NIGDY więcej u nich nie zamówię. Nawet nie chciałam już pisać negatywnych komentarzy na ich stronie, bo myślę sobie kilkanaście zł za angielki to nie majątek. Uda się albo nie. U mnie na trzy zamówione dwie żyją, chociaż na okazy zdrowia i jędrności nie wyglądają
Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelina, trzeba było od razu pisać że to w Rozaria zamawiałaś. Ja też się u nich skusiłam na róże w donicach. Nie będę ukrywać, że przekonała mnie cena, tak więc chciałam wypróbować i le to wszystko jest warte.. U nich zamówiłam nieszczęsną Heritage, która wygląda jak nie ona i jest wyjątkowo marna. U nich zamówiłam Winchester Cathedral, która mimo moich największych wysiłków padła (krzaczek był gorszej jakości niż te z OBI- kto kupował u nich donicowe ten wie jakie czasem kikuty sprzedają) U nich kupowałam English Garden, która długo się zbierała do życia i ostatecznie jak porównuję ją z niektórymi zdjęciami na necie to nie jestem pewna czy to ta róża
NIGDY więcej u nich nie zamówię. Nawet nie chciałam już pisać negatywnych komentarzy na ich stronie, bo myślę sobie kilkanaście zł za angielki to nie majątek. Uda się albo nie. U mnie na trzy zamówione dwie żyją, chociaż na okazy zdrowia i jędrności nie wyglądają
Lepiej już dopłacić i kupić mniej, ale zdrowsze. Pokajałam się i jesienią wróciłam do sprawdzonych szkółek..
NIGDY więcej u nich nie zamówię. Nawet nie chciałam już pisać negatywnych komentarzy na ich stronie, bo myślę sobie kilkanaście zł za angielki to nie majątek. Uda się albo nie. U mnie na trzy zamówione dwie żyją, chociaż na okazy zdrowia i jędrności nie wyglądają
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko nie rozumiem takich sklepów
Jak można tak sobie samemu zmienić czyjeś zamówienie?
Rozumiem, że może zabraknąć towaru, ale w takiej sytuacji się dzwoni i pyta czy można wysłac coś innego... Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
, bo jak widzę em znalazł sposób na rozwianie twoich smutków
Właśnie doczytałam, że zamawiałaś w tej samej szkółce co ja, ale u mnie było wszystko ok. Ciekawe czy latem też tak będę uważała?
W ogrodzie wciaż pięknie, chryzantema ślicznie kwitnie, a aster płożący to już przeszedl sam siebie
Właśnie doczytałam, że zamawiałaś w tej samej szkółce co ja, ale u mnie było wszystko ok. Ciekawe czy latem też tak będę uważała?
W ogrodzie wciaż pięknie, chryzantema ślicznie kwitnie, a aster płożący to już przeszedl sam siebie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4955
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko życzę ci żeby w sprawie działki udało się po Twojej myśli. Mnie też czeka zmiana wjazdu, ale u mnie działka lekko się zmniejszy (remont drogi). Nie ma to jak zabawa na świeżym powietrzu dla dzieci
Róża której nie dostałam to Lili Marleen, podwójna - Leonardo da Vinci
Przydatna jest wkładka - małe kompendium co i jak z różami
przynajmniej dla mnie, to moje 1 zamówienie w szkółce przez www.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, widzę, że miałaś trochę perturbacji z realizacją zamówionych różyczek.
Ja też , ale u mnie problem dotyczył terminu wysyłki. Zamówienie zrealizowano zgodnie z moim życzeniem.
Zawsze kupuję w jednej szkółce i nigdy nie narzekałam na jakość roślin ani na ich kwitnienie.
Życzę Ci udanego zakończenia powiększania działki.
Najlepiej przed nadejściem wiosny. Wówczas łatwiej będzie planować ewentualne przesadzanie, przenoszenie czy nowe nasadzenia. 
Ja też , ale u mnie problem dotyczył terminu wysyłki. Zamówienie zrealizowano zgodnie z moim życzeniem.
Zawsze kupuję w jednej szkółce i nigdy nie narzekałam na jakość roślin ani na ich kwitnienie.
Życzę Ci udanego zakończenia powiększania działki.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
[quote="amba19"]
A mój sposób na zimową depresję ogrodnika - to forum, forum i jeszcze raz forum
[/quote
T o prawda chyba to najlepsze!!
