Słoneczne rabaty 3
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty 3
Zdjęcia floksów to coś co lubię najbardziej
ze wszystkich kwiatów które kocham ... Super wątek 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 3
Witam
Pewnie nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, że znowu konkretnie sypie
Przez całą noc dodało nam kilkanaście cm białego puchu i zaczyna się naprawdę robić wesoło. Szczególnie podczas łopatowania do składzika z drewnem
Zobaczcie sami co my tu mamy.. Ogród w pełni

widzicie taką prawie wydeptaną wąską ścieżkę.. tędy brnę po drewno.. a rabata na wprost jest rabatą wyniesioną, tą z murkiem, który miejscami ma ponad 30 cm

Taak, dałam się namówić dzieciom na akcję dokarmiania ptaków. Wyciągnęłam więc stojak do paleniska powiesiłam słoninkę i dzwonek z nasion. Dokarmiam złośliwe sroki, wrony i kawki.. sikorki, sójki, a nawet dzięcioł siedzą grzecznie na jabłoniach i boją się nawet podlecieć do tego towarzystwa

Zastanawiałam się czy robić jakieś podsumowanie ubiegłego sezonu i powiem wam szczerze, że poza majowym zmasowanym atakiem mszyc nie miałam na co narzekać. Można się też przyczepić do czasowej suszy, ale w końcu lato rządzi się pewnymi prawami i trzeba je uszanować.
Tak na marginesie dodam, że ostatnio przeczytałam, że podlewanie starszych krzewów różanych w okresach suszy przynosi więcej szkód niż pożytku. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy suche i upalne dni trwają przez około tydzień. W takiej sytuacji należy wlać pod krzew różany jednorazowo dużą ilość wody, około 10l. Dlaczego? A to dlatego, że różyce potrafią zapuścić bardzo głębokie korzenie i same pobierają sobie potrzebną ilość wody. Podczas naszego codziennego "konewkowania" zaopatrzmy w wodę (zwykle) jakieś 10-15 cm ziemi wgłąb, powoduje to wykształcanie przez krzew sporej ilości korzeni włoskowatych tuż pod powierzchnią ziemi. Róża przestawia się z czerpania wody i soli mineralnych z głębszych pokładów na te bliżej dostępne. Krzew staje się bardziej narażony na przesuszenie, bardziej zależny od naszego podlewania, a zimą bardziej narażony na przemarzanie. Generalnie powinniśmy obficie podlewać róże sadzone wiosną, a w przypadku starszych okazów zaufać naturze.
Powiem wam, że nie wiem jak to się ma do rzeczywistości. Są róże, które nawet w największe upały nie podlewam - Alchymist, Mme Plantier, John Davis, Constance Spry, Louis Odier, Souvenir du Docteur Jamain, Alexander McKenzie.. nie podlewam, bo rosną w takich miejscach, że w fazie pełnego rozkwitu rabat najzwyczajniej ciężko się do nich dostać
Faktycznie nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie cierpiały z tego powodu. Zawsze pięknie kwitną i obficie powtarzają (oczywiście odmiany, które powtarzać powinny) Czyżbyśmy dodawały sobie niepotrzebnej pracy zbytnio dbając o nasze królewny
Bardzo jestem ciekawa waszych opinii... o ile kogoś nie przestraszył nadmiar tekstu
Wracając do pomysłu podsumowań..Ocenianie wszystkich róż to również zadanie, które może przerosnąć moje ramy czasowe i w pewnym momencie zacznie nachodzić na aktualne zdjęcia krokusów, a tego nie chcemy
Zobaczę więc jak to wyjdzie, może raz na kilka wpisów wrzucę kilka słów o konkretnych pannicach, które wyjątkowo zaszalały (pisałam już o szalonej Mme Plantier czy o Edenie), lub o tych, które wolę spychać poza granice wspomnień. Tak. Mam na myśli nieszczęsną Minerwę
Na przekór temu co za oknem w wątku nadal króluje lipiec. A nie ma nic fajniejszego w lipcu niż zapachy kwitnących lilii i moja tegoroczna nowość pachnący delikatnie wanilią Sweet Summer Love

