Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Witaj. Jesiennie się zrobiło
. Pięknie wygląda Twój zakątek o tej porze roku . Hortensje pomalowane na złoto, astry i cała reszta tworzą piękną przestrzeń. Dekoracyjny wieniec bardzo ciekawy
brawo za pomysł. Ten tojad ma śliczne kolorek
. Pozdrawiam i pogody życzę
.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2759
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Bardzo ciekawie wznosi się aster płożący 'Connecticut'! Mój rośnie na płaskim więc pomyślałem o kamieniach, by go obłożyć i może by się trochę wypiętrzył 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu dziękuję.
Czas zadumy i refleksji dzisiaj, ogrody też szare, dostosowują się do nastroju. Już za cztery miesiące pewnie będziemy uskuteczniać nowe pomysły na ogród.
Czy owady domki zasiedlają szybko, czy trzeba poczekać kilka lat zanim je oswoją.
Pozdrawiam 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Nie wiem, czy Ci się już chwaliłam, ale mój tojad raczył pokazać kwiatka
Wiesz, jak to ze mną jest. Jedne rzeczy pięknie mi się udają, inne wręcz przeciwnie. Ale o tojada walczyłam i w drugim sezonie po posadzeniu walnął mizernego kwiatka 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- juni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2078
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Bardzo podoba mi się rabata z rojnikami,ani się nie obejrzysz jak będzie ich dwa razy tyle.
Trawa obiedka -widzę pierwszy raz,śliczna!
Dostałam od ciebie łzawicę ,posiałam ,ale nasion nie zdążyła zawiązać.Może za późno zasiałam?
Trawa obiedka -widzę pierwszy raz,śliczna!
Dostałam od ciebie łzawicę ,posiałam ,ale nasion nie zdążyła zawiązać.Może za późno zasiałam?
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Dawno mnie tu nie było a tu tylu miłych gości .
Witam i pozdrawiam z bardzo deszczowych Mazur - chyba faktycznie zmienił się nam klimat i z jesieni zrobiła się "deszczowa pora roku" która trwa ponad miesiąc a prace jesienne czekają ...
Na powitanie troszkę jesiennych widoczków - ta nasza tradycyjna złota jesień trwała kilka dni i całe szczęście, że zdążyłam ją uwiecznić
Moja droga na działkę wiedzie wzdłuż torów kolejowych, przy których jest taka urocza polna droga






A teraz czas na odpowiedzi
Drzewka rosnące przy brzozach maja ubogie stanowisko bo nie chcę tu drzew dużych rozmiarów.
Rabata wokół brzóz wyłożona gruba włóknina i wysypana 10 cm żwirem - liście grabione więc o użyźnianiu nie ma mowy ? Faktycznie Perełkowiec trzyma się długo ale gdy wpadnie przymrozek to w ciągu 1 nocy wszystkie liście leżą na dole.
Podobnie zachowuje się Miłorząb.
U mnie ziemia ciężka i tłusta choć od wielu lat w różnych miejscach do czarnoziemu coś dosypuję bo sporo roślin woli uboższą glebę. Nowy sezon pokaże jak to się sprawdzi ale zewnętrzna strona podkopana głębiej i wysypany żwirek a po wewnętrznej kora więc nie powinno być źle.
Rojnikowca mongolskiego mam z wymiany tu na forum - faktycznie jest śliczny.
Eukomis choć ja wolę nazwę "lilia grzywiasta" a czytałam gdzieś, że nazywają ja także warkocznicą .Jest piękna, szerokie zielone liście - bardzo długo kwitnie więc zauroczyła mnie od pierwszego sezonu.
Wiele informacji pisanych przez hobbystów potwierdza fakt, że lepiej rośnie w pojemnikach stojących wolno lub zadołowanych. Po wielu latach potwierdzam tą opinię. Sadzę po kilka sztuk do jednej większej i mam ciekawą aranżację cały sezon.
