Jadziu - no to takie zakontrolowane szaleństwo, bo te irysy żyłkowane od dawna chodziły mi już po głowie i przed oczami.
Ewelinko - no tak prawdę mówiąc to jeśli jesteś winowajczynią

to wyłącznie mojej wielkiej radości
No sama jestem ciekawa czy coś będzie z tego sadzenia, okaże się wiosną.
Również pozdrawiam i miłej pogody życzę.
Aniu - ja już u nich kupowałam na wiosnę, więc łatwo było mi się zdecydować by kupić ponownie. O tych iryskach marzyłam, ale jak zobaczyłam ceny tych innych przeróżnych cebul - to one same wskakiwały mi do koszyka, za moim pozwoleniem, oczywiście....
Iwonko0042 - no ja też stale wertuję torebki z nasionami na kolejny rok.... Już za niedługo będziemy się cieszyć tą upragnioną wiosną
Zuza - ja tylko dokupiłam z cebulowych co uznałam, że by się u mnie bardzo przydało
Też mam nadzieję, że nasz trud dołowania każdej cebulki - wiosną nas zachwyci pięknym kwitnieniem.
Pogoda dopisuje, to możemy śmiało jeszcze w ziemi dłubać
Iwonko1 - no ja też mam nadzieję, że od marca pojawią się u mnie kolorki w ogrodzie. Tobie też ich życzę mnóstwa.
Nowe miejsce pod nasadzenia nie może czekać!

Nie wolno marnować takich miejscówek, tym bardziej, że gratisowych
A czasami nasze postanowienia po prostu muszą być zmieniane, tym bardziej w takich usprawiedliwionych okolicznościach - jak to miejsce pod dębolistną