Tulap, 500zł na cebule może faktycznie rozpłynąć się bardzo szybciutko kupując hurtowe ilości tychże cebul
Krokusów nigdy za wiele. Pisałam już, że doszłam do etapu kiedy nie patrzę na odmiany tyko biorę przygotowane mixy. Cenowo są genialne, a mieszanka fajnie się uzupełnia. Ciebie podziwiam za konsekwencję. Mam kilkadziesiąt Blue Pearl są urocze i bardzo szybko przyrastają. Co się tyczy zimowitów. Nie chcą współpracować. Dwa lata temu kupiłam kilka sztuk i nie zakwitły, poza dwoma, które kupiłam już kwitnące
W tym roku zakwitły łaskawie trzy sztuki.. Ciekawa jestem czego im brakuje do szczęścia.
50 śnieżników
Wybrałeś jeden kolor czy mieszałeś białe z niebieskimi i różowymi??
Zazdroszczę, że masz z kim zamawiać lilie... U mnie wszyscy pochwalą jak już kwitną, ale jak przyjdzie do wydawania pieniędzy to każdy puka się po głowie.
Róża, która ci się spodobała to Cornelia - cudeńko warte polecenia


Kasia, ten pomysł z kulkami podpatrzyłam w programie Maja w Ogrodzie. podobno wystarczy wybić pierwsze pokolenie zanim złożą jaja. Oczywiście są też ślimaki, które przyjdą z sąsiednich działek, ale jest ich bez porównania mniej.
Ewelina, temperatury -12 to nic. Około 8 km dalej mieszka moja siostra i o 6 rano odnotowała -16.. Chociaż teraz patrząc na prognozy takie temperatury to będzie normalka
Hiacynty koniecznie sobie zafunduj. W OBI widziałam już po 2.50 za szt, a lada moment pokażą się pewnie zestawy w biedronce - cebulka z wazonikiem do własnej uprawy..


Krysia, juki dostała kiedyś moja teściowa od znajomej, która przerzedzała swój szpaler. Nie mieliśmy na nie totalnie pomysłu, a skoro już leżały biedne pod domem, wykopane i czekające na wsadzenie.. tak dostały miejscówkę, która miała być najmniej kłopotliwa - pod ogrodzeniem.
Oj gdybym miała więcej miejsca.. uwielbiam floksy


Agnieszka, słuchając tego co mówią w radiu śnieżna zima pewnie dotarła i do ciebie
Nie wspominaj mi nawet o koszyku we Floribundzie.. skutecznie staram się omijać wszelkie sklepy z różami.. mam taką słabą silną wolę, a miejsca brak



Kasia/Vimen, w ubiegłym roku dokupiłam w BR sporo odmian floksów i mimo pewnego niedosytu więcej nie jestem w stanie zmieścić
Zobaczymy jak będą przyrastać. Zauważyłam, że wszelkie nowe odmiany są bardzo oporne w tworzeniu sporych karp. Może z góry przewidziano je do ogrodów gdzie ludzie nie znają umiaru



Marlena, witaj nowy gościu
Bardzo mi miło, że spodobał ci się mój ogród. W większości to jeszcze młode nasadzenia, ale pomału zaczyna wszystko ze sobą współpracować
Pytałaś o Jubilee. Faktycznie to róża, o którą szczególnie dbam. Posadziłam ją dosyć niefortunnie w samym tyle rabaty, bo jakimś cudem wydawało mi się że to spora róża.Teraz z konieczności staram się prowadzić ją jako niską pnącą. Całe szczęście już w drugim roku wypuściła sporo długich pędów, które skrupulatnie podwiązywałam i zaplatałam na kratce. Rośnie na stanowisku słonecznym. Słońce operuje tam praktycznie od 7 do 7 przez całe lato, a w godzinach południowych jest to istna patelnia. Jubilee niby wytrzymuje, ale zdarza jej się pokazać światu z przypalonymi płatkami.. Na zimę obowiązkowo okrywam cały krzew włókniną. Nie ryzykuję przemarznięcia pędów, bo wtedy nie będzie jej w ogóle widać w moim buszu..