Mam 3 odmiany - Eukomis Dwubarwna, Bicolor, Comosa ( ostatni to nowy nabytek i nie zakwitł)
Przechowuję się jak kłącza dalii ale dłużej podsuszam - potrafią zagniwać w górnej części przy zielonym uciętym pędzie.
Krótko po wykopaniu odważyłam się jedną z cebul podzielić bo one tak dziwnie się rozrastają .
Jak bliźniaki w jednym koszyczku. Operacja udana co widać na załączonych zdjęciach
poniżej różne odmiany


bliźniczki odmiany Bicolor


juz po podziale z płaską płaszczyzną po jednej stronie

Rojnikowiec Ivarenge przeglądnięty ?. i jestem spokojna bo zdążył wytworzyć kilka małych. Dzięki temu jest nadzieja, że za rok tez będzie.
Jesienny wieniec robiłam ze świeżo ściętych białych i różowych kwiatów hortensji - w kompozycji zaczął ładnie schnąć. Kwiaty podsuszone kruszą się i trudniej się wplata .
Sadziec purpurowy to potężna bylina - u mnie na niektórych stanowiskach dochodzi do 2,5 m a czasami więcej szczególnie te rosnące nad stawem.
Zdjęcia z oddali zobrazują Ci jego wielkość .
Po prawej stronie tez wysokie Rudbekia i Dzielżany - te stare odmiany mają ponad 2 m
Archiwalne z 2014 roku


Dobrze jak goście się nie nudzą i jest nadzieja,że wpadną na kolejny spacer.
Dla Ciebie jesienne klimaty z kompozycji w skrzynce za oknem

Staram się mieć sadzonki zapasowe dla zabezpieczenia się - to dobra zasada.
Takie rojniczki pospolite to miałam kiedyś ale zaniedbałam . Teraz na nowo chcę zorganizować sobie więcej odmian i stworzyć ciekawą aranżację.
Takie przejęzyczenie zostanie ze mną chyba? na zawsze ?
Myślę jogurt a mówię kefir i odwrotnie.
A .. drugi zestaw to koper z pietruszką ? skąd ja to mam ? nie wiem ???
I ... chyba już z tego nie wyrosnę
Za chwilkę c.d.n.
Witam i pozdrawiam z bardzo deszczowych Mazur - chyba faktycznie zmienił się nam klimat i z jesieni zrobiła się "deszczowa pora roku" która trwa ponad miesiąc a prace jesienne czekają ...
Na powitanie troszkę jesiennych widoczków - ta nasza tradycyjna złota jesień trwała kilka dni i całe szczęście, że zdążyłam ją uwiecznić
Moja droga na działkę wiedzie wzdłuż torów kolejowych, przy których jest taka urocza polna droga
A teraz czas na odpowiedzi
Dorotko czasami takie maluszki earto mieć u siebie choć u mnie to skrajność bo lubię bardzo wysokie.Dorota71 pisze:Napisane: Pt 21 paź 2016 10:46
Krysiu, skalniak pod drzewem z rojnikami wygląda świetnie.I pierwszy raz widzę rojnikowca ościstego. Piękny jet. Muszę u nas za nim się rozejrzeć koniecznie.
Perełkowiec faktycznie bardzo szybko rośnie. Może tam u Ciebie w samym piachu jak piszesz ale swoje pewnie robią opadające liście z brzozy. Jakby nie patrzeć to one użyźniają ziemię.
U mnie perełkowiec to już same badyle. Szybko bardzo zgubił liście.
Tu jeszcze zielony ale to zdjęcie z lata
Drzewka rosnące przy brzozach maja ubogie stanowisko bo nie chcę tu drzew dużych rozmiarów.
Rabata wokół brzóz wyłożona gruba włóknina i wysypana 10 cm żwirem - liście grabione więc o użyźnianiu nie ma mowy ? Faktycznie Perełkowiec trzyma się długo ale gdy wpadnie przymrozek to w ciągu 1 nocy wszystkie liście leżą na dole.
Podobnie zachowuje się Miłorząb.
