Żony Pawełka muszą się zadomowić w nowym miejscu. A mają już imiona?
Ogród Madzi - część 3
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Madzi - część 3
Sila w kubraczku wygląda słodko
Żony Pawełka muszą się zadomowić w nowym miejscu. A mają już imiona?
Żony Pawełka muszą się zadomowić w nowym miejscu. A mają już imiona?
Re: Ogród Madzi - część 3
Madziu, jaki Ty masz piękny, zimowy ogród
Nawet zaszroniony, to więcej niż u mnie
Zazdroszczę Ci takiego pięknego koguta
Lubię takie ptactwo. Ja niestety nie mogę mieć kur, chciałabym, ale mój M się za bardzo nie zgadza
Mamy co prawda bażanty, nie nasze, wolne, dzikie
Ale zaglądają do nas na działkę często 
Zazdroszczę Ci takiego pięknego koguta
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Madzi - część 3
Witaj Madziu
. No , no to Pawełek ma u Ciebie względy
. Seledynowych jajek sama jestem ciekawa
. Kotka przepiękna
. Twój zimowy ogród wygląda rewelacyjnie , zazdroszczę takich widoków
. Pozdrawiam
.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród Madzi - część 3
No, no, niezły zwierzyniec
Te seledynowe jajka chyba kiedyś widziałam. Czy to te kury są takie popularne w Japonii? Oglądałam kuchnię Japońską, z winy mojego M, chyba tam chętnie takich jajek używali. Chyba, że coś pokręciłam bo to było dawno..... 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród Madzi - część 3
Madziu, pięknie prezentuje się Twój ogród w zimowej szacie.
Ja nie przepadam za iglakami, ale też nie posiadam dużego ogrodu,
tylko małą działeczkę.
Zwierzyniec i ptaszyniec Też u Ciebie imponujący.
Kicia w ubranku ślicznie wygląda.
Moja kota po sterylizacji kilka razy się rozebrała.
Nie wiem, jak to zrobiła, ale walczyła o swobodę bardzo dzielnie.
Wesołych i zdrowych świąt, Madziu.
Ja nie przepadam za iglakami, ale też nie posiadam dużego ogrodu,
Zwierzyniec i ptaszyniec Też u Ciebie imponujący.
Kicia w ubranku ślicznie wygląda.
Moja kota po sterylizacji kilka razy się rozebrała.
Wesołych i zdrowych świąt, Madziu.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 3
Małgosiu,
właśnie trzeci dzień z rzędu kura araucana wznowiła produkcję, więc jest co pokazać.
To zdjęcie dość wiernie oddaje zabarwienie i wielkość jajek araucany w porównaniu z innymi jajkami zniesionymi przez kury różnych ras i typów:

Aguss,
pawiom ogony rosną w okresie jesienno-zimowym, w pełni wykształcają się w okresie godowym - wiosną.
natomiast pod koniec lipca pióra wypadają.
Niestety, ile razy Pawełek rozłoży tren ja nie mam akurat aparatu.
Mam nadzieje, że w końcu uda się zsynchronizować te dwie kwestie.

Marysiu,
Sila jest słodka, w kubraczku, czy bez.
Żony Pawełka imion nie mają, nie wiem nawet, czy w ogóle będą miały, ponieważ wszystko wskazuje na to, że ptaki na imiona zbytnio nie reagują.
Może je jakoś nazwę tak dla siebie, jeszcze się zobaczy.

Amanito,
pokaż eMowi taki ładny, zgrabny kurniczek ogrodowy, może zmieni zdanie:
http://www.rynek-rolny.pl/artykul/wolie ... zenie.html
Mam jeszcze dwa bardzo ładne koguty, jednego hamburskiego, o białym czarno nakrapianym upierzeniu i czarnego, aż niebiesko-zielonego.
Ten ostatni jest dość agresywny, jeżeli będzie wszczynał walki w okresie godowym, to będę musiała go zamknąć w oddzielnej klatce.
Czarny jest na tym zdjęciu:

Ewelino,
ogród już przestał być zimowy, zrobiło się szaro-buro-deszczowo i ciemnawo.
Mam jednak jeszcze kilka zdjęć z przed paru dni.

