Moje małe zielone co nieco -cz. II
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj. Piękne kolory astrów masz u siebie
. Szkoda , że masz tak mało czasu na ogród i przykro mi z tego powodu
. Mam nadzieję, że wiosna przyniesie Ci dużo więcej czasu na wszystko
. Tak to czasem jest , że zmiany nie zawsze są na lepsze i mówię tu o Twojej pracy . Mam nadzieję, że wszystko Ci się unormuje . Pozdrawiam
.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olka, co tam nowego? Mam nadzieję, że wszystko się w miarę unormowało? Czekamy 
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu, odezwij się Kochana, co tam u Ciebie
Mam nadzieję, że w pracy wszystko ułożyło się po Twojej myśli. \
Mam nadzieję, że w pracy wszystko ułożyło się po Twojej myśli. \
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj Olu. Co słychać u Ciebie w Nowym Roku ?? Pozdrawiam
.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie kochani w 2017 roku.
Moje ostatnie wpisy były ,,aż" wrześniowe ...Z tego powodu, jest mi okropnie wstyd i głupio że tak was zaniedbałam.
Zaniedbałam grupę ludzi na których zawsze można było liczyć...Moja wina, moja wina...
Jak wiecie miałam problemy z nową pracą. Bardzo odbiło mi się to na mojej psychice...
Do tego stopnia że w październiku złożyłam wypowiedzenie i zwolniłam się. A potem dopiero się zaczęło...Dotarło do mnie , że zostałam bez pracy i co dalej. O niczym innym nie byłam w stanie myśleć.Nie cieszyło mnie nic. Ogród odszedł na boczne tory a może było i tak, że przestał być ważny.
Nie robiłam żadnych zdjęć a tak pięknie kwitły nowe nabytki chryzantemowe...Nie chciało mi się nawet róż zabezpieczać na zimę. Gdy już mróz chwycił dość porządnie ,coś mną potrząsnęło i poleciałam moje królewny kopczykować...
Wiosną chyba bym się zapłakała, gdyby coś im się stało przez moją głupotę.
W grudniu znalazłam pracę w Biedr...
Pierwsza moja myśl była :gdzie ja się pcham przed świętami.Skok na głęboką wodę.Ale dałam radę.Już się coraz lepiej tam czuję.
Wiecie , będę miała oko na wiosenne cebulki. Dam cynk jak już będą...
Szkoda tylko , że muszę dojeżdżać. Tyle lat pracowałam blisko domu...
No ,ale cóż zrobić.
Teraz już oficjalnie ...Ewelinko , Marlenko ,Małgosiu Pepsi ,Soniu,Elu,Małgosiu Clem ,Emi ,Beatko , Mati dziękuję że czekaliście na mnie...
Dla was wrześniowe fotki które jeszcze nie pokazywałam...









Jeszcze chciałam powiedzieć ,że wasze wątki na bieżąco podczytuję, tylko nie miałam weny aby się ujawniać i wpisywać.
Teraz mam nadzieję że już się to zmieni...
Moje ostatnie wpisy były ,,aż" wrześniowe ...Z tego powodu, jest mi okropnie wstyd i głupio że tak was zaniedbałam.
Zaniedbałam grupę ludzi na których zawsze można było liczyć...Moja wina, moja wina...
Jak wiecie miałam problemy z nową pracą. Bardzo odbiło mi się to na mojej psychice...
Nie robiłam żadnych zdjęć a tak pięknie kwitły nowe nabytki chryzantemowe...Nie chciało mi się nawet róż zabezpieczać na zimę. Gdy już mróz chwycił dość porządnie ,coś mną potrząsnęło i poleciałam moje królewny kopczykować...
Wiosną chyba bym się zapłakała, gdyby coś im się stało przez moją głupotę.
W grudniu znalazłam pracę w Biedr...
Wiecie , będę miała oko na wiosenne cebulki. Dam cynk jak już będą...
Szkoda tylko , że muszę dojeżdżać. Tyle lat pracowałam blisko domu...
Teraz już oficjalnie ...Ewelinko , Marlenko ,Małgosiu Pepsi ,Soniu,Elu,Małgosiu Clem ,Emi ,Beatko , Mati dziękuję że czekaliście na mnie...
Dla was wrześniowe fotki które jeszcze nie pokazywałam...









Jeszcze chciałam powiedzieć ,że wasze wątki na bieżąco podczytuję, tylko nie miałam weny aby się ujawniać i wpisywać.
Teraz mam nadzieję że już się to zmieni...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu dobrze, że już spokojniej możesz pracować.
Coraz mniej ludzi do pracy, może wreszcie będzie się pracownika szanować.
