Mirko ja mam za to problem z cambriami. Mam dwie, ale szczerze mówiąc to nie potrafię sie chyba nimi zajmować. Jedna ma już pewnie z 6 lat, była przez jakieś dwa lata moja, ale pózniej wzięła ja do siebie moja mama, a ja przywiozłam ja do siebie w maju tego roku. Zaatakowana przez mączlika szklarniowego była i w sumie jest w opłakanym stanie do tej pory chociaż szkodnika wytępiłam. Ten przy okazji przeniósł sie na moją howearę. Drugą kupiłam w Ikea i z dnia na dzień wyglada gorzej
Za to Cymbidium jest świetne pod tym kątem, że im bardziej je ignoruje tym ładniej kwitnie

w tym roku miało 6 pędów.
A poniżej pokażę Wam moją Vandę i kupione ostatnio Liodoro. Vanda w tym roku kwitła mi dwa razy. Liodoro ma kwitnienie sklepowe, ale może i u mnie samodzielnie zakwitnie.