Jolu,
araucany pochodzą z Chile.
Jednak gen odpowiedzialny za seledynowe zabarwienie skorupek jaj występuje także u innych ras, być może spotykanych w Japonii.
Tego jednak nie umiem Ci dokładnie powiedzieć.
O zielonych jajach (nie skorupkach!), sławnym chińskim, a nie japońskim przysmaku, można poczytać tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stuletnie_jaja

Lucynko,
większość kotów nie znosi zakładania jakichkolwiek ubranek czy szelek.
Sila nie protestowała, ale widzę, że po zdjęciu kubraczka jest jednak dużo szczęśliwsza.
Ja iglaki bardzo lubię, mam sporo miejsca, więc mogę poszaleć.
Jednak i do nawet najmniejszych ogrodów można znaleźć to i owo, np. cyprysiki nutkajskie w formie płaczącej, polecam odmianę Jubilee.

właśnie trzeci dzień z rzędu kura araucana wznowiła produkcję, więc jest co pokazać.
To zdjęcie dość wiernie oddaje zabarwienie i wielkość jajek araucany w porównaniu z innymi jajkami zniesionymi przez kury różnych ras i typów:

Aguss,
pawiom ogony rosną w okresie jesienno-zimowym, w pełni wykształcają się w okresie godowym - wiosną.
natomiast pod koniec lipca pióra wypadają.
Niestety, ile razy Pawełek rozłoży tren ja nie mam akurat aparatu.
Mam nadzieje, że w końcu uda się zsynchronizować te dwie kwestie.

Marysiu,
Sila jest słodka, w kubraczku, czy bez.
Żony Pawełka imion nie mają, nie wiem nawet, czy w ogóle będą miały, ponieważ wszystko wskazuje na to, że ptaki na imiona zbytnio nie reagują.
Może je jakoś nazwę tak dla siebie, jeszcze się zobaczy.

Amanito,
pokaż eMowi taki ładny, zgrabny kurniczek ogrodowy, może zmieni zdanie:
http://www.rynek-rolny.pl/artykul/wolie ... zenie.html
Mam jeszcze dwa bardzo ładne koguty, jednego hamburskiego, o białym czarno nakrapianym upierzeniu i czarnego, aż niebiesko-zielonego.
Ten ostatni jest dość agresywny, jeżeli będzie wszczynał walki w okresie godowym, to będę musiała go zamknąć w oddzielnej klatce.
Czarny jest na tym zdjęciu:

Ewelino,
ogród już przestał być zimowy, zrobiło się szaro-buro-deszczowo i ciemnawo.
Mam jednak jeszcze kilka zdjęć z przed paru dni.

Jolu,
araucany pochodzą z Chile.
Jednak gen odpowiedzialny za seledynowe zabarwienie skorupek jaj występuje także u innych ras, być może spotykanych w Japonii.
Tego jednak nie umiem Ci dokładnie powiedzieć.
O zielonych jajach (nie skorupkach!), sławnym chińskim, a nie japońskim przysmaku, można poczytać tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stuletnie_jaja

Lucynko,
większość kotów nie znosi zakładania jakichkolwiek ubranek czy szelek.
Sila nie protestowała, ale widzę, że po zdjęciu kubraczka jest jednak dużo szczęśliwsza.
Ja iglaki bardzo lubię, mam sporo miejsca, więc mogę poszaleć.
Jednak i do nawet najmniejszych ogrodów można znaleźć to i owo, np. cyprysiki nutkajskie w formie płaczącej, polecam odmianę Jubilee.