Ewa, witaj
Ja również uwielbiam floksy, a najbardziej ich intensywny zapach.. moje dzieci znowu uwielbiają zjadać słodkie kwiaty dlatego floksy rosnące na obrzeżach rabat nie wyglądają zbyt atrakcyjnie
Czy pamiętacie moją wiosenną historię z różą Chandos Beauty?? Aneczka wpuściła w eter informację o partii sadzonek dostępnych w OBI.. posadziłam jedną z tych sadzonek licząc na obiecany przez forumki efekt wow. Krzaczek dość długo zbierał się do rośnięcia i w sumie przez cały sezon różyca zakwitła dwoma kwiatami. Dwa, ale za to jakie piękne i pachnące. Myślę, że w przyszłym roku pokaże na co ją stać i oczaruje mnie pięknym bukietem, tym bardziej, że liście do końca sezonu były ładne i zdrowe..



Pewnie nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, że znowu konkretnie sypie
Zobaczcie sami co my tu mamy.. Ogród w pełni

widzicie taką prawie wydeptaną wąską ścieżkę.. tędy brnę po drewno.. a rabata na wprost jest rabatą wyniesioną, tą z murkiem, który miejscami ma ponad 30 cm

Taak, dałam się namówić dzieciom na akcję dokarmiania ptaków. Wyciągnęłam więc stojak do paleniska powiesiłam słoninkę i dzwonek z nasion. Dokarmiam złośliwe sroki, wrony i kawki.. sikorki, sójki, a nawet dzięcioł siedzą grzecznie na jabłoniach i boją się nawet podlecieć do tego towarzystwa

Zastanawiałam się czy robić jakieś podsumowanie ubiegłego sezonu i powiem wam szczerze, że poza majowym zmasowanym atakiem mszyc nie miałam na co narzekać. Można się też przyczepić do czasowej suszy, ale w końcu lato rządzi się pewnymi prawami i trzeba je uszanować.
Tak na marginesie dodam, że ostatnio przeczytałam, że podlewanie starszych krzewów różanych w okresach suszy przynosi więcej szkód niż pożytku. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy suche i upalne dni trwają przez około tydzień. W takiej sytuacji należy wlać pod krzew różany jednorazowo dużą ilość wody, około 10l. Dlaczego? A to dlatego, że różyce potrafią zapuścić bardzo głębokie korzenie i same pobierają sobie potrzebną ilość wody. Podczas naszego codziennego "konewkowania" zaopatrzmy w wodę (zwykle) jakieś 10-15 cm ziemi wgłąb, powoduje to wykształcanie przez krzew sporej ilości korzeni włoskowatych tuż pod powierzchnią ziemi. Róża przestawia się z czerpania wody i soli mineralnych z głębszych pokładów na te bliżej dostępne. Krzew staje się bardziej narażony na przesuszenie, bardziej zależny od naszego podlewania, a zimą bardziej narażony na przemarzanie. Generalnie powinniśmy obficie podlewać róże sadzone wiosną, a w przypadku starszych okazów zaufać naturze.
Powiem wam, że nie wiem jak to się ma do rzeczywistości. Są róże, które nawet w największe upały nie podlewam - Alchymist, Mme Plantier, John Davis, Constance Spry, Louis Odier, Souvenir du Docteur Jamain, Alexander McKenzie.. nie podlewam, bo rosną w takich miejscach, że w fazie pełnego rozkwitu rabat najzwyczajniej ciężko się do nich dostać
Bardzo jestem ciekawa waszych opinii... o ile kogoś nie przestraszył nadmiar tekstu
Wracając do pomysłu podsumowań..Ocenianie wszystkich róż to również zadanie, które może przerosnąć moje ramy czasowe i w pewnym momencie zacznie nachodzić na aktualne zdjęcia krokusów, a tego nie chcemy
Na przekór temu co za oknem w wątku nadal króluje lipiec. A nie ma nic fajniejszego w lipcu niż zapachy kwitnących lilii i moja tegoroczna nowość pachnący delikatnie wanilią Sweet Summer Love