A mój sposób na zimową depresję ogrodnika - to forum, forum i jeszcze raz forum
T o prawda chyba to najlepsze!!
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Sprawdzone sposoby na "zimowanie"
hobby zastępcze - sprawdzone, skutecznie odwraca uwagę i zdecydowanie jest mniejsza tęsknota i żal za ogrodem.
kupowanie storczyków
również sprawdzona metoda
euforia przy zakupach i radość z kwiatów też skutecznie minimalizuje tęsknotę za ogrodem
Ewelinko warto spróbować 
kupowanie storczyków
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko nie wiem czy to Cię zadowala ale ustaw karmniki niedaleko okna, wsypuj ziarna i obserwuj ptaki, możesz nawet nabyć aparat fotograficzny, który podoła zdjęciom ptactwa
Nie wiem czy to dla Ciebie nie jest za spokojne zajęcie, bo Ty jesteś ogień dziewczyna, ale to na pewno Cię wyciszy i pozwoli odpocząć
U mnie listopada w pełnej krasie! Pozdrawiam 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Oj, to to! Karmiki trzeba postawić naprzeciwko okna. Dzięki Maska. Kiedyś o tym już myślałam, ale dobrze, że mi przypomniałaś. Tylko muszę jakieś wykombinować, żeby koty nie nie właziły.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, czytam, że miałaś zawirowania różane. Dobrze, że to tak się skończyło.
W sumie, dzięki temu zamówiłaś trochę róz, które na pewno przysporzą Ci radości, bo sa śliczne
Już dawno pisałam, że każdy musi sam, sprawdzić jak dana róża rosnie u niego, bo widze róznice
Ja jestem z Comte zadowolona. Pierwsze kwitnienie jest rewelacyjne, a potem powtarza, ale na pewno nie tak jak pisze Ania.
Ja za to w tym roku skusiłam się na Nevadę. Zawsze podobała mi się ta róża, ale nie miałam na nią miejsca. Teraz się pojawiło.
U innych kwitnie burzą kwiatów, ciekawe jak będzie u mnie
W sumie, dzięki temu zamówiłaś trochę róz, które na pewno przysporzą Ci radości, bo sa śliczne
Już dawno pisałam, że każdy musi sam, sprawdzić jak dana róża rosnie u niego, bo widze róznice
Ja jestem z Comte zadowolona. Pierwsze kwitnienie jest rewelacyjne, a potem powtarza, ale na pewno nie tak jak pisze Ania.
Ja za to w tym roku skusiłam się na Nevadę. Zawsze podobała mi się ta róża, ale nie miałam na nią miejsca. Teraz się pojawiło.
U innych kwitnie burzą kwiatów, ciekawe jak będzie u mnie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witajcie
.
Wczorajszy dzień był dość brzydki i deszczowy
. W dodatku chwilami padał deszcz ze śniegiem
. W prawdzie w małych ilościach ale jednak. Mój eM miał dzień wolny więc wybraliśmy się w końcu do optyka po moje okulary. Dobrze, że pojechaliśmy razem bo sama pewnie spędziłabym tam kilka godzin a tak w ciągu 20 minut wybrałam oprawki
. Dzisiaj mam je odebrać
. Ciekawa jestem jak szybko się do nich przyzwyczaję
. Wczorajszego dnia przybyli nam także nowi domownicy
. Rozmawialiśmy wcześniej o tym ale jakoś tak wczoraj spontanicznie dokonaliśmy zakupu. Oto nasi nowi pupile :


Czy nie są słodkie?
Nie mają jeszcze imion ale już potrafimy je odróżnić bo różnią się lekko kolorem i charakterem
. Nie mamy pojęcia czy są tej samej płci czy też to parka ale okaże się w praniu
. Jeśli zaczną się rozmnażać to będziemy mieli mały problem no ale póki co nie martwię się na zapas.
Na zewnątrz dzisiaj świeci piękne słoneczko i jest przyjemnie
. Zrobiłam dziury na nowe róże i czekam z niecierpliwością na przesyłkę. Dzisiaj przyszła mi paczka z cebulami lilii i zastanawiam się co z tym fantem teraz zrobić. Wydaje mi się, że nie zdążą się ukorzenić przed zimą i co mam zrobić ?? Może powinnam posadzić je do donic i schować w chłodnym pomieszczeniu na czas zimy ?? Co sądzicie o tym pomyśle ?? A może jednak zaryzykować i okryć je grubszą warstwą stroiszu ???