-
zbyszek50
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Madzi - część 3
Witaj, masz wspaniały wielki ogród i masz rację jest o wiele bardziej otwarty od mojego więc mam nadzieję na udaną uprawe hortensji kosmatej. Mam tylko dwa pytania 1 czy na zime ją okrywasz i 2 gdzie szukać jej fotek na twojej stronie, przeglądnąłem ostatni watek i nie znalazłem 
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 3
Zbyszku,
nie okrywam hortensji kosmatej ani żadnych innych roślin - po prostu mam ich za dużo.
Zresztą przy na prawdę wielkich mrozach okrywanie na nic się nie zdaje - rośliny wszak nie wytwarzają ciepła.
Jeżeli przyjdzie 30 stopni mrozu to nawet 10 pierzyn nic nie da.
Nawet jeżeli hortensja wymarznie w zimie, to i tak odbije od korzenia.
Warto jednak stosować agrowłókninę w razie wiosennych przymrozków - zawsze choć trochę chroni.
Nie wiem natomiast, w którym miejscu mam zdjęcie hortensji kosmatej, ani nawet, czy w ogóle gdzieś je mam - ciężko w tej chwili stwierdzić
Całkiem możliwe, że znajdziesz je w poprzednim wątku.
Znalazłam, jest tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=742
nie okrywam hortensji kosmatej ani żadnych innych roślin - po prostu mam ich za dużo.
Zresztą przy na prawdę wielkich mrozach okrywanie na nic się nie zdaje - rośliny wszak nie wytwarzają ciepła.
Jeżeli przyjdzie 30 stopni mrozu to nawet 10 pierzyn nic nie da.
Nawet jeżeli hortensja wymarznie w zimie, to i tak odbije od korzenia.
Warto jednak stosować agrowłókninę w razie wiosennych przymrozków - zawsze choć trochę chroni.
Nie wiem natomiast, w którym miejscu mam zdjęcie hortensji kosmatej, ani nawet, czy w ogóle gdzieś je mam - ciężko w tej chwili stwierdzić
Całkiem możliwe, że znajdziesz je w poprzednim wątku.
Znalazłam, jest tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=742
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Madzi - część 3
Madziu - to najpiękniej ustrojona choinka! Matka Natura ja ozdobiła
Dzięki za życzenia - dla Ciebie ode nas Też wszystkiego najlepszego!
Dzięki za życzenia - dla Ciebie ode nas Też wszystkiego najlepszego!
-
zbyszek50
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Madzi - część 3
WoooWW to zdjęcie z tego roku ?????? Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt !!!!!!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 3
Marysiu,
nie dość, że tak ustrojona choinka jest najpiękniejsza, to na dodatek jej ubieranie i rozbieranie nie zajmuje czasu, a samo drzewko służy wiele lat

Zbyszku,
zdjęcie z choinką wykonane zostało 2 grudnia tego roku.
Obecnie śniegu już nie ma, myślę, że białe krajobrazy wrócą w pierwszej dekadzie stycznia, ale jak to będzie - pożyjemy, zobaczymy.

nie dość, że tak ustrojona choinka jest najpiękniejsza, to na dodatek jej ubieranie i rozbieranie nie zajmuje czasu, a samo drzewko służy wiele lat

Zbyszku,
zdjęcie z choinką wykonane zostało 2 grudnia tego roku.
Obecnie śniegu już nie ma, myślę, że białe krajobrazy wrócą w pierwszej dekadzie stycznia, ale jak to będzie - pożyjemy, zobaczymy.

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Madzi - część 3
Madziu napisałaś Marysiu, nie dość, że tak ustrojona choinka jest najpiękniejsza, to na dodatek jej ubieranie i rozbieranie nie zajmuje czasu, a samo drzewko służy wiele lat
To ostatnie stwierdzenie - chyba najważniejsze! Ja oczywiście mam pełną świadomość tego, że "żywe" choinki pochodzą nie z lasu a z plantacji na których i tak nie miały szans na długie życie, ale zawsze widok stosów drzewek wyrzucanych po świętach do śmietników sprawia mi przykrość
To ostatnie stwierdzenie - chyba najważniejsze! Ja oczywiście mam pełną świadomość tego, że "żywe" choinki pochodzą nie z lasu a z plantacji na których i tak nie miały szans na długie życie, ale zawsze widok stosów drzewek wyrzucanych po świętach do śmietników sprawia mi przykrość
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 3
Madzia, a nutkaja podpierasz czymś? Bo mój nieduży to ma kij, ale może taki większy to już sobie sam poradzi?