Mario witaj . Tym bardziej mi miło, że zatrzymałaś się na dłużej niż zwykle.Maska pisze:Napisane: Pt 21 paź 2016 17:24
Witaj Krysiu!
Wpadam czasem, ale dość pobieżnie to się nie odzywam, bo mogę jedynie chwalić! rośliny, treść postów i pomysły ..
Zatrzymałam się na obrzeżach i nawet nabrałam ochoty, ale dobrze że ktoś napisał i czystości tej bieli. Zmiotka i łopatka to na glebę piaszczystą, a na moją glinę to chyba myjka ciśnieniowaZauroczył mnie rojnikowiec mongolski, muszę go poszukać w internetowych szkółkach, chyba że mi zdradzisz gdzie kupiłaś
Chciałam Cię zapytać o Eukomis, bo widzę że rośnie w doniczce. Ja dostałam instrukcję wsadzać do gleby, wykopywać i przechowywać jak dalie i inne cebulowe, czy Ty też tak robisz, czy w tej donicy są cały sezon
Pozdrawiam Cię serdecznie i poddałam pod obserwację Twój wątek sprzedażowy
U mnie ziemia ciężka i tłusta choć od wielu lat w różnych miejscach do czarnoziemu coś dosypuję bo sporo roślin woli uboższą glebę. Nowy sezon pokaże jak to się sprawdzi ale zewnętrzna strona podkopana głębiej i wysypany żwirek a po wewnętrznej kora więc nie powinno być źle.
Rojnikowca mongolskiego mam z wymiany tu na forum - faktycznie jest śliczny.
Eukomis choć ja wolę nazwę "lilia grzywiasta" a czytałam gdzieś, że nazywają ja także warkocznicą .Jest piękna, szerokie zielone liście - bardzo długo kwitnie więc zauroczyła mnie od pierwszego sezonu.
Wiele informacji pisanych przez hobbystów potwierdza fakt, że lepiej rośnie w pojemnikach stojących wolno lub zadołowanych. Po wielu latach potwierdzam tą opinię. Sadzę po kilka sztuk do jednej większej i mam ciekawą aranżację cały sezon.
Mam 3 odmiany - Eukomis Dwubarwna, Bicolor, Comosa ( ostatni to nowy nabytek i nie zakwitł)
Przechowuję się jak kłącza dalii ale dłużej podsuszam - potrafią zagniwać w górnej części przy zielonym uciętym pędzie.
Krótko po wykopaniu odważyłam się jedną z cebul podzielić bo one tak dziwnie się rozrastają .
Jak bliźniaki w jednym koszyczku. Operacja udana co widać na załączonych zdjęciach
poniżej różne odmiany
bliźniczki odmiany Bicolor
juz po podziale z płaską płaszczyzną po jednej stronie
Kasiu kształt rojnikowców potrafi zauroczyć - to fakt i już złapałam bakcyla, a teraz myślę o stworzeniu dla nich stałego słonecznego miejsca.Kasiula17 pisze:Napisane: Pt 21 paź 2016 17:29
Krysiu podziwiam rojnikowce sa cudne moje zakwitły i klapa nie dały młodych ...
Nad fuksjami się rozmarzyłam, kocham je i kropka.![]()
Cudny wianuszek z hortensji, suszki tez potrafią zdobić,
Rojnikowiec Ivarenge przeglądnięty ?. i jestem spokojna bo zdążył wytworzyć kilka małych. Dzięki temu jest nadzieja, że za rok tez będzie.
Jesienny wieniec robiłam ze świeżo ściętych białych i różowych kwiatów hortensji - w kompozycji zaczął ładnie schnąć. Kwiaty podsuszone kruszą się i trudniej się wplata .
Lucynko dziękuję za tyle miłych słów pochwały.plocczanka pisze:Napisane: Pt 21 paź 2016 19:10
Krysiu, pospacerowałam sobie wśród Twoich pomysłowo urządzonych rabat i rabatek i muszę powiedzieć, że masz świetne pomysły i fantastycznie je realizujesz.![]()
![]()
A już zbiór rojników i rojnikowców aż dech zapiera.![]()
Nie wiedziałam, że sadziec rośnie aż taki wysoki....
