róży wiem...
I jeszcze mam pytanko co to za śliczność jest na zdjęciu pierwszym Twojego wpisu?
Powiedz mi czy Augusta jest podpięta? Czy ona tak pięknie sztywno trzyma pędy? Mam ją od wiosny 2016, więc jeszcze mało o tej róży wiem...
I jeszcze mam pytanko co to za śliczność jest na zdjęciu pierwszym Twojego wpisu?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotka, nawet nie wiesz jak się cieszę, że u psiuty wszystko w porządku i idzie już ku wyzdrowieniu
Niestety nie wszyscy mają to szczęście... tym bardziej podwójnie się cieszę że u Was poszło dobrze
Widzę że róże masz ściółkowane korą. Powiedz co robisz jak w sezonie róże zaatakuje plamistość i część liści z chorobą zbrązowieje i wymiesza się z korą? Wymieniasz ją, wydłubujesz te liście (chyba niemożliwe
) A może pryskasz czymś na nie?
Boje się że ten grzyb przelezie mi z takich przezimowanych liści w przyszłym sezonie szybciej na róże i zastanawiam się co z dziadem zrobić
Niestety nie wszyscy mają to szczęście... tym bardziej podwójnie się cieszę że u Was poszło dobrze
Widzę że róże masz ściółkowane korą. Powiedz co robisz jak w sezonie róże zaatakuje plamistość i część liści z chorobą zbrązowieje i wymiesza się z korą? Wymieniasz ją, wydłubujesz te liście (chyba niemożliwe
Boje się że ten grzyb przelezie mi z takich przezimowanych liści w przyszłym sezonie szybciej na róże i zastanawiam się co z dziadem zrobić
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
O właśnie! Ja też bardzo chętnie przeczytam odpowiedź Dorotki. Nie ukrywam, że opadłe liście czające się w zakamarkach kory lub też nawet ziemi, z tylu róż co mi się uzbierało, zaczynają mi sen z powiek spędzać. Czy ja dam radę to wszystko wyzbierać?!sweetdaisy pisze:
Widzę że róże masz ściółkowane korą. Powiedz co robisz jak w sezonie róże zaatakuje plamistość i część liści z chorobą zbrązowieje i wymiesza się z korą? Wymieniasz ją, wydłubujesz te liście (chyba niemożliwe) A może pryskasz czymś na nie?
Boje się że ten grzyb przelezie mi z takich przezimowanych liści w przyszłym sezonie szybciej na róże i zastanawiam się co z dziadem zrobić
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Cześć Dorotko, cieszę się, że z Mango lepiej. Mam nadzieje, że spędzi z Wami jeszcze długie lata...
Wiesz, mój mąż zawsze się denerwował, jak Bencio strącał ogonem kwiaty. Zawsze go strofowałam, że przyjdzie czas, że będzie brakowało tego. Ostatni sezon był bez ogona...
Obecny boksio na pewno nadrobi zaległości...
Jest też chłopcem i ma na imię Kodiak.
Co do Twoich róż, to nie będę więcej "lukrowała", bo wiadomo, że są piękne
Wiesz, mój mąż zawsze się denerwował, jak Bencio strącał ogonem kwiaty. Zawsze go strofowałam, że przyjdzie czas, że będzie brakowało tego. Ostatni sezon był bez ogona...
Obecny boksio na pewno nadrobi zaległości...
Jest też chłopcem i ma na imię Kodiak.
Co do Twoich róż, to nie będę więcej "lukrowała", bo wiadomo, że są piękne
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Witajcie!
Za oknem zima, a u mnie w sercu wiosna. I nie tylko w sercu, ale na parapecie także



Styczeń ma się ku końcowi, za chwilę nastanie luty, a potem to już poleci z górki. Z różanym zamówieniem nadal jestem do tyłu, bo to co sobie upatrzyłam w większości u nas jest niedostępne. Siedzę i myślę, czy nie odłożyć tych chciejstw do jesieni...
Iwonko, w kwestii pnącej nie bardzo wiem co Ci doradzić?
Nie napisałaś jaki ma być kolor? A może wszystko jedno? Sama pnących mam mało, bo większość wydałam. Została mi Goldstern, Francois Juranville, Scheewitchen. Do głowy przychodzi mi Polka, Aloha /moim zdaniem niezwykle piękna/, Compassion wydaje się być w starym stylu oraz Haendel. Popatrz sobie na nie z mężem i może któraś mu podpasuje. New Dawn miałam wieki temu, ale pamiętam ją jako wyjątkowo nietrwałą i strasznie śmiecącą. Poza tym ona dość słabo powtarza.
My z M też przez pierwsze dwie noce pilnowaliśmy Manga na zmianę. Co chwilę nasłuchiwałam czy oddycha i okrywałam go kołdrą, bo strasznie się trząsł. Mango w tym roku skończy 10 lat, więc młodzieniaszkiem już nie jest.
Kasiu, swoje Balleriny tnę, nie zostawiając tych długaśnych batów, bo mnie denerwują. Tam, gdzie rosną często przechodzę i jak zbyt mocno wybujają, to zaczepiają mnie tymi długimi badylami, ciągnąc za garderobę
Jeśli masz dość miejsca, to spróbuj ją zakulkować.

