Wiejski ogród po sezonie cz. 33

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu. Jak dobrze poszukam to powinnam mieć zdjęcie tego mojego "Nieba Moskwy" . Kupiłam kwitnącą sadzonkę ale teraz nie pamiętam jaki miała kolor . W każdym razie obłędnie pachniało . Marysiu masz śniegu tak ,że go widać u mnie po wczorajszym plusie jest go znów ciut mniej . Nie wiem czy do świąt się uchowa . Zdjęciami maków i chabrów poprawiłaś mi nastrój . Pozdrawiam .

[besia]

Marysiu

U Ciebie zima jakoś się trzyma
U mnie szczęsliwie jej nie ma. Dziś w nocy przymroziło do -2C i fajnie.

Twoje kurki prezentują się doskonale, widać że wiodą szczęśliwe życie. Miło na nie patrzeć

Dobrze , że pokazujesz nam kwiatki w przepięknych kolorach i konfiguracjach. Pora roku sprzyja oglądaniu takich zdjęć. Humor robi się od razu lepszy

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokojnego dnia.

[Maska]

Witam w słoneczny mroźny poranek!
Niestety słonko wstaje później ode mnie więc zdjęć nie będzie

Iwonko jajeczka smaczne i mają radosny energetyzujący kolorek. Jajeczniczka, biszkopt... pyszne Pozdrawiam Iwonko i życzę zdrowia do urzędów

Malvy mgła jest i u mnie słońce zamglone, a śniegu mam akurat za grosz

Agnieszko zaiste liliaczek uroczy!
U mnie szerszenie gromadzą się głównie w gruszkach, ale co mam je wyciąć?
Agnieszko jak już pisałam to jeden z liliaków usechł w upalne i suche lato więc jak najbardziej susza ma wpływ na te rośliny. Na pewno zwykłe dzikie bzy są odporne, a szlachetne to już na pewno nie Zima jak najbardziej wilgotna, bo gdyby był większy mróz i śnieg to i może zima byłaby sucha
Nastał czas wspomnień, a u mnie na szczęście nie widać startu wiosennych cebulowych

Jadziu i u mnie ma się ocieplić, w K. wczoraj było +4 st Dzięki Tobie mam śnieżynkę więc ocieplenie mi nie grozi, dziękuję
Nie ma deszczu i błota to kurki czyściutkie

Ewelinko Krasawica też pachnie też obłędnie i to na sporą odległość. W prognozach nie obiecują śniegu tylko temperatury plusowe, ale czy na mojej wsi śnieg stopnieje całkowicie to nie wiem. U mnie klimat górski
Będę poprawiać Wam humory i rozgrzewać tej już zimy. Pozdrawiam serdecznie

Beatko wolę taką zimę niż deszcz i błoto Kolejnej nocy było -4. Kurkom niczego nie brakuje są najedzone, mają gdzie wędrować. Niestety gleba u nich zmarznięta na kość , ale dostarczam im trawkę w miarę możliwości.
Kwiatki wiosenne i letnie będę pokazywać, bo w ogrodzie niespecjalnie ładne widoki.
I ja Cię Beatko serdecznie pozdrawiam i życzę sprawnych przygotowań do świąt























Sprawnych przygotowań do świąt!

[Malvy]

Przynajmniej się na kilku fotkach u Cibie załapał, Marysiu
Czy na trzecie fotce jest jaśmin a na ostatniej krzewuszka? Ładny kolor mają te ostatnie kwiaty, taki łososiowy - w rzeczywistości też takie są, czy to przekłamanie światła?

[JAKUCH]

Marysiu myślałam ,ze nie dotarła, lecz teraz mogę sie przestać denerwować .Cudna ta biała Lewisja muszę w sezonie się za nią rozejrzeć Czy Twoja Lewisja zimę spędza w gruncie czy w namiocie

[Maska]

Malvy jak zdrowie? śnieg leży dalej, bo mrozik trzyma
Tak to jest jaśmin, ale na ostatnim zdjęciu jest kolkwicja. Piękny i bezproblemowy krzew, który dostałam od miłej forumki z jej rodzinnego ogrodu-parku! Dla mnie te kwiaty przypominają storczyki! Gdybyś chciała patyczki moich krzewów to szepnij to wyślę, a Ty postarasz się na wiosnę ukorzenić

Jadziu chyba gdzieś zbierali listy, bo jednego dnia przyszedł stos kartek i listów, a wcześniej i wczoraj NIC Bardzo mnie ucieszyła śnieżynka, bo między Bogiem a prawdą nie spodziewałam się jej Z przykrością stwierdzam że biała lewizja padła nie doczekawszy zimy. Rosła na skalniaku obok schodów więc miałam ją na oku. Wspaniale kwitła (tu jest tuż po kupieniu) i jednego dnia patrzę, a lewizja marnieje i tyle jej było Na wiosnę na pewno kupię i lewisje i delospermy