Zuza masz rację te nazwy szkółek takie podobne do siebie
.
Dorotko no widzisz i tak to jest z tymi "pewnymi" różami. Niby Comte ma sporo bardzo dobrych opinii to jednak nie u wszystkich się sprawdza. Mimo wszystko chciałam zaryzykować bo przecież jak nie spróbuję to się nie przekonam jak z nią będzie u mnie
. Kolor czekoladki jest trudny ale postaram się ją skomponować z innymi roślinami o ile w ogóle to będzie ona . Mam nadzieję, że wszystkie róże będą ładnie rosły
.
Małgosiu bardzo się cieszę, że znalazłaś coś dla siebie
. Róż to chyba nigdy dość
.
Marysiu- amba wybacz
. Tak myślałam, że bluszcz rozpoznasz. Na tym zdjęciu o którym mówisz jest aster płożący Connecticut. To bardzo ciekawa odmiana i ma świetny pokrój. Nie mam z nim żadnego problemu - polecam
. Forum to najlepszy sposób na zimową depresję , o tak
.
Sabinko wiesz jak jest . Ceny kuszące a jako początkujący ogrodnik żal mi wydawać kupę kasy na róże, które być może uśmiercę. Ja zamawiałam od nich wiosną i powiem tak - żadna mi nie padła,odmianowo wszystkie się zgadzają . Jedyny problem mam z Compassion bo w ogóle mi nie rośnie. Wybrałam jej jednak chyba zbyt trudne stanowisko i może to jest powód. Zobaczymy co pokaże w przyszłym roku i czy przezimuje. Nie mogę więc na tę szkółkę narzekać póki co bo jedyny problem jaki miałam to właśnie teraz z tą pomyłką. W każdym razie zobaczę co wyrośnie mi z tych zamówionych róż bo jeśli będą pomyłki to nie będę już u nich zamawiała. Poza tym oni nie mają zbyt wielkiego wyboru róż więc z całą pewnością w przyszłości będę zamawiała róże w innych szkółkach
.
Małgosiu- clem ja też nie rozumiem takich sklepów ale już moje poddenerwowanie zniknęło bo zamówiłam sobie nowe róże . Gdyby nie brakło im Comte to na pewno nie wzbogaciłabym się o taki róże jak Artemis, Pastella czy Baronesse. Być może nawet wiosną nie zamówiłabym ich a tak czekam na nie z niecierpliwością
. Nie zmienia to faktu, że powinni do mnie zadzwonić i poinformować mnie o zaistniałej sytuacji. W ogródku już na prawdę niewiele się dzieje ale aster faktycznie przeszedł sam siebie .
CDN
Wczorajszy dzień był dość brzydki i deszczowy


Czy nie są słodkie?
Nie mają jeszcze imion ale już potrafimy je odróżnić bo różnią się lekko kolorem i charakterem
Na zewnątrz dzisiaj świeci piękne słoneczko i jest przyjemnie
Zuza masz rację te nazwy szkółek takie podobne do siebie
Dorotko no widzisz i tak to jest z tymi "pewnymi" różami. Niby Comte ma sporo bardzo dobrych opinii to jednak nie u wszystkich się sprawdza. Mimo wszystko chciałam zaryzykować bo przecież jak nie spróbuję to się nie przekonam jak z nią będzie u mnie
Małgosiu bardzo się cieszę, że znalazłaś coś dla siebie
Marysiu- amba wybacz
Sabinko wiesz jak jest . Ceny kuszące a jako początkujący ogrodnik żal mi wydawać kupę kasy na róże, które być może uśmiercę. Ja zamawiałam od nich wiosną i powiem tak - żadna mi nie padła,odmianowo wszystkie się zgadzają . Jedyny problem mam z Compassion bo w ogóle mi nie rośnie. Wybrałam jej jednak chyba zbyt trudne stanowisko i może to jest powód. Zobaczymy co pokaże w przyszłym roku i czy przezimuje. Nie mogę więc na tę szkółkę narzekać póki co bo jedyny problem jaki miałam to właśnie teraz z tą pomyłką. W każdym razie zobaczę co wyrośnie mi z tych zamówionych róż bo jeśli będą pomyłki to nie będę już u nich zamawiała. Poza tym oni nie mają zbyt wielkiego wyboru róż więc z całą pewnością w przyszłości będę zamawiała róże w innych szkółkach
Małgosiu- clem ja też nie rozumiem takich sklepów ale już moje poddenerwowanie zniknęło bo zamówiłam sobie nowe róże . Gdyby nie brakło im Comte to na pewno nie wzbogaciłabym się o taki róże jak Artemis, Pastella czy Baronesse. Być może nawet wiosną nie zamówiłabym ich a tak czekam na nie z niecierpliwością
CDN
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Olu Leonardo to podobno fajna róża więc może i lepiej, że będziesz miała ją w dwóch egzemplarzach. Nie dziękuję, bo nie chcę zapeszać
. Remont drogi na pewno wyjdzie Ci na plus ale szkoda, że kosztem Twojej działki i trzeba od nowa wjazd robić. Czasami takie sytuacje się zdarzają. Wkładka o różach faktycznie jest pomocna
.