Aniu Annes77, cieszymy się z M, że Mango ma się już znacznie lepiej. Zaczyna nawet figlować po staremu. Apetyt też mu wrócił, więc chyba będzie ok. Nadal trzeba go pilnować, żeby zbytnio nie interesował się szwami, bo muszą się dobrze wygoić.
Pobawię się w sianie na parapecie i zobaczę czy mi wzejdą. Jak myślisz, czy w połowie lutego nie będzie za wcześnie?
Lady Emma jest żelazną pozycją. Tylko, że jednej sztuki nie opłaca się zamawiać, więc czekam na wieści od Kamili, bo chciałabym dorzucić do niej jeszcze ze trzy piękności. Nie wiem tylko, czy zdobędzie to, co mi chodzi po głowie?
Wiesiu, dziękuję za ciepłe słowa

Marlenko, dziękuję za mocno trzymane kciuki. Bardzo nam były potrzebne
Jadziu, połączenie Glorii jakoś samo wyszło i choć nie jest to dla niej najlepsze miejsce, to nie będę jej ruszać. Trochę bez głowy posadziłam ją wśród takich olbrzymów jak Ghita Renaissance i właśnie w towarzystwie bądź, co bądź dość dużych hortensji
Za życzenia zdrówka, rekonwalescent pięknie się kłania i macha ogonkiem

Aneczko, bestia owszem, może i piękna, ale coraz trudniej ją okiełznać. Rozrosła się potwornie i zaczyna brakować jej miejsca na pergoli
Poza tym sama pergola chwieje się pod ciężarem tego potwora i jeśli runie, to strach pomyśleć jakie szkody może wyrządzić. Poza tym czeka nas remont tarasu i już na samą myśl o tym cierpnie mi skóra
Graham Thomas rośnie bardzo żwawo, więc przy Twoich zielonych łapkach szybko przerośnie tego mojego.
Tak, to Crocus Rose. Ona jest trochę zmienna w kolorach - fakt, ale dużo też zależy od ustawienia aparatu. Mam chyba jeszcze drugie ujęcie i tam barwę ma znacznie cieplejszą. Natomiast zwykle robię dwa, trzy zdjęcia i wybieram potem to najbardziej zbliżone do oryginału.
Manguś wymiziany i bardzo kontent. W jego przypadku pieszczot nigdy dosyć
Sabinko, floksy w tym roku będę bardzo mocno ograniczać, bo rozrosły się w wielu miejscach niesamowicie
Te starsze odmiany przyrastają znacznie szybciej niż nowości. Szkoda, że nie mam już miejsca, bo bardzo je lubię i chętnie kupiłabym jakąś kolejną odmianę.
W Lilypolu zamówiłam:
1 x Lilia rarytas MISTERY DREAM -opakowanie 1 szt.
1 x Lilia LA ERCOLANO- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet CORINTHE- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia LA ENCORE- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia rarytas KUSHI MAYA- opakowanie 1 szt.
1 x Lilia Orienpet FEDORA- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet BRUSAGO- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orientalna pełna BROKEN HEART- opakowanie 1 szt.
1 x Lilia Orienpet GAUCHO- opakowanie 1 szt.

Aprilku, do tej pory też byłam dzielna, a nawet nadal jestem. Jeszcze nic nie zamówiłam, ale nie ma co się oszukiwać, to tylko kwestia czasu...
Ewuniu, ta olbrzymka to Francois Juranville - chociaż nadal 100% pewności nie mam
Piesio wygłaskany, a nawet wycałowany.

