Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Balkonowe pelargonie toż to burza kwiatów.
. Taka mi się marzy.
Swoim dogadzam, karmię a burzy nie ma.
. Mimo to w przyszłym roku znów u mnie będą. 
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, ja też lubię balkonowce, tylko gorzej w czasie upałów. Nie dość, że trzeba podlewać ogród, to jeszcze obskakiwać balkony...
Ale czegóż się nie robi dla kwiatowego dywanu
Ewelinko, z moich doświadczeń balkonowo-tarasowych wynika, że pelargonie są nie do zdarcia, bo z innymi różnie bywa. Surfinie potrafilam przelać i podgniwały, potrzebują często i nie tak dużo. A pelargonie zalewam porządnie raz na kilka dni i jakoś dychają
Trzymam kciuki za Twoje przyszłoroczne balkonowce
Zuzia, wstyd przyznać, ale ja jakoś się szczególnie z moimi nie certolę. Raz na miesiąc dostają odżywkę i muszą być zadowolone z podlewania raz na parę dni
I chyba wiedzą, ze nie mogą sie wiele więcej spodziewać, więc rosną
Skoro balkonowce znalazły uznanie, to pokażę Wam jeszcze mojego tarasowego, wyhodowanego z nasion czarusia


Ewelinko, z moich doświadczeń balkonowo-tarasowych wynika, że pelargonie są nie do zdarcia, bo z innymi różnie bywa. Surfinie potrafilam przelać i podgniwały, potrzebują często i nie tak dużo. A pelargonie zalewam porządnie raz na kilka dni i jakoś dychają
Zuzia, wstyd przyznać, ale ja jakoś się szczególnie z moimi nie certolę. Raz na miesiąc dostają odżywkę i muszą być zadowolone z podlewania raz na parę dni
Skoro balkonowce znalazły uznanie, to pokażę Wam jeszcze mojego tarasowego, wyhodowanego z nasion czarusia


-
jagusia111
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Balkonowce super
. Ja też swoim pelargoniom dogadzałam, ale w tym roku były jakieś niemrawe. Chyba nie mam ręki do pelargonii
.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6495
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Marzą mi się tak bujnie kwitnące pelargonie i gladiole
Oj, marzą 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu balkonowe świetnie kwitną.
Czerwony to hibiskus.
Piękny.
Muszę wrócić do pelargonii, bo ostatnie eksperymenty były nieudane. Begonie i petunie się ugotowały. 
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Witaj Aniu, w końcu mam chwilę, by na spokojnie zapoznać się z Twoim ogrodem. Jestem pełna podziwu dla Twoich powojników, ja niestety, nie mam do nich ręki, nad czym bardzo ubolewam, bo są takie piękne - będę się niemi zachwycać u Ciebie
Różyczki super zamówiłaś
Jeśli w dalszym ciągu poszukujesz niższych panienek, to ja polecę Ci lavende ice oraz petticoat, obie piękne 
Różyczki super zamówiłaś
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, zostawiam ślad, żeby Cię nie zgubić. Już mi sie spodobały Twoje powojniki. Jutro wrócę zobaczyć co masz jeszcze w swoim ogródku 
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aga, ja moim zbytnio nie dogadzałam, a sadzonki kupiłam mikre w Lidlu i w ogóle to mam wrażenie, że przynajmniej mi najlepiej idą rośliny jak je trochę zostawię same sobie i się za bardzo nad nimi nie trzęsę...
A jak mi na jakiejś zależy bardzo, doglądam, chucham i dmucham, to idzie marnie... Do czego oczywiście nie namawiam, ale u mnie coś jest na rzeczy
Beatko, bardzo mi miło, że moje kwiecie komuś się marzy, zawsze wydawało mi się, ze nie mam nic wyjątkowego
Soniu, a właśnie to nie hibiskus! Chociaż rzeczywiście może się wydawać podobny, ale jest drobniejszy. To moje przypadkowe odkrycie, kupiłam nasionka w markecie, nie wiążąc z nimi większych nadziei. A wyrósł bardzo ładny krzaczek, zimuję go w garażu - nazywa się... klonik
Ja też zrezygnowałam z petunii, jakiś czas kwitły ładnie,a potem zaczynały grymasić, to więdnąć, to podgniwać i rzadko kiedy dotrzymywały końca sezonu. Co prawda pelargonie lada dzień będę musiała zlikwidować, ale wciąż trwają na polu bitwy
Marlenko, witam Cię, cieszę się, że wpadłaś. Jeśli chodzi o powojniki, to zobaczymy jak im pójdzie przezimowanie, większość jest pierwszoroczna
Z różami wiążę duże nadzieje, oby mnie nie zawiodły (albo bardziej, oby mnie nie zawiodły moje umiejętności i ubogie doświadczenie
). Róże będę domawiała na wiosnę, więc oczywiście poszukiwania i modyfikacje planów trwają! A Petticoat nie znałam, jest prześliczna, na pewno będzie się teraz rozbijać w mojej głowie
Iwonko, miło mi, witam i zapraszam
Powojniki zawsze były na mojej top liście, teraz wskakują tam także róże, zakochuję się w nich, na wiosnę się okaże czy z wzajemnością
Dziś dla Was moje chryzantemki w smętnej aurze