Lucynko miałam trochę przejść z różami ale na szczęście wszystko skończyło się pomyślnie dla mnie . Jeśli chodzi o działkę to niestety nie prędko zacznę cokolwiek na niej sadzić. To wszystko będzie odłożone w czasie bo póki się nie ogrodzimy to nie chcę za bardzo tam szaleć z roślinami. Boję się, że okoliczne zwierzęta zniszczą mi nasadzenia . Poza tym trzeba będzie najpierw zaprojektować jak będzie przebiegał wjazd i chodnik do domu, trzeba będzie zasiać trawę. Podejrzewam, że pierwsze rośliny pojawią się dopiero za dwa lata
. Jednak ciągle to sobie powtarzam, że jesteśmy jeszcze młodzi więc wszystko przed nami. na pewno jak już kupimy działkę to będzie mnie mocno kusiło, żeby coś tam posadzić
.
Aniu forum to podstawa zimowych wieczorów
. Można miło spędzić czas, dowiedzieć się nowych informacji o roślinach i poradzić się osób bardziej doświadczonych. Czego chcieć więcej ??
Anitko ogólnie powiem, że pomysł dobry ale u mnie odpada
. Zdecydowanie mam gorszą rękę do roślin domowych i jakoś je marnuję
. Mam jednego storczyka , który chce jako tako ze mną współpracować a reszta mi padła. Fiołki afrykańskie w tym roku też jakieś takie dziwne są
. No przyznaję bez bicia, że doniczkowce bardzo zaniedbuję i zdecydowanie wolę pielęgnować te w ogródku.
Marysiu bardzo fajny pomysł
. My montujemy karmnik na balkonie i podziwiamy wróbelki i sikorki. Trzeba jednak postawić karmnik jeszcze w innych miejscach to może pojawią się inne ptaszki. Fotografowanie ptactwa to nie takie łatwe zajęcie więc warto o tym pomyśleć. Ja ogień ?? Opowiadasz
. Już wyciszyłam się z wiekiem i jestem spokojniejsza niż 10 lat temu
. A to głównie za sprawą dzieci i ogrodu
.
Wandziu u mnie koty nie wchodzą na karmniki a bynajmniej tego nie zauważyłam
.
Małgosiu zawirowanie było ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze
. Mogę nawet stwierdzić, że dzięki tamtej szkółce będę miała więcej róż
. Powinnam ich chyba podziękować a nie się wkurzać
. Rzeczywiście praktyka pokazuje, że róże zachowują się bardzo różnie w innych ogrodach i czasami nie ma co zrażać się negatywnymi opiniami. Jak coś nam się bardzo podoba to warto zaryzykować. Ja mam nadzieję, że za rok będę należała do zwolenników Comte
. Czas pokaże jak to będzie. Nevada to spory krzaczor
, trzymam kciuki żebyś była z niej zadowolona
.
Wracam do obowiązków domowych a potem jadę po okulary . Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego dnia
.
