Storczyki TULIPANA998

marta c · Post » 4 gru 2008, o 17:38

Ja dziele sobie podlewanie na 2 dni,w 1 dzien te co sa na dole czyli kuchnia i 2 pokoje a w 2 dzien te co stoja na gorze w mojej sypialni.Jest z tym sporo pracy bo podlac okolo 60 storczykow nie jest takie latwe.A ile czajnikow wody musze zagotowac

Tulipan998 · Post » 4 gru 2008, o 17:42

O Boze to ja dla tych 300 falków musze chyba cysternę kupic

i wielki piec do gotowania wody...

. Ja podlewam nad zlewem i ide do pokoju robiąc rzekę po drodze....

.

Baryczka · Post » 4 gru 2008, o 17:57

A moje storczyki to jakieś odmieńce chyba. Rzadko się zdarza bym musiała podlać wszystkie naraz! Dlatego mam zawsze w zapasie butelkę z odstaną wodą, w razie potrzeby wlewam ją do osłonki, wkładam delikwenta i po 30-40 min (jak mi sie przypomni) wyławiam i odstawiam na miejsce. Jeśli potrzeba to zamaczam innego, jeśli nie to podlewam tą wodą inne moje doniczkowce. No, ale ja nie mam storczyków aż tak wiele.

Storczykowa · Post » 4 gru 2008, o 17:58

ja wszystkie podlewam w 1 dzień, bo wszystkie przesychają w podobnym czasie. gdzieś co 10-12 dni podlewam, ale za to tak porządnie.

madzik · Post » 4 gru 2008, o 19:13

Tulipan998 pisze:O Boze to ja dla tych 300 falków musze chyba cysternę kupic i wielki piec do gotowania wody... . Ja podlewam nad zlewem i ide do pokoju robiąc rzekę po drodze.... .

Artrur, wystarczy pod doniczkę dać podstawkę i nie będzie rzeki

Ja tak robię przy przenoszeniu doniczek z miski na parapet. Moja drewniana podłoga nie zniosłaby za dobrze takiego zalewania

kaisog1 · Post » 4 gru 2008, o 19:15

Tulipan998 pisze:O Boze to ja dla tych 300 falków musze chyba cysternę kupic i wielki piec do gotowania wody... . Ja podlewam nad zlewem i ide do pokoju robiąc rzekę po drodze.... .

Ja bym na Twoim miejscu już węgiel zamawiała do tego pieca i kombinowała z odwiertem studni

Jeanne · Post » 4 gru 2008, o 19:19

Baryczka pisze:A moje storczyki to jakieś odmieńce chyba. Rzadko się zdarza bym musiała podlać wszystkie naraz! Dlatego mam zawsze w zapasie butelkę z odstaną wodą, w razie potrzeby wlewam ją do osłonki, wkładam delikwenta i po 30-40 min (jak mi się przypomni) wyławiam i odstawiam na miejsce. Jeśli potrzeba to zamaczam innego, jeśli nie to podlewam tą wodą inne moje doniczkowce. No, ale ja nie mam storczyków aż tak wiele.

Baryczko W takim razie i ja mam odmieńce

u mnie podlewanie rozłożone jest na kilka dni choć mam tylko 11 sztuk

Po prostu każdy przesycha w innym czasie, najczęściej sabotki podlewam wtedy kiedy dendrobium, czyli częściej niż falenopsisy, a falenopsisy podzielone na kilka grup

Tulipanku ja też nie moczę tylko podlewam nad zlewem/wanną przegotowaną wodą z butelki i po prostu zostawiam je na pół godzinki w tej wannie i czekam aż wooda spłynie z nich, i dopiero zanoszę do pokoju

Tulipan998 · Post » 4 gru 2008, o 20:48

Ja bym nie zwytrzymał pół godziny

. u nas tez drewniane podłogi tylko nie w kuchni... A ja stawiam storczyki w osłonkach , nie na podstawkach...

Jeanne · Post » 4 gru 2008, o 20:53

Oj od razu nie wytrzymał...część czeka w wannie a Ty w tym czasie podziwiasz inne na parapecie

a potem zamiana

madzik · Post » 4 gru 2008, o 21:15

Ja miałam na myśli podstawkę tylko na czas przenoszenia rośliny...coby tej podłogi nie zachlapać

AGNESS · Post » 4 gru 2008, o 22:02

Po różnych sposobach podlewania , znalazłam sposób dla mnie rewelacyjny. Wcześniej motałam się z miskami, przenoszeniem storczyków do łazienki, kuchni. Podłogi w kałużach, pozalewane meble, szok. Od dosyć dawna podlewam storczyki czysciutko bez noszenia się z nimi i zalewania całego domu. A mianowicie zbieram wiaderka po litrowym serku, w tej chwili mam ich 11, i po prostu wstawiam partiami storczyki do tych wiaderek na ok 30 min, nie przenoszę ich nigdzie, tylko unosze doniczkę i w wiaderko. I pomoczy się jedna partia, to wstawiam drugą, potem trzecią i gotowe. Szybciutko, czyściutko, dla mnie super, szczerze polecam.

Tulipan998 · Post » 5 gru 2008, o 20:26

Jeanne pisze:Oj od razu nie wytrzymał...część czeka w wannie a Ty w tym czasie podziwiasz inne na parapecie a potem zamiana

Ja tam musze mieć cały czas na parapetach przepych baroku...

A tak na poważnie to teraz jak będę nad zlewem podlewał to sobie wezne osłonke i to co odcieknie po drodze to odleje...

Madzik - tak , tak... wiem..

Agness - Mocza sie 30 min !

i one jeszcze nie zgniły...

, ja swoje podlewam tylko dokładnie i jak odcieknie woda stawiam w plastikowej osłonce na parapecie....

Właśnie dostałem nową cyfrówkę

;:49

;:26

;:2

Trzeba bedzie popróbowac na storczykach

Pozdr...

kaisog1 · Post » 5 gru 2008, o 20:44

No no to chwal się fotkami jakie robi nowy nabytek ;:2

Tulipan998 · Post » 5 gru 2008, o 21:00

Jak na razie sie ładuje.. , przedtem zrobiłem pare fotek i troche usunałem...

AGNESS · Post » 6 gru 2008, o 16:43

Cykaj, cykaj Panie Tulipanie

Trzeba szybko wypróbować nowy sprzęt i pochwalić się fotkami, na zdjęcia pięknych kwiatów zawsze miło popatrzeć