Nowicjuszka w ogrodzie
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Wychodzi więc że zima jest nam wcale niepotrzebna 
No chyba że posłuchać Karola i uznać ze potrzebna jest do odpoczynku od zajęć w ogrodzie
Zmartwiło mnie tylko że nawet parwdziwa zima nie gwarantuje pozbycia się robactwa
Nie za bardzo chcę używać chemii i nie za bardzo chcę patrzeć jak marnieją roślinki...
Haniu - te z ciepłych krajów już u nas zahartowane, ale nasze portfele chyba nigdy się nie zahartują na góralskie ceny
Pamiętam jak niedawno w tv widziałam że nawet w Afryce był śnieg !!!
Ci to dopiero musieli się zdziwić
No chyba że posłuchać Karola i uznać ze potrzebna jest do odpoczynku od zajęć w ogrodzie
Zmartwiło mnie tylko że nawet parwdziwa zima nie gwarantuje pozbycia się robactwa
Nie za bardzo chcę używać chemii i nie za bardzo chcę patrzeć jak marnieją roślinki...
Haniu - te z ciepłych krajów już u nas zahartowane, ale nasze portfele chyba nigdy się nie zahartują na góralskie ceny
Pamiętam jak niedawno w tv widziałam że nawet w Afryce był śnieg !!!
Ci to dopiero musieli się zdziwić
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Mariolu, a ja powoli dochodzę do wniosku, że nie ma sensu się pozbywać chemicznie robactwa. No, chyba, że komarów
Bo pozostałe, to problem bardziej estetyczny, niż rzeczywisty, przy nadmiarze np. mszyc można je spłukiwać wodą, robaczywe owoce obrywać, dzięki czemu pozostałe będą większe itp. Oczywiście takie działania sa możliwe w naszych chusteczkowych, a nie na skalę przemysłową.
Prof. Augustyn Mika opisywał, jak japończycy dbają o swoje jabłka. Obrywają nadmiar zawiązków, okrywają owoce torebkami, każda jabłoń ma ściśle określoną ilość owoców. Jabłka w Japonii sa policzone
Jeśli oni mogą, to czemu nie my? Lepiej chyba mieć mniej ładnych, zdrowych jabłek niż mnóstwo małych. Więc tych z robakami mozna się pozbyć w młodości
Dzięki owadom możemy przecież gościć ptaki...
Inna sprawa to choroby grzybowe, tych wolałbym się jednak pozbyć. Muszę sobie jeszcze znaleźć uzasadnienie - dlaczego
Prof. Augustyn Mika opisywał, jak japończycy dbają o swoje jabłka. Obrywają nadmiar zawiązków, okrywają owoce torebkami, każda jabłoń ma ściśle określoną ilość owoców. Jabłka w Japonii sa policzone
Dzięki owadom możemy przecież gościć ptaki...
Inna sprawa to choroby grzybowe, tych wolałbym się jednak pozbyć. Muszę sobie jeszcze znaleźć uzasadnienie - dlaczego
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Krzysiu - jabłka to mój wielki problem.
Jedna jabłonka już poległa ale pozostałe rodzą jak głupie.
Cała masa małych jabłuszek - co tydzień kilka wiaderek lądowało na kompostowniku.
Sporo ( tych większych ) porozdawałam, sporo poprzerabiałam a reszta znów na kompostownik.
Myślę że połowa mojego kompostownika, albo i więcej to jabłka
Nie wiedziałam wiosną o przerywaniu zawiązków więc było tych jabłek po prostu za dużo.
Teraz wiem o tym i postaram się to zrobić.
Problem jest w tym że drzewa są duże.
A ja mam lęk wysokości
Muszę je zostawić bo dają cień w kąciku wypoczynkowym, ale jak myślę ze znów będzie tyle jabłek
to aż mnie ciarki przechodzą.....
Rozumiem że niektóre owady sa potzrebne ale ślimaki ????
Co o nich powiesz ?
Mnie poszatkowały wielgachną hostę. Zrobiły z niej ażurowy wzorek
Jedna jabłonka już poległa ale pozostałe rodzą jak głupie.
Cała masa małych jabłuszek - co tydzień kilka wiaderek lądowało na kompostowniku.
Sporo ( tych większych ) porozdawałam, sporo poprzerabiałam a reszta znów na kompostownik.
Myślę że połowa mojego kompostownika, albo i więcej to jabłka
Nie wiedziałam wiosną o przerywaniu zawiązków więc było tych jabłek po prostu za dużo.
Teraz wiem o tym i postaram się to zrobić.
Problem jest w tym że drzewa są duże.
A ja mam lęk wysokości
Muszę je zostawić bo dają cień w kąciku wypoczynkowym, ale jak myślę ze znów będzie tyle jabłek
to aż mnie ciarki przechodzą.....