Sadziec purpurowy to potężna bylina - u mnie na niektórych stanowiskach dochodzi do 2,5 m a czasami więcej szczególnie te rosnące nad stawem.
Zdjęcia z oddali zobrazują Ci jego wielkość .
Po prawej stronie tez wysokie Rudbekia i Dzielżany - te stare odmiany mają ponad 2 m
Archiwalne z 2014 roku
Arku no ? skoro tak piszesz to znaczy, że czasu nie marnuję i coś tam zawsze ciekawego przygotuję....Arkadius121 pisze:Napisane: N 23 paź 2016 13:03
Witaj Krysiu
Jesienna kompozycja zjawiskowa,pięknie i z rozmysłem wykonana.
Ogród jak z bajki z wkomponowanymi rojnikami i rojnikowcami![]()
Pomysł z wykorzystaniem butelek po mleku na obrzeża rabat super![]()
Ujęcia i oprawa zdjęć jak zawsze mistrzowska![]()
Pozdrawiam.
Dobrze jak goście się nie nudzą i jest nadzieja,że wpadną na kolejny spacer.
Dla Ciebie jesienne klimaty z kompozycji w skrzynce za oknem
Gosiu nie ma za co. Temat fuksji jest mi bliski bo lubię ich kwiaty. Gdybym miała ogród przy domu byłoby ich więcej. Działka ma spore ograniczenia bo odległość robi swoje.PEPSI pisze:Napisane: N 23 paź 2016 13:13
Krysiu, bardzo Ci dziękuję za szczegółowe informacje nt zimujących fuksji. Też zrobiłam eksperyment i posadziłam w ogrodzie. Zobaczę wiosną. Żeby nie zostać na lodzie to zerwałam też gałązki do ukorzenienia.
Staram się mieć sadzonki zapasowe dla zabezpieczenia się - to dobra zasada.
Janeczko czyżby kolejna "choroba" ?maniusika pisze:Napisane: N 23 paź 2016 13:2
Też zaczynam robić rabatę z rojnikami pod lipką bo nic innego tu nie chce rosnąć . Takich pięknych srebrnych odcieni jeszcze nie mam i chyba na wiosnę się do ciebie o nie uśmiechnę ..
Takie rojniczki pospolite to miałam kiedyś ale zaniedbałam . Teraz na nowo chcę zorganizować sobie więcej odmian i stworzyć ciekawą aranżację.
Florianie w imieniu rojniczków dziękuję .Florian Silesia pisze:Napisane: N 23 paź 2016 19:20
Rojniki i im podobne pięknie wyeksponowane! Brawo!
Jedno małe sprostowanie: z grzybka tybetańskiego robi się kefir. Jogurt na pozór podobny ale do jego produkcji używa się szczepów bakterii, które są w każdym jogurcie
Takie przejęzyczenie zostanie ze mną chyba? na zawsze ?
Myślę jogurt a mówię kefir i odwrotnie.
A .. drugi zestaw to koper z pietruszką ? skąd ja to mam ? nie wiem ???
I ... chyba już z tego nie wyrosnę
Za chwilkę c.d.n.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2759
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Sadziec - ale monstrum! 
Chyba każdy ma w swoim repertuarze przejęzyczenia. Ja np notorycznie grab nazywam olchą i na odwrót. Choć to dwa różne drzewa
Chyba każdy ma w swoim repertuarze przejęzyczenia. Ja np notorycznie grab nazywam olchą i na odwrót. Choć to dwa różne drzewa
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Iwonko takie wpadki u nas to "chleb powszedni"iwona0042 pisze:Napisane: N 23 paź 2016 20:17
No i wszystko jasne Krysiu, mam witex malabarski, a więc niepokalanka dalej nie ma
Wiosną w znanym sklepie internetowym zamówiłam sporo nasion roślin leczniczych.