Beatko, bardzo mi miło, że moje kwiecie komuś się marzy, zawsze wydawało mi się, ze nie mam nic wyjątkowego
Soniu, a właśnie to nie hibiskus! Chociaż rzeczywiście może się wydawać podobny, ale jest drobniejszy. To moje przypadkowe odkrycie, kupiłam nasionka w markecie, nie wiążąc z nimi większych nadziei. A wyrósł bardzo ładny krzaczek, zimuję go w garażu - nazywa się... klonik
Ja też zrezygnowałam z petunii, jakiś czas kwitły ładnie,a potem zaczynały grymasić, to więdnąć, to podgniwać i rzadko kiedy dotrzymywały końca sezonu. Co prawda pelargonie lada dzień będę musiała zlikwidować, ale wciąż trwają na polu bitwy
Marlenko, witam Cię, cieszę się, że wpadłaś. Jeśli chodzi o powojniki, to zobaczymy jak im pójdzie przezimowanie, większość jest pierwszoroczna
Iwonko, miło mi, witam i zapraszam
Dziś dla Was moje chryzantemki w smętnej aurze


- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6495
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
No niestety, mnie nigdy się nie udało doprowadzić pelargonii do takiego stanu kwitnienia jak kwitną Twoje.
Obiecałam sobie, że zmienię sprzedawcę
Całkowicie się zgadzam z chodzeniem na paluszkach wokół danych roślin - też uważam, że czasami lepiej je zostawić w spokoju niż chuchać i dmuchać na nie. też uważam, ze jest coś na rzeczy... Niewytłumaczalnego, ale jest.
Obiecałam sobie, że zmienię sprzedawcę
Całkowicie się zgadzam z chodzeniem na paluszkach wokół danych roślin - też uważam, że czasami lepiej je zostawić w spokoju niż chuchać i dmuchać na nie. też uważam, ze jest coś na rzeczy... Niewytłumaczalnego, ale jest.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Witaj Aniu. Pelargonie są bardzo wytrzymałymi kwiatami to prawda ale ja w tym roku i je zabiłam
a raczej tak na spółkę z eMem. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę miała czym się pochwalić. Moje te zwisające , owszem były ładne ale te stojące, które samodzielnie rozmnażałam to tak brzydko rosły mi
. Za rok postaram się bardziej z ich pielęgnacją
. Chryzantema bardzo ładna, kolorek bardzo mój jeśli chodzi o kwiaty bo w szafie tego koloru mam niewiele
. Pozdrawiam
.
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Beatko, to dla nas dobra wiadomość, im mniej troski, tym lepsze efekty - nic tylko leżeć w ogrodzie do góry brzuchem
Ewelinko, oo... chciałam spróbować z moimi pelargoniami, ale uznałam, że gra nie warta świeczki, skoro sprawdzają się sadzonki w sześciopakach z Lidla
Chociaż podobno są dosyć łatwe do rozmnożenia...
Tylko ja się zniechęciłam po nieudanych 3 próbach ukorzenienia powojników (mini szklarenki, wietrzenie itd.) i 2 nieudanych próbach ukorzenienia hortensji, którą mijam z synkiem na spacerach... A to podobno niby tez nie jest trudne
W wodzie puszczały mi małe korzonki, ale w ziemi mimo ukorzeniacza po 2 tygodniach padały...
Pokażę Wam tę hortensję, oczywiście obfociłam ją - fajna, prawda? Z drobnymi kulkami. Ale chyba jednak nie stanę się jej posiadaczką...

Ewelinko, oo... chciałam spróbować z moimi pelargoniami, ale uznałam, że gra nie warta świeczki, skoro sprawdzają się sadzonki w sześciopakach z Lidla

- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Na zdjęciu powyżej jest kalina koralowa roseum, a nie hortensja.
Gotową sadzonkę, która już kwitnie, ewentualnie zakwitnie za rok, można kupić za 10-15 zł, nie opłaca się ukorzeniać dla jednego krzaka.
Gotową sadzonkę, która już kwitnie, ewentualnie zakwitnie za rok, można kupić za 10-15 zł, nie opłaca się ukorzeniać dla jednego krzaka.
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Magda, to nie hortensja?
To może dlatego mi się jej nie udało ukorzenić hortensjowym sposobem
Nie widziałam takiej rośliny wcześniej, wiec ciężko było mi jej szukać w sprzedaży, jak widać, nie doszukałabym się raczej
Dzięki 
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu to na pewno jest kalina
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu to kalina na 100 %
. Widać po liściach
. Dobre, dobre
. Mnie też takie wpadki zdarzały się na początku ,że brałam jakąś roślinę za inną niż była
. Zdarza się
. Muszę przyznać, że mnie tym troszkę rozbawiłaś ale nie gniewaj się przypadkiem
. Wracając jeszcze do pelargonii to ja rozmnażałam w wodzie. Wsadzałam do nich malutki kawałek węgla drzewnego żeby korzenie nie pleśniały. Jak korzenie były już znaczne to przesadzałam do małych doniczek i tak do maja, kiedy wysadzałam je do docelowych doniczek. W pierwszym roku miałam ładne pelargonie ale w tym niestety mało o nie dbałam i przyznaję się bez bicia , że je zmarnowałam . Taka ze mnie ogrodniczka
.

