Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7

[Ann_85]

Ja też juz widzę zdjęcia

Aniu, no jak możesz wstawić donice do takiego pomieszczenia, to na pewno przetrwają Ja, pomijając, że takiego pomieszczenia nie mam, bo w garażu i kotłowni za ciepło, to ciężko byłoby te moje skrzyniska przenieść. Od środka mają styropian, otulę je jeszcze folią bąbelkową z zewnątrz i zobaczymy

I mi też się Nahema bardzo podoba, ktoś na form ją ma, pamiętam, że oglądałam, ale juz nie kojarzę u kogo Niestety do mnie to za wielka poczworzyca

Aha, skromność jest cnotą, ale juz nie przesadzaj Aniu, Ty także jestes już różaną ekspertką jako opiekunka i dobrodziejka tylu dorodnych sztuk

[ewelkacha88]

Witaj Aniu . Ja również widzę już fotki . Jak zwykle piękne róże . Kusisz jak zwykle . Nie dam się tym razem chociaż w koszyku mam Pastellę i Lavender Ice . Zastanawiam się po prostu czy warto ale jak widzę zdjęcia u Ciebie tak bardzo mi się podobają . Eden Rose już posadzony a to po części Twoja zasługa . Słonecznej niedzieli Ci życzę i pozdrawiam .

[aneczka1979]

Witajcie.
Byłam dziś na działce posadziłam trzy róże z donic (Guernsey, Munstead Wood i Chandos Beauty). W przyszłym sezonie będą rosnąć w nich inne panny. W jednej na pewno posadzę dwie Pashminy a w kolejnych dwóch chciałabym jakieś nieustannie kwitnące panny. Mam całą zimę na przemyślenia.
Posadziłam tez troszkę cebulek, bo przecież nie byłabym sobą gdybym czegoś jeszcze nie kupiła.



Małgosiu Photobucket coś ostatnio świruje. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe kłopoty, bo bardzo odpowiada mi ten hosting.



Krysiu mogłabyś przypomnieć sobie nazwę tej odżywki do róż. Byłabym Ci wdzięczna. Moja Laguna woła o pomoc. A ja chciałabym, by była bardziej zdrowa.



Lemonko Izo mam nadzieję, że Ignis przypomni sobie nazwę tej odżywki.



Marlenko ano jakoś mi się ciut pozmieniało. Nie mniej czerwonych róż sadzić, póki co, nie zamierzam.
A co do Golden Celebration to tylko moje podejrzenia. Wcale nie jestem pewna, że to jej kwiaty.



Aniu Ann_85 ja wiem, ze róże prztrwają zime w takim pomieszczeniu ale czy wyjdzie to im na dobre..? Czy się nie powyciągają? Itd. Zobaczymy. Zimować tak będę tylko dwie róże, więc ewentualną stratę jakoś przeżyję.
Aniu różana miłość dopadła mnie dwa lata temu. To naprawdę zbyt krótki czas, by myśleć o sobie w kategoriach różanego eksperta. Ja nadal się uczę tych cudnych krzaczysków. A i wiedza nadal pozostawia wiele do życzenia. Mam nadzieję, że jeszcze trochę i będę taką znawczynią jak niektóre dziewczyny z tego forum.



Ewelinko z Eden Rose powinnaś być zadowolona. Jarozwija swe kwiaty to nic tylko "klękajcie narody"... piękne szlachetne i takie królewskie.
Pastella i Lavender Ice zdecydowanie są warte posiadania... nie to bym Cię kusiła... ale obie są naprawdę pięknymi różami.

Pastella spacjalnie dla Ciebie:

[Iwonka1]

Aniu, już kilka razy mijałysmy sie w zaprzyjaźnionych wątkach i wreszcie postanowiłam do Ciebie wstąpić. Zabierałam sie kilka razy do czytania, ale nigdy nie starczało mi czasu, żeby przeczytać całość. Dzisiaj wreszczie trafił się spokojniejszy dzień w pracy i mogłam w spokoju pozachwycać się Twoją działeczką. A wierz mi, jest się czym zachwycać Z tego co pamiętam, to mamy powierzchniowo takie same działki, ale ja na swojej na pewno nie zmieściłabym takiej ilości roślin Już samych róż i powojników masz ponad 150, gdzie Ty to mieścisz? Rośliny ze sobą współgrają, tworząc razem ładne portreciki. Zresztą sama posiadasz umiejętność pięknego przedstawienia swoich podopiecznych Chciałam przez to powiedzieć, że zdjęcia robisz cudne. Cebulowo rzeczywiście zupełnie oszalałaś, ale za to będziemy miały co podziwiać na wiosnę

Mogę Ci tylko pozazdrościć, że w tej chwili Twój ogród jeszcze tak pięknie wyglada. Niestety mróz w połowie października załatwił mi doszczętnie wszystkie rośliny Wrześniowe kwitnienie moich róż, w odróżnieniu od kwitnienia letniego, też było zupełnie nieudane, chociaż inne rośliny jeszcze sobie całkiem dobrze radziły.