Część nie wykiełkowała , natomiast część z tych co urosła nie przypominała tego co powinno być.
Dla przykładu Benedykt lekarski znany też jako Drapacz lekarski (Cnicus benedictus ) to co z nasion wyrosło z wyglądu bardziej mi przypomina ostropest plamisty - i co Ty na to ?
Póki co wygląda ładnie i nawet lekkie przymrozki nie zaszkodziły liściom ale to jest jednoroczne i ... nie to co chciałam
Co do krzewu lepiej gdybyś miała niepokalanka bo to cenne ziółko. Zdążyłam ściąć przed przymrozkami, zrobiłam nalewkę na 50% alkoholu- już zlana ale tak ciemnej koloru mikstury dawno nie widziałam.
Teraz jestem na etapie zbierania nasion z łzawicy ogrodowej i szykują się ładne plony
Trochę dla poratowania zdrowia ( reumatyzm) a te dojrzałe na siew i ozdoby.
Jeśli kogoś interesuje ta roślina zapraszam do linku - dobrze opisana
http://naukadlazdrowia.pl/lzy-hioba-czy ... a-ogrodowa
Soniu aster płożący jak sama nazwa mówi woli się płożyć ale w miejscu gdzie rośnie nie mogę na to pozwolić dlatego latem przypięłam pędy do siatki ogrodzeniowej.cyma2704 pisze: Napisane: N 23 paź 2016 20:4
Krysiu, czy aster płożący sam się wspina, czy przywiązujesz.Jest prześliczny.
Jakoś w tym roku wszystkim brakuje słońca, wrzesień był tak ciepły i słoneczny, że zabrakło na październik.
Wciąż uroczo wygląda czyli na jesienne chłody niewiele zważa
Co do aury to tegoroczna jesień jest wyjątkowo niesprzyjająca na zakończenie sezonu. Praktycznie w październiku z zaplanowanych prac udało się wykonać może z 20 %
Janko trawy potrzebują czasu bo dopiero większe kępy dają ciekawe aranżacje.maniusika pisze:Napisane: Pn 24 paź 2016 07:34
Piękne trawy , u mnie pomału też już ich widać .Nawet zrobiłam nową rabatę z małymi trawami po chryzantemach które na niej nie chciały rosnąć , Nawet rozchodnik duży jest na niej o połowę mniejszy niż inne , Może więc trawy dadzą radę .. Mój marcinek płożący też ładnie kwitnie , trochę go w tym roku zmniejszyłam bo strasznie się rozłazi po całym skalniaku ..
Kępy trawy palmowej pięknie komponuja się z jesiennymi barwami ogrodu
Rosplenica japońska Black Beauty zmienia barwy kwiatostanów w zależności od natężenia światła
Kasiula17 pisze:Napisane: Pn 24 paź 2016 17:59
Krysiu masz jesienny biały Tojad? on tez taki wysoki?
Obiedka bardzo ciekawa to jest stała trawka czy jednoroczna, ma przecudne te kłosy![]()
Jeju niby człowiek ma dużo w ogrodzie a tyle jeszcze by chciał.![]()
Jakie zbierałaś nasiona?
Kasiu w odmianach jesiennych nie spotkałam czysto białego tojda .
Tojad jesienny 'Eleanor' w ub roku miał blisko 2 m wysokości - zdjęcie poniżej
Przesadzane wiosną tego roku są ciut niższe - tak do 1 metra.
Obiedka szerokolistna jest wieloletnią trawą - rozrasta się powoli kępiasto więc nieinwazyjna.
W tym sezonie nie miałam weny do zbierania nasion ale ? coś tam zmagazynowałam.
Na akcję wymiany porcja wysłana.
Lucynko mam staw i to spory jak na taką wielkość działki. Poprzedni właściciel wykopał, zarybił - wydry poczęstowały się i stracił chęć do dalszej pracy.plocczanka Napisane: Pn 24 paź 2016 18:12
Krysiu, tyle razy spacerowałam po Twoim ogrodzie, a dopiero teraz odkryłam, że jesteś posiadaczką własnego stawu.![]()
Śliczne tojady.