Tulap, 500zł na cebule może faktycznie rozpłynąć się bardzo szybciutko kupując hurtowe ilości tychże cebul
50 śnieżników
Zazdroszczę, że masz z kim zamawiać lilie... U mnie wszyscy pochwalą jak już kwitną, ale jak przyjdzie do wydawania pieniędzy to każdy puka się po głowie.
Róża, która ci się spodobała to Cornelia - cudeńko warte polecenia


Kasia, ten pomysł z kulkami podpatrzyłam w programie Maja w Ogrodzie. podobno wystarczy wybić pierwsze pokolenie zanim złożą jaja. Oczywiście są też ślimaki, które przyjdą z sąsiednich działek, ale jest ich bez porównania mniej.
Ewelina, temperatury -12 to nic. Około 8 km dalej mieszka moja siostra i o 6 rano odnotowała -16.. Chociaż teraz patrząc na prognozy takie temperatury to będzie normalka


Krysia, juki dostała kiedyś moja teściowa od znajomej, która przerzedzała swój szpaler. Nie mieliśmy na nie totalnie pomysłu, a skoro już leżały biedne pod domem, wykopane i czekające na wsadzenie.. tak dostały miejscówkę, która miała być najmniej kłopotliwa - pod ogrodzeniem.
Oj gdybym miała więcej miejsca.. uwielbiam floksy


Agnieszka, słuchając tego co mówią w radiu śnieżna zima pewnie dotarła i do ciebie



Kasia/Vimen, w ubiegłym roku dokupiłam w BR sporo odmian floksów i mimo pewnego niedosytu więcej nie jestem w stanie zmieścić



Marlena, witaj nowy gościu
Pytałaś o Jubilee. Faktycznie to róża, o którą szczególnie dbam. Posadziłam ją dosyć niefortunnie w samym tyle rabaty, bo jakimś cudem wydawało mi się że to spora róża.Teraz z konieczności staram się prowadzić ją jako niską pnącą. Całe szczęście już w drugim roku wypuściła sporo długich pędów, które skrupulatnie podwiązywałam i zaplatałam na kratce. Rośnie na stanowisku słonecznym. Słońce operuje tam praktycznie od 7 do 7 przez całe lato, a w godzinach południowych jest to istna patelnia. Jubilee niby wytrzymuje, ale zdarza jej się pokazać światu z przypalonymi płatkami.. Na zimę obowiązkowo okrywam cały krzew włókniną. Nie ryzykuję przemarznięcia pędów, bo wtedy nie będzie jej w ogóle widać w moim buszu..


Ewa, witaj
Czy pamiętacie moją wiosenną historię z różą Chandos Beauty?? Aneczka wpuściła w eter informację o partii sadzonek dostępnych w OBI.. posadziłam jedną z tych sadzonek licząc na obiecany przez forumki efekt wow. Krzaczek dość długo zbierał się do rośnięcia i w sumie przez cały sezon różyca zakwitła dwoma kwiatami. Dwa, ale za to jakie piękne i pachnące. Myślę, że w przyszłym roku pokaże na co ją stać i oczaruje mnie pięknym bukietem, tym bardziej, że liście do końca sezonu były ładne i zdrowe..