[JAKUCH]

Marysiu szkoda Lewisji była taka piękna. Swoją bacznie obserwowałam i przyglądałam się jej bacznie szczególnie listkom.Wiedziałam kiedy potrzebowała wody wtedy delikatni ja podlewałam .Niestety rosła w niefortunnym miejscu bo w czasie deszczów calutka woda z dachu lała na nia .Niestety altanka nie ma rynny i chociaż pod spodem są same kamienie jednak zbyt dużo wody jej zaszkodziło .Dobrze ,ze kawałeczek uratowałam i teraz posadziłam ją w innym miejscu.Gdybyś wiedziała to nie byłaby to niespodzianka a o to mi chodziło

[anida]

Urokliwa kolkwicja, czy jest mrozoodporna? A Twój jaśmin to jaśmin? Bo ja mam chyba taki sam i jest to jaśminowiec, zdaje się.

[Maska]

Jadziu próbowałam uratować resztki, ale niestety nie udało się. To są jednak rośliny hodowane in vitro i nie są odporne, każda niedogodność zabija je. Jedyna zaleta! są niedrogie.
Niespodzianka się udała

Anido kolkwicja jest całkowicie mrozoodporna, a co do jaśminowca masz absolutną rację! Zbyt długo nazywałam go jaśminem, żeby teraz wbić sobie do głowy skutecznie że to jaśminowiec !!

[plocczanka]

Marysiu, przyszłam tylko po to, by powiedzieć, że żyję.
Coraz więcej czasu muszę spędzać w kuchni, a tym samym coraz mniej go mam dla FO.
Po świętach będzie na odwrót i odrobię wszelkie zaległości. Przynajmniej taką mam nadzieję.

Ty zapewne też masz dużo pracy, więc niech Ci się wszystko udaje bez większego wysiłku.
Do miłego.

[iwona0042]

Witaj Marysiu kochana , byłam dziś załatwiać te swoje sprawy, oj prawnik sam za głowę się złapał jak mu opowiedziałam przebieg badania, a potem poczytał opinię, no ale jutro już w kuchni zamierzam spędzić czas , spokoju na ten przedświąteczny czas kochana

[Malvy]

Moje zdrowie? Przeziębienie trzyma trzeci tydzień, ale że specjalnie nie przeszkadza, to funkcjonuje normalnie i mam ambitny plan na podłoże jutro
Kolkwicja jest piękna, kiedyś próbowałam wyhodować z nasion ale nie wyszło, może z patyczk?w będzie łatwiej? Chętnie spróbuje, więc poproszę

[Maska]

Witam!

Lucynko teraz wszyscy jesteśmy mocno zajęci i te święta nie kolidują z ogrodem, bo z Wielkanocnymi różnie bywa
Pracuj i świętuj radośnie z rodzinką a FO poczeka.
Owocnego dnia!

Iwonko kochana dobrze że masz takiego anioła stróża, który Ci pomaga. Ja też zagłębiam się w kuchni a M dowozi różne brakujące artykuły Ty też przez święta chociaż zamknij teczkę z pismami i klapkę w główce, a po świętach załatwisz wszystko jak trzeba

Malvy to dobrze że przeziębienie nie jest uciążliwe a wręcz pozwala na spotkania z nami Patyczki przechowuję w wilgotnym piasku i sadzę na rozsadniku w kwietniu (jak ziemia rozmarznie). Może będziesz chciała jeszcze patyczki tawuł, derenia, amorfy, pęcherznic czy bzu koralowego. Po Nowym Roku zapakuję a Ty przygotuj wiadro z piaskiem w chłodnym miejscu.

Dzień mglisty, pochmurny, a od jutra w prognozie widzę deszcz
Mimo wszystko pogodnego dnia!

[julcia1]

Marysiu zajęci jak zajęci ja mam sporo czasu bo wolne od pracy więc na domowe działania od razu kilka godzin w prezencie Kolkwicję swego czasu miałam, ale wydałam bo nie miałam na nią pomysłu.
Moja była z kradzionego przez płot zielonego kawałeczka wsadziłam do doniczki skracając listki więc rozmnaża się naprawdę łatwo.
Dziś u mnie gołoledź i znowu szaro buro z deszczem.
Miłych i nie męczących przygotowań do swiąt.

[JAKUCH]

Wczoraj oglądałam patyczki które posadziłam w starym kompostowniku .Byłam zdziwiona, bo ziemia na dole była miękka czyli i patyczkom jest tam ciepło .To dobrze, a moje zaokienne rosarium też ma się dobrze osłonięte jest styropianem.