Troszkę wpomnień z Warzywniaka, tak już mi tęskno za swoimi warzywami, mam co prawda jeszcze mrożone zapasy, ale nie ma to jak świeża sałatka, pomidorki, ogóraski czy chociażby mój ulubiony buraczek liściowy zwany boćwiną
Sałatka miniaturka moja ulubiona, nadaje się do zjedzenie na raz
Przepraszam kochani, że tak z odpowiedzią się ociągałam
BobejGS- ta o liściach pstrokatych to fish pepper, ale mi już powiem minęła ta faza na te wszystkie wynalazki, chodż z białych w tym roku będę uprawiać białą shipkę, ciekawa jestem tej odmiany, jak dla mnie bułgarskie pozostają najlepsze, super hotów nie uprawiam bo u mnie nie ma jakoś amatorów, zresztą zapach mi nie odpowiada, wolę zdecydowanie annuumy, moja stara odmiana czuszka jest ostrzejsza niż habanero
Ja na razie wisiałam 4 odmiany, muszę je teraz w weekend popikować bo już krzyczą do mnie

że im ciasno
seba1999- oj Seba skąd ja to znam, tworze pomidorową listę i nie mogę jej zakończyć tyle dylematów hahaha, no ale już chyba dziś podejmę ostateczną decyzję
Mirek19- Mirku na razie 15 stycznia wysiałam tylko 4 odmiany papryki, dwie szklarniowe Krasnaja F1- ostra wysoka 1.5 metra, oraz słodką o gigantycznych owocach Theos F1 również szklarniowa do 1.5 m wysokości, one potrzebują dłuższej wegetacji, pójdą do tunelu foliowego na wczesny zbiór, oraz swoją niezastąpioną czyszkę, i nową odmianę bułgarską biała szhipkę, z pomidorków na razie wysiałam doniczkowe maluchy tak by oczy wcześniej cieszyć małymi pomidorkami na parapecie tu posiałam dwie odmiany Vilma -czerwona oraz Venus- pomaranczowa. Na razie to tyle, jestem na dobrej drodze tworzenia pomidorowej i paprykowej listy, siew papryki będzie 15 lutego, pomidory zawsze wysiewam miedzy 6-8 marca, czas od wysiewu do sadzenia w z początkiem maja w zupełności im wystarcza.
tencia- Teresko witam Ciebie w moich skromnych progach, co do papryki większość uprawiam w gruncie, jedynie na przyspieszony zbiór kilka odmian w tunelu foliowym, by cieszyć się pierwszą ostrą papryką już na początku lipca

Marchew sieję na płask, nie mam odpowiedniej ziemi by wisiewać na redlinach, ale jakoś nie narzekam co roku marchew mi się udaje

Dziękuję Ci również za komplementy

miło mi słyszeć takie słowa, widzę wówczas, że prowadzenie wątku ma jednak sens