Gosiu Margo2, zapomniałam, że masz już jeden krzaczek
W takim razie może dwa wystarczą, ale jeśli masz miejsce na trzy...Ja bym brała
O Crocus pisałam wcześniej. Jest piękna, obficie kwitnąca, ale nie pozbawiona też wad. Np. pokrój i jednak skłonność do mączniaka. Moja boryka się z nim od dwóch sezonów. Niby w tym było trochę lepiej, ale jednak grzyb się pojawił
Lady-r, ta róża to Gloria Dei


Krótka przerwa techniczna...
Za oknem zima, a u mnie w sercu wiosna. I nie tylko w sercu, ale na parapecie także



Styczeń ma się ku końcowi, za chwilę nastanie luty, a potem to już poleci z górki. Z różanym zamówieniem nadal jestem do tyłu, bo to co sobie upatrzyłam w większości u nas jest niedostępne. Siedzę i myślę, czy nie odłożyć tych chciejstw do jesieni...
Iwonko, w kwestii pnącej nie bardzo wiem co Ci doradzić?
My z M też przez pierwsze dwie noce pilnowaliśmy Manga na zmianę. Co chwilę nasłuchiwałam czy oddycha i okrywałam go kołdrą, bo strasznie się trząsł. Mango w tym roku skończy 10 lat, więc młodzieniaszkiem już nie jest.
Kasiu, swoje Balleriny tnę, nie zostawiając tych długaśnych batów, bo mnie denerwują. Tam, gdzie rosną często przechodzę i jak zbyt mocno wybujają, to zaczepiają mnie tymi długimi badylami, ciągnąc za garderobę
Jeśli masz dość miejsca, to spróbuj ją zakulkować.
Aniu Annes77, cieszymy się z M, że Mango ma się już znacznie lepiej. Zaczyna nawet figlować po staremu. Apetyt też mu wrócił, więc chyba będzie ok. Nadal trzeba go pilnować, żeby zbytnio nie interesował się szwami, bo muszą się dobrze wygoić.
Pobawię się w sianie na parapecie i zobaczę czy mi wzejdą. Jak myślisz, czy w połowie lutego nie będzie za wcześnie?
Lady Emma jest żelazną pozycją. Tylko, że jednej sztuki nie opłaca się zamawiać, więc czekam na wieści od Kamili, bo chciałabym dorzucić do niej jeszcze ze trzy piękności. Nie wiem tylko, czy zdobędzie to, co mi chodzi po głowie?
Wiesiu, dziękuję za ciepłe słowa

Marlenko, dziękuję za mocno trzymane kciuki. Bardzo nam były potrzebne
Jadziu, połączenie Glorii jakoś samo wyszło i choć nie jest to dla niej najlepsze miejsce, to nie będę jej ruszać. Trochę bez głowy posadziłam ją wśród takich olbrzymów jak Ghita Renaissance i właśnie w towarzystwie bądź, co bądź dość dużych hortensji
Za życzenia zdrówka, rekonwalescent pięknie się kłania i macha ogonkiem


Aneczko, bestia owszem, może i piękna, ale coraz trudniej ją okiełznać. Rozrosła się potwornie i zaczyna brakować jej miejsca na pergoli
Graham Thomas rośnie bardzo żwawo, więc przy Twoich zielonych łapkach szybko przerośnie tego mojego.
Tak, to Crocus Rose. Ona jest trochę zmienna w kolorach - fakt, ale dużo też zależy od ustawienia aparatu. Mam chyba jeszcze drugie ujęcie i tam barwę ma znacznie cieplejszą. Natomiast zwykle robię dwa, trzy zdjęcia i wybieram potem to najbardziej zbliżone do oryginału.
Manguś wymiziany i bardzo kontent. W jego przypadku pieszczot nigdy dosyć
Sabinko, floksy w tym roku będę bardzo mocno ograniczać, bo rozrosły się w wielu miejscach niesamowicie
W Lilypolu zamówiłam:
1 x Lilia rarytas MISTERY DREAM -opakowanie 1 szt.
1 x Lilia LA ERCOLANO- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet CORINTHE- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia LA ENCORE- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia rarytas KUSHI MAYA- opakowanie 1 szt.
1 x Lilia Orienpet FEDORA- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet BRUSAGO- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orientalna pełna BROKEN HEART- opakowanie 1 szt.
1 x Lilia Orienpet GAUCHO- opakowanie 1 szt.

Aprilku, do tej pory też byłam dzielna, a nawet nadal jestem. Jeszcze nic nie zamówiłam, ale nie ma co się oszukiwać, to tylko kwestia czasu...
Ewuniu, ta olbrzymka to Francois Juranville - chociaż nadal 100% pewności nie mam
Piesio wygłaskany, a nawet wycałowany.