Lucynko miałam trochę przejść z różami ale na szczęście wszystko skończyło się pomyślnie dla mnie . Jeśli chodzi o działkę to niestety nie prędko zacznę cokolwiek na niej sadzić. To wszystko będzie odłożone w czasie bo póki się nie ogrodzimy to nie chcę za bardzo tam szaleć z roślinami. Boję się, że okoliczne zwierzęta zniszczą mi nasadzenia . Poza tym trzeba będzie najpierw zaprojektować jak będzie przebiegał wjazd i chodnik do domu, trzeba będzie zasiać trawę. Podejrzewam, że pierwsze rośliny pojawią się dopiero za dwa lata
Aniu forum to podstawa zimowych wieczorów
Anitko ogólnie powiem, że pomysł dobry ale u mnie odpada
Marysiu bardzo fajny pomysł
Wandziu u mnie koty nie wchodzą na karmniki a bynajmniej tego nie zauważyłam
Małgosiu zawirowanie było ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze
Wracam do obowiązków domowych a potem jadę po okulary . Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego dnia
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelina, ja wiem że szkółka szkółce nie równa i może trafiłam akurat na kiepskie sadzonki, ale szczerze, gdyby to były moje pierwsze róże to przyznałabym rację niektórym, że to bardzo wymagające rośliny i u mnie się nie sprawdzają, albo nie potrafię się nimi odpowiednio zająć, bo jakieś takie mizerne
A z doświadczenia już wiem, że grunt to porządna sadzonka
Taka chorowitka, albo z kiepskim systemem korzeniowym może się zbierać do rośnięcia nawet dwa sezony (mam przykład na mojej nieszczęsnej Rhapsody in Blue.
Piszecie o Comte. U mnie to bardzo udana róża. Corocznie tnę ją dosyć ostro, bo wyrasta na ok 1.7m a jednak wolę ją jako taki zgrabny krzaczorek. Kwitnie praktycznie bez przerw, a mróz to dla niej igraszka - zimuje pod małym kopczykiem i to tylko dlatego, że hurtowo obsypuję każdą różę. Będziesz zadowolona
Piszecie o Comte. U mnie to bardzo udana róża. Corocznie tnę ją dosyć ostro, bo wyrasta na ok 1.7m a jednak wolę ją jako taki zgrabny krzaczorek. Kwitnie praktycznie bez przerw, a mróz to dla niej igraszka - zimuje pod małym kopczykiem i to tylko dlatego, że hurtowo obsypuję każdą różę. Będziesz zadowolona
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko czy nowi domownicy to chomiki? Ciekawe jak na nie zareaguje wasz kocurek?
20 min. na wybranie oprawek? Woow, szybko...
Z doświadczenia wiem, że lilie przesadzane wiosną dość biednie kwitną, a przynajmniej tak było u mnie. Ja bym chyba normalnie wsadziła do ziemi, ale może niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni ogrodnicy
20 min. na wybranie oprawek? Woow, szybko...
Z doświadczenia wiem, że lilie przesadzane wiosną dość biednie kwitną, a przynajmniej tak było u mnie. Ja bym chyba normalnie wsadziła do ziemi, ale może niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni ogrodnicy
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko a za co ja się bym miała na Ciebie gniewać, to ja kiepsko opisałam o które zdjęcie mi chodzi. A roślina jest fantastyczne. Pooglądałam, poczytałam w necie i jestem na nią chora Już ją widzę na rabatce u stóp mojego ukochanego astra Lady in Black.
Muszę ją wiosną kupić. Czasami człowiek musi - inaczej się udusi.....że przytoczę tu słowa znanej piosenki
Muszę ją wiosną kupić. Czasami człowiek musi - inaczej się udusi.....że przytoczę tu słowa znanej piosenki
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ale słodziaszne stworzonka
Koniecznie wymyslcie im imiona, bo jak będziecie rozmawiać
Faktem jest, ze nie wiadomo czy dzieczyńskie czy chłopczyńskie
ale mój kot miał byc dziewuchą i teraz mamy kocura o imieniu Panda, a co
I wybacz mi uwagę, to tak z troski, bo chyba robiłaś im zdjęcia z lampą, a ja kiedyś słyszałam jak weterynarz sie wypowiadał, ze to bardzo szkodzi zwierzętom, zwłaszcza tym dobrze widzącym w nocy, dlatego ja już mojego kiciucha lampą nigdy nie traktuję
I wybacz mi uwagę, to tak z troski, bo chyba robiłaś im zdjęcia z lampą, a ja kiedyś słyszałam jak weterynarz sie wypowiadał, ze to bardzo szkodzi zwierzętom, zwłaszcza tym dobrze widzącym w nocy, dlatego ja już mojego kiciucha lampą nigdy nie traktuję