-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Słoneczne rabaty 3
Witaj, Sabinko!
He, he, każdy nadmiar jest w stanie mnie wystraszyć poza nadmiarem tekstu
. Taki nadmiar bardzo lubię. A uwagi o nadmiernej trosce o zasiedziałe róże bardzo trafny. Lepiej nie podlewać wcale niż tylko ino-ino. Dotyczy to zresztą wielu innych roślin oraz trawników.
A, i jeszcze jeden nadmiar nigdy mi się nie znudzi. To Twoje czarowne zdjęcia
. Róże, wiadomo, piękne są, ale kiedy wjeżdżają fotki bylin coś się zaczyna z człowiekiem (znaczy: ze mną) robić
.
Niech Ci dalej tak pięknie kwitną.
Jagi
PS. Jaka miła ta zima, wyręczyła mnie i sama okryła wrażliwe rośliny
.
He, he, każdy nadmiar jest w stanie mnie wystraszyć poza nadmiarem tekstu
A, i jeszcze jeden nadmiar nigdy mi się nie znudzi. To Twoje czarowne zdjęcia
Niech Ci dalej tak pięknie kwitną.
PS. Jaka miła ta zima, wyręczyła mnie i sama okryła wrażliwe rośliny
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Słoneczne rabaty 3
Witaj Sabinko
. Czy mi się wydaje czy masz ostatnio jakby więcej czasu na forum
?? Mnie nie przeraził nadmiar teksu i czytałam z zaciekawieniem
. Ja póki co nie mogę wypowiedzieć się na temat podlewania róż bo mam je po prostu za krótko ale wydaje mi się , że to co napisałaś ma sens i faktycznie tym różom, które mają już korzenie głęboko nie potrzebne jest podlewanie . Jak to mówią nadgorliwość gorsza od faszyzmu . Zdjęcia jak zwykle pokazałaś genialne i chylę czoła
. Zimę masz piękną więc nie narzekaj bo poza problemami na drogach to tylko same plusy
. Dzieci mają na pewno frajdę a rośliny są zadowolone z takiej białej pierzynki
. U mnie też jest śnieg i jestem z tego powodu szczęśliwa. Zapowiadają u nas mróz nawet do - 20
. Czy to się sprawdzi to zobaczymy
. Powojnik Sweet Summer Love wpadł mi w oko
. Pozdrawiam
.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Słoneczne rabaty 3
Ja nie podlewam żadnych roślin oprócz tych świeżo posadzonych i ewentualnie hortensji rosnących w pełnym słońcu.
Robię to tylko kiedy nie pada przez co najmniej 10 dni.
Zawsze w takim przypadku leję dużo wody, ale nie częściej niż co tydzień.
Rośliny mam zaściółkowane, zimą rzucam pod nie słomę z gnojem ze stajni, więc gleba ma dużo próchnicy, która dodatkowo trzyma wodę.
Róż nie podlewam w ogóle.
Takie tam polewanie po wierzchu to jak dla mnie marnowanie wody.
Czasem zdarza mi się podlewać co nieco w warzywniaku, ale to też bardzo sporadycznie.
Robię to tylko kiedy nie pada przez co najmniej 10 dni.
Zawsze w takim przypadku leję dużo wody, ale nie częściej niż co tydzień.
Rośliny mam zaściółkowane, zimą rzucam pod nie słomę z gnojem ze stajni, więc gleba ma dużo próchnicy, która dodatkowo trzyma wodę.
Róż nie podlewam w ogóle.
Takie tam polewanie po wierzchu to jak dla mnie marnowanie wody.
Czasem zdarza mi się podlewać co nieco w warzywniaku, ale to też bardzo sporadycznie.
Re: Słoneczne rabaty 3
Też będę kupować w przyszłym roku mixy
Chciałem już w tym, ale trzeba było kupić te zimowity, u mnie dość dobrze rosną
Z jednej cebulki Blue Pearl są trzy kwiaty, potem trzy cebulki i ponad 10 kwiatów, co to w tym roku będzie
50 śnieżników to 13 zł, także jedyny problem to sadzenie
Kupiłem tylko niebieskie. Białe słabiej kwitną o ile zakwitną, różowe jakoś też gorzej wypadają. A niebieskie to terminatory
Kupowanie lilii z innymi wcale takie nie jest, bo opiera się na : ,,To ja tu mam 100zł, wybierz mi jakieś ładne". Nienawidzę tego. Uwierz, nic gorszego.