Staw ma ponad 70 m kw kształtem przypomina nieregularny prostokąt, utrzymany w miarę naturalnie aby nie odcinał się wyglądem od otoczenia.
To dzięki niemu mamy bogatą faunę - woda dla zwierząt to życie .
Jadziu witaj Problemy z niedoczasem to wielu ogrodników ma i tylko zimą spokojniej jeśli ktoś nie ma dodatkowego hobby? Gorzej jak jest ich kilka wtedy przydałyby się dłuższe okresy zimowe.JAKUCH pisze:Napisane: Pn 24 paź 2016 19:24
Wreszcie zawitałam do Ciebie Krysiu .Teraz gdy wróciłam mam trochę więcej czasu lecz tez sporo wątków które odwiedzam .Zwróciłam uwagę na tego płożącego astra czy on się wspina czy opada bo wygląda jakby opadał w takim razie musi tam być murek.Cudna fotka https://lh3.googleusercontent.com/p5zW4 ... 30-h674-no
Masz też sporo Aconitum ja mam tylko takiego kwitnącego latem. Jesienne hortensje przecudnie wyglądają w słonku
Aster płożący 'Connecticut' lubi pokrywać murki, opadać po stopniach np. schodów i płożyć się tworząc ciekawy kobierzec ale ja mu zafundowałam ten sezon prawie w pionie przypinając opaskami do oczek siatki .
Inaczej popadł by pod nóż w kosiarce - sam sobie wybrał takie niefortunne stanowisko bo przeszedł przez siatkę w poszukiwaniu słońca i chciał rozpostrzeć się na trawniku przed bramką.
Gosiu bardzo dziękuję a taka "specjalna rabatka rojnikowa" ? to powstanie w następnym sezonie. zakochałam się w nich po raz kolejny ...Margo2 pisze:Napisane: Cz 27 paź 2016 12:05
Bardzo fajnie wygląda ta rabatka rojnikowa. Jak towarzystwo się rozrośnie będzie pięknie.
A co posadziłaś przy samym pniu? Czyzby jakieś cebulki?
Drzewa rosnące za działką dają wrażenie ogrodu przydomowego. Zresztą cała Twoja działeczka tak wygląda
To małe rozetki ale tak cudne , niektóre kształtem przypominają rozwinięte kwiaty róż, dalii i innych kwiatów. Tyle, że to trwa cały sezon a nie kilka dni i za to je kocham.
Mam je w różnych miejscach działeczki w kolorowych pojemnikach i ceramicznych doniczkach
Chyba mnie podglądałaś - bo faktycznie wokół pnia tam gdzie się dało wykopać dołki posadziłam małe pojemniczki z niskimi cebulowymi i wiosną będzie kolorowo. Dobrze, że w pojemniczkach bo już kret wyczuł nowe miejsce do buszowania. Tej jesieni wyjątkowo daje się we znaki i żadna metoda go nie płoszy.
Olu Ty mnie znasz i wiesz, że ja chcę być tak blisko natury jak tylko się da... Większość dekoracji na działce robię z tego co tam na miejscu wpadnie w oko.Bufo-bufo pisze:Napisane: Pt 28 paź 2016 07:56
Krysiu świetny wieniec wykonałaś, lubię takie naturalne. Mam przepis na kefir, ale bez użycia grzybka tylko mleko i kefir. Ten grzybek to coś specjalnego?
Ziarna grzybka tybetańskiego były i nadal są tematem badań bo budzą ciekawość wielu ludzi. Inforamcji w sieci sporo i zastosowań też. Ja przyswoiłam sobie kilka ważnych informacji i te mogę Ci podać
Te ziarna są symbiotycznym zespołem mikroorganizmów unikatowych w swoim składzie zachowującym się jak jeden organizm.
Synbiotyki to połączenie probiotyków i prebiotyków - suplementacja jednym z tych składników nie przynosi zadowalających efektów.