Gosiu Margo2, zapomniałam, że masz już jeden krzaczek
Lady-r, ta róża to Gloria Dei


Krótka przerwa techniczna...
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Wando
Dziękuję za odwiedziny. Z tymi zdrowymi liśćmi to nie było wcale tak kolorowo. Mączniak szalał i czarnej plamistości też nie uniknęłam
Te najbardziej porażone nie zasługują, żeby je pokazywać, bo gołe. Chociaż z drugiej strony, może by się zawstydziły i w kolejnym sezonie nie rozbierały tak chętnie, mając świadomość, że ogląda je tyle osób
A krety to i moja zmora i to od wielu lat. Walczę z dziadami, ale zawsze przegrywam. Pozostaje mi tylko zgrzytanie zębami, a one i tak mają to gdzieś
Majeczko
Sprawa murku już omówiona z M. On jeśli tylko ma czas, to lubi takie robótki. Sam z siebie wymyślił, że może z tamtej strony zupełnie zrezygnować z trawniczka, który i tak jest wąski, a poszerzyć rabatkę
Sama nie wiem czy brać to poważnie? Ten murek będzie przedłużeniem rabaty angielskiej. Mam jeszcze miejsce nie zagospodarowane do końca i to właśnie tam chciałabym pociągnąć murek. Tylko jeszcze się zastanawiam nad jego długością. Są dwie koncepcje, ale obgadamy to na pw.
Remont tarasu miał być już w ubiegłym roku, ale nie zdążyliśmy, bo fachowcy poszli na następną robotę i nie mieli dla nas terminu. Czy nie zniszczą róż? Mam nadzieję, że nie. Będę pilnowała moich panienek jak oka w głowie. Poza tym taras jest już skuty, więc to co najgorsze mamy za sobą. Najgorzej będzie ze schodami, bo tam słabe dojście, ale może jakoś uda się bez uszczerbku, prawie w powietrzu

Basiu, z tego co pamiętam Augusta ma dość sztywne pędy, ale niewykluczone, że obwiązałam ją sznurkiem
Na pierwszym zdjęciu jest Francois Juranville
Zuza, wiem, że nie zawsze wszystko się dobrze kończy i czasami nie uda się uratować naszego ukochanego pupila. Na samą myśl o tym serce się ściska z bólu...
Nie wiem, czy uwierzysz, ale staram się zbierać porażone liście
Wiadomo, że wszystkich nie sposób wybrać, ale dużo się udaje. Późną jesienią mam mnóstwo liści opadających z drzew sąsiada. Biorę wtedy grabie i wygrabiam razem z większością kory - niestety. Wiosną kupuję nową i wysypuję. Nie znalazłam jeszcze innego patentu. Natomiast liście, które zostają na krzakach wraz z nadejściem wiosny po prostu obcinam.
Aneczko, na dręczące Cię pytanie napisałam w odpowiedzi do Zuzy. Nie ma chyba innej rady jak wyzbierać możliwie najwięcej ile się da
Opryski nic nie pomogą. Szkoda lać chemię na ziemię.
Alexio
Też mam taką nadzieję, bo bardzo kocham to moje psisko
Śliczne imię dla boksia. Wycałuj i wymiziaj za uszami śliczną mordeczkę i powiedz, że to od cioci Doroty




A krety to i moja zmora i to od wielu lat. Walczę z dziadami, ale zawsze przegrywam. Pozostaje mi tylko zgrzytanie zębami, a one i tak mają to gdzieś
Majeczko
Remont tarasu miał być już w ubiegłym roku, ale nie zdążyliśmy, bo fachowcy poszli na następną robotę i nie mieli dla nas terminu. Czy nie zniszczą róż? Mam nadzieję, że nie. Będę pilnowała moich panienek jak oka w głowie. Poza tym taras jest już skuty, więc to co najgorsze mamy za sobą. Najgorzej będzie ze schodami, bo tam słabe dojście, ale może jakoś uda się bez uszczerbku, prawie w powietrzu

Basiu, z tego co pamiętam Augusta ma dość sztywne pędy, ale niewykluczone, że obwiązałam ją sznurkiem
Zuza, wiem, że nie zawsze wszystko się dobrze kończy i czasami nie uda się uratować naszego ukochanego pupila. Na samą myśl o tym serce się ściska z bólu...
Nie wiem, czy uwierzysz, ale staram się zbierać porażone liście
Aneczko, na dręczące Cię pytanie napisałam w odpowiedzi do Zuzy. Nie ma chyba innej rady jak wyzbierać możliwie najwięcej ile się da
Alexio
Śliczne imię dla boksia. Wycałuj i wymiziaj za uszami śliczną mordeczkę i powiedz, że to od cioci Doroty