Ipomea w dwu kolorach razem prześliczna.
Nigdy nie kupowałam ciemnej, trzeba to naprawić.
Pozdrawiam 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Soniu, dobrze że jesteś kochana. Mam nadzieję, że zły okres w pracy to już tylko wspomnienia...
Teraz tylko do przodu...
Ciemna Ipomea taki fajny kontrast robi wśród roślinności. Swoją wykopałam i chciałam przechować przez zimę.
Niedługo się okaże czy mi się udało...
Teraz tylko do przodu...
Ciemna Ipomea taki fajny kontrast robi wśród roślinności. Swoją wykopałam i chciałam przechować przez zimę.
Niedługo się okaże czy mi się udało...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu też wykopałam bulwy, ale miały drobne otworki, jakby jakieś nicienie się zagnieździły. Wyrzuciłam, bo bałam się, że zgniją, a miałam je przechowywać u przyjaciół. 
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Widzisz, silna kobieta jesteś
Teraz tylko z głową w górze, masz nowe doświadczenie, mimo przeciwności dałaś sobie radę i miałaś tylko dołek a nie wpadłaś w marazm jak wielu innych
Teraz tylko z głową w górze, masz nowe doświadczenie, mimo przeciwności dałaś sobie radę i miałaś tylko dołek a nie wpadłaś w marazm jak wielu innych
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Soniu może szkoda że jednak je wyrzuciłaś. Może by coś z nich jednak było...
U mnie dość trudno je zdobyć. Te, jakimś cudem rzuciły mi się w oczy, na wiosennej wystawie kwiatów w Chorzowie.
Mati wiesz co , w pewnym momencie wydawało mi się że jednak to jest wielki dół...Ale wyszłam z niego , dałam radę i mam nadzieję ,że już to co złe nie wróci...A i więcej wolnego mam niż w tej poprzedniej pracy...Więc tylko czekać wiosny i ogrodowania...
U mnie dość trudno je zdobyć. Te, jakimś cudem rzuciły mi się w oczy, na wiosennej wystawie kwiatów w Chorzowie.
Mati wiesz co , w pewnym momencie wydawało mi się że jednak to jest wielki dół...Ale wyszłam z niego , dałam radę i mam nadzieję ,że już to co złe nie wróci...A i więcej wolnego mam niż w tej poprzedniej pracy...Więc tylko czekać wiosny i ogrodowania...
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu - miło Cię spotkać w dobrym nastroju, z lepszą i spokojniejszą pracą i z ogromna chęcią do wiosennego ogrodowania
Cieszę się, że się poukładało!
Ja na dojazd "tracę" ok 5 godzin, więc na pewno nie masz gorzej
To tak na pocieszenie co do dojazdu do pracy.
Jak czytałam to zdanie, że .... na co się pcham przed świętami.... " to myślałam, że napiszesz o przecenach cebulowych, że Ci będzie ciężko nie kupić jak przez te kilka godzin będą na Ciebie spoglądać zza półek
Zawsze mogę Ci wilca kupić, jak nie podejdziesz w tym roku
Ja na dojazd "tracę" ok 5 godzin, więc na pewno nie masz gorzej
Jak czytałam to zdanie, że .... na co się pcham przed świętami.... " to myślałam, że napiszesz o przecenach cebulowych, że Ci będzie ciężko nie kupić jak przez te kilka godzin będą na Ciebie spoglądać zza półek
Zawsze mogę Ci wilca kupić, jak nie podejdziesz w tym roku
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
_oleander_, takie życie kochana że czasami doły załapujemy. Jesteśmy ludźmi i mamy prawo do słabości, a zwłaszcza kobiety na których barkach spoczywa całe życie rodzinne. Ważne, że się ogarnęłaś i do przodu kochana, do przodu, cofać się zakazano
Nic nie dzieje się na nic, widocznie tak musiało być.
Teraz poprosimy o zimowe obrazki
Teraz poprosimy o zimowe obrazki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj Olu
. Bardzo fajnie, że już wróciłaś
. Zdjęcia przepiękne i bardzo fajnie, że nastrój już trochę lepszy
. Praca w B.. na pewno nie jest łatwa ale ciesze się, że udało Ci się coś znaleźć
. Do dojazdów też idzie się przyzwyczaić
. Za cynki o roślinach na pewno będziemy wdzięczni
. Trzymaj się cieplutko i pozdrawiam
.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
W życiu już tak jest-raz z górki raz pod górkę ,dobrze że odzyskałaś spokój 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu fajnie,że wracasz
Powodzenia w nowej pracy,najważniejsze,by mobingu nie było i fajnej szefowej Ci życzę 