Też nie podlewam róż. W tym roku może trzy razy były podlane, bo babcia żądała. Jestem zdania, że niech sobie radzi samo
Z jednej cebulki Blue Pearl są trzy kwiaty, potem trzy cebulki i ponad 10 kwiatów, co to w tym roku będzie
50 śnieżników to 13 zł, także jedyny problem to sadzenie
Kupiłem tylko niebieskie. Białe słabiej kwitną o ile zakwitną, różowe jakoś też gorzej wypadają. A niebieskie to terminatory
Kupowanie lilii z innymi wcale takie nie jest, bo opiera się na : ,,To ja tu mam 100zł, wybierz mi jakieś ładne". Nienawidzę tego. Uwierz, nic gorszego.
Też nie podlewam róż. W tym roku może trzy razy były podlane, bo babcia żądała. Jestem zdania, że niech sobie radzi samo
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty 3
Piękne róże, lilie i liliowce
... Posadziłam kilka liliowców zobaczymy jak przetrwają zimę, bo to u mnie ich pierwsza. Mam też kilka krzaczków róż, ziemia u mnie piaszczysta i szybko wysycha więc podlewałam, bo jak miały zbyt sucho to liście i pąki zawsze omdlewały... Pożyjemy zobaczymy
Liczę że i one przetrwają te mrozy 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko a ja podlewam,a jak mnie nie ma na działce to moja mamcia robi to wciąż
Duże róże i małe.Ciekawe jest to co napisałaś
Pierzynkę w ogrodzie masz konkretną,a bałwany ulepione?
Ciekawe,która u Ciebie jest różą naj?
Duże róże i małe.Ciekawe jest to co napisałaś
Pierzynkę w ogrodzie masz konkretną,a bałwany ulepione?
Ciekawe,która u Ciebie jest różą naj?
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko, ja podlewam, ale na wydmie to konieczność. Róże, nawet gdyby wypuściły korzenie na metr długie nie znajdą wody w czasie suszy. Czasami podczas sadzenia latem roślin w dołku znajduję ziemię wysuszoną jak popiół.
Staram się podlewać co kilka dni , ale bardzo obficie. Kładę wąż pod krzaczek i leję wodę przez kilkanaście minut i tak cała rabata podlewa się przez dłuższy czas. W tym roku udało mi się nawet zalać jedną panienkę. Zostawiłam cieknącą się wodę na kilka godzin.
Objawy jakie u niej wystąpiły pasowały jedynie do nadmiaru wody.
Zdjęcia jak zawsze perfekcyjne.
Muszę jeszcze raz spróbować wprowadzić do ogrodu jarzmianki i anemony japońskie.
Właśnie doczytałam o Minervie
Kupiłam ją w ubiegłym roku, kwitnącą w donicy. Powaliła mnie od pierwszego wejrzenia, ten kolor
,ten zapach
Posadziłam ją do gruntu jesienią. Ciekawe jak zachowa się w kolejnym roku.
Staram się podlewać co kilka dni , ale bardzo obficie. Kładę wąż pod krzaczek i leję wodę przez kilkanaście minut i tak cała rabata podlewa się przez dłuższy czas. W tym roku udało mi się nawet zalać jedną panienkę. Zostawiłam cieknącą się wodę na kilka godzin.
Zdjęcia jak zawsze perfekcyjne.
Muszę jeszcze raz spróbować wprowadzić do ogrodu jarzmianki i anemony japońskie.
Właśnie doczytałam o Minervie
Kupiłam ją w ubiegłym roku, kwitnącą w donicy. Powaliła mnie od pierwszego wejrzenia, ten kolor
Posadziłam ją do gruntu jesienią. Ciekawe jak zachowa się w kolejnym roku.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Słoneczne rabaty 3
O podlewaniu czytałam w jakimś piśmie ogrodniczym parę lat temu, dokładnie tak jak napisałaś tak powinno się robić, ja podlewam tylko swoje młode rośliny i hortensje ogrodowe, które bardzo więdną gdy są upały, ale leję całą dużą konewkę pod jedną właściwie to nie wiem czy się ich nie pozbędę w tym roku bo zaczynają mnie denerwować raz kwitną drugu raz nie
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty 3
Mam chyba tak samo jak Nena.
Przez parę lat omykałam z podlewaniem. Owszem róże kwitły, ale chyba jakoś słabiej.