Wykorzystanie obu tych składników jednocześnie jest skuteczniejsze jeśli chodzi o wpływ na nasze zdrowie.
W handlu jest mnóstwo przetworów z mleka ale zżymam się na pozostałe składniki, które tam pakują tym bardziej, że od dawna źle reaguję na konserwanty więc grzybek tybetański jest dla mnie jedynym wyjściem. Szkoda, że nie mam już dojścia do mleka od gospodarza wtedy byłabym o wiele szczęśliwsza
Jurku życie faktycznie daje nam szkołę ? czasami bolesną ?Locutus pisze:Napisane: So 29 paź 2016 11:10
Mnie tam życie nauczyło, że powiedzonko ?nadzieja matką głupich? jest boleśnie wręcz prawdziwe...
Pozdrawiam!
LOKI
Powiedzenie różnie można interpretować bo czy faktycznie ten kto ma nadzieję i bardzo w coś wierzy jest naiwniakiem lub głupcem?
Chyba nie bo ... ta nadzieja sprawia, że patrzy inaczej na świat i na to co przynosi kolejny dzień.
Uczucie rozczarowania, goryczy przeżywamy wszyscy bo jednakowo nas dotyka ale ludzie mający nadzieję częściej się uśmiechają i sa bardziej życzliwi.
A może zmienić powiedzenie na "nadzieja jest matką mądrych "
Co Ty na to ?
=========================================
Na dziś zakończę odpowiedzi , niebawem uzupełnię pozostałe .
Dziękuję za mile odwiedziny i zostawiam serdeczne pozdrowienia dla
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu sam sobie winien ten asterek ,że kazałaś mu w pionie rosnąć zamiast się płożyć .Bardzo mi się spodobało to jego wchodzenie na siatkę wyglądał bardzo ciekawie.Gdybym miała takie miejsce z murkiem ,albo większą powierzchnię słoneczną gdzie mógłby się płożyć to bym go sobie zamówiła .Niestety
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Faktycznie Krysiu to mi wygląda na ostropest plamisty, właśnie dziś kupiliśmy nasiona, będziemy tłoczyć olej z nich 
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Witaj. Piękny jesienny ogród. Dziś pochowałam ostatnie donice do domu. Kiedyż z łzy Hioba miałam różaniec, kupiony.
Pozdrawiam - Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu jeżeli kupowałaś nasiona w ogrodach Maryli to kupiłaś nasiona Benedykta, który przypomina jako żywo Ostropest plamisty. Ja też tak miałam i napisałam do nich czy nie ma pomyłki, bo wyglądem nie przypominał tego na zdjęciu oferty. Z całą stanowczością potwierdzono, że to jest Benedykt 
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu cudowna ta Twoja działeczka
Piękne zdjęcia zrobiłaś i wszystko tak ślicznie masz skomponowane
Można pocieszyć oczy u Ciebie .
Tojad jesienny bardzo ładny , muszę go zaprosić do siebie
Poczytałam o tym Benedykcie - super roślinka .
Piękne zdjęcia zrobiłaś i wszystko tak ślicznie masz skomponowane
Można pocieszyć oczy u Ciebie .
Tojad jesienny bardzo ładny , muszę go zaprosić do siebie
Poczytałam o tym Benedykcie - super roślinka .
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu, przepiękne ujęcia jesiennych klimatów!
Przeraża mnie wielkość sadźca.
Gdzie ja go posadzę?!
Piękny jest,
ale ten rozmiar...
Śliczny Elf sobie w tle sadźca siedzi.
Przeraża mnie wielkość sadźca.
Piękny jest,
Śliczny Elf sobie w tle sadźca siedzi.
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII
Krysiu dziękuje za miłe odpowiedzi a jakie bajeczne zdjecia
Sadziec wygląda przecudnie, muszę go przesadzić by się bardziej skomponował.
Sadziec wygląda przecudnie, muszę go przesadzić by się bardziej skomponował.