Jubilee Celebration też posiadam, ale Twoja dwukolorowa jest bardzo intrygująca To śliczna róża,l żeby tak jeszcze chciała bardziej spoglądać w niebo

[anida]

Aniu, też planuję na wiosnę posadzić róże do drewnianych skrzyń, jakiej wielkości masz donicę, do której planujesz posadzić dwie pashiminy? I czy później będziesz przesadzać do ogrodu?

[ewelkacha88]

Aniu piękne zdjęcia . Jeszcze cebulowe sadziłaś ?? Zuch dziewczyna z Ciebie . Nie musiałaś mnie kusić bo te róże same w sobie są kuszące . Kupiłam je i jeszcze kilka innych . Artemisa też . Mam nadzieję, że będą mi ładnie rosły. Pozdrawiam i na jutro słoneczka Ci życzę .

[nifredil]

Aneczka, powysadzałaś róże z donic, a mi zaświtał taki chory i szalony plan.. a jakby te donice zabrać na zimę do domu.. i tam odpowiednio dokarmiać i schlebiać im w każdy możliwy sposób.. Czy nie moglibyśmy cieszyć się kwitnieniem przez cały rok, albo chociaż maksymalnie wydłużyć kwitnienie Taka przykładowo szalona Pastella - u mnie jest cała zapączkowana i to bardziej niż pewne, że nie zdąży wszystkich kwiatów rozwinąć. To samo Lady Emma Hamilton - ta to dopiero ma pączków i wszystkie przepadną jak co roku
Muszę poczytać na ten temat..

[apus]

Aniu, u Ciebie różyczki pięknie jeszcze się prezentują. W sumie nic nie zdradza na zdjęciach że jest listopad!

[wagabunga123]

Aniu, czy pashimę z donic będziesz chciała wysadzać do grunty czy planujesz pozostawić ją w donicy na stałe? Sama zastanawiam się nad uprawą róż w donicy ale boję się, że nie dam rady ich przezimować ....

[Ignis05]

Aniu
odszukałam torebkę z tym nawozem.
Jest to nawóz firmy Planta z serii Floreo specjalistyczny do róż, w takich torebkach po 250 gram.
Ma zwiększoną zawartość potasu i fosforu oraz sporo magnezu , co wspomaga kwitnienie i uodparnia na choroby.
Mam nadzieję, że mnie nie pogonią za reklamę ale w końcu chodzi nam o zdrowotność naszych roślin.
Miłej niedzieli

[aneczka1979]

Ewelinko zuch dziewczyna! Kupiłaś je?
Lavender Ice w dzisiejszym poście, byś miała pewność, ze to śliczna róża. Szkoda tylko, że tak słabo idzie jej krzewienie się. Nie wiem czy nie dosadzę jej wiosną siostry bliźniaczki, by wyglądały razem jak jedne krzaczek, bo ona teraz, taka samotna wyglada jak pół krzaczka. Drugi sezon za nią a jak miała dwa pędy tak ma je nadal tylko dwa.



Anido mam duże donice gliniane 36 cm wysokości i tyle samo średnicy u góry, inne dwi mają 38 i 38 cm u góry. Planuję sadzić dwie do jednej donicy, by już w pierwszym roku było "wielkie WOW". Nie wiem jak to wyjdzie, czy róże nie będą miały za ciasno. No ale skoro sama nie zaryzykuję, to się nie przekonam. Docelowo mają pozostać w donicy na kolejny sezon. Zobaczymy...