Od tego roku mam wszędzie rozłożoną linię kroplującą. Podlewam co drugi, trzeci dzień podczas upałów, ale po kilka godzin.
Na razie efektów nie widziałam. Zobaczymy w tym roku.
Czy wyrzuciłaś Minervę?
Pisałam do Ani z ogrodu 100 róż w sprawie Minervy, pamiętasz ją?
To u niej zachwyciłam się tą różą. Ja mam takie samo doświadczenie co Ty.
Zapyta Anię, czy nadal jest z niej zadowolona. Odpisała, że bardzo, że nie widzi wpływu gorąca na kwitnienie
Może musimy poczekać, az się róża ukorzeni?
Ja jej daję jeszcze szansę
Przez parę lat omykałam z podlewaniem. Owszem róże kwitły, ale chyba jakoś słabiej.
Od tego roku mam wszędzie rozłożoną linię kroplującą. Podlewam co drugi, trzeci dzień podczas upałów, ale po kilka godzin.
Na razie efektów nie widziałam. Zobaczymy w tym roku.
Czy wyrzuciłaś Minervę?
Pisałam do Ani z ogrodu 100 róż w sprawie Minervy, pamiętasz ją?
To u niej zachwyciłam się tą różą. Ja mam takie samo doświadczenie co Ty.
Zapyta Anię, czy nadal jest z niej zadowolona. Odpisała, że bardzo, że nie widzi wpływu gorąca na kwitnienie
Może musimy poczekać, az się róża ukorzeni?
Ja jej daję jeszcze szansę
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko zdjęcie róży z pręcikami na wierzchu mistrzowskie.
Jarzmianki i zawilce przecudne.
Może mogłabyś wziąć jako fotograf pół etatu u mnie.
Na twojej glinie na pewno można sobie odpuścić podlewanie. Na takich glebach jak moja, niestety w upały róże muszą trochę wody dostać.
Zima piękna, a przede wszystkim mamy spokojne głowy, że rośliny nie marzną. Duże ptaszyska przeganiam z karmnika. Niech się posilają maluchy, które latem zjadają nieproszonych gości w ogrodzie.
Re: Słoneczne rabaty 3
Jakos przegapiłam Twój ostatni wpis
I ta jarzmianka Ci fajnie wyszła na zdjęciu. Tez mam taką, białą, ale nie widziałam jeszcze jak kwitnie
Dużo słoneczka
Re: Słoneczne rabaty 3
U mnie dużo przesiaduje sikorek i wróbli w karmniku ale są też większe ptaki ale no cóż one te są głodne.
Piękne lilie i zawilec. 
Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
- "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
Helen Mirren
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Słoneczne rabaty 3
Cześć Sabinko
wszystkiego najlepsze w Nowym Roku
Czytam o podlewaniu róż. Generalnie róże należy dobrze nawadniać ale nie zalewać.
Na temat podlewania można poczytać tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=25947
rose_marek i inni forumowicze omawiają tu ten temat. Warto poczytać te wypowiedzi.
W tej chwili nie mogę znaleźć innych wpisów rose_marek, które sobie bardzo cenię, gdzie autor pisał co jest potrzebne róży
żeby ładnie kwitła.
Może nie ujmę tego w odpowiedniej kolejności, ale chodziło w tej wypowiedz o "papu" i wodę i jeszcze raz wodę.
Ja się tego trzymam
i uważam, że dobrze nawodnione róże, to zdrowe róże.
Oczywiście podlewanie należy dostosować do własnego ogrodu.
Czytam o podlewaniu róż. Generalnie róże należy dobrze nawadniać ale nie zalewać.
Na temat podlewania można poczytać tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=25947
rose_marek i inni forumowicze omawiają tu ten temat. Warto poczytać te wypowiedzi.
W tej chwili nie mogę znaleźć innych wpisów rose_marek, które sobie bardzo cenię, gdzie autor pisał co jest potrzebne róży
żeby ładnie kwitła.
Może nie ujmę tego w odpowiedniej kolejności, ale chodziło w tej wypowiedz o "papu" i wodę i jeszcze raz wodę.
Ja się tego trzymam
Oczywiście podlewanie należy dostosować do własnego ogrodu.