Rozumiem że niektóre owady sa potzrebne ale ślimaki ????
Co o nich powiesz ?
Mnie poszatkowały wielgachną hostę. Zrobiły z niej ażurowy wzorek
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Na ślimaki jeszcze nigdy nic nie stosowałem. Zbierałem ręcznie, napotykając je...
Z wysokimi jabłonkami też mam problem, dlatego w lutym będę je radykalnie skracał.
A myślałaś o czymś takim?
Z wysokimi jabłonkami też mam problem, dlatego w lutym będę je radykalnie skracał.
A myślałaś o czymś takim?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Cudnie wychowałaś dzieci, Marioluś.coma95 pisze:Ja w tym roku kupiłam za 19,99 metrowy świerczek.
Zapytałam w domu czy będziemy go brali na święta do domku bo nie wiem czy
zadołować z doniczką czy wkopać normalnie.
I moi domownicy, naśmiewający się z "Babci-ogrodniczki" uznali że szkoda świerka
bo jak postoi w cieple to potem może chorować.
Nie wiem czy mieli rację ale ujęli mnie dbałością o świerczek
W szacunku dla innych form życia. :P
Można, można dać do domu na parę dni.
Nie rozhartuje się tak szybko.
Ale taką po 10 - 30 dniach w ciepłym, lepiej przezimować po świętach w bezmroźnym pomieszczeniu.
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Mariolu, na swoje ostatnie miejskie święta też kupiłam podobnego świerka w botaniku. Fakt mieszkanie było ogrzewane prądem, więc i temperatury delikatnie mówiąc umiarkowane. W drugiej połowie stycznia żal mi się bidaka zrobiło, zdjęłam świecidełka i wywiozłam na wieś, a że mrozów nie było, postanowiłam posadzić. Jakież było moje zdziwienie, gdy wyjęłam toto z donicy - system korzeniowy obciachany szpadlem na objętość pojemnika, czyli szczota grubych korzeni stercząca na 10 cm od pnia. Ale mimo to zakopałam jak należy. Chorowało świerczysko przez parę lat okropnie, ale teraz... zobacz za daglezją i kokoryczką na drugim planie po lewej


- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Haniu - Magdo -przepadło...
Mój świerczek rośnie sobie w ogródku i mam tylko nadzieję że nie miał uciachanych korzeni.
Po wyjęciu z doniczki nie oglądalam korzonków
Za to dałam mu duży dołek i ziemię do iglaków.
Powiedz mi tylko ile lat ma twój świerk bo mam uraz do dużych drzew i aż się przestraszyłam
Zenku - gdybym miała co roku kupować kolejny i sadzić w ogrodzie to chyba musiałabym
całkowicie pozbyć się trawnika by zrobić dla nich miejsce
Powiem Wam że niedawno posadziłam trochę iglaków zwracając szczególną uwagę na odmiany
wolno rosnące i nie osiągające wielkich rozmiarów.
Jałowce płożące Nana i Variegata
Swierk karłowy Conica i świerk Meyera
Thuja zachodnia Danica,
Jałowiec chiński Expansa veriegata,
Jałowiec pośredni Gold Star i łuskowaty Blue Star.
Do kompletu cyprysik groszkowy Filifera Nana.
Nie licząc tych co zdążyłam posadzić wcześniej
Wszystko ( poza tym świerkiem co miał być na święta ) oczywiście małe sadzonki.
Bo chcę sama coś od małego wyhodować
Mój świerczek rośnie sobie w ogródku i mam tylko nadzieję że nie miał uciachanych korzeni.
Po wyjęciu z doniczki nie oglądalam korzonków
Za to dałam mu duży dołek i ziemię do iglaków.
Powiedz mi tylko ile lat ma twój świerk bo mam uraz do dużych drzew i aż się przestraszyłam
Zenku - gdybym miała co roku kupować kolejny i sadzić w ogrodzie to chyba musiałabym
całkowicie pozbyć się trawnika by zrobić dla nich miejsce
Powiem Wam że niedawno posadziłam trochę iglaków zwracając szczególną uwagę na odmiany
wolno rosnące i nie osiągające wielkich rozmiarów.
Jałowce płożące Nana i Variegata
Swierk karłowy Conica i świerk Meyera
Thuja zachodnia Danica,
Jałowiec chiński Expansa veriegata,
Jałowiec pośredni Gold Star i łuskowaty Blue Star.
Do kompletu cyprysik groszkowy Filifera Nana.
Nie licząc tych co zdążyłam posadzić wcześniej
Wszystko ( poza tym świerkiem co miał być na święta ) oczywiście małe sadzonki.
Bo chcę sama coś od małego wyhodować



