Dominiko 170 cm dla dalii to wcale nie tak dużo - w tym roku u innych forumków dalie nawet 2 metry przekroczyły. Moje - mam wrażenie - są trochę niedopieszczone przez to, ze nie ma mnie przy nich stale. Ale kiedyś i ja się dochowam takich kolosów - już sobie wyobrażam jakie to musi być wrażenie chodzić pod szpalerem takich ogromnych roślin
Ewelinko dziękuję

Oczywiście smarkacz się dokładnie na święta rozchorował, ale na szczęście zaplanowane były domowe, bez żadnych wyjazdów. A daliami jeszcze trochę pokuszę, bo naprawdę warto je mieć
Malwinko trzeba próbować

Kanny z kłączy mi nie wyszły, to spróbowałam z nasion
Gosiu u mnie z przechowywaniem bywa też różnie, ale i tak nie mogę się oprzeć daliom
Karolka niestety są ograniczenia... W metrażu ogrodu i stanie konta

Jak widać doszłam już do literki G, więc spokojnie wyrobię się przed początkiem nowego sezonu
Lucynko zdecydowanie trzeba sobie poprawiać humor

U mnie dzisiaj była straszna zawierucha - lało, padał grad, grzmiało nawet i się błyskało

Poszłam do pracy, ale miałam takiego lenia...
Marysiu muszę reklamować, bo jak przyjdzie do przekazywania nadwyżek, nie będę musiała szukać chętnych

Oby tylko zima była dla nich łaskawa
Giraffe - bardzo oryginalna dalia, ale niestety trzeba było ją podpierać, bo łodyżki były wiotkie i smętnie zwisały pod ciężarem kwiatów.
Gitty Up - niewielka anemonowa dalia.
Gladiator - okazały kwiat.
Goldean - ogromny słoneczny kwiat - jedna z moich pupilek