Witaj Iwonko u mnie. Dziękuję za tyle ciepłych słów. Bardzo miło się to czyta...
Kochana ano jakoś zmieściłam tyle cudnych roślin. Póki co jest ok. Zastanawiam się tylko co to będzie za parę lat jak wszystko urośnie. Myślę, ze wtedy będę przerzedzać pozbywając się tych, które mnie w sobie nie rozkochają. Innego planu nie mam. No chyba, ze uda mi się spełnić moje wielkie marzenie w własnym domku z ogrodem i wtedy zwyczajnie wszystko wykopie i zabiorę ze sobą na większe areały.
Cebulowo trzeci sezon szaleję, bo nie umiem się powstrzymać. W pierwszym posadziłam około 400 cebulowych. W zeszłym już 1000 bez kilkunastu sztuk. I w tym znów wyszło koło 700. Najsmutniejsze jest, to że miejsce na nowe nasadzenia cebulowych skurczyły się maksymalnie. Chyba pójdę do sąsiadki, jak w przyszłym roku znów nie wytrzymam i nakupię.
Współczuję przymrozku już w październiku. U mnie, póki co, padły tylko hosty.
Jubilee Celebration to rzeczywiście przepiękna róża. Niestety angielkom musimy dać kilka lat na wzmocnienie pędów. Decydując się na nie miałam tę świadomość.



Sabinko to rzeczywiście szatański plan. Jak masz chęć to zaryzykuj. Sama jestem ciekawa co by z tego wyszło. Chociaż nie wiem jak to jest... Czy różany krzaczek potrzebuje czasu spoczynku, czy nie? No ale chociaż dokończyć jesienne kwiatnienie na spokojnie w domu, to już coś! Jak poczytasz i się czegoś dowiesz to podziel się ze mną to wiedzą.



Basiu żółte plamy w tle zdradzają że to listopad. I tony liści, które na szczęście Em zdążył zgrabić przed sesją.



Marlenko docelowo Pashminy chcę pozostawić w donicach. Zobaczę jak będzie z zimowaniem innych róż w tym roku. Czy temperatura około 15 stopni nie będzie dla nich za wysoka.

Wspomnienie letnich widoczków na mój zakątek z ławeczką:



Krysiu bardzo Ci dziękuję. Szybciutko zapisuję sobie nazwę do kajeciku.

[gloff]

Zakącik z ławeczką bardzo ładny

[anida]

To ja też zaszaleję z różami w donicach, a co! Dzięki za cudne zdjęcia Lavender Ice. Kupiłam i posadziłam niedawno 3 krzaczki i bardzo by mi pasowało, żeby były nieduże. A tak w ogóle to kupowanie roślin na forum to jakaś masakra. Zamawiasz kilka roślin, a dostajesz dwa razy tyle. I gdzie to sadzić jak się ma 20 m2 z haczykiem.

[Ann_85]

Anido mam duże donice gliniane 36 cm wysokości i tyle samo średnicy u góry, inne dwi mają 38 i 38 cm u góry. Planuję sadzić dwie do jednej donicy, by już w pierwszym roku było "wielkie WOW". Nie wiem jak to wyjdzie, czy róże nie będą miały za ciasno. No ale skoro sama nie zaryzykuję, to się nie przekonam. Docelowo mają pozostać w donicy na kolejny sezon. Zobaczymy...

Jeżeli Ci Aniu będą dobrze rosły dwie sztuki w donicy 36 centymetrowej, to znaczy, że ja dałam ciała, bo posadziłam w skrzyniach drewnianych 50x50 tylko po jednej w myśl zasady, że róże to rośliny głęboko korzeniące się... A jeżeli Ci sie uda, to znaczy, ze zmarnowałam cenne miejsce
Będę Cię dopytywać latem jak idzie tym rózyczkom

[ewelkacha88]

Witaj Aniu. A no zamówiłam . Jak mogłam się oprzeć skoro pokazujesz takie piękne zdjęcia . Na razie zamówiłam po jednej sztuce ale jak mi się spodobają to dokupię więcej. Zakątek z ławeczką masz piękny Ten kamień , kraty z roślinami i donice , super . Nie mogę tylko jakoś zlokalizować w której części działki on się znajduje. Piękna inspiracja powiem Ci i może kiedyś też zrobię sobie coś podobnego . Czytam o tych Waszych różach w donicach i zastanawiam się nad tym mocno. Jest tyle małych i pięknie kwitnących odmian jak np. Pashmina . Warto by je było mieć gdzieś blisko . Tylko czy ja ich nie przesuszę w tej donicy ?? Jakoś w tym roku zaniedbałam mocno moje doniczkowe i obawiam się, że zmarnuję też i róże. Mam takie drewniane skrzynie po jabłkach pomalowane na brąz i może by się nadały . Przemyślę to i może kiedyś zaryzykuję . Pozdrawiam i życzę Ci udanego popołudnia .